Skocz do zawartości

Manolito77

Zarejestrowani
  • Postów

    3 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Manolito77

  1. Spróbuj wejść pod auto i delikatnie postukaj ręką w katalizator - jeśli jest obkruszony to usłyszysz grzechotanie. Przynajmniej ja bym tak to spróbował sprawdzić. Pzdr.
  2. Manolito77

    klima mało wydajna

    Dziwne. Piszesz, że klima jest mało wydajna bo przy maxie daje "tylko" około 12 stopni. U mnie przy ustawieniu na max klima schładza z temperaturą 16 stopni więc wychodzi na to, że to moja klima jest mało wydajna :mrgreen: Trudno wymagać od klimatyzacji w samochodzie, żeby się szron na kratkach osadzał... Pzdr.
  3. Panowie - łącznik elastyczny między wałem a skrzynią daje podczas wrzucania biegów (zwłaszcza pierwszych 3 biegów) puknięcie ale jest to GŁUCHE puknięcie bo stukają tam metalowe tuleje o gumę (już to przerabiałem w swoim aucie) więc nie ma możliwości żeby to dzwoniło metalicznie. Jeśli jest to rzeczywiście metaliczne dzwonienie, grzechotanie to też obstawiałbym popękany wkład w katalizatorze, który obija się podczas drgań o metalową puszkę katalizatora. Pzdr.
  4. Prawda jest taka, że jak ktoś wierzy w przebieg 230 tys w aucie z 1999 roku, z dużym silnikiem diesla to najzwyczajniej w świecie oszukuje tylko i wyłącznie samego siebie. U siebie w 525d z kwietnia 2003 roku mam przebieg 235 tys i się czasem zastanawiam czy to nie za mało. Ale auto było sprawdzone i przebieg mniej więcej zgadza się patrząc na ostatni wpis w ASO w Niemczech i przebieg wyczytany z diagnostyki auta. Pzdr.
  5. A czy nie lepiej kolego Ratovnik najzwyczajniej w świecie zaprogramować sobie światła do jazdy dziennej na drogowych? 5 minut roboty i zrobione. Zamiast tego walczysz z tymi "chynskymy LEDami" i teraz musisz sobie łeb zawracać jak tu podpiąć kable, teraz doszedł do tego eksperyment z wymianą LCMa. Nie dość, że wydałeś kasę na zakup tych LEDów to teraz jeszcze musisz wywalić siano na inny moduł, potem wymiana i kolejne siano na to, żeby Ci to ktoś przeprogramował (pół biedy jak ktoś Ci to zrobi za free ewentualnie sam potrafisz to zrobić). Już pomijam fakt, że i wygląd auta z tymi LEDAmi zamontowanymi dość średnio się prezentuje. Podziwiam Cię za upór. Jeśli o mnie chodzi - gdyby się okazało, że przez te LEDy będę musiał zaraz przeorać połowę modułów w aucie i przedrutować połowę instalacji, żeby to w ogóle jakoś sensownie działało to w jednej chwili te LEDy leżałyby na śmietniku. Pzdr.
  6. Sprawdź jeszcze czy któraś klema w akumulatorze nie jest obluzowana. Jak ma luz to będzie napięcie skakało i cyrki w elektronice auta gotowe. Ewentualnie klema pirotechniczna przy aku gdzieś się przełamała bo też słyszałem, ze często lubi się sypać i powoduje wtedy różne bajery w aucie. Pzdr.
  7. Manolito77

    E39 CZY E61

    Pewnie tak choć myślę, że jest kwestia bezsporną, że e60 sprzed liftu (czyli do około 2006-2007 roku) nawet nie ma się co równać pod względem jakości wykończenia wnętrza do e39. W e39 wytarcie np przycisków na multifunkcji kiery jest nie do pomyślenia (u mnie w 7 letnim egzemplarzu ani jednej ryski przy przebiegu 235 tys.). Natomiast w e60 takie rzeczy to już całkiem normalne zjawisko (brat ma e60 wyprodukowane w grudniu 2005 r obecny przebieg w okolicy 150 tys) i niektóre przyciski na kierze/multifunkcji ma już wytarte (auto ściągnięte z Niemiec, sprawdzone i potwierdzone VINem/historią serwisową i już takie rzeczy - niby pierdoła ale jednak wkurza takie coś. Tak samo kierownice - w e39 musi już być słuszny przebieg żeby coś się z kiera działo. W e60 kierownice potrafią się już po przebiegu 100 - 150 tys wycierać. Plastiki w e60 także w dotyku są odczuwalnie bardziej przyoszczędzone na kosztach. Dopiero po liftingu e60 trochę to poprawili i przystosowali jakość do pojęcia auta z kategorii Premium. e60 mi się bardzo podoba jednak mam świadomość, że jakość wnętrza w moim obecnym e39 stoi na wyższym poziomie. Coś za coś - młodsze aut kosztem tańszej jakości wnętrza. Pzdr.
  8. Masakra. Dawno nie było tu przykładu takiego partactwa roboty. Gość wziął się za "robotę", skasował niemało a silnik tylko rozpieprzył. I teraz ma jeszcze tupet pisać "proszę o pomoc". To ja się pytam: kto tu jest klientem a kto mechanikiem??? Myślę, że chyba trzeba z gościem bardziej stanowczo zacząc gadać - włącznie z zacytowaniem kilku paragrafów w razie gdyby dalej się migał od doprowadzenia silnika do stanu używalności. Niestety ale takie fuszery trzeba tępić z całą stanowczością. Pzdr.
  9. Oba są bardzo porównywalne jakością - wysoką jakością - więc oba będą bardzo dobre. Do poprzedniego auta kupiłem łożyska Ruville i okazało się, ze oni tylko konfekcjonują ten towar - w jednym pudełku było łożysko FAG, w drugim SKF (oczywiście wszystkie wymiary i parametry takie same). Założyłem taką kombinację i wszystko latało bez najmniejszego problemu. Pzdr.
  10. Ja jeszcze doprecyzuje, że u mnie również jest tak, że nawet po kilku dniach spokojnej jazdy po odpaleniu nic nie kopci. Dopiero przegonienie auta powoduje pojawienie się lekkich półprzezroczystych dymków przy pierwszych 2 bąkach. Pzdr.
  11. :shock: To pol darmo... :wink: Zawsze to jakaś zaleta diesla - zrównoważona oczywiście droższymi w naprawie elementami. Coś za coś :wink: Pzdr.
  12. Taaaa - tylko wtedy to koło by wyglądało jak taśma izolacyjna nawinięta jedną warstwą na felgę :mrgreen: Pzdr.
  13. Jest tak, że po okresie spokojnego używania kiedy sie przyciśnie to ten pierwszy bąk może się zdarzyć lekko zadymiony gdyż z uwagi na brak DPF w e39 zbiera się w rurze wydechowej sadza i to ona co jakiś czas jest wydmuchiwana przy mocniejszym przyciśnięciu. Ale jest to normalne i zdrowe tylko w takim wypadku kiedy ten bąk to jest lekko czarny dymek, półprzezroczysty (widoczny najczęściej pod wieczór zwłaszcza w światłach reflektorów aut z tyłu). Natomiast jeśli to jest taki smolisty, czarny dym to raczej jest to już objaw wyeksploatowanego silnika/wtrysków/turbiny itp. Tak więc zależy co rozumiesz pod tym pojęciem, że "dymi na czarno" - czy była to czarna smoła czy taki przezroczysty ciemny dymek? Pzdr. P.S. Swoją drogą tekst o tym, że zapomniał wyłączyć i auto chodziło całą noc -----> :duh: Jeśli chcesz być bardziej pewien stanu auta weź kogoś z laptopem i jakimś programem diagnostycznym - jeśli coś jest w silniku nie tak to w parametrach to wyjdzie...
  14. Możliwe jest takei spalanie. U mnie przy stanie paliwa 15 litrów pokazuje zasięg około 230-250km (tyle, ze ja mam 2.5d w manualu). Pzdr.
  15. To chyba logiczne, że błędu nie da się skasować na odpiętym czujniku no bo go przecież komputer nie wykrywa. Jeśli na wpiętym przepływomierzu wyskakuje błąd to komp Ci pokazuje, że to najprawdopodobniej przepływka. Pzdr.
  16. Ja powiem tak - po co chcesz iść aż tak w tył z tym e34. Jeśli chcesz spróbować BMW i się z nim oswajać to oswajaj się od poziomu e39. nie musisz wywalać fortuny na tą e39 - kupisz przedliftową i też będziesz miał całkiem przyjemne auto. A i z odsprzedażą nie będziesz miał takich problemów jak z e34. E34 to są już wiekowe auta i jeśli taką nabędziesz, pojeździsz kilka lat to sprzedasz ją za bezcen bo takie są prawa rynku. A e39 nawet przedliftowa, za parę lat będzie jeszcze w jako takiej formie. Pzdr.
  17. To wymieniaj co 10 tys (wyjdzie Ci wtedy mniej więcej co półtora roku) i będzie ok. Pzdr.
  18. Może czujnik temperatury zwalony? Spróbuj go wypiąć i zobacz czy wtedy będzie jakaś zmiana. Pzdr.
  19. Manolito77

    Amortyzatory...

    Delphi mogą być... ...od biedy. Lepsze będą Monroe - trochę droższe pewnie od delphi ale tańsze od markowych jak Sachs. Kraft - myślę, że szkoda wywalać kasę 2 razy - w mieście pewnie szybko się posypią i stosunkowo szybko będziesz musiał ponownie wymieniać amory. Najlepiej dołożyć jeszcze coś i kupić jakieś markowe - Sachsy (powinny posłużyć wystarczająco długo żeby było to już opłacalne) Pzdr.
  20. Fakt - ja ostatnio wyjąłem cały swój panel, rozebrałem na części, wyjąłem silniczek z wiatraczkiem i był już nieźle zabity kurzem. Przedmuchałem, ośkę na której kręci się wentylatorek lekko zwilżyłem olejem/smarem (tak zapobiegawczo bo jak do tej pory wentylatorek chodził cichutko) i zmontowałem. Pzdr.
  21. Czyli zasada demontażu tak jak u mnie w m-pakowych. Ramka dookoła halogenu trzyma się na takich bocznych ząbkach. Lekko ją ściskasz, wyczepiasz z ząbków trzymających do zderzaka, odkręcasz JEDNĄ śrubkę na której trzyma się halogen, po jej odkręceniu halogen wysuwa się do przodu i masz wszystko na wierzchu. Pzdr.
  22. Najlepiej trzymaj się tych książkowych 15 tysięcy. Jeżdżąc mało olej też się starzeje więc nie przeciągaj do jakichś przesadnych odstępów między wymianami. Jeśli będziesz oscylował wokół tych 15 tys km będzie git-malina :cool2: Pzdr.
  23. Manolito77

    ANGLE EYES ?

    A to teraz na zbliżeniu widzę, że jest ok a zmyliły mnie te czarne plastiki/cylindry, w których zagłębione sa lampy właściwe i to one sprawiały wrażenie, że ring ucieka do góry. To dobrze, że spasowanie ringów jest takie jak należy i idą one dokładnie po skrajni lampy bo tak powinno być. Pzdr.
  24. Tak wszystko to części z robotą, z czego robota była robiona na 2 razy bo najpierw łożyska potem tuleje, samochód oddałem kumplowi który nomen omen pracuje u teścia więc też musiał coś teściowi odpalić. Jaki pazerny teść :mrgreen:
  25. Manolito77

    Nie zawsze zapala ksenony

    To ja bym obstawiał przetwornice w pierwszej kolejności a potem palniki. Przetwornice mogły paść lub moga mieć gdzieś styki luźne lub zawilgocone - tzeba to przejrzeć. U mnie np jak padał palnik to też zaczął tak minimalnie mrugać ja miałem włączone ksenony (jednak świecił cały czas), potem łapał już trochę inną barwę aż kaputnął na amen. Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.