Skocz do zawartości

Manolito77

Zarejestrowani
  • Postów

    3 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Manolito77

  1. Uwierz mi - u mnie ten szmer od łożyska wałka skrzyni także był ledwo słyszalny. I też najczęściej było słychać różnicę tylko przy wciskaniu pedału sprzęgła (szum zanikał) i jego puszczaniu kiedy ten szmer się pojawiał. Na początku myślałem (tak jak jeden mechanik), że to podjechana tarcza sprzęgła tak już trochę hałasuje. Zignorowałem to w pierwszym momencie ale potem zaczęło dość znacznie hałasować i praktycznie z dnia na dzień ten hałas się powiększał. Padła decyzja o zrzuceniu skrzyni. Okazało się, że łożysko na wałku się skończyło ale przez to bebechy skrzyni były już podjechane i trzeba było szukac innej skrzynki. Jeśli u Ciebie dopiero co ledwo hałasuje to ja bym się już za to zabrał - wtedy skończy się tylko na wymianie łożyska na wałku skrzyni. Potem będzie już za późno i będziesz musiał szukać innej skrzyni. Dodam tylko, że skrzynia którą kupiłem nie miała praktycznie żadnego luzu na wałku i była w bardzo dobrej kondycji. Pzdr.
  2. Wejdź na kanał i zrób wizualne oględziny. Jeśli nie jest już poszarpany w drobny mak i krążek trzyma się kupy a jedynie te dziury w gumie są większe i tuleje mają luz to te 700km zrobisz bez problemu. Warunek - bez butowania, strzałów ze sprzęgła i zbyt częstego hamowania silnikiem itp. Płynna jazda bez palenia gumy i nic się nie stanie. Ja jeździłem z wyraźnie słyszalnym stukającym łącznikiem gumowym około tygodnia po mieście Wrocławiu bo mechanik miał wtedy dopiero wolny termin i nic się nie stało. Pzdr.
  3. Rozumiem, że to wartości przytoczone dla 525d ale w wersji z automatem? Bo w manualu to musiałbym chyba na rzęsach stanąć a buta mieć z ołowiu, żeby w mieście się zbliżyć choć do 10l. Pzdr.
  4. Manolito77

    gasnace 530dA

    No właśnie to mi w ogóle nie pasuje do problemów z pompką. Swego czasu czytałem jakieś posty kogoś, kto miał problem właśnie ze wskaźnikiem temperatury, który pokazywał co chciał. Finalnie - z tego co pamiętam - okazało się chyba, ze padł czujnik temperatury ale nie wewnętrzny tylko jeszcze inny, który jest gdzieś w silniku. Może u Ciebie też problemem jest czujnik i komp myśląc, że silnik jest prawie zagotowany odcina zapłon aby go nie odpalać/katować? Oczywiście nie mam do tego jakiegoś wielkiego przekonania - tak tylko głośno myślę. Dziwne też to, że nie możesz się podłączyć pod kompa. Może coś z samym komputerem auta jest nie tak. Jeśli bezpieczniki są ok to chyba jeszcze spróbowałbym odpięcia aku na całą noc aby zresetować kompa i wtedy zobaczyć czy będzie ok (czy odpalisz bez problemu, podłączysz pod kompa itp, itd...) bo to w tej chwili jedyne czynności, które możesz zrobić niejako w domu. Może jeszcze napisze ktoś, kto się zetknął z podobnym problemem i będzie wiedział o co kamman. Pzdr.
  5. Dray - toż przeca w jednym z postów napisałem: ...aby dać koledze do zrozumienia, że to własnie tylko sam UP'DATE softu. A inna para kaloszy to zmiany softu czysto tuningowe, ingerujące już w parametry pracy silnika w celu podniesienia jego mocy/momentu obrotowego i zmiany jego charakterystyki. Ale te softy mają już swoją odpowiednio wyższą cenę bo z reguły pisane indywidualnie pod konkretne auto i to, czego życzy sobie kupujący/nabywający taką usługę. Pzdr.
  6. Manolito77

    gasnace 530dA

    Problemy z odpaleniem sugerowałyby w pierwszej chwili padającą pompkę progową ale kiedy dochodzą do tego jeszcze mrygania kontrolek itp to nie jest to już takie jednoznaczne. Podłączałeś już auto pod kompa czy wypluł jakieś błędy? Sprawdziłeś wszystkie bezpieczniki? Pzdr.
  7. To za takie "bajery" powiedzmy, że te 500pln można dać. Sam korzystam z opcji świateł do jazdy dziennej na światłach długich i to bardzo funkcjonalny motyw. Jeśli Ty masz jeszcze NAVI i Ci ją zaktualizują + jeszcze wykasują błędy itp, itd a do tego wrzucą aktualniejszy soft (z rozmowy z mechanikiem, który też się bawi w sprawy oprogramowania w dieslach wynika, że np u mnie w e39 525d 163KM można bez problemu wrzucić soft z e60 525 w wersji 177KM) to myślę, że za tą cenę można się pokusić. Pzdr.
  8. Manolito77

    Problem z e39 530d M57

    Pompka w baku daje z reguły inny objaw - zgaśnięcie auta kiedy w baku jest około 15 litrów lub mniej. Pzdr.
  9. Czerwony330d: U mnie podstawowym objawem kwalifikującym skrzynię do wymiany (okazało sie to dopiero po wyjęciu już skrzyni biegów) był spory luz na wałku skrzyni - spowodowane to było padniętym łożyskiem na tymże wałku. Jak złapałem ręką to luz miałem w okolicy 3-4mm w każdą stronę. Dodatkowo obracając wałkiem słyszalne były odgłosy metaliczne/zgrzytanie jakby do łożyska piasku wsypał. To było z kolei główną przyczyną głośnej pracy skrzyni - na postoju, przy odpalonym aucie było głośne hałasowanie spod auta, takie jakby rzężenie a przy wbiciu biegów 1-2-3-4 wycie skrzyni. Jedynie na 5-tce było dość cicho ale to chyba wynika z tego, że 5-tka jest na innym wałku i tam łożyska były jeszcze ok ale już zęby w kołach zębatych były krzywo zebrane i one też swoje wyły (nawet na 5-tce, choć bardzo, bardzo delikatnie). Skrzyni nie było sensu naprawiać bo musiałbym wymienić praktycznie WSZYSTKIE bebechy ze środka gdyż sama wymiana łożyska jedynie zlikwidowała by hałas na postoju ale w trakcie jazdy skrzynia by wyła z tego względu, że przy uszkodzonym łożysku wałek skrzyni ustawia się delikatnie pod kątem i pod takim kątem zużywa koła zębate, które jeśli nie są wymienione na nowe dalej powodują słyszalne wycie skrzyni na wrzuconych biegach w trakcie jazdy. Dlatego bardziej mi się opłacało poszukać porządnej skrzyni używanej i ją wymienić - włącznie z wymianą oleju na nowy i założeniem zupełnie nowych poduszek Lemfordera pod skrzynię (choć moje poduszki ze skrzyni zdjętej nie były w jakiś zauważalny sposób zużyte) oraz założeniem nowego zestawu sprzęgła LUK. Dwumasa została ta sama bo jest oryginalna i nie wykazywała niepokojących oznak zużycia (a lepiej zostawić oryginał dobry niż na siłę zakładać nowego LUKa, który niestety nie grzeszy wytrzymałością/jakością i potrafi się po 60-70tys wywalić). Pzdr.
  10. Jak kolega wyżej napisał - prawdopodobnie łącznik elastyczny między skrzynią a wałem napędowym będzie do wymiany. Ja mam to już za sobą. W moim przypadku te metalowe tuleje, które normalnie siedzą ciasno zawulkanizowane w tym gumowym krążku miały już wyrobiony luz obrotowy i przesuwały się w gumie po około 1,5cm w każdą stronę. Ten stuk to właśnie uderzanie tych tulejek metalowych w gumowych gniazdach, które są już wyrobione w momencie kiedy załączasz bieg i silnik/skrzynia przekazuje moc na wał napędowy. Pzdr.
  11. Wszystko zależy jak bardzo wzrośnie wydajność silnika i o ile spadnie to spalanie. Jeśli jest to tylko aktualizacja to nie liczyłbym na jakieś odczuwalne rezultaty i nie wiem czy warto wywalać kasę za to - zależy jeszcze ile miałbyś za to zapłacić. Jeśli dajmy na to około 1000pln to wolałbym dorzucić jeszcze z 500-600pln i zrobić sobie indywidualny program (z hamownią) na podniesienie mocy i taką "optymalizację" jednostki napędowej żeby za tą kasę mieć przynajmniej jeszcze większą radość z jazdy. Jeśli miałbym wywalić kilka solidnych stówek pln tylko na aktualizację, której potem jakoś bym szczególnie nie odczuwał to tylko bym się mocno $(#)@&%&%(#@)@ że wywaliłem kasę w błoto... :twisted: Pzdr.
  12. Ja powiem tak - jeśli miałbym pewność, że np taki Kormoran czy Dębica czy inny Stomil jest skuteczny zimą, dość trwały i nie wyje jak w ruskim Kamazie to nie miałbym żadnych oporów, żeby to kupić i założyć na auto bo dla mnie nie liczy się nazwa opony a jej skuteczność w zimie. ale wiadomo, ze nikt takiej gwarancji w momencie zakupu nie da i najczęściej skuteczne opony odkrywa się przypadkowo :8) Co do spadnięcia opony z felgi to fakt, nie jest to zbyt łatwe i normalne i trzeba by się zdrowo postarać, żeby oponę z felgi zrzucić. Najczęściej jest to efekt niedopompowania opony, złego doboru rozmiaru opony na felgę (zbyt wąska opona na zbyt szeroką felgę i odwrotnie) lub zbyt dużego rozmiaru "r" opony względem felgi. Fakt - może być tak, że opony mogły być zrobione z jakiejś wadliwej mieszanki ale to już trzeba mieć pecha, żeby na coś takiego trafić - choć nie mówię, że tak nie może być (prawdopodobieństwo - choć bardzo małe - zawsze jednak występuje). Pzdr.
  13. Zmiana softu daje to, że zmienia/polepsza (tak powinno przynajmniej być w przypadku dobrze przeprowadzonego up-date'u softu) parametry pracy silnika. W skrócie: zmienić dawkę paliwa, jego efektywniejsze spalanie, parametry pracy osprzętu silnika czyli wszystko to, co może spowodować zwiększenie mocy silnika lub podniesienie jego momentu obrotowego. Oczywiście zależy czy zmiana softu ma polegać na wrzuceniu nowszego aby wyeliminować jakieś niedociągnięcia poprzedniej wersji czy ma to być stricte program skoncentrowany na zwiększenie mocy/wydajności/momentu silnika. Podejrzewam, że chcą Ci zaoferować właśnie modyfikację softu w celu wyciśnięcia większej ilości KM oraz Nm. Konsekwencje: wszystko zależy jak bardzo podniesiesz moc/moment. Jeśli w granicach zdrowego rozsądku (przy takich mocach diesli w serii rzędu 163KM - 192KM podniesienie mocy o około 20-30KM mieści się w miarę w granicach zapasu fabrycznego) aby np głównie polepszyć trochę moment obrotowy silnika a nie głównie moc i jest to zrobione pod konkretne auto po jego przebadaniu to nie powinno być jakichś większych konsekwencji. Ale jeśli podniesiesz moc dość znacznie to pod tyłku dostanie sprzęgło, koło dwumasowe, skrzynia, most itp, itd gdyż nie są przystosowane do tak dużych mocy/momentów. Wszystko należy robić z głową i program ustawiać INDYWIDUALNIE pod dane auto - bez wrzucania hurtem gotowców jak leci. Pzdr.
  14. Manolito77

    Problem z e39 530d M57

    Wszystko zależy jak mocno jest zużyta. Wydaje mi się - ale to tylko takie moje rozważanie - że jeśli ona już dławi silnik aż do zgaśnięcia w trakcie jazdy/przyspieszenia to i powinny być problemy z odpalaniem gdyż pompka progowa jest w największym stopniu odpowiedzialna właśnie za odpalenie silnika - bez niej auto nie odpali. Dlatego dziwne by było, że silnik odcina i go gasi a odpala normalnie, bez problemów. U mnie jak padła pompka to za chiny ludowe nie mogłem odpalić auta. Potupałem w podłogę, odpaliłem auto ale potem w trakcie jazdy auto od około 2500 obr było mułowate. Jednak nigdy przez ten okres kiedy miałem pompkę zużytą mi silnika nie zdławiło w trakcie jazdy/przyciśnięcia mocnego. Pzdr.
  15. Manolito77

    Problem z e39 530d M57

    Z tego co słyszałem to robienie diagnostyki na postoju - zwłaszcza w przypadku diesla - mija się totalnie z celem. Realna diagnostyka wychodzi dopiero w ruchu, kiedy silnik jest pod właściwym obciążeniem. Na postoju to sobie można tylko popatrzeć na migające wykresiki i nic więcej. Pzdr.
  16. No tak - jeśli masz już na stanie dawcę to odchodzą Ci koszty zakupu tego dawcy. Ale z drugiej strony jak chcesz dokupić jakąś tanią 520i żeby ją przeszczepić to i tak te koszty dodatkowe masz no i trochę kombinacji z przełożeniem. Sądzę, że łatwiej jest przełożyć blacharkę z 520i żeby tą poobijaną 530d ogarnąć niż przeszczepiać mechanikę i graty z 530d do 520i. Pzdr.
  17. Wczoraj z ciekawości odpaliłem po nagrzaniu się auta test i po przejechaniu z pracy do domu - około 5 km, które w tych warunkach przez miasto jechałem około 40 minut - wskazówka idealnie w pionie, trzyma ładnie temperaturę, nie spada, nie wzrasta a w teście temperatura 86 stopni (525d) U mnie także nie pokazuje odczytu z testu 16 "OELTEMP" tylko widnieje po odpaleniu testu takie coś "--- 'C" Ja mam jeszcze jedno pytanie - kiedy przeglądałem testy to zainteresowałem się stanem ilości paliwa w zbiornikach. Mając 16 litrów paliwa wyskoczyło mi tak: 0.0/16.0/16.0 L - czyli w lewym 0.0, w prawym 16, w sumie 16 l. Czy to normalne czy nie powinno raczej przepompować paliwo do obu zbiorników? Może poniżej jakiejś ilości paliwa nie przepompowuje do obu zbiorników bo nie jest to już na tyle duża masa paliwa aby jakoś odczuwalnie wpływało na wyważenie auta? Pzdr.
  18. Moje pierwsze wrażenia po zmianie rozmiaru opon zimowych (poprzednie miałem 205/60/16 a teraz 225/55/16) są takie, że w śniegu te szersze sobie lepiej radzą. Poprzednie bardzo szybko się zapadały w śniegu, zrywały przyczepność a auto wieszało się przez to na śniegu. Na w miarę przewianej wiatrem jezdni gdzie nie ma błota szersze opony spisują się o niebo lepiej niż te poprzednie i auto lepiej się zbiera. Ogólnie rzecz biorąc to mogę powiedzieć, że teraz przy obecnych oponach jest odczuwalnie lepiej. Jedynie na bardziej oblodzonych nawierzchniach mam wrażenie, że nosi autem bardziej niż mając założone opony 205. Pzdr.
  19. No jest w każdym razie bardziej charakterystyczny. W 525d przy dodaniu gazu ten silnik bardzo gładko i miękko zwiększa swój dźwięk. W 530d klang robi się bardziej twardy właśnie - jak się ktoś przysłucha to będzie wiedział o co kamman. Pzdr.
  20. Z zawiechy na pewno inne będą tarcze i klocki. Pewnie inne będą także amortyzatory (i bardziej chodzi o ich twardość/sprężystość niż długość - większa masa diesla). Piasty także mogą być trochę inne - przystosowane do cięższego silnika 530d.Podejrzewam, że inne elementy także mogą być masywniejsze z uwagi na dużo większą masę jednostki napędowej. Most może być także inny (wizualnie może i taki sam) z uwagi na inne jego przełożenia gdyż benzyna pracuje w innym zakresie obrotów i diesel pracuje w innym zakresie obrotów. Skrzynię musisz wrzucić inną niż w 520i z uwagi na jej inną odporność na obciążenia (dużo więcej Nm w przypadku diesla). W dieslu musisz mieć pompkę wstępną/progową (czego w benzynie zdaje się nie ma). Póki co napisałem tylko to, co przychodzi mi na myśl w pierwszej chwili a pewnie się okaże, że maneli do wymiany jest jeszcze więcej. Ale to może jeszcze ktoś potwierdzi lub zaprzeczy kto mechanikę e39 zna na wylot lub robił takiego swapa. Najlepiej posprawdzaj te graty na RealOem po numerach części - będzie wtedy wiadomo co jest takie samo a co zupełnie inne. Pzdr.
  21. Można to zrobić bez problemu. Jeśli chodzi natomiast o doświetlanie drogi do garażu po włączeniu zapłonu to ie musisz nic programować bo wystarczy, ze wysiadając z auta pociągniesz manetkę od świateł długich do siebie i wtedy światła włączają się na 30 sekund i o ile dobrze mi wiadomo to jeśłi klikniesz manetką 2 razy to wtedy palą się 2x30sekund. Przynajmniej tak jest w moim egzemplarzu a nie jest to jakieś wyposażenia ponadstandardowe. Pzdr.
  22. Sądzę, że bardziej by Ci się opłacało przerzucić do tej 530d poobijanej (nie wiem jak bardzo jest zniszczona) blachy i elementy karoserii z 520i. Jeśli będziesz próbował przerzucić do 520i silnik od 530d to zrobi Ci się to raczej mało opłacalne - kupę gratów do przerzucenia, elementy zawieszenia, napędu, most, układ paliwowy, mocowanie silnika, inna skrzynia, itp, itd... Szybciej i taniej wyszłoby sprzedać oba i kupić jedno - 530d. Ale zrobisz jak chcesz. Pzdr.
  23. Manolito77

    ile pali wasza 525d

    Możesz miec problem z uzyskaniem tak niskiego wyniku właśnie z uwagi na obecnośc skrzyni automatycznej na pokładzie - jej konstrukcja sprawia, że automat potrzebuje odrobinę więcej paliwa na 100km. Pzdr.
  24. Nie powinno byc żadnego bulgotania. Silnik 2.5d ma to do siebie, że pracując na wolnych obrotach dla niewprawnego ucha często jest mylony z benzyną. Bo już np 3.0d ma odrobinę bardziej szorstki dźwięk pracy. Pzdr.
  25. Szczerze mówiąc to się nie zagłębiałem w ten temat ale jeśli nie masz pewności to zajrzyj pod matę wygłuszeniową maski - jeśli do spryskó oprócz wężyka idą jakieś kabelki to jest jasne, że podgrzewane są dysze. A jeśli nie to raczej płyn jest trochę podgrzany. Lub inny sposób- jak masz auto posypane śniegiem to odpal, nie spryskuj szyby tylko zobacz czy w okolicy dyszy śnieg się topi (wtedy będziesz wiedział czy dysza jest podgrzewana sama w sobie. Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.