GrzegorzKo

Ja zwykle sprawdzałem w innych samochodach nr. części OEM i kupowałem na takim allegro. Często jednak z trwałością zamienników bywało różnice i cena niższa nie rekompensowała częstszych wymian.

Fakt jest taki, że samochód po naprawach ma niższą wartość, oszacowana przez rzeczoznawcę. Dlaczego ja mam ponosić za to odpowiedzialność jak nowy samochód miał być bez wad? Zgodnie z umową to dealera obowiązek by przypilnować samochód, odebrali samochód od importera nie zostały na tym etapie stwierdzone, żadne wady. Pojawiły się na etapie odbioru samochodu. Takie upieranie się od pewnego momentu jest niesmaczne, szczególnie jak przychodzi rzeczoznawca, a ty nie odniesiesz się do opinii gdzie jest stwierdzony fakt tylko mówisz to nie ja albo tam nic nie ma, ale nie masz żadnego papieru na to. Nie pozwolili nawet zbadać tego elementu jaki był w dniu odbioru samochodu tylko bez żadnej informacji dokonali próby usunięcia wad bo zawsze już na tym lakierze jakiś ślad będzie. Samochód był na zamówienie czekałem bardzo długo, w momencie wydania była podpisana umowa leasingowa. Normalny dealer by powiadomił o wadzie i chciał się jakoś normalnie dogadać. Dla mnie jest to absurd. Można było to normalnie załatwić jest ubezpieczenie jeśli ktoś przypadkowo uszkodzi, a ktoś to na jakimś etapie zataił. Nie zaproponowali, żadnej rekompensaty. Nie ma dokumentacji co to było. Ciebie powiadomili i było to działanie uczciwe.

Dokumentacje z dnia odbioru sporządziłem. Wady wszystkie poświadczył mi pisemnie handlowiec w dniu odbioru. Później mieli zrobić ekspertyzę jako salon, a bez powiadomienia mnie zrobili poprawki tych wad które wynikały ze źle wykonanej wcześniej naprawy lakierniczej na samochodzie i próbowali wcisnąć samochód. Następnie po tym jak się nie mogłem z nimi dogadać, potwierdzone przez dwóch niezależnych rzeczoznawców z uprawnieniami biegłego sądowego, że zostały dokonane naprawy lakiernicze, opinie sporządzone na podstawie oględzin przed wydaniem samochodu. Odpowiedź dealera tu nie ma nic, dokumentacji co to było brak, na piśmie co było dokładnie robione po pierwszym odbiorze brak tylko jakieś szczątkowe pokrętne tłumaczenia, przekazanej opinii rzeczoznawcy z ich strony brak, nie otrzymałem żadnej realnej propozycji ugodowego rozwiązania sprawy. Sytuacja absurdalna, poziom obsługi klienta to jest jakiś dramat. Zaznaczam to nie odnosi się do opinii o marce BMW, tylko o dealerze który jest sprzedawcą. BMW Polska nie ma z tym nic wspólnego. Do tego wszystkiego samochód poza tym miejscem naprawy był ogólnie w stanie przyzwoitym na pierwszym odbiorze, nie było uwag. Po miesiącu przebywania u nich liczne trwałe zarysowania na piano black. Nie w jednym miejscu, ale dosłownie wszędzie. Wyżej źle napisałem, bo bardziej naprawa lakiernicza, niż blacharska. Szczerze mówiąc co to dokładnie było nie wiem, bo nikt się nie przyznaje, nie ma dokumentacji, śladu nigdzie że ktoś coś robił zero, ale fizycznie na samochodzie jest. Naprawa z informacji jakie mam nie jest w standardzie jak to by poprawiał fabryka, w transporcie zero wzmianek że się coś wydarzyło, fabryka też ma że nic nie robili ogólnie jaja. Żyjąc w XXI wieku gdzie dealer ma ubezpieczenie, transport jest ubezpieczony trzeba przez takie coś przechodzić. Oczywiście to co zostało zastane na drugim odbiorze dealer wpisał do protokołu odbioru, choć się przygotowałem na to że nie będą chcieli wpisać. Dlatego odbiór był z rzeczoznawcą oraz prawnikiem. Na odbiórze był tylko handlowiec przez 99% czasu, kierownik pod przymusem zszedł i zachował w sposób absurdalny.

Nie detailer, dealer mi porysował samochód konkretnie piano black + walczę ponieważ wyszła naprawa blacharska na odbiorze w nowym samochodzie, którą maskowali pewnie kilka razy, po tym musisz umyć samochód. Ogólnie przez wielokrotne mycie pewnie na szczotkach to ten samochód wygląda, że jest po jakiś lekkich przejściach, szczególnie na piano. Sprawa zawiła tak, że mi się gadać nie chce, jak się wyjaśni to pewnie opiszę tutaj na forum jak zostałem potraktowany i jak bardzo absurdalne rzeczy się działy. A ustaliłem że fabryka ani transport nic nie mieli, że coś było robione czy poprawiane z resztą dealer nie przedstawił, żadnych dokumentów, że mogło wydarzyć nie u niego oraz nawet nie przeprowadził przez ponad miesiąc mając samochód, żadnej opinii rzeczoznawcy, albo ma niekorzystną dla siebie i nie pokaże, nie wiem. Mam opinię rzeczoznawców przeprowadzone gdy samochód był jeszcze nie wydany, więc zobaczymy co z tego będzie. Samochód zawiozłem aby zrobić folię PPF z przodu, tam gdzie mam te wady nie ruszam nic tylko umyje. Nawet chłopy nie domyły pasty polerskiej dwa razy wyszło na pierwszy odbiorze jak nie odebrałem i drugim wczoraj, że jest pasta. A między pierwszym a drugim odbiorem przez miesiąc przy samochodzie majstrowali i próbowali ukryć wadę, że się nic nie stało. Dodam, że nie odberanie samochodu to żadne wyjście. Bo mam leasing i musiałbym ponieść koszty jego rozwiązania. A wolałem go odebrać, bo bez informowania cały czas coś tam grzebali prawdopodobnie. Sprawę byłem skłonny rozwiązać również polubownie, ale nikt nie wykazał żadnej inicjatywy, żeby wyjść z twarzą. Tylko olewka totalna

Nie przyczepiło Ci się coś do felgi/nadwozia jakiś woreczek etc.? Ja raz miałem tak, że reklamówka mi się przyczepiła do podwozia i świszczało jak nie wiem

1. Mam teraz oklejany front, nawet go nie pytałem. Powinni wiedzieć, bo tych samochód dużo oklejają. Dam znać w połowie przyszłego tygodnia jak będzie odbierane. 2. Musiałoby to być tak oklejone, żeby na rozwarciu nie było połączeń tylko odcięcie separacyjne. Nawet nie wiem jak u mnie to rozwiążą, jak będzie źle to reklamacja. 3. Tak ekran możesz obkleić. Jedynie mój detailer powiedział, że kupi gotowy zestaw a nie folia ppf ponieważ były przypadki, że elektronika dostawała w kość bo przy ppf się wodą operuje po ekranie. Ogólnie wyluzowałem po przebojach jakie miałem z samochodem przy odbiorze. Piano się rysuje od patrzenia, ale dealer też mi bardzo dużo dołożył od siebie, a i tak to nie była największa wtopa przy odbiorze. Zabezpieczone jest przed większymi odpryskami na autostradzie oraz ekran w środku, ponieważ jakieś ziarenka piastku na ściereczce podczas mycia go mogą porysować. Nie ma co się jakoś bardzo spinać, bo jak nie jesteś pedantem to mikrorysy nie będą widoczne. Co innego cały zpiaskowany przód ze względu na śmiganie po autostradach.

Na oprocentowanie leasing składa się wibor + marza. Wibor jest wszędzie taki sam, zalezny od NBP. Marża jest zmienna, zależna od oferty banku. Napisz jaka masz marże, wtedy się stwierdza czy oferta jest dobra czy nie.

Idąc tym tokiem rozumowania to taki XM powinien być marzeniem za kilka lat nie X5 Comp, bo się za bardzo teraz ludzia podoba, za dużo kupują:)

Poproś w salonie o ofertę w BMW FS bez negocjacji to zobaczysz Czasem jakoś narzucają, że extra rabat ale leasing ich bez negocjowania.

Trzeba się wstrzelić w dobry okres. Czasami nawet potrafią puścić taki samochód z minimalnym zarobkiem, a dostaną kasę od importera za plan sprzedażowy w postaci bonusa. Stąd są czasami jakieś złote strzały, ale zwykle łatwo poznać np. koniec kwartału i decyzja do podjęcia w ten sam dzień. Natomiast 18-20% to jest bardzo dobry rabat, kilka osób się chwaliło, że udało uzyskać +20% co można uznać za rewelacyjny rabat. Z tą gotówką to jest tak, że oni nie zarobią nic na produktach finansowych. Dlatego jedynym gwarantowanym dochodem jest tutaj dochód z czystej sprzedaży danego egzemplarza, więc zwykle upust przy zakupie gotówkowym jest mniejszy. Często ludzie chwalili się rewelacyjnymi % rabatami, ale z finansowaniem dealera gdzie ten leasing był na okropnych warunkach, więc sumarycznie wychodziło wszystko jedno. Sam nauczony dramą z mercedesa, która była aż tak powalona m.in. przez leasing fabryczny nawet nie przyszło mi do głowy pchać się w takie coś, wolę mniejszy rabat i swój leasing, choć w tej promocji biznes z zeszłego roku udalo się dostać niezle warunki.

Czyli wygląda podobnie jak nowa 5. Czy się G20 cofa do powszedniej epoki? Na pewno bo na 100% będzie kolejne cięcie kosztów oraz wjedzie morze pianoblack w środku, dobre jakościowe wnętrza odchodzą. Może też dadzą te klamki w środku z X3. A te klamki zewnętrze to fajnie wyglądają, na pewno są aerodynamiczne, ale kolega w S klasie zimą nie mógł kilka razy otworzyć samochodu, a ASO: no cóż taka konstrukcja samochodu, my z tym nie zrobimy nic Dla mnie jakby tak miała wyglądać nowa trójka, to jest ewolucja nie rewolucja. Rewolucja to będzie gdy samochód zacznie sam jeździć, póki co mamy tą samą sytuacje jak wszędzie indziej. Co roku zwiększają się wydajność, nowy design ale realnych usprawnień w komforcie nie ma. Są różnicę w postaci osiągów, ale co z tego jak coraz bardziej dokręcają śrubę, samochody są coraz szybsze, a będziemy jeździć coraz wolniej. Ja od pewnego momentu nie wiem czy dojrzałem, ale przestały mnie elektryzować wszystkie premiery. Nowe urządzenia, kupuję jak coś mi się zepsuje/zużyje straci jakieś walory estetyczne. Kupując nowy sprzęt nie ma jakiegoś wow. Wręcz bym powiedział, że im coś bardziej jest futurystyczne tym bardziej udaje coś czym nie jest. Zaraz samochody mogą przypominać statki kosmiczne, ale co z tego jak nie polatasz tym Btw. USA wyszło z porozumienia Paryskiego, więc może motoryzacja jaką znamy i kochamy jednak przetrwa :D

No to być może zmienią coś. Ciekawy jestem czy to CAFE ma faktycznie taki wpływ na ceny. Bo były dwa obozy jeden: że ceny pójdą mocno do góry, drugi że to tylko taka nagonka napędzający ceny. Pewnie prawda jest jak zawsze po środku. News się mógł nie sprawdzić, natomiast oni w salonie mogą mieć nowe cenniki, a strona będzie aktualizowana z opóźnieniem. Zawsze i tak dają rabat oraz mają napisane gdzieś pewnie, że strona nie jest ofertą jak to wszędzie jest. Możliwe, że coś będzie aktualizowane w najbliższym czasie, a może nie ?

Info niepotwierdzone z grupy leasingowej od tego całego Jakuba Kirzyńskiego. Od 16 stycznia mają być wprowadzone jakieś podwyżki.

Zgadzam się z Tobą. Wydaje mi się poprostu, że celowo została nowa 5 wykastrowana z mocniejszych wersji silnikowych oraz części wyposażenia, które wcześniej było, aby po zwiększeniu gabarytów samochodu niebezpiecznie się nie zbliżyła do 7, gdzie są największe marże. Oczywiście nie rozpatruje tutaj prezesa, który będzie wożony. Natomiast ktoś kto samochodem lubi jeździć to G60 550i mogłoby zrobić robotę, będąc znacznie ciekawszym samochodem niż porównywalna cenowo 7 w dieslu. Oczywiście jak ktoś ma nieograniczony budżet to wybierze zapewne panamerę Turbo S, ale to już inna półka cenowa. A jeśli chodzi o prezesa, jeśli nie jest fanem marki to chyba jednak S'ka nie ma konkurencji tutaj jeśli chodzi o wygodę z tyłu.

Wymiary są prawie jak powszednia 7. Mój zarzut bardziej dotyczy tego, że bardzo się rozjechała hierarchia. Różnica w wymiarach między obecną 3 a 5 jest bardzo duża. Brakuje czegoś pomiędzy, a 5 do miasta nie można powiedzieć że się nie nadaje, natomiast bez skrętnej tylnej osi może czasem być ciężko manewrować. Jako samochód na trasy na pewno taki rozstaw osi jest genialny, ale jako uniwersalne daily to trochę zbyt siódemkowa. Braki w konfigurowalnym wyposażeniu również utożsamiam z tym, że nie mogli dać za dużo aby się nie okazało, że klienci wolą wypasioną 5 niż 7.

Po Krakowie jeździ już tych piątek trochę. Zdecydowanie częściej widuje G60 od nowej e klasy. Moim zdaniem problemy są dwa: bieda w silnikach + wymiary. Ten samochód nie powinien, aż tak bardzo urosnąć na długość. U nas w kraju bardzo zauważalne jest wybieranie samochodu ze względu na markę. Część klientów, z góry wybiera że np. chce czarne BMW czy Mercedesa, nie robiąc żadnego porównania do konkurencji. W Audi nie jest źle z silnikami: 2.0 TDI FWD, 2.0 TDI Quattro, 3,0 TDI diesel tutaj są aż trzy wersje dla allroada jest 230HP, potem 286HP oraz S'ka ma 344HP. Benzyny to 2.0 quattro 265HP, 3.0 340HP oraz RS6 z 4.0 + do tego są dwa plug in. Moim zdaniem problemem nie jest bieda z wyborem, ale trzy litrowe wersję w Polsce są absurdalnie drogie przez akcyzę. Sprawdziłem to w Niemczech dopłata do trzy litrowej benzyny w stosunku do dwu to 5800 euro. W Polsce jest to prawie 80000zł..... Wygląda tak, że w Niemczech S6, która ma dużo lepszą podstawę jeśli chodzi o wyposażenie kosztuje podobnie co bieda 3.0 w Polsce. Mercedes E klasa trochę lepsze ceny u nas, ale też prawie 40k zł względem cennika DE trzeba u nas dopłacić. Dla mnie 340i było pierwszy samochodem z większym silnikiem, ale co ciekawe katalogowo kosztuje aktualnie prawie tyle samo co w DE, pewnie przez to że jest klasyfikowana jako hybryda. Gdyby było droższe 40k ze względu na akcyzę to raczej bym odpuścił i wybrał wersję słabszą. Wydaje mi się, że akcyza ma duży wpływ na decyzję zakupową, spowodowało to że w przeszłości rzadko były wybierane większe silniki. Nie oszukujmy się koszty eksploatacyjne nie różnią się diametralnie, raczej jak ktoś wydaje +250k to nie patrzy na różnicę w spalaniu rzędu 2l na 100km, chyba że robisz rocznie bardzo duże przebiegi.

Wejdź sobie na superauto i ustaw parametry leasingu, potem wejdź na bank np. santander ma kalkulator. Różnica na całości leasingu po zsumowaniu to kilkanaście procent przy dłuższym leasingu. Przynajmniej tak było kiedyś jak szukałem samochodu i brokerzy mieli super rabaty, ale leasing często wszystko niszczył jak była tylko opcja od nich.

No dobra Jacek, ale to 70 tysięcy to faktycznie jest taka różnica końcowa? Ty masz z tego co pamiętam RWD wersję, nie było wtedy 340i z RWD do porównania cenowego. Powinieneś również by być dokładnym porównać do 330i z xDrivem. Choć muszę przyznać, że faktycznie napisałeś, że chodzi o Twój przypadek, bo nie każdy potrzebuje 4 buty . Dodatkowo wziąłeś pod uwagę rabat? Przecież wyższa kwotą zakupubędzie dla wyższej wersji silnikowej, więc przy stałym rabacie procentowym masz kwoto większy upust, stąd różnica będzie mniejsza. Jak to faktycznie wyszło, aż 70k w cenie zakupu, to możesz powiedzieć, że trzeba dołożyć + 15-30k eksploatacja na przestrzeni lat + różnicą w cenie ubezpieczenia. To się robi prawie 100k.

To sobie skonfiguruj sport indywidual.

Zależy jak to rozważasz. Bo elektryk ma nadal wyższy koszt zakupu, pytanie czy lekkie oszczędności np. wobec diesla w koszcie eksploatacji się skompensują? Z panelami jest dużo bardziej prawdopodobne. A również trzeba brać pod uwagę, że u nas są bardzo wysokie koszty energii, a mogły by być wyższe gdyby nie mrożenie cen przez rząd. Zawodowo zajmuję budową obiektów energetycznych i niestety powiem Ci, że nasz kraj jest skrajnie narażony na zmiany cen surowców energetycznych, a linie przesyłowe te epoka kamienia łupanego. Im więcej będzie elektryków, tym energia będzie droższa aby kompensować popyt. Chyba, że coś zmienią inwestycjami natomiast to jest raczej zadanie na dekady nie jedną dekadę. No to co 25 kwh/na 100km *3000km = 750 kwh. W domu pewnie Ci średnio z opłatami wyjdzie ok. 0,85zł za kwh, może taniej jakieś taryfy nocne ale ciężko to policzyć to masz 637,5zł. Teraz diesel 3000 km * 6l / 100km = 180l * 1080zł. Wychodzi faktycznie 400zł różnicy, ale od paliwa jak jesteś przedsiębiorcą odliczysz vat + pit więc jest taniej. Cena za kwh jaką podałem to dla odbiorcy indywidualnego, a firmy płacą dużo więcej. Ostatnia sprawa to, że ty dużo jeździsz więc ta różnica jest na twoją korzyść. Jak ktoś robi 1000km miesięcznie to jest bieda biorąc pod uwagę koszt zakupu. Natomiast gdyby były panele pv na starej taryfie i tyle byś jeździł to jestem przekonany, że wyszłoby to rewelacyjne i tak szału nie ma moim zdaniem.

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Jeden rozumie satyrę i to go bawi, maxox jej nie rozumie i też go to bawi Biznesowa genialne.

To jest normalne. Wysoka opłacalność elektryka jest generowana w specyficznych warunkach. Jeśli masz domek z instalacją PV, które wyprodukują Ci nadwyżki energii aby obsłużyć taki samochód (trzeba mieć umowę na starym systemie rozliczenia), dodatkowo użytkujesz go w taki sposób, że jeżdżąc normalnie bez wleczenia się za ciężarówką robisz codzienne podróże, zawsze wracając do domu aby się naładować, nie korzystając z zewnętrznych ładowarek to jest świetnie. Jak trzymasz taki samochód w ciepłym garażu czyli, w którym masz te kilkanaście C, wyjeżdżając wtedy nie masz wychłodzonej baterii więc straty układu i spadki zasięgu nie są drastyczne, tylko do przeżycia. Taki elektryk w takich warunkach, będzie naprawdę tani w eksploatacji, ponieważ ja np. jestem w stanie dołożyć za 10k panelę aby mieć energię tylko na cały rok używania takiego elektryka. Jak jeździsz tym w trasy płacisz wysokie opłaty na tych ładowarkach, dodatkowo marnujesz czas na ładowarkach, który też kosztuje bo mógłbyś wtedy coś zrobić to mija się to z celem. Sam uważam, że elektryki są świetnym zamiennikiem małych samochodów miejskich jak właściciel ma gdzie ładować, oraz dla ludzi którzy jak pisałem wyżej nie robią tras po kilkaset kilometrów często i codziennie się ładują. Ja teraz kupiłem spalinówkę na dłużej, ale jeśli elektryki faktycznie stanieją do poziomów samochodów spalinowych, a zasięg będzie realny +500km, aby takie autko pozwoliło mi skoczyć z domu do miasta, pojeździć tam w tygodniu ładując się doraźnie na jakiś tanich ładowarkach robiąc zakupy to faktycznie jako drugi samochód mógłbym kupić takie BMW i4. Natomiast dwóch elektryków nie chciałbym mieć.

Gość, widziałem robi wygłuszenia więc mam nadzieje, że nie będzie skrzypieć No tak zrozumiałe jak jesteś z Trójmiasta. Napisałem też do innych ASO, są jakieś sensowne odpowiedzi: 80% odpisało - nie montujemy jak to pan ruszysz to na nie będzie gwarancji 10% odpisało - montujemy na Pana odpowiedzialność ceny od 1000-3000 brutto za montaż 10% odpisało w taki sposób: 1. Montaż kamerki w ASO to cena 1 800 zł brutto. Może pan zrobić to na własną rękę zgodnie z punktami technologicznymi tak by nie utracić gwarancji. -> czy ma ktoś pomysł czym są te punkty technologiczne? Napisałem również do tego dealera, z prośbą o rozwinięcie tematu zobaczymy. Może się zaraz ostatecznie rozwiąże. Choć wydaje mi się, że faktycznie bypass by dał radę. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia spowodowane montażem kamerki we własnym zakresie. 2. Jak najbardziej byłaby możliwość zamontowania wspomnianej przez Pana kamery. Montaż wygląda podobnie co w przypadku kamery Car Eye zatem koszt takiej usługi to 1500 zł. Czas potrzebny na montaż to około 3 godziny. Kamerę podłączamy pod instalację pojazdu zatem wymagane są przewody, które umożliwią podpięcie się w tryb parkingowy. Montaż tej kamery nie wpłynie na gwarancję pojazdu. Mam najtańszą ofertę montażu stosunkowo blisko 1000 brutto przez ASO. Do przemyślenia. Jak HK ostatecznie zamówiłem jako ostatnia opcja, najdłużej się nad tym zastanawiałem. Oglądałem testy na yt hk z serii 3 został oceniony przez recenzenta na B. Co ciekawe hk z i4 gdzie jest 17 głośników, zamiast 16 jak w 3er został oceniony jako wybitny lepiej niż ocenił Bowersa w X5. HiFi gra przyzwoicie duży problem na tylnych siedzeniach bo jest mało głośników, ten system basic polecam omijać to jest badziew. Wklejam jeszcze test z X3 bo z 3er nie widziałem, tam jest test tego hifi chyba jest to samo w 3er. Gośc jest z USA u nich base= nasze hifi Co do pakietu innowacji. To masz tam systemy asyst co można wykupić poza pakietem, które być może sam chcesz wykupić poza pakietem więc odejmij tą cenę, chyba że nie rozważasz. Płacisz za head up, kamery 360, ulepszoną nawigacje z rozrzoną rzeczywistością. Ja wziąłem wszystkie systemy bo to są dla mnie ważne do jazdy, pokonująć sporo kilometrów. Do M4 coupe, która bym jeździł tylko dla przyjemności bez tras bym tego pakietu chyba nie brał, do daily zdecydowanie. Zależy od potrzeb, cena wysoka, ale np. takie felgi 19 z oponami performance też prawie 10k kosztują, każdy ma inne potrzeby.

Na necie widziałem montaż w M3 jak wyglądał. Trochę jest zabawy, ale tam się odkręca kilka śrubek zdejmując całe elementy. Jak coś mam właśnie magica w Krakowie co montuje zabezpieczania can + kamerki. Cena za taką usługę 650zł brutto na FV, czas trwania ok. 4 godziny, więc nie wiem ile zejdzie komuś kto pierwszy raz się będzie z tym bawił

Dla mnie jest to logiczne co napisałeś, zastanawiam się dlaczego nie mogę normalnie zapłacić w ASO za montaż i dziękuję Chyba, że ja mam jakieś dziwne te ASO? Jakbym miał montaż u nich, to bym miał w trąbce bo bym miał argument skoro ASO coś zamontowało, to jak może być to niezgodne z zasadami gwarancji... Ja nie chce tej kamerki BMW i nie zapłacę, bo tak pokazujesz producentowi sprzedaż się zgadza, to po co coś poprawiać, a ewidentnie powinni nad tym popracować.