Do normalnej jazdy V8 nie wymaga cudów, 5W40 dobrego producenta i ma być okej. Jak było wlane niewiadomo co, to zalewasz płukankę, zlewasz, wlewasz właściwy olej i latasz dalej, ew. pierwszą wymianę sobie skróć powiedzmy do 10tyś, a nie 15. A i jak przy hamowaniu silnik nie ma ciśnienia oleju, to tobie pewnie ze 3 litry w silniku brakuje (jak nie więcej), także zamiast zastanawiać się co by tu wlać i czy przechodzić na syntetyk, to lepiej dolać na stan chociaż by mobila czy castrola. :roll: Jakie kolwiek smarowanie jest lepsze niż brak smarowania. :nienie: Więc jak chcesz pocieszyć się jeszcze V8 to kłania się obsługa szabelki do oleju, a nie dolewanie w momencie jak czerwona lampa alladyna się zapala. :nienie: