lukaszewski

Jak nox jest ubity to w tym menu będzie pokazywać lambdę 1.0, bo czujnik nie zbiera prawidłowo danych środowiskowych, stąd błąd korelacji który później zapewne wyskoczy, czyli 30de

Dzięki za miłe słowa, tak to prawda, będę walczyć z każdym propagowaniem wyłączania, pseudo wykodowywania i kastracji n43/n53 bo wiem, jak w dłuższej perspektywie to wpływa na samochód.. Co do kolegi wyżej, musi trafić albo na kogoś mocno obeznanego w MSD80 albo samemu szybko się podszkolić, bo wpadnie w tarapaty. Ewentualnie instalacja inpy na cito i wykupienie diagnostyki online na bimmerprofs.com, bo każdy kolejny dzień zbliża nieuchronnie do jeszcze większej i droższej awarii. Ja na szczęście w porę się ocknąłem

Pisz do Kasparsa

Wszystko można, natomiast samo zadanie tego pytania już powoduje, że mam mieszane uczucia i lepiej żebyś się za to nie zabierał.

Wygląda na ubity czujnik nox, do tego niepotwierdzone trymy długoterminowe. Zrób rejestrację sondy nox i kata nox raz jeszcze i zrób adaptacje, zobaczymy co wróci. Pytanie ile km zrobiłeś na nim bez awarii? Pisz do kasparsa, jedna diagnostykę po zakupie robi za free

Jak jesteś ze Śląska lub okolic to chętnie pomogę Ps: adaptacje zrobione? Rejestracja nox i kata nox zrobiona? Cewki ze świecami ok? Jak wtryskiwacze? Jak lambda integrator, korekta offset i multiplikatywne przesunięcia długoterminowe?

Skąd jesteś?

To jaki to motor :|

:mrgreen: :lol: E92 m power za kilkaset tysięcy :lol: Nie będę tego szerzej nawet komentować. dla mnie takie pytanie i argumentacja autora tematu to po prostu jedno wielkie 'iksde' Odpisałem ci 3x na nie, a dlaczego? Ano chociażby dlatego, że temat jak twój wraca cyklicznie kilkanaście x w ciągu roku. Zgodnie z regulaminem powinieneś był najpierw poszukać.. a dopiero potem zadawać pytanie, które niestety jest bezsensu i z góry odpowiedź wraz z rezultatem skazana jest na porażkę. Co do uzasadnienia.. skoro n46 nie da się sensownie wystroić to uważasz, że n43, które oprócz bezpośredniego wtrysku, noxa, zaawansowanych algorytmów zmiany trybów pracy da się jakkolwiek wystroić? Tutaj nawet delikatne przyspieszenie zapłonu spowoduje wysypanie się szeregu błędów w perspektywie następnych kilometrów.. pomijając, że taki zabieg da może 5-10 koni czyli błąd pomiarowy.

Skąd jesteś?

Jak zadajesz takie pytania to może być problem.. Na początek vlinkerbm i Bimmercode

W trybie uwarstwionym ma być 'za duzo' tlenu, do zrobienia adaptacje po wymianie i przypisaniu wtryskiwaczy

Olej w manualu wymienia się co 80-100tys.. co to za pytanie w ogóle.. Fuchs Titan Sintofluid 75w80

Jeśli już koniecznie coś tego typu to ARCHOIL 9200

ma ktoś polski do 4.32.15?

Jaka firma?

Nie wpinać pod żadnym pozorem

Szkoda, że nie jesteś z okolic śląska, spróbował bym pomóc

Szkoda, że nie jesteś z okolic śląska, spróbował bym pomóc

silnik zajechany, do wymiany, niestety.. chyba, że idziesz w remont i grube $$$$

Nie

Nie

Fizyka kolego

Wiem, że mnóstwo ludzi w E90 i E92 boryka się czesto z niezidentyfikowanymi wibracjami i drganiami na kierownicy. U mnie było to kosmetyczne acz wkurwiajace, pojawiało się tylko i wyłącznie przy prędkości 80-110 i tylko w tym przedziale, 250-260 (oczywiście na niemieckiej autostradzie ) i totalnie nic. Otóż w moim przypadku z racji swojej zawziętości postanowiłem nie dać za wygraną, felgi 2 komplety, opony 2 komplety lato + 1 zima, zawieszenie wymienione praktycznie w całości - sprężyny Eibach, amortyzatory Sachs M Tech, osłony, odboje itp zgodnie ze sztuką, z tyłu wahacze oraz tuleja pływająca - niestety nic z tych rzeczy nie pomogło. Z racji, że poszła góra pieniędzy odłożyłem temat na następny rok. W końcu nadszedł ten czas, kupiłem komplet wahaczy na przód Meyle HD wraz z drążkami kierowniczymi kompletnymi, oslonami i łącznikami stabilizatorów. Samochód mimo przebiegu raptem 168tys i tego, że miałem wrażenie, że wszystko jest sztywne a prowadzenie pewne to teraz jest to niebo totalne. Auto idzie jak po sznurku, prowadzenie mega sztywne, a wibracje na kierownicy zniknęły. Ciężko powiedzieć co mogło być przyczyną, obstawiam któraś tuleja w wahaczu. Niemniej jednak polecam wszystkim ten zabieg, którzy dysponują nieco większą gotówką.

Dramat, panewki same z siebie nie padają.