DjAquaz

A jakie masz wtryski .Oryginalne czy może założone z większej pojemności??? Jaki kolor różowy??? czy inny :roll:

No właśnie o ten chodzi. Ale dziwi mnie to że on tak klepie i stuka.Może jest zapchany przewód albo co...nie wiem.Czy może jakoś źle wpływać na prace silnika lub nawet przyśpieszenie??

No może i masz racje,ale jak juz daje znać o sobie to bym za wczasu póki wałek dobry,wymienił te rzeczy, naprawił i nie zamartwiał się już więcej,ale to tylko moja opinia :|

Witam. Słuchajcie ,mam taki problem .Czasem jak wyłącze auto to słychać takie pykanie przez może 3 sek. Zlokalizowałem co tak pyka i jest to taki elektrozaworek przy Filtrze z węglem aktywnym.Do czego on służy i za co jest odpowiedzialny??? Czasem jak stoje to na wolnych obrotach on pyka ,postukuje. Co moge mieć nie tak że on stuka??? Zaznaczam że go wymieniłem i dalej jest tak samo.Czy ma to coś wspólnego z odmą???Szukałem go na realOEM ale nie znalazłem tej częśći.Do czego ona służy???

W takiej pozycji jak pokazuje wskazówka to termostat najprawdopodobniej jest cały czas otwarty,ale może i wiatrak się kręci non stop,więc 2 rzeczy do sprawdzenia masz

najlepiej podjedź pod kompa ale ja stawiam na przepływke lub lambde :roll:

Pan Andrzej Miasto: Aleksandrów Łódzki Nr tel: 602383994 Nie dzwonić po 20 do 10 rano !! !! Zadzwoń do niego i umów się na wizyte albo na to by ci podsłał i powiedział jak należy je zamontować

Jeżeli masz M40 silnik.Temat jak rzeka opisany nawet przeze mnie. Masz do wymiany dźwigienki zaworowe i hydropoychacze. Możesz zalożyć dźwigienki z M43 są na rolkach do tego zamawiasz adapterki na zawory i nowe hydropopychacze i zapominasz na zawsze o stukaniu.Wiem ,bo to przeszedłem . Pan Andrzej z Aleksandrowa Łódzkiego dorabia pastylki i zrobi ci taką przeróbkę za przyzwoitą kwote- ja se sam zrobiłem. :cool2:

Wiesz ,radzilbym zmienić ci olej.Castrol nie słynie z jakości jeżeli chodzi o półsyntetyki raczej.Proponuje Valvoline z mojej strony. :D

Ja bym obstawiał świece żarowe.Możliwe że ci na wszystkie nie grzeje :evil:

Co do temperatury odpowietrz a jak to nie da wymienić musisz termostat,prawdopodobnie w takim przypadku się nie zamyka i to na niego stawiam,przez co się silnik nie dogrzewa co wpływa również na spalanie :wink:

Komputer jest na Ebay-u do kupienia,a tempomacik własnie zamontowałem ,ale jeszcze zapomniałem założyć czujników od hamulca i sprzęgła,reszta założona :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Bardzo chetnie bym pogadał z tobą ale mieszkam w UK więc raczej to by była droga rozmowa. Ale dobrze że opisałeś wszystkie objawy. Ciekawy przypadek opisujesz. Słuchaj piszesz że jedna sonda ma błąd.Jeżeli pierwsza od przodu czyli cyl 1-3 to radzę przyjrzeć się lambdzie lub pompce.Jeżeli jedna lambda daje dobre wskazania a druga błędne to może powodować telepanie i drżenie silnika.Podjedź na kompa i podepnij i poproś o skasowanie błędu i włączenie trybu live data. Sprawdź wskazania obydwóch sond. Jeżeli masz sondy zwykłe to wskazania mają oscylować między 0-1 volta cały czas maja być nawet na wolnych obrotach aktywne i voltaż ma skakać w pełnym zakresie wyżej podanym. Jeżeli masz sondy tytanowe które charakteryzują się innymi kolorami kabli międzyinnymi czerwonym wtedy napięcie oscyluje od 0.2 - ok 5v.Jeżeli wartości będą stałe na wolnych obrotach albo bardzo rzadko skakać wtedy masz sonde padniętą. Polskie paliwa + mróz równa się zamarznięta woda co mogło doprowadzić pompkę do uszkodzenia-ale to moja teza. Świece też mogły już niektóre się wysłużyć. Co do obrotów może to być wina potocznie nazywanego silniczka krokowego który znajdziesz pod kolektorem ssącym. Możliwe że wymaga przeczyszczenia i się zawiesza. Zwróć uwagę czy kolano łączące przepływkę z przepustnicą nie sparciała czy popękała od niskich temperatur,możliwe że łapie powietrze i źle oblicza mieszankę i błędnie sczytuje pomiar zasysanego powietrza co może również prowadzić do złych obliczeń sond.Także ważnym warunkiem dobrze działających tych elementów są węże i wężyki podciśnienia -sprawdź. Jeżeli gaśnie bardzo możliwe że łapie lewe powietrze i dlatego gaśnie. Co do słabego nagrzewania: Masz na 100 proc źle odpowietrzony układ. Aby prawidłowo to zrobić musisz ustawić się prawie w poziomie.na chłodnicy masz mały krzyżakowy koreczek.Delikatnie go odkręć.Możliwe że masz i drugi (w zależności od wersji)na plastikowej łączce gdzie jest termostat przy silniku - taki sam korek.Tam go poluzuj ale nie wykręcaj .Ważnym elementem jest również byś włączył dmuchawę na max ciepło i np na szybę . Odkręć korek do chłodnicy i zapal autko i poczekaj aż się zagrzeje.Jeżeli widzisz że jest mało płynu w zbiorniczku to dolej do pełna.Powinieneś zobaczyć bąbelki wylatujące z tego małego koreczka przy chłodnicy i może -jeśli masz z tego drugiego. Jeżeli znowu poziom się obniży ponownie dolej. Jak już będzie dość, wtedy podgazuj lekko nie za mocno i poczekaj aż się silnik zagrzeje i wskazówka wskoczy na środek pola.Wtedy termostat powinien się otworzyć i ponownie będziesz musiał dolać płynu.Jak już się napełni zobaczysz że z małego koreczka wylatuje płyn to układ jest odpowietrzony i możesz zakręcić wszystkie korki w tym wlewu.Przewieź się i zapuść dmuchawę na maxa - powinno zadziałać.Jeżeli nie to masz do wymiany termostat No to spróbuj najpierw te rzeczy .Jak coś to pisz chętnie pomogę :cool2: :cool2: :cool2: :cool2:

Podepnij pod kompa.Ciężko powiedzieć oco kaman jak wszystko zdaje się działać :(

Słuchaj . Ja się męczyłem dość długo z problemem wyskakujących lambd (bo mam 2). Bardziej zwróć uwagę na pompkę paliwa.Mnie ona siadała i niestety jako ostatnią sprawdziłem i wymieniłem. Lambdy zostały wymienione jako pierwsze wraz z filtrem paliwa no to na jakiś czas błędy znikły,ale nistety pojawił się na jednej sondzie błąd po chyba 2 -3 dniach. Odchodziłem już od zmysłów.Na koniec wymieniłem pompkę i ustały wszelkie dolegliwości z błędami i telepaniem auta.Dam ci taką radę: Zapal autko i na zimnym i na ciepłym zrób taki test. Jeżeli pompka paliwa jest dobra to po muśnięciu gazu,ale takim delikatnym,ledwo dotkniętym i zaraz puszczonym obserwuj obrotomierz.Jeżeli wskazówka choć na troszkę opadnie a silnik zamiast zwiększyć obroty zniży ...to z mojego doświadczenia siada pompa paliwa.Wypróbowałem tak nie raz i zawsze miałem racje. Jeżeli pompka nie daje swojego ciśnienia to doprowadza to do telepania silnikiem,i jak depniesz gaz to nie zawsze zareaguje a czasem na 2ce ,3ce z zakresu dolnych obr ok 1200 potrafi zadławić lub nawet przerwać na chwilkę. Ja takie objawy właśnie miałem. Oczywiście sonda też może być uszkodzona,niestety ich się nie naprawia a kupuje nowe najlepiej boscha bo kupując uniwersalna ,samochód potrafi połknąć 1 litr więcej niż powinien.Jak już co, to kup uniwersalną BOSCH i złącz wtykę starej łącząc złączkami spakowanymi razem z nową sondą. Tyle z mojego doświadczenia

Słuchajcie.Dziś zaszedłem na złom.I oto mieniła się tam zielona coupe z silnikiem e36 325i . Oczywiście zaraz ogołociłem co należy tzn 18 przyciskowy komp. , kompletny tempomat,no i postanowiłem zajrzeć w tylną oś. Zawiesiłem ją w powietrzu i przekręciłem tarczami do przodu. Kumpel zasygnalizował że po jego stronie obróciło sie też do przodu.Czy to znaczy że natrafiłem na szpere?? Czy jest jakakolwiek możliwość żeby dyfer w powietrzu zakręcił kołami razem do przodu??? Pytam bo jak to szpera to zaraz po nią polece w sobote(a wiem że tam jeszcze będzie).teraz pytanie czy szpere założe plug n play do mojego 323i??? czy czymś układ M50 różni się od M52??? typu półosie czy wał??? Posłużcie radą _____ Dj, przeczytaj ogłoszenie na górze działu E36 ;) 3XX + opis. pozdro. mattiss

Schematy elektryczne : http://www.bmwauto.net/schematy.php3

Kolego poszukaj na forum sam dawałem schematy do wszystkich modeli e36...Wpisz "schematy elektryczne"

No to sie cieszę że to spalanie jest w normie.Fakt faktem inne drogi są w Polsce a inne tu w UK.Pozostał mi tylko mały szczegół z autem. Jak już wyżej pisałem nie mam błędów i na trasie jest rewelka,ale jak jade np na 2 czy 3ce to w dolnych obrotach dam gazu to po prostu nierówno przyśpiesza i lekko szarpie.Wkurza mnie to niezmiernie jak jest powyżej 2.5tyś obr nie ma tego problemu,oco kaman.Czy ktoś się spotkał z tym???

Koledzy. Pojechałem do Coventry z Glasgow rzecz jasna w UK na pewną konferencje.Zalałem po brzegi bak i ruszyłem w drogę. Postanowiłem jechać w miarę oszczędnie ale jak to w UK jest -piękne autostrady ale 110km/h można cisnąć tylko,z tym że mało kto się do tego stosuje :mrgreen: . Przeciętnie jechałem 120-130km/h ale były momenty co ją pogoniłem i do 190km/h. Zrobiłem na zbiorniku prawie do pustego (może ze 2 litry zostały) 680km .Komp się upierał że spalił 8,2. Wymieniłem różne podzespoły odpowiadające za poprawne spalanie tj: pompka paliwa,sondy,świece,filtry,wtryski wskoczyły ponownie od 2.5(wcześniej różowe z 2.8) .Musiałem jechać z bardzo delikatnie dodawanym gazem bo ekonomizer łatwo wskakiwał na 30mil/g czyli 9l/100km przy prędkości 120/h czego wcześniej nie miałem tzn . Jechałem 120km/h to potrafił pokazywać 40mpg czyli 60km na 4,5l bo tyle ma galon.Oczywiście trzeba dodać że podróż zawierała jazdę po mieście w stosunkowo niewielkiej ilości. Teraz mam pytanie czy i wam tak wskazuje wskaźnik??? W powrotnej podróży zalałem ponownie pod korek ale już przeciętna prędkość 130km/h w porywach do 160km/h,ale zdarzało się zwalniałem do 80km/h z powodów robót drogowych i zrobiłem 662km a zostało się rezerwy może ok 3l.Teren w jedną jak i w drugą stronę zróżnicowany. Mam pytanie w waszych oczach jaki to wynik dla silnika M52b25.Czy jest się czym szczycić i cieszyć czy spalanie jednak za wielkie. Zaznaczam że podczas przyśpieszania nie dawałem ani razy gazu do dechy,kręciłem zazwyczaj do może 3.5 tyś obr.Co jeszcze : z Liverpoolu do Coventry gdzie jest 185 km jechaliśmy w 4ke z kilkoma bagażami,a z powrotem z załadowanym bagażnikiem ,pełnym bakiem i kompletem 4 osób ponownie do Liverpoolu. Jaki jest wasz werdykt ??? Pozdrawiam

Takie coś zwie sie kompressor i montowany jest serynie w niektórych modelach mercedesa. NIc nowego :cool2:

Wejdź pod autko i odepnij sondę. Jak to nic nie da to wymień filtr paliwa i pompkę .Czasem może pompka siadać i nie daje ciśnienia jak należy

Jeżeli masz dokładany alarm to pod kierownicą w dole musi być przekaźnik odcinający zapłon.Jeżeli był dokładany to bez problemu połączysz po kolorach kable zapłonu.Powinien być chyba albo zielony gruby albo czerwony gruby. Sprawdź :cool2:

dzieki wielkie.Tak sprawdzałem która to .Mieszkam w UK więc z ebaya kupuje najczęściej.Znalazłem oferte z polski pouliretanowe.Co o nich myślicie???Jak z montażem takich? Ciężko samemu czy trza wiać na warsztat? http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=280425664709&ssPageName=STRK:MEWAX:IT

Witam ponownie.Jak sie okazało .Amorek jest ok.Zlokalizowałem ewentualną przyczynę tego bicia.Na poniższym zdjęciu jest wahacz i guma która sie tam znajduje albo nawet i jej brak jest przyczyną bicia.Wahacz nie siedzi centralnie na sworzniu a i gumy tam nie widziałem ,musiała się raczej rozlecieć podczas gdy zmienił się kąt wahacza po pęknięciu gumy na wahaczu przednim.Jak macie fotke jak ta guma wygląda to bym je kupił.A może nawet je mam tylko chce potwierdzić. http://www25.zippyshare.com/thumb/93901837/file.html Pozdro