__Kai__

Znaczy rozumiem, że jest bardzo słaba, że tylko do 80 ją pogonisz. Ja tam raczej bym vanosa zostawił, jego niedziałanie powoduje osłabienie, ale nie takie! A może mechanik złożył rozrząd i go przesunął? Myślę, że skoczenie na komputer diagnostyczny może dać parę odpowiedzi (czujniki położenia wałków, stan vanosa - czy działa itp.).

Jaki komputer? Diagnostyczny musi wskazać konkretną przyczynę załączenia się lampki. Jedź na diagnostykę, to się dowiesz wszystkiego. Niegdzie w aucie nie wyczytasz, co to za błąd, a check control nie ma z tym nic wspólnego.

Auto ogólnie ładne. Myślę, że jednak ten automat. To nie są stany, gdzie jeździ tylko 10% manuali, u nas nadal automaty stanowią groszowy odsetek. Nic nie piszę na temat ich funcjonalności, trwałości i wygody - każdy lubi coś innego. Druga sprawa, to coś, co jest dla nas raczej dziwne... ludzie się boją silników "dużych" dla wielu zobaczenie R6 2,0l to wrażenie owocujące nocnymi koszmarami i moczeniem. Średnia pojemność silników (nie pamiętam, czy w Polsce, czy w Europie) w prawdzie wzrosła z 1600 do 1750 w ostatnim roku, ale do 2000 myślę, że nie dojdzie. Do tego dołożyć obiegową opinię BMW i macie komplet. Weźcie pod uwagę, że jest paru ludzi nawet na forum, którzy kupują kolejne BMW i jest to na przykład E32. Trzeba wiedzieć sporo o BMW, ile to kosztuje i z czym się to je, bo dla zwykłego śmiertelnika pojemność choćby 3,0 to już GIGANT. Zobaczcie jaką kaszanę można kupić w cenie dobrego E36/E34... niestety trzeba mieć na własność/w rodzinie/znajomego BMW, żeby się tym zarazić.

Czujnik temperatury jest za zaślepką przy lewym halogenie. Jest w niej otwór, pod którym znajdziesz (lub nie) czujnik. Nawet jak nie masz czujnika, to możliwe, że masz do niego instalację (wtyczka odchodząca od instalacji pociągniętej do świateł). Gong jest w osłonie nad pedałem sprzęgła. brain69 - odnośnie komunikatów i obsługi komputera to było wszystko już na forum i JEST w instrukcji obsługi, którą sobie ściągnij lub kup w ASO. Opis testów komputera znajdziesz na forum.

No pierwsze, co mi do głowy przyszło, to Wikipedia w wersji EN: http://en.wikipedia.org/wiki/BMW_M50 oraz oczywiście to forum :)

No to jak masz iskrę i paliwo, to musi odpalić. Możesz mieć jeszcze wałek rozrządu przestawiony, tylko dlaczego? Nie wiem, ponadto przy tak tragicznym przesunięciu spotkałyby się tłoki z zaworami więc raczej wykluczam). Sonda niewiele ma wspólnego z odpalaniem. Nawet jeżeli przed zgaszeniem dostał fatalnie złe czasy wtrysków, to i tak po pokręceniu parę sekund musi odpalić normalnie. Przyszło mi jeszcze do głowy - podmień sterownik silnika na próbę.

Dobra, douczyłem się na temat klimatyzacji w E39. Pisałem o Tripple Pressure Switch - zapomnij o tym :) W E39 jest liniowy czujnik ciśnienia czynnika połączony z osuszaczem (prawy przód komory silnika) przewodem ciśnieniowym, a do modułu dołączony do pinów 2A, 7A i 20A. Sprzęgło sprężarki jest załączane prosto z modułu AC (pin 2D) i do tego sprzęgła idzie tylko jeden przewód. Więc zlokalizuj sprężarkę przy silniku (prawy przód), odłącz od niej ten jeden przewód. Potem weź kawałek przewodu (nie odcinaj nigdzie z auta :) - żart), z jednej strony plus (może być ten w komorze silnika przeznaczony do pożyczania prądu) a z drugiej sprzęgło - powinno się załączyć. Jednak jeżeli nacisnąłeś na kulkę zaworu ciśnieniowego i tylko sykło, to przypuszczam, że dobrze byłoby jechać na diagnostykę. Możliwe, że gdzieś się przewód lub chłodnica wykrzaczyła.

Wiesz co, u mnie ostrzega o niskim stanie zanim poziom zejdzie poniżej dolnej kreski na bagnecie. Zdarza się to w prawdzie bardzo żadko, ale jest. Albo masz uszkodzony czujnik albo na przykład nie wciskasz bagnetu do końca i masz wrażenie, że ubywa oleju. No nie wiem, co Ci poradzić. Ten silnik, żeby żarł tyle oleju, co twierdzisz, to chyba nie powienien mieć pierścieni w ogóle. Odkręć jeszcze korek wlewu i go posłuchaj, czy wali spalinami? Plam pod autem nie masz?

Hehe, to mi się podoba, a odpowiedź brzmi - nie wiadomo. Ogólnie muszę uściślić, były cztery mozliwe wsuwki w to miejsce: - "analogowy" zegarek - dochodzą do niego 3 przewody, styki 4, 9 i 22, - zegarek cyfrowy z temperaturą i memo - 4, 5, 8, 9, 19, 18, 22 (należy dołożyć 5 i 8 oraz opcjonalnie 18 i 19 dla gongu), - zegar sterujący niezależnego ogrzewania/przewietrzania, - on-board computer (BC IV) - dochodzą 10, 11, 6, 24 i coś jeszcze (nie pamiętam). Pełna instalacja jest tylko w ostatnim przypadku i tam, cokolwiek się wsadzi, to będzie działać (nie biorąc pod uwagę gabarytów modułu). W poprzedniej miałem analogowca, wsadziłem elektroniczny na próbę i było wszystko ok, włącznie z temperaturą i gongiem. W aktualnej taka operacja pociągnęła za sobą konieczność położenia dwóch dodatkowych przewodów i założenia czujnika. Więc... nie wiem :)

Jeżeli jest paliwo, to masz jeden kłopot z głowy. Jeżeli twierdzisz, że zalewa świece, czyli paliwo podaje, a iskry brak? To jest dziwne, bo Motronic nie poda paliwa bez iskry. Wniosek - sprawdź, czy masz napięcie (zasilanie) na cewkach. Odnośnie czujnika położenia wału, to sprawdź, czy rzeczywiście generuje impulsy (niestety, najlepiej oscyloskopem), bo że nowy, to jeszcze nic nie znaczy.

Normalnie, 100 pln + jakiś załącznik (np. flaszka) :diabel_faja: i ato jest sprawne hehehe... Wiesz co, jestem na prawdę tolerancyjny i nie jestem konserwatywnym ekologiem. Jeżeli ktoś ma coś drobnego nie tak, typu przeterminowana gasnica, ręczny trzymający z jednej strony słabiej, spalona żarówka, to ok, nie widzę przeciwskazań, ale przepuszczenie takiego auta bez względu na łapówkę to przegięcie. Myślę, że taki diagnosta powinien beknąć. Przecież takie rzeczy z silnikiem nie dzieją się nagle... wtedy by się nie rozsypał "tak delikatnie". Jeżeli ktoś mi napisze, że wszystko się może zdarzyć na drodze, ok, ale w takim razie, gdzie jest policja? Powinni takiego delikwenta zatrzymać i odebrać dowód, wręczyć kwitek "na dojazd" ważny tydzień, może dwa.

Non stop nie powinien chodzić. Parę minut nawet po wyłączeniu zapłonu tak, ale nie non stop. Może przekaźnik się któryś skleił? Nie chodzi Ci coś jeszcze oprócz tego wentylatorka non stop?

Grubers, miałem taką samą jak Ty. Może się ktoś na mnie obrazić, ale muszę to napisać: to auto nie chce jeździć (w porównaniu z innymi E34). Robiłem tym autem bardzo dużo tras, wygoda tak, ale wyprzedzanie - czy ja wiem. Jak się już rozpędziła, to jechała, ale zanim się rozpędziła... No i spalanie, mogę nawet stwierdzić, że może nawet większę odrobinę od mojej aktualnej 525i M50. Ogólnie doradziłbym Ci, jak koledzy, coś między 525i na M50, a 540i na M60. Odnośnie 530i (M60 V8) to raczej js bym nie wybrał, bo koszty utrzymania jak 540i, a osiągi bliżej 525i niź 540i. Jeżeli masz wybór, to jednostki M30 (3,0l lub 3,5l R6) są już dość leciwe i jednak palą więcej niż 540i. Nie twierdzę, że są złe lub mało trwałe, wręcz odwrotnie, jednak znajdź taką w dobrym stanie... Nie każdy dba o auta tak, jak my :) Masz tak duży wybór aktualnie, że możesz przebierać ile wlezie, powodzenia :)

Są trzy drogi (z autopsji, nie raz): - czekasz na opinię likwidatora z TU, nie ruszaj nic z autem, puki nie zrobią zdjęć, te cholery potrafią nawet zignorować i podważyć notatkę policji (autopsja, PZU). Potem zobaczysz, jaką kasę Ci zaproponują i rozpatrzasz sprawę dalej, - oddajesz auto do na przykład ASO i masz to zrobione bezgotówkowo, rozliczenia Cię nie interesują. Wada jest taka, że robią to najmniejszym kosztem, żeby im zostało jak najwięcej :/ - robisz auto w zaprzyjaźnionym zakładzie, ale musisz mieć na to fakturę (bliską realnemu kosztowi, nie ma co przesadzać parokrotnie). Oddajesz wszystkie faktury do TU i żądasz pełnego zwrotu kosztów. Ja wybieram trzecią drogę. Absolutnie nie twierdzę, że masz wydymać TU na superkasę! Ważne, żebyś się nie dał wydymać Ty! Nie nastawiaj się, że tak od razu oddadzą wszystko. Odbierz część kasy, którą chcą zwrócić bez problemu, NIE PODPISUJ UGODY przy odbiorze gotówki!!! Zrób odwołanie, wtedy już przeważnie miękną, jeżeli nie - sprawa w sądzie - tego się nie bój! NIE AKCEPTU żadnych "rabatów" typu amortyzacja części ze względu na wiek auta, procentowy Twój udział w likwidacji szkody. POWTÓRZĘ: MAJĄ ODDAĆ PEŁNE KOSZTY BRUTTO, CO DO GROSZA! To się da wyegzekwować, Odnośnie kosztów i faktur. Ja osobiście uważam, że oprócz zwrotu PEŁNYCH KOSZTÓW, poszkodowanemu należy się pewne zadośćuczynienie za stracony czas, brak auta, nerwy, spadek wartości. Najłatwiej to wyegzekwować podnosząc wartość faktury z trzeciego przypadku. Nie uważam tego za oszustwo (jeżeli jest to sensowna "premia", a nie koszty realne razy 10), to naturalna droga w Europie, niestety u nas na takie coś robią wielkie oczy i kłopoty... Wytrwałości życzę!

Prawie wszystko ok, ale... piszę, żeby nie połamał ktoś: tą dźwigienkę trzeba pociągnąć, a nie popchnąć przy wyciąganiu zegarka/komputera (nie w stronę silnika, tylko do siebie). Jeżeli auto fabrycznie nie było wyposażone w komputer, to na 99,9% nie ma pełnej wiązki. Jeżeli był tam tylko zegarek "analogowy", to są tam 3 przewody, do zegarka elektronicznego trzeba minimum dołożyć dwa przewody (nie biorąc pod uwagę gongu) i czujnik temperatury. Do pełnego kompa trzeba niestety rozgrzebać pół auta :/ Odnośnie okablowania już koledzy napisali wszystko powyżej.

Mnie bardziej niż spalanie tego auta również zastanawia, jak to przechodzi przeglądy!

Klima. Tak, możesz mu po prostu podać plus na sprzęgło elektromagnetyczne. Pobiera on około do 2,5A i powinna się sprężarka włączyć. Jeżeli nie jesteś pewien, czy masz czynnik, to zrób to na krótko (czasowo), nie męcz sprężarki bez wewnętrznego smarowania. Sprężarka nie załączy się sama, jeżeli jest za mało czynnika. W układzie jest tak zwany Tripple Pressure Sensor (potrójny czujnik ciśnienia). Pierwsze dwa stopnie są połączone i sprawdzają ciśnienie czynnika w układzie, jeżeli jest za małe - sprężarka nie załączy się. Jeżeli ciśnienie zwiększy się ponad pewien poziom - włączany jest drugi bieg wentylatora. Warto sprawdzić wspomniany czujnik. Niestety pod tym kątem nie miałem E39 w rękach, więc nie powiem, co gdzie jest. Ogólnie, przypuszczam, że możesz mieć już mało czynnika (roczne naturalne uciekanie to około 15%). E34 jest dość tolerancyjne, bo max jest 1500g, a przy 600g jeszcze klima normalnie działa, spada tylko wydajność.

A tak się jeszcze zapytam, nie wydarł Ci się check control, że mało oleju masz?

Zaczep Hawk'a na tym forum, to jeśli chodzi o Katowice. Bytom, na ul. Grottgera jest firma, która robi to najlepiej ze znanych mi.

Czy jeszcze go szukasz?

Wymiana żarówek parami to nie mit. Nie wymyślili tego sprzedawcy. Żarówki zawsze świecą równocześnie i jeżeli nie mają wad, to ich czas życia jest zbliżony. Również wymieniam żarówki parami. Ponadto zauważ, że jasność i barwa świecenia nowej i przechodzonej żarówki są różne. W prawdzie nie mam H7, ale jeżdzę na droższych żarówkach i wymieniam je średnio może raz w roku, może nawet nie.

Lub zamiast kupować na Allegro, iść do sklepu elektronicznego, kupić cztery rezystory, dwa kondensatory, kawałek kabla i dwa chinche. Jak ktoś zainteresowany - postaram się skrobnąć, jak to połączyć.

No i takiej odpowiedzi oczekiwałem :) Teraz możesz się rozreklamować i w swojej okolicy naprawiać vanosy i rozrządy :)

Instrukcja nie majątek - warto kupić. Proszę Instrument Cluster w wersji angielskiej: %5B652%3A2189%5Dhttp%3A//www.kudys.wv.pl/bmw/IC_E46.jpg

A jak nią jechałeś, to wciskałeś gaz tak, żeby kick-down klicknął? Może nie docisnąłeś gazu odpowiednio. Normalnie to jest natychmiastowa (jak na automat) reakcja, redukcja, obrotu do góry i WIO!* * "WIO!" na ile taki silnik pozwoli zrobić wio! Subiektywne odczucie :)