Shadow69

To raczej zbędne, mój się odłączał kiedy mu pasowało, nowy podłączyłem bez odpinania aku i działa. Tylko może unikaj rozpinania kostek na włączonym zapłonie.

Może być że poduszki masz pozrywane i w momencie kiedy skrzynia za bardzo zaczyna uciekać wyciąga bieg, chociaż taki objaw wskazuje tez na uszkodzenie samej skrzyni. Poduszki i tak będziesz musiał zrobić jak masz pozrywane, więc zacznij od tego. Masz jeszcze jakieś inne niepokojące objawy pracy skrzyni, czy tylko to co opisałeś?

Tak samo jak z ASC, luźna klema lub zbyt duży spadek napięcia takie jaja powodują. Chociaż nie wykluczam innej usterki.

Koledzy, odgrzeje temat. Mam aktualnie fotele z e38, i chciałem założyć oryginalną apteczkę i gaśnicę, które walają się po bagażniku. I tutaj mam problem, bo wszyscy mówią o jakiś śrubach/otworach w siedzisku, a tutaj nie ma nic (wiem że e38 ma apteczkę tylnym środkowym zagłówku), ale jak oglądałem swoje ori fotele to wygląda to tak samo, nie ma do czego przykręcić. Poratuje ktoś zdjęciem jak to ma wyglądać? Najlepiej stelaże wraz ze sposobem mocowania. :wink:

Naklejka jest gdzieś na widoku, przetrzyj skrzynie z kurzu to na pewno ją zobaczysz. Korki były chyba z lewej strony. Oleju nalewasz aż przeleje korkiem wlewowym. Korki są na taki dość dużawy imbus, także pamiętaj żeby sobie załatwić taki przed robotą :wink:

Musi być zatyczka w złączu diagnostycznym, nigdy nie było że nie ma. Chociaż chyba nie wszystkie są takie same, te piny-zworki w zatyczce mają różne ułożenie, to już chyba zależy od auta. Wie ktoś do czego te zworki są? Zdarzyło mi się jechać z nie zamkniętym gniazdem, jakoś nie zauważyłem różnicy zamknięte gniazdo/otwarte. :norty:

Dla silnika M52 realoem podaje uszczelkę pokrywy do 09.1998 i drugi rodzaj po 09.1998, więc możliwe że TU ma inny typ. http://realoem.com/bmw/showparts.do?model=DP52&mospid=47558&btnr=11_2308&hg=11&fg=15&hl=21

Wymiana z M52B20TU na B28TU lecąc po kosztach zrobisz wymieniając sam silnik i zmieniając soft w komputerze, jest też dużo wspólnych elementów, hamulce z tego co pamiętam są takie same, tarcza 296mm, skrzynia ta sama, wał natomiast jest inny, półośki jak sądzę też, nie wiem jak dwumas i sprzęgło. Musiał byś posprawdzać cały układ przeniesienia napędu pod kątem różnic, teoretycznie da się jeździć na osprzęcie z 520, ale nie wiadomo ile wytrzyma. Do tego znaleźć zdrowe 2,8 to też wyczyn, żebyś czasem nie zamienił dobrego silnika na jakiś zajechany - wpakujesz się w kolejne koszta. Co do oleju, to już kiedyś wspominałem że do S62 to się nadaje, ale nie do tego silnika.

Ledwo na forum się pokazałeś i już zabłysnąłeś, prawie jak reaktor w czarnobylu. :roll: Jak nie wnosisz nic sensownego do tematu, to lepiej nie odzywaj się wcale. :mad2: Co do znikania prądu, najczęściej winowajcą jest "jeż", kolejne opcje to nie usypiający się czytnik nawigacji (jeśli masz), alarm, jakiś nieoryginalny sprzęt audio, zestaw głośnomówiący. Polecam wyposażyć się w amperomierz cęgowy, zapiąć na kabel od aku i sprawdzać pobór prądu po uśpieniu elektroniki. Jak będzie większy jak 0,07A to wypinasz na przemian bezpieczniki i sprawdzasz czy pobór spada, jak spadł po wypięciu bezpiecznika "X" to znaczy że coś w tym obwodzie zjada prąd, i tutaj szukasz usterki. Pobór prądu powinien być pomiędzy 0,07 a 0,03A w spoczynku, to już zależy od wyposażenia.

Pompka paliwa jest na przekaźniku, szukaj go w bagażniku po prawej stronie, jeden z trzech, taki zielony, może być że zdechł i przez to nie ma zasilania. U mnie błędy ASC wyskakiwały po włączeniu zapłonu jak była luźna klema na akumulatorze, lub za niskie napięcie.

Zacznij od sprawdzenia co pisze na naklejce skrzyni, ogólnie szły 2 rodzaje oliwy, ATF i MTF (o ile dobrze pamiętam). Jak wlejesz nie odpowiedni, to będzie skrzynia chodzić jak w polonezie - ojciec do e46 wlał inny niż był, i tragedia, zwłaszcza zimą biegi wcale nie chciały chodzić, precyzja włączania biegów wyglądała jak w starze, czyli sprzęgło wduszone kilka razy, bieg wbijany na siłę. :roll: Po zmianie na właściwy po jakimś czasie skrzynia chodziła normalnie, choć dawnej sprawności nie odzyskała.

Głupot nie opowiadamy jak się nie znamy. :duh: Jak sztanga turbo umarła, to zacznij od sprawdzenia wężyków podciśnienia, jak nikt ich nie wymieniał, to mogą być sparciałe/pęknięte i ucieka podciśnienie, przez co nie ma czynnika który steruje gruszką turba, a bez podciśnienia kierownica turba ustawia się tak, żeby ciągnął dobrze na wysokich obrotach, a na niskich będzie zmulony. Kolejna rzecz, to elektrozaworek sterujący gruszką turbiny, często ma zasyfiony filterek, i regulacja nie działa, tutaj trzeba wyczyścić conajmniej sam filterek, a najlepiej rozebrać cały zaworek i wyczyścić (zaworka szukaj zaraz nad turbiną). Sztangę dasz rady poruszyć ręką, ale trzeba do tego trochę siły, może być też, że zapiekła się kierownica łopatek turbiny - trudna sprawa, trzeba rozebrać, wyczyścić. Przed zaworkiem masz taką czarną puszkę do której idą wężyki podciśnienia, to tzw. akumulator podciśnienia, spotkałem się raz że miał wewnątrz nieszczelność, jak w/w opcję nie dadzą rezultatu, to sprawdź i jego.

Styk klapy masz zintegrowany z zamkiem klapy. Masz kombi czy sedana? Jak kombi, to na 99% wina uszkodzonej wiązki elektrycznej (uszkadza się przy zawiasach), przy sedanie to też możliwe, choć zdarza się rzadziej.

Wzięło mnie początkiem tygodnia na dłubanie przy aucie i jest postęp, a nawet śmiem twierdzić że problem rozwiązany. :mrgreen: Logo77, dobrze obstawiałeś :mrgreen: Pewnego razu zostawiłem auto na jakieś 6 godzin w słońcu, termometr pokazywał około 34 stopnie, ABS odbijał zaraz po odpaleniu, a silnik zimny, także wykluczyłem wszystko co pod maską. Podpiąłem INPĘ, live data, czujnik faktycznie gubi sygnały, wyglądało to tak jakby nie widział kilku ząbków na koronce magnetycznej. Dojechałem do domu jakieś 6 km, sygnał z czujnika taki sam, (między czasie ABS wywalił błąd) nie było że coraz mniej ząbków zauważa, od razu auto w górę póki wszystko ciepłe, przewody faktycznie ciepłe, czuja również, żeby nie zrobić szoku na tarczy hamulcowej odpuściłem zlewanie wodą, wziąłem za to taki sprej zamrażający i opsikałem samą czujkę, odczyt z INPY taki sam, sygnał gubi, opsikałem kostki do czujki ABS i szok, czujnik widzi wszystkie ząbki, nic nie urywa. :roll: Czyli wychodzi że nie trybi coś na połączeniu. Rozizolowałem wiązkę do czujnika tyle ile było na widoku i wyszło, kabelek się przetarł, w dodatku przy samej wtyczce, zauważalne dopiero po zdjęciu izolacji. :duh: Sądzę że musiało się przetrzeć na tej czarnej skrzyneczce w której są zamykane złączki czujki ABS i czujnika zużycia klocków. Na szczęście mam spory zapas instalacji elektrycznej z innej e39, także przełożyłem uszkodzoną część wiązki, do tego profilaktycznie przejrzałem czujnik, wyczyściłem koronkę. Dzisiaj 26 stopni, pojeździłem chwilę po mieście, klima włączona, normalnie błąd wywaliło by już ze 3 razy, a tu wszystko działa. :mrgreen: Do tego naprawiłem matę w fotelu pasażera i linkę zamykania maski :mrgreen:

Nad lewym tylnym kołem (widać po zdjęciu nadkola) masz taki mały czarny zbiorniczek, nazywa to się "zbiornik wyrównawczy paliwa". Przez niego następuje odpowietrzenie baku w czasie jazdy, gdyż sam korek do tankowania jest szczelny. Poczytaj, pod koniec mojego pierwszego posta masz zdjęcia tego ustrojstwa. viewtopic.php?f=72&t=193392

Możemy pojeździć, daj znać na PW to się jakoś zgadamy ;)

Jako że ostatnie zapytanie było 3mc temu, to pytam, ramki są dostępne? :mrgreen:

Coś przeskrobał? :mrgreen:

Koniecznie daj znać czy są efekty ;)

No i zaślepić ten wężyk ;)

Ja tam nie narzekam na czyszczone zaworki, nie jeden już rozbierałem i działają dobrze, w tym w obu swoich bmw zabieg był ze 3 lata temu, i problemów nie ma do dzisiaj :wink: EGR na czas diagnozy najlepiej całkiem odłączyć, on na moc nie wpływa, bo podczas przyśpieszania i tak jest zamknięty.

Mój zawór jest sprawny, także bez podciśnienia jest zamknięty, i u mnie tylko wężyk wystarczyło zdjąć ;)

EGR odłączony, szkoda mi brudzić kolektora :wink: Prawie 4 lata tak śmigam i wszystko działa cacy :mrgreen:

Czytając listę wyposażenia to szczęka opada :cool2: Wypas konkretny, tutaj zazdroszczę ;) Ale zdjęcia poproszę, koniecznie duże i dużo :mrgreen: Osobiście to do pełni szczęścia brakowało by mi tylko empaka :wink:

Są postępy, widać że dbasz o auto, oby tak dalej ;) Przetarcie z błotnika dało radę zapolerować, czy malowanie zostaje?