Witam. Mam problem, jak na mój gust duży. Wymieniałem jesianią termostat, niestety jedna z trzech śrubek się ukręciła, co dziwniejsze praktycznie odpadła zaraz po minimalnym użyciu siły. Termostat mam założony nowy, jako takich wycieków z instalacji nie mam, przynajmniej nie ubywa płynu. Dzisiaj jednak zauważyłem że naciskając na rure termostatu że płyn wycieka, bez nacisku jest OK. Co radzicie? Jaka jest szansa na uratowanie sytuacji. Patrzyłem w ETK i wychodzi na to że termostat nie jest przykręcony do pokrywy tylko do bloku właściwego. Jeżeli tak to o wymianie elementu raczej nawet nie myśle. Jakieś pomysły bo ja nawet nie mam koncepcji. :cry2: Pozdrawiam.