Manolito77

To tak długo jak się będziesz wybierał i wybierał, tak długo będzie Ci się na gazie dławił i dławił :mrgreen: Pzdr.

No to chyba czas najwyższy, żeby się zabrać za wymianę filterków wszelakich w instalacji LPG - zwłaszcza, że troche tych km robisz. Jak miałem poprzednie auto z LPG co przynajmniej raz w roku jechałem na wymianę filterków - kosztuje to grosze a pomaga w utrzymaniu dobrej kondycji instalacji LPG. Dodatkowo sprawdzenie i ewentualna regulacja instalacji. Zacznij od tego - podejrzewam, że problemy, o których piszesz znikną jak ręką odjął. Pzdr.

To może sprawdź wszystkie węże w okolicy turbiny - jeśli któryś się gdzieś zsunął to też potrafi hałasować/gwizdać/syczeć. A najlepiej podjedź na jakąś diagnostykę - będzie to najbardziej miarodajny sposób żeby się dowiedzieć w jakim stanie jest TURBO. Pzdr.

Zgadza się - wszystko może być podrobione. Tylko, że z reguły produkty oryginalne mają swoje specyficzne oznaczenia/ciągi znaków a podróbki albo tego nie mają albo mają te oznaczenia w jakiś sposób zaburzone. Wiadomo - trzeba to kupując dokładnie obejrzeć. Zresztą jeśli jest to podróbka to z reguły problemy wychodzą już zaraz po zainstalowaniu tego w aucie - względnie bardzo szybko. Jak dotąd - kupowałem poprzez sklepy internetowe (nie mylić z Alledrogo) - wszystkie te produkty były jak najbardziej ok (Sachs, Bosch, ATE, TEXTAR) - mowa tu o elementach układu hamulcowego jakie wymieniałem/kupowałem w swoim obecnym i poprzednim aucie. Poza tym jest jeszcze kwestia posiadania zaufanego sprzedawcy - jeśli się takiego ma to wtedy jest mniejsza szansa, że człowiek się nadzieje na jakąś replikę/podróbkę czy inny paździerz. Pzdr.

Jeśli czujesz palcami, że nie jest to oleiste/olej to jak najbardziej może to być sadza zmieszana z wilgocią która wewnątrz rur zimą także sie zbiera - zwłaszcza przy takich skokach temperatury jak teraz. Zresztą wylatująca od czasu do czasu sadza to też dość często spotykana sytuacja (choć trzeba tu mieć na myśli zwłaszcza auta bez DPFa). Zresztą kiedy idziesz przez jakiś parking przypatrz się na kostkę dokładniej - tu i ówdzie zobaczysz szramy/linie czarne - czasem mają 20cm, czasem 50-60cm długości - jest to właśnie sadza dmuchnięta z rury przy żwawszym naciśnięciu pedału. I zostaje ona na ziemi głównie dlatego, że większość DIESLI nie posiadających DPFa ma końcówki rur wydechowych wygięte w dół więc dość wyraźnie tą sadzą zarysowują szramę na kostce/ziemi. Pzdr.

Zależy jak duże drgania. Ja mam klekota i nawet odpalony rano na zimno nie powoduje jakichś dużych drgań karoserii. W środku siedząc czuje się delikatnie pracę silnika ale na karoserii nie ma czegoś takiego jak drżenie karoserii, które jest bardzo odczuwalne. Pzdr.

Nie wykluczone, że w pudełku MEYLE będziesz miał wiskozę innej firmy. MEYLE w dużej części zajmuje się też konfekcjonowaniem części. Ja tak miałem w przypadku łożysk do piasty w poprzednim aucie - w pudełkach MEYLE było jedno łożysko FAG a drugie SKF (oba identyczne konstrukcyjnie oczywiście). Kiedy miałem już zrugać ostro sprzedawcę, że pozamieniał coś na maxa wytłumaczył mi, że MEYLE tak ma - niektóre wyroby mają swoje a te, których sami nie produkują biorą od innych producentów i sprzedają pod swoimi znakami. Dla przykładu pokazał mi też pudełka z częściami zawieszenia przedniego niby MEYLE a w środku były w rzeczywistości części SACHSA lub LEMFORDERA. Pzdr.

W przypadku każdej tarczy może się zdarzyć, że się pognie. Piszesz o przypadku takim w Zimmermannie Sport - jednym. Założę się, że i oryginalne z ASO też miały przypadki wygięcia się tylko może jeszcze nie dotarło to na forum. Natomiast przypadków gięcia się ATE było o wiele więcej więc większe jest prawdopodobieństwo, że się trafi na taką przypadłość. Ja mimo wszystko też zainwestuję w Zimmermanny Sport kiedy nadejdzie czas wymiany. Z tego co się dowiedziałem od pracownika ASO to są to TEXTARY. Więc zamiast jechać do ASO i płacić 420 pln za tarczę ori (a właściwie to za znaczek BMW) lepiej już na własną rękę kupić samemu TEXTARA i zapłacić za cały komplet na przód (tarcze + klocki) w okolicy 400-500pln. Efekt ten sam a w kielni kilka stówek zostaje :wink: Pzdr.

Ale zależy o jakim kopceniu mówimy. Jeśli poranne, przy mrozie to jest to normalne - jest to raczej para, która tworzy się przy większej różnicy temperatur. U mnie po odpaleniu w mroźny poranek na początku praktycznie nie leci nic białego ale kiedy silnik się zaczyna nagrzewać i również spaliny oraz wydech zaczynają osiągać wyższą temperaturę zaczyna coraz więcej białego dymu (pary) lecieć z rury. A jeśli masz na myśli kopcenie na biało nawet kiedy jest ciepło (+15, +20) to wtedy jest to już podejrzane. Ale wtedy też z reguły czuć już inny smród spalin. Pzdr.

Myślę, że powinno funkowac dobrze. Może jeszcze trochę lepszym rozwiązaniem byłoby zamiast klocków ATE zakup Textara. Ale ATE powinno także dać radę - jak już pisałem: z tyłu mam tarcze BOSCHA z klockami ATE i się dobrze "dogadują". Pzdr. P.S. Jak już zainstalujesz te Zimmermanny Sport napisz w tym temacie jak wrażenia - czy są odczuwalne różnice.

Kolejny kundel :duh: Zderzak przedlift, lampy przednie polift, przednie kierunki w lampach pomarańcz, boczne i tylne białe. Owszem - może być też i tak, że sobie gość chciał założyć ksenony poliftowe i być może auto nie miało dzwona. Jednak reszta - wyssany z palca przebieg, gdzie skóra na fotelu kierowcy wygnieciona już dość srogo (ja bym obstawiał na przebieg w okolicy 300k) - raczej nie zachęca do fatygowania się na oględziny auta. No chyba, że masz blisko - wtedy z ciekawości możesz sobie podjechać z miernikiem lakieru... Pzdr.

Co do tarcz hamulcowych to z tego co prześledziłem na forach różnych to w przypadku e39 nie było narzekań na tarcze Zimmermanna i Textara. O ATE pisywali użytkownicy, że się niestety krzywią (nie tylko te nacinane). Ja u siebie z przodu mam jeszcze tarcze od kupna auta i nie wiem szczerze mówiąc jakiej są firmy ale styczeń/luty będzie mnie czekać wymiana klocków i tarcz - planuję zakupić wtedy na przód tarcze Zimmermann Sport (mają bardzo dobre opinie użytkowników e39 - choć nie są może zbyt tanie) oraz klocki Textara (użytkuje obecnie i spisują się bardzo dobrze-nie piszczą, nie pylą nadmiernie i są dość trwałe). Z tyłu wymieniłem tarcze na BOSCHa (firma ta obecnie kupiła TEXTARA i to prawdopodobnie są tarcze Textar tylko pod szyldem BOSCH) i klocki ATE - zestaw spisuje się także bardzo dobrze. Pzdr.

Problem z odpaleniem może sugerowac padającą pompę progową - tzw liniową. Ale to oczywiście też może by coś innego. Ja bym najpierw sprawdził tą pompkę - jak nie możesz odpalic postukaj kilka razy nogami w podłogę. Jeśli po takiej kuracji odpali (niekoniecznie już za pierwszym razem) to na 100% kończy Ci się pompa progowa. Dziwna jest tylko ta kontrolka bo kiedy mi padła pompka i nie mogłem odpali auta to kontrolka DDE mi się nie świeciła. Tak czy inaczej - sprawdź pompkę progową. Pzdr.

Na stronie WKŁ jest wykaz księgarni, które mają tą książkę "Sam naprawiam" Etzolda po polsku w swojej ofercie http://www.wkl.com.pl/ksiegarnie.php A tu sama kniga: http://www.wkl.com.pl/bmw-serii-5-typu-e39,1,1,1280? Także dostałem ów knigę pod choinkę - ciekawa lektura. Pzdr.

Jeśli masz zdrowe auto to przy mocniejszym bucie w dieslu jak najbardziej ma on prawo puścić bąka. Jednak nie powinna to być czarna jak smok chmura. Powinna mieć bardziej szary kolor ale raczej taki półprzezroczysty. Najbardziej jest ona widoczna wieczorem w światłach samochodów z tyłu (ja wieczorem to widzę i początkowo się trochę wystraszyłem, że coś jest nie tak ale w dzień wygląda to jakby kurz i nie ma żadnego smolisto-czarnego koloru). Jeśli masz taką chmurę to jest to dość normalny objaw w dieslu kiedy silnik jest pod większym obciążeniem (ostry but bądź przyspieszanie z niskich obrotów na wysokim biegu). Pzdr.

W sumie to jak wymieniasz u w miarę ogarniętego gościa olej to Ci powinien zawiesić gdzieś karteczkę z przebiegiem w dniu wymiany oraz przebiegiem do następnej wymiany więc tak czy inaczej będziesz wiedział kiedy wymienić patrząc na wskazanie przebiegu auta - i po problemie. Pzdr.

Najlepiej jak w trakcie tej "żółtej" sobie wymienisz olej - nie ma co czekać zbt długo. A jak chcesz wiedzieć ile dokładnie to sobie podziel kilometry między przeglądami przez ilość cegiełek i będziesz wiedział - bardzo orientacyjnie (musisz wziąć pod uwagę, ze ten komp też bierze pod uwagę styl jazdy i przy agresywniejszym jeżdżeniu trochę szybciej wygasza te cegiełki). Pzdr.

Ja mam 525D z 2003 roku (manual) i u mnie w kolektorze tych klapek nie ma już fabrycznie - po tym jak przeczytalem o ów klapkach na moją prośbę mechanik znajomy mi przejrzał kolektor. Pzdr.

Ja miałem podobną sytuację z szybą boczną przednią od kierowcy. Też zjeżdżała w dół a do góry już nie chciała iść - słychać było różne hałasy. Okazało się, że szyba wysunęła się z tych łap metalowych z gumą w środku (łapy trzymają szybę za jej dolną krawędź) kiedy próbowałem otworzyć ją zimą jak była przymarznięta. Odkręć boczek, i sprawdź czy i u Ciebie nie jest to samo. Jeśli tak to poluzuj te śruby w łapach, dokładnie wsuń w nie szybę, dokręć śruby i będzie po kłopocie. Pzdr.

U mnie też już lekko tarcza hałasuje i też trochę pulsuje pedał sprzęgła ale póki co jeżdżę dalej. Jak zacznie już bardziej dawać znaki wtedy wymienię wszystko. Jeśli będzie trzeba to i dwumasę. Pzdr.

Tak jak pisaliśmy już wyżej: VORGLUHEN - to komunikat pojawiający się przy niższych temperaturach, informujący, że silnik należy odpalić dopiero kiedy komunikat ten zniknie (z reguły trwa to około 3-5 sekund). Co do przepalonych świec żarowych - wyjdzie to jedynie w przypadku jakiejś roboty przy silniku i fizycznego ich sprawdzenia lub przy okazji diagnostyki komputerowej poprzez złącze diagnostyczne w aucie. Jako takiej kontrolki, która w przypadku padnięcia którejś ze świec by się zapalała na kokpicie - nie ma. Pzdr.

Może już sprzęgło lub dwumasa się kończyć... Ale to i tak wróżenie z fusów dopóki nie wyciągnie się sprzęgła na wierzch i nie zobaczy co w trawie piszczy... Pzdr.

Przy padniętej świecy nie wyświetli Ci się żadna kontrolka niestety. Trzeba je oglądac przy okazji jakichś robót przy silniku bądź badac kompem przy okazji diagnostyki. Pzdr.

Ja mam w podłokietniku wbudowany terminal pod Nokię 6230i - z możliwością jego wypięcia razem z telefonem przy pomocy przeznaczonego do tego klawisza. Jednak ten terminal służy jedynie do ładowania - tak mi się wydaje przynajmniej. Obecnie skonfigurowałem sobie swojego Samsunga Omnię i śmiga wyśmienicie :) Do tego powinieneś miec jeszcze przycisk do aktywacji połączenia/odbierania połączenia w kierownicy (taki symbol chyba główki/twarzy). Taki sam przycisk z tym symbolem mam również w podłokietniku. Ale ten chyba z tego co pamiętam służy głównie do aktywacji telefonu aby współpracował on z zestawem BT auta. Pzdr.

Dlatego też kupując swoje auto nie bawiłem się w takie praktyki bo te metody to były dobre w czasach Polonezów, Fiatów, Syren itp. Pzdr.