Ja miałem idento przypadek w E36, tylko, że mnie koleś przepchnął przez pasy. Troche dziwne te Twoje uszkodzenia /duże/ bo u mnie był tylko odpryśnięty lakier ze zderzaka i porysowana dokładka. Tylna belka to kompozyt dosyć sporych rozmiarów, raczej nieodkształcalna, prędzej pęknie, te amortyzatory są mechaniczne, rura w rurze. Jak masz wgniecioną ścianke to pewnie uderzenie poszło na bok, u mnie centralnie. Ja po jednym odwołaniu dostałem koło 700zł kosztów + zwrot za nową dokładke z ASO. /do malowania miałem tylko zderzak, dokładke po wypolerowaniu założyłem spowrotem, nie było nawet widać rys/ Delikwent w jakimś pełgełocie odjechał na lawecie, rozwalony przód, chłodnica, maska, obie lampy. :mrgreen: Jak wysiadłem z auta po jego uderzeniu to myślałem że nie mam tyłu, widząc jego uszkodzenia w lusterku. A tu pare rysek i odpryśnięty lakier, zderzak nawet nie wyskoczył z mocowań bocznych, jedynie się przesunął. Pozdro.