miki1406

A zaciągnij w np. polonezie ssanie i jeździj :twisted: Spali kosmicznie... Twoja buma jeśli walnął czujnik i pokazuje np, że płyn ma 0stopni to daje taką dawkę paliwa non stop, że to ledwo przepala... Ale 100% peności da diagnoza komputerem... najlepiej w trybie live data... Bo jeśli błędne wskazanie stoi w granicach normy to może nie wywalić błędu (np. norma dla czujnika od -10 do 150 a czujnik "zawiesił" się na 0stopni) w trybie live data mechnik elektronik może na bierząco patrzeć jak zwiększa się temperatura płynu na podstawie czujnika... Jeśli się zawiesza albo nie zmienia to wiadomo... czujnik do kosza :P

Tak na mój prosty chłopski rozum to jakby chciał jechać do mechanika to by pojechał i nie pisał na forum... Ma rację chłopak, że pyta zanim coś popsuje... A jak popsuje to też dobrze... Się nauczy i drugi raz nie urwie :cool2: Jestem technikiem serwisu wiem co mówie :twisted2:

Moja teoria jest taka... Skoro kolega jest niemcem a BMW to niemieckie auto (a my jak kolega pisze nie wiemy nawet co oznacza skrót BMW) to w rodzimych forach powinni mieć większą więdzę niż u nas... Przytoczę taką niezłą historię związaną z moim świętej pamięci dziadkiem: Przychodzą świadkowie jehowy do dziadka i nawijają, że chcieli by pogadać o Bogu... To dziadek do nich: - Oooo to państwo akurat źle trafili bo ja w Boga nie wierze... Idzcie z Bogiem :twisted2: Kurde kochałem tego gościa no :P Także kolego poszukaj pomocy na niemieckiej stronie BMW będzie ci łatwiej w rodzimym języku :D A na sprzeczki zapraszam tutaj może ---> http://www.mypisowcy.fora.pl/ :norty:

Moim zdaniem?? Ktoś spartolił robotę... pchał tłoki i pękł olejowy na przykład... Sprawdzałeś ciśnienie na cylindrach?? Robiony był szlif bloku??

Żeby nie zakładać stale tematów o jednym i tym samym proponuje poszukać na forum... Patrzcie w górę, stoi jak byk "Szukaj" A tematów o tym były setki :duh: Dubluje się ale tak to jest, że temat bociana, stożków, ringów itp. pojawia się na forum średnio raz na miesiąc i jakby powywalać i zostawić po jednym to forum by się lepiej czytało :duh:

A lałeś na gorący silnik?? może caramika na świecach popękała i miały przebicie??

Żeby nie zakładać stale tematów o jednym i tym samym proponuje poszukać na forum... Patrzcie w górę, stoi jak byk "Szukaj" A tematów o tym były setki :duh:

Przełącznik to dobra opcja jak ma się mało paliwa... Zresztą jak się codziennie odpala autko na benzynce i przełącza na gaz a pompkę wyłącza to nawet lepiej... bo po co ma mielić jak nie kożysta z paliwa... wydzierają się szczotki (a są bo sprawdzałem :norty: ) itd... Dobra opcja to przekaźnik na pompkę paliwa który po podaniu napięcia na solenoidy gazu odłącza pompkę... wtedy sprawę przycisku załatwia nam jedno puknięcie w centralkę albo automat w centralce od gazowni :P Takie spalanie może być zarówno normalne jak i świadczyć o nieszczelności układu paliwowego... Nie śmierdzi benzynką?? Samochód nie muli się na Pb??

Nie łam się :P zerknij w moje historie z innych postów :duh: :twisted: ja też dużo miałem z moim autkiem :evil: ale dałem rade :cool2: podkręcanie linki to omijanie problemu a nie jego poprawa :worried: czujniki chyba są inne, ale to groszowa sprawa to nie ma problemu :P

Kurka bagor coś ty namieszał :duh: Lałeś wodą z konewki i takie aż efekty?? A głupie pytanie... Paliwo masz?? :norty: Spróbuj podlać bezpoślednio w gardziel paliwka i zakręcić... jak zaskoczy to znaczy że coś z elektryką... A może jakiś czujnik się sfajczył np. obrotów wału :worried:

nie kupuj uzywek szkoda kasy i czasu.... Wszytsko sie zuzywa...m43 to to samo co m40..zaley jak sie dba..;) pastylki dostaniesz w prawie kazdym motoryzacyjnym koszt ok 10zl za szt. A o co chodzi z tymi adapterami to ci nie powiem bo nie kumam o co biega... W waszych postach jest lekki błąd... To odpowiednia pastylka jest swego rodzaju adapterem... Taką pastylkę dorabia się u ślusarza bo w oryginale nie występują... Poszukajcie na forum bo ja muszę iść się wreszcie wyspać :twisted2: Jest dokładna fotka i rysunek techniczny dla ślusarza... Musisz kupić "koniki" od M43 czyli dzwigienki i dorobić sobie te pastylki... Dodatkowe zalety to dość mocne odciążenie rozrządu co myśle rzuca jakieć kuce dodatkowe pod maskę i znacznie zmniejsza zużycie paska rozrządu

Kumpel Audi B4 80 zrobił od 92' na silniku 700tyś km silnik 2.0E ten najsłabszy... Po tym przebiegu silnik pił olej w takich ilościach, że trzeba było go zmienić... Wszystko zależy od właściciela auta, eksploatacji, części zamiennych, dbania o auto, odpowiedniej "nogi", fabrycznego spasowania elementów, rodzaju paliwa etc. Generalnie silnik od takiej bumy może wytrzymać 100tyś a może i 1milion km... Zależy, zależy i jeszcze raz zależy :P

Pierwsza sprawa to chciałem bardzo gorąco powitać jedną z nielicznych dziwczyn u nas na forum :P Jak najbardziej za winę obstawiam jak już ktoś wcześniej napisał czujnik temperatury chłodziwa podający wartość do komputera... Dla rozjaśnienia w twoim BMW są trzy takie czujniki albo dwa (dwa jeśli nie ma wentyltora elektrycznego chłodnicy tylko visco) Jeden odpowiedzialny za wskaźnik na desce rozdzielczej, drugi zgłasza informację do komputera auta a trzeci opcjonalnie włącza i wyłącza wentylator... Dobrze jak ktoś podłączył by twoje auto pod komputer, wtedy na live data doskonale zobaczył by jaką wartość zwraca czujnik... wszystko pięknie pokazuje :P Generalnie kiedy płyn jest zimny komputer wie o tym i dozuje większą dawkę paliwa... Uszkodzenie czujnika powoduje, że albo komputer dostaje jakieś kosmiczne wartości i wariuje z dozowaniem paliwa, albo przełącza się na awaryjne ustawienie i dzieje się tak, że gaśnie na wolnych obrotach... Moja diagnoza - czujnik temperatury chłodziwa dla DME

Koledzy a powiedzcie szczerze jak jest z awaryjnością bo jak patrze na tematy z forum "Seria 3" to kroć pytań o e46 jest związana z problemami właśnie z 320d i 330d...

No właśnie ja tak mam... oczywiście mam przełącznik na środku bo po naprawieniu czujników w dzwiach cieszę się sciemnianiem i rozjaśnaniem :P A co jeszcze jest w module komfort??

Czy po wyłączeniu zapłonu po skończonej jeździe powinno się zapalać podświetlenie wnętrza?? znaczy zanim otworzę dzwi...

Wiem, że e46 ma łańcuszek rozrządu... nie jestem pierwszym lepszym posiadaczem :twisted: Ale może i wasze argumenty są słuszne :) Moje osobiste zdanie nie kupił bym e46 i na tym koniec... A co do opini o dieslach to nie tylko BMW się krzaczy ale i inne marki... Bezawaryjne to były stare wolnossące jednostki... O "beczka" była bezawaryjna... A BMW ma kilka lat i dieselek siada :norty: Ale piszemy o 318... Generalnie myśle, że jak już chcesz e46 to targnij się na 320... Nie to, abym był zdania że 4 gary to nie BMW ale lepiej mieć więcej zapasu mocy przy dość ciężkim aucie RWD... Peace :mrgreen:

Daj znać czy udało ci się rozebrać te przewody bo ja też mam impulsator odłączony a kable sentech'a

AAA i bardzo ważne!!! wyczyściłeś magistralę olejową?? ten stalowy wężyk co jest nad wałkiem?? Jeśli nie to wyczyść to ładnie i sprawdz czy jest drożny... tą rurką smarowany jest wałek a co za tym idzie i krzywki zaworowe

Wtrysków się nie naprawia... proponuje kupić cały komplet... jeśli nie nowe to może jakieś z rozbiórki... Nic się nie reguluje... można ewentualnie odpiąć klemy od aku na 20minut(zresetować komputer) A jaki kolego masz silnik?? M40?? jeśli tak i jeśli pasują od 1.6 (a myśle, że tak) to mam komplet takich wtrysków :P

Nie no to malinka :P Pośmigaj troszkę, może się dotrze jak powinno być... Polecam przejechać 1000km i zmienić filtr wraz z olejem tak profilaktycznie

Nie odradzam kupna e46... ostrzegam przed kosztownymi naprawami... Kumpel miał e30 z silniczkiem eta... Kupił teraz 320d e46 i wręcz płacze do mnie, żebym nigdy nie pchał się w e46 bo koszta napraw są nieporównywalnie większe niż w e30 czy e36... Zobaczcie ile jest tematów z problemami e e46 sporo :? Jeśli już kupować e46 to z pewnych rąk a nie nic nie pewnego... Warto zorientować się ile będzie kosztowała wymiana rozrządu filtrów płynów itd... ile ewentualnie kosztuje sprzęgło, części do hamulców itd... można się troszkę zdziwić... Dlatego ostrzegam, że przy młodym BMW koszta utrzymania mogą nieźle zaboleć, ale nie siedzę u nikogo w kieszeni dlatego nie wiem jaką kwotą dysponujecie... Mam tylko nadzieję, że nie będziecie mieli poważnych problemów z waszymi bumami... Bywam u brata w sklepie z częściami i nie raz słysze jak ktoś ma BMW, Merca, Lexa czy inne auto wysokiej klasy co mu kolega z niemiec przyciągną i musi kupić jakąć małą część to stoi jakby ducha zobaczył jak się dowiaduje, że np. przycisk do el. szyby na tył do Forda Mondeo 01' kosztuje 323zł po upustach...

no i to właśnie ten popychacz lubi siadać a przy tak zaawansowanym remoncie głowicy powinno się je wymienić... tak jest pewniej... może też być kwestia oleju, ale to śliski temat więc głowy nie dam sobie urwac :twisted2: A na jakiej oliwie śmigasz??

Najlepiej zaspawać maskę i zaszpachlować szczeliny :norty:

to jest ta część która jest pod dzwigienkami... po drugiej stronie od zaworów... jeśli siedzi zbyt luźno w gnieździe to wciska go krzywka wałka i to on cyka... jak nie ma luzu to ciśnienie oleju utrzymuje hydropopychacz wysoko i wtedy reguluje on luz zaworów