__Kai__

ja widziałem na Allegro uniwersalne samochodowe zasilacze do Laptopów po 44,90 :) Kai powiedz mi co musze kupic do Laptopa zeby miec nawigacje ? antenę ? orginalna mape ? Możesz zapłacić 44,90zł za "uniwersalny" zasilacz do laptopów, ale jak coś mu pójdzie nie tak, to zapomnij o gwarancji laptopa :/ Nie no, jasne, takie coś też działa, jednak ja wybrałem uniwersalniejsze rozwiązanie z 230V AC w aucie. Do laptopa dokupujesz moduł GPS i... to wszystko. Moduły są różne, od 170 do 300 zł są sensowne na USB. Są również takie na Bluetooth, ale nie wiem, czy masz Bluetooth w laptopie. Ponadto ich cena jest z deczka za wysoka. Do tego instalujesz mapę Nawigator (oczywiście tylko oryginał :) ) lub inną wspierającą GPS i już. Żadnej anteny.

A ja myślę, że zachowujesz się całkiem poprawnie, zachowując spory margines bezpieczeństwa. Odnośnie odpalania i ruszania od razu - TAK, ale... warto poczekać parę sekund na napełnienie hydroreguratorów (chyba, że auto jest nowe). Ponadto, jak ktoś widział stan oleju przy -25 stopniach, to również zrozumie, że czasami warto poczekać prawie minutkę na obrotach jałowych w takich temperaturach, ale nie dłużej, bo... silnik szybciej się grzeje w trakcie jazdy.

Zwykła szpera w BMW to rozwiązanie czysto mechaniczne. Nie ma znaczenia, czy jedziesz prosto, czy zakręcasz. Zobacz, jaka jest różnica prędkości kół przy pełnym skręcie. W normalnych warunkach szpera nie ma prawa się zacząć zakleszczać. Dopiero, jeżeli któreś koło znacznie uciekać, to część momentu przenoszona jest na drugie koło tak, żeby nie zwiększać tej "zaplanowanej" różnicy prędkości.

Dla mnie to wygląda tak... przykład: daewoo Nexia, Espero itd. Wierne kopie opla, jednak ople (mimo blach gnijących na potęgę) jeżdżą znacznie dłużej niż daewoo mimo starszego wieku. Może być auto super w wyglądzie, ale jakość chińskiego silnika, choćby akumulatora mnie... przeraża.

Ekonomizer... Bez schematów i algorytmów spróbuję to zrobić :) Tu akurat reoria idealnie zgadza się z praktyką (biorąc pod uwagę błąd pomiaru). Do pracy ekonomizera brane są dwie wartości: - prędkość pojazdu (sygnał napięciowy proporcjonalny do prędkości pojazdu jest dostępny w wielu miejscach i ma sporo zastosowań: prędkość pracy wycieraczek i przełączenie mięszy trybami pracy, głośność radia itd.), - spalanie w czasie (na komputerze pokładowym w którymś z testów jest spalanie na godzinę - o to właśnie chodzi, ta wartość jest obliczana tylko na podstawie ciśnienia paliwa i czasów otwarcia wtryskiwaczy). teoria: spalanie_na_godzinę / prędkość = spalanie_chwilowe jednostki: l/h / km/h -> l/km wystarczy przeskalować mnożąc przez 100 i już jest l/100km, praktyka: analogowe lub cyfrowe dzielenie tych dwóch wartości napięć i tyle. Zależność od prędkości można zauważyć w ten sposób, że jedziemy po równym, przyspieszamy i trzymamy pedał przyspieszenia cały czas w tej samej pozycji (nie na max). Mimo, że nie ruszamy pedałem, wraz ze wzrostem prędkości spalanie spada. Jeszcze dowód na to, że spalanie chwilowe nie ma zależności bezpośredniej od ciśnienia w kolektorze ssącym. Hamując silnikiem, na początku wskazuje spalanie między 3-5l/100km, potem wtryskiwacze są wyłączane i spalanie spada do 0... a podciśnienie w kolektorze się nie zmieniło. Zależność istnieje pośrednio, bo dawka wtryskiwanego paliwa zależy od podciśnienia w kolektorze ssącym (obciążenie) i obrotów silnika.

Ale co to takiego oscyloskop, czy co to takiego czujnik Halla? Oscyloskop, to taki TV, na którym można pooglądać przebiegi napięcia, między innymi można podejrzeć, co jest na wyjściu czujników, sond, regulatorów itp. itd. Czujnik Halla, to takie sprytne urządzenie korzystające z właściwości półprzewodników polegającym na zmianie prądu lub napięcia pod wpływem działania pola magnetycznego. W samochodach wykorzystywany jest do na przykład odczytu impulsów z dowolnego koła pracującego razem z wałem (prędkość obrotowa i położenie wału) lub odczyt impulsów z wieńców ABS (prędkość obrotowa koła) i jeszcze parę innych.

Myślę, że odpowiedziałeś sobie sam na zadane pytanie. Jeżeli silnik chodzi bezproblemowo na benzynie, to niestety winna jest instalacja LPG. W przypadku II generacji zaoszczędziłeś przy zakładaniu, ale... niestety niewielu jest takich, którzy potrafią ustawić taką instalację, żeby pracowała poprawnie. W tej instalacji praktycznie każdy element może być winny, od reduktora, filtrów po mieszalnik...

Rafi, jeżeli na benzynie jest ok, to jest to na bank wina ustawień/jakości instalacji LPG. Jaką masz instalację?

Jeżeli dla kogoś klimatyzacja w E34 to BARDZO BOGATE WYPOSAŻENIE, to ok. A gdzie tempomat? komputer? grzane siedzenia? itd. itp. Dalej... takie spalanie na gazie, to u mnie w M50B25S2 nie występuje przy normalnej jeździe. Wniosek: ma II generację lub cholernie ciężką nogę. Jeżeli ma II generację, to sobie odpuść na dzień dobry. Ponadto to, co piszą koledzy... jedź i ogladnij, to podstawa.

Ta 560i L jest w wersji ekonomicznej-połowicznej, ma tylko połowę silnika. Natomiast ciekawe, czy ta "M3" pali, jak prawdziwa M3?

Tak, a nowa '7' powinna się nazywać hippo! :) Dla mnie akurat wygląd ma drugoplanowe znaczenie. Nowe BMW mi się podobają, szczególnie '1' i '2', natomiast '5' i '7' są mi obojętne. Bardzo bawi mnie natomiast to, co jest pod spodem, czyli silnik, napęd i zawieszenie... miód!

Zgadzam się ze wszystkim powyżej. A akumulator zalecany to fakt: 65Ah. To jednak 30% więcej, a jak wsadzisz 70Ah, to też się nic nie stanie.

M50 od 1990r., a od któregoś miesiąca 1991r. M50 z Vanosem (chyba od października).

Myślę również, że ta dyskusja idzie w złym kierunku. Jeżeli ktoś twierdzi, że jadąc latem w słoneczny dzień widzi wszystko i tak jest dobrze, to myśłę, że... nigdy nie jechał latem w słoneczny dzień lub nie spotkał nigdy z przeciwka czarnego BMW na swoim pasie... O takiej jeździe pisałem wcześniej.

Hm... poczytałem sobie przeróżne wypowiedzi, jedne sensowne, inne... mniej hehehe Ja jeżdżę zawsze na światłach. Uzasadnienie mam proste. Zimą słońce jest nisko (o ile je widać) i razi, ponadto więcej doby jest ciemno niż jasno. Latem słońce jest szczególnie uciążliwe wczesnym rankiem i późnym popołudniem, bo również jest nisko i nieźle daje po oczach. Dodatkowo w południe wcale nie jest lepiej, ponieważ słońce w prawdzie ładnie oświetla, ale nad asfaltem tworzy się warstwa gorącego powietrza i "efekt fatamorgana". Często nie widać lub rozmywa się obraz nadjeżdżającego samochodu, a jak jedzie z włączonymi światłami to go po prostu widać. Już o skrajnościach, typu zielony maluch w lesie nie wspomnę :) Niech sobie każdy jeździ jak chce. Ja zalecam światła. To, że ktoś ma źle ustawione, to powinien mieć problem z przeglądem, a skoro jeździ, to znaczy, że ma go na lewo :) Za niedługo i tak wejdzie przepis UE o używaniu świateł non-stop. Według mnie to ma sens, a spalanie wzrasta o grosze, więc...

No dokładnie tak... albo Ci auto zgłupiało, albo masz komputer, o którym do tej pory nie wiedziałeś.

15,3V to stanowczo za dużo. Jeden pomiaro robisz na alternatorze, drugi na akumulatorze. Dodatkowo mierzysz napięcie i dodajesz gazu, zmiany powinny być minimalne.

Ach, jak zwykle temat pełen kontrowersji... 1. Myślę, że nie powinni się wypowiadać Ci, którzy na LPG nigdy nie jeździli, a jedynie słyszeli, że znajomy znajomego... 2. Instalacje II generacji nalezy odrzucić na dzień dobry, razem z nimi odchodzą wszystkie problemy instalacji LPG. 3. Instalację należy zamontować w warsztacie, który robił już podobne rzeczy w BMW i nie wywoła u nich sensacji silnik R6 tak, że zbiegnie się cały personel na ogledziny. 4. Dopieszczenie ustawień... to jest możliwe TYLKO w najlepszych warsztatach. 5. Opłacalność? Zapraszam: www.kudys.wv.pl/lpg

No cena, hmm... Takie czasy. Jeżeli ktoś wystawi takie auto za 40kzł, to chce się nim po prostu pochwalić, a nie sprzedać. Aktualnie ludzie boją się duzych pojemności, chociaż to pojęcie względne, bo dla jednego dużo to 6,0l, a dla drugiego 1,6l. Odnośnie silnika. Ja bym nie brał, niestety, to zbyt duża ingerencja jak na mój gust. Mogłaby mnie przekonać jedynie obiektywna opinia jakiegoś mechanika od BMW, który nie jest "spokrewniony" ze sprzedającym.

Każda E34 (może z wyjątkiem M5) ma ograniczenie prędkości do 240km/h :/ Oczywiście nie mają jej te, które nie potrzebują :) Przecież muszą być wolniejsze od E32 :)

Wsadź woltomierz na akumulator, będziesz wiedział wszystko, stawiam na >15V non-stop na włączonym silniku. Regulator zdechł.

Myślę, że nie ma możliwości przepalonej żarówki, bo do tej żarówki równolegle podpięta jest dioda LED. Jeżeli żarówka się przepali, to świeci dioda (światło słabsze niż żarówki). Można wtedy wymienić żarówkę bez konsekwencji kasowania błędów SRS. Tak to działa. Jeżeli nie świeci nic, a auto powinno mieć SRS, to niestety, ale ktoś faktycznie chcąc zaoszczędzić - wyrwał diodę i żarówkę.

Ten stelarz powinien również wyjść do przodu bez większych kłopotów. Pokombinuj trochę, w tym aucie większość rzeczy jest na zatrzaski. Trzeba je tylko odszukać.

Dokładnie tak, od M50 zaczęła się sekwencja z prawdziwego zdarzenia, czyli każdy wtryskiwacz sterowany osobno. M30 to sekwencja grupowa, jak pisaliście, dwie grupy po trzy wtryskiwacze. Nie mylić mi tu tylko wtrysku uwarstwionego (mnogiego) z sekwencyjnym :)

W niektórych sterownikach jest tak to rozwiązane, że dopiero jak się sonda "ruszy" odrobinę, to jest włączana grzałka. Miałem tak w M50B25 i tak miało być. Do momentu, kiedy silnik i wydech są kompletnie zimne, sterownik chodzi na dawkach wcześniej wyuczonych. Z drugies strony, co ma gaz do lambdy. Nie znam instalacji LPG (Bigas, KME), które same się korygują. Mają podpięty sygnał lambdy dla podglądu, a nie korekcji. Sterownik LPG ma brać obrobione dane TYLKO ze sterownika Pb, chodzi konkretnie o czas wtrysku. Resztę z własnych czujników.