miałem podobne falowanie w mojej 320i. Wymieniłem wszystkie filtry, płyny, świece i bez zmian. Nie miałem wprawdzie kłopotów z zapalaniem się kontrolek, ale po zgaszeniu i ponownym zapaleniu falowanie ustępowało. W tym tygodniu zdaje się problem został rozwiązany. Powodem był pęknięty na dł ok 7cm przewód gumowy od powietrza. Nie wiem, jak on się nazywa, ale jest on pod plastikową osłoną silnika, nie tą od świec, tylko tą drugą. Przewód ma ok 30 cm dł i jego końce są zagięte na 90 stopni a dł tych zagiętych końców to ok 3, 4 cm. Mechanik nie miał takiego na miejscu, ale już zamówił a jego koszt to 90pln- trochę drogo, ale mam nadzieję, że to definitywnie rozwiąże problem. Ten stary na daną chwilę został okręcony taśmą izolacyjną i po 2ch dniach 2x zimne auto po odpaleniu sprawowało się ok- obroty nie falowały, więc jestem dobrej myśli. Radek