
dyzio255
Zasłużeni forumowicze-
Postów
4 945 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez dyzio255
-
Jeśli wahacz nie jest uszkodzony a wymiany wymaga tuleja to się wymienia tuleję. Jej koszt to jednak ułamek wartości całego wahacza i dlatego warto zaryzykować. Ja u siebie jakis czas temu wymieniałem te tuleje. wahacze nie miały żadnych śladów wyeksploatowania i nie miałem sumienia ich wywalać na złom. Lemforedr wprowadzając je do sprzedaży chyba przewidział możliwość i celowość ich wymiany. Czemu przykładowo nie oferuje się tulejek wahaczy dolnych? Pomimo , że bez kłopotu można je dokupić to nie widziałem jeszcze w zadnym katalogu by były dedykowane do e39. Pewnie ich żywotność jest porównywalna z żywotnością reszty wahacza. Tuleje górnych wahaczy to powszechny dylemat w e39.
-
Taki jak przewidział producent. Producent zapewne na drodze odpowiednich badań doszedł do wniosku jaki będzie najlepszy. Zapewne wyciągają średnią z różnych sposobów eksploatacji auta. Jeśli przewidziany przez producenta akumulator nie daje rady to trzeba dość czemu. Chyba , że auto ma sporo dodatkowych odbiorników prądu to wtedy większy akumulator ale i odpowiedni alternator. Z tego co wiem to akumulator o większej pojemności dłużej trzeba ładować zakładając , że prąd ładowania jest taki sam. Czyli to nie jest do końca prawda , że alternator nie da rady go naładować. Da radę ale to potrwa dłużej. A dla akumulatora bardzo niezdrowe jest niedoładowanie. < autor pytał o konkretny typ silnika. Może wpisujcie dokładnie jaki silnik macie i jaki akumulator? > Ja w 520i mam obecnie 70Ah. Zadnych kłopotów od prawie trzech lat.
-
Nie chcę tu wywołać niepotrzebnej dyskusji < bo ten temat ZAWSZE kończy sie taką dyskusją > ale podobno kodeks nigdzie nie wymaga by system poziomowania lamp miał być automatyczny. Jest wymagany system poziomowania lamp i zwykłe pokrętło tez sie niby w tym pojęciu mieści. Co do pozostałych spraw to spryskiwacze mają być a lampa MUSI współpracować z źródłem światła przewidzianym przez atest tej lampy. Lampy maja odpowiedznie oznaczenia na kloszach. Ale przepisy sa przepisami a życie pokazuje coś zupełnie innego. Ile się teraz widuje aut z lat 80tych < jakieś golfy serii I > z xenonami. Policja jak by chciała sie do tego czepiać to by chyba mogła nic innego nie robić. A na przeglądach też przeważnie nikt nie zapyta się czy masz sprawne wszystkie układy od lamp. I jak to się dzieje , że przeglądy i kontrole drogowe przechodzą jakieś wynalazki typu niebieskie podświetlenia lub pozycyjne albo diodowe "rękodzieła" < ja osobiście jestem przeciwnikiem HID>
-
100% termostat < lub brak termostatu >
-
Opisów odpowietrzania znajdziesz na forum przynajmniej kilka. Tak na szybko napiszę: Silnik zgaszony , zapłon włączony , temperatura na MAX < chociaż są tacy co mówią , że to nie ma znaczenia > Odkręcasz korek chłodnicy i oba odpowiatrzniki < na chłodnicy i na obudowie termostatu > Nalewasz płyn chłodniczy aż zacznie wyciekać z odpowietrzników. Płyn trzeba nalewać dość wolno żeby powietrze miało czas uciekać. Jak z odpowietrzników nie wydostają się już bąbelki powietrza to zakręcasz odpowietrzniki. Ja mam gaz więc w tym momencie ściskam dolny wąż od chłodnicy ręką. Jak jest ściśnięty to zatykam dłonią wlew chłodnicy i puszczaqm wąż. Robię tak kilka razy aż poziom płynu przestanie opadać. < tym co piszą , że to nie jest potrzebne piszę , że ZAWSZE po tym zabiegu poziom płynu poważnie opadł. Czyli było powietrze. Możliwe , że to z powodu instalacji gazowej.> Teraz odpalam silnik i nagrzewam go na obrotach około 2500. Trzeba obserwować czy we wlewie chłodnicy utrzymuje sie strumień płynu. Powinien być stale widoczny. Silnik nagrzewam aż wskazówka pokaże pion. MUSI otwożyć się termostat bo to daje gwarancję , że powietrze mogło odejść. zamknięty termostat je wstrzymuje. Jeśli termostat się już otworzył to trzeba poluzować odpowietrzniki i wypuścić nimi ewentualne powietrze. Po ostygnięciu auta sprawdzić poziom płynu i to tyle. Oczywiście znajdą się tacy co mocno to uproszczą. Podobno wystarczy wlać płyn i wypuścic powietrze odpowietrznikami. U mnie taki sposób STANOWCZO nie działa.
-
Prawidłowo odpowietrzyć. stanowczo odradzam dalszą jazdę zanim nie będzie odpowietrzony. Można narobic bałaganu.
-
Za to szarpanie najczęściej są odpowiedzialne tuleje górnych wahaczy. Stanowczo częściej niż słynne skrzywienie tarczy hamulcowej. :lol: Ale trzeba wiedzieć , że może być jeszcze kilka innych powodów. Kolega pisze o słabych amortyzatorach. Do tego zapewne przekładnia kierownicza ma luz. Jeszcze sprawa zbieżności. Trzeba wjechac na szarpak i powoli poszukać.
-
Jeśli przekładnia ma luz to szybko ten luz sie powiększy. Auto będzie pływało na drodze i szarpało na byle nierówności. I do tego to fatalne stukanie :duh: Czy musisz już myśleć o regeneracji to zależy trochę od twojej cierpliwości. Ja żadnego stukania długo nie zniosę. zasadniczo masz luz na kierownicy a nie powinno być luzów. Tak jak czasem słyszę , ze ktoś opisuje , ze ma luz na powiedzmy drążku kierowniczym ale pisze , ze mu powiedzieli , że taki luz jest jeszcze dopuszczalny. Tu nie ma czegoś takiego jak "dopuszczalny luz". Albo luz jest albo go brak.
-
Stanowczo TAK.
-
Przepływomierz , czujnik położenia przepustnicy , czujnik wałka Lista dośc długa niestety.
-
viewtopic.php?f=72&t=87859&hilit=tuleje+g%C5%82%C3%B3wne&start=30 Poczytaj co napisał w tym temacie kolega "chaber"
-
Spalanie stukowe na dłuższą metę może mechanicznie uszkodzić silnik. Zwłaszcza dwumasa i wał korbowy na tym cierpią. No i zawory oczywiście.
-
raczej spalanie stukowe. < zbyt wczesny zapłon > Sterownik silnika powinien to wykryć i skorygować zapłon. Chyba , że to paliwo jest zupełnie fatalne. Sprawdź na komputerze czujnik spalania stukowego.
-
prawdopodobnie masz wersję auta z nadmuchem tylko zimnego powietrza na tył. Jeśli nie masz pokrętła regulacji ciepło-zimno to nie masz ciepłego nawiewu.
-
http://www.allegro.pl/item759233099_przeplywomierz_bmw_e36_e39_5wk9600_oryg_siemens.html Zobacz to. Ten sprzedawca ma też tanie zamienniki. Popatrz w jego aukcje.
-
Pokaż mi oryginał siemensa za 250. Oczywiście nowy. za 250 to kupujesz ZAMIENNIK który czasem nawet sprawia pozory właściwego działania. < nie wywala błędu na kompie > Ale to chińczyk bez żadnych kalibracji. Oryginał można kupić za około 700 < nie podaję dokładnej ceny tylko około >
-
Komputer to nie wszystko. Trzeba go jeszcze potrafić zrozumieć. Brak błędów nie oznacza , że wszystko jest OK. A jeśli po odpięciu przepływki się poprawia to duża szansa , że przepływka jest do wymiany.
-
Wiatraczek nie służy do chłodzenia panelu. < znaczy może pośrednio też > On ma za zadanie dmuchać na czujnik temperatury. Zasysa powietrze z auta i dmucha nim na czujnik. To powoduje szybszą reakcję klimatronika na zmiany temperatury w aucie. Jak warczy to można spróbować go wyczyścić. Tam jest przeważnie sporo brudu. Najlepiej wyjąć panel i wydmuchać od środka. Wtedy też można prysnąć trochę smaru na wiatraczek. Powinna być cisza. Co do jeża i pracy nawiewu to nawiew w trybie automatycznym może dmuczać ze zmienną mocą ale ta moc ma być proporcjonalna do ilości wyświetlanych cegiełek na wyświetlaczu. Jeśli wyświetlacz i dmuchawa nie tworzą logicznego połączenia to wtedy na 90% wina jeża. Inne objawy to : -dmuchawa nie działa wogóle. -Dmuchawa działa jak chce i kiedy chce < nawet po wyłączeniu zapłonu > -bez powodu rozładowuje się akumulator. Dodatkowo jeż steruje też klapkami nawiewu.
-
Kolego jedź na dobry komputer. Chcesz wymieniać przepływkę za kupę kasy < bo chyba nie chcesz wsadzić używki lub chińczyka> to na dobrym kompie pokaże ile powinna wskazywać przepływka. I wtedy się zdecydujesz. Najlepiej to wsadź od kogoś na próbę. Poza przepływką może być jeszcze kilka innych przyczyn. jak zaczniesz wszystko kolejno wymieniać to może okazać się bardzo kosztowne.
-
Sprawdź czy masz z przodu podstawki do lewarka. Zwłaszcza z lewej strony.
-
podkładka musi mieć przerwę. Tak z pamięci podam , że około 1,5cm lub mniej. Podkładka nie ma prawa dolatywać do belki. jeśli dolatuje to właśnie świadczy o zerwanych tulejach. Ja tylko raz zaufałem mechanikowi jak mi montował hak. Zostawiłem mu auto i to co odebrałem upewniło mnie , ze nigdy więcej nie zostawię auta bez mojej obecności. Niby oszczędzasz czas ale sam widzisz. Dodam ci tylko , że na oryginalnych tulejach masz daty produkcji. Może po datach dojdziesz czy wymienił wszystkie te gumy? Daty widać nawet bez ich wyjmowania.
-
Na reklamacjach się nie znam ale to co wiem to jak się wyprze to będziesz miał ciężko cokolwiek od niego wyciągnąć. Z tego co rozumiem dałeś mu tuleje i kazałeś wymienić? Tuleje nie były jego tylko twoje? W takim przypadku powie , że winna jest ich jakość. I może zaproponuje zniżkę na ich ponowną wymianę. Winne mogą być nasze wspaniałe drogi ale jeśli źle było od początku to ja bym obstawiał jakiś błąd podczas montowania. Może je wciskał za środkową część i je normalnie pozrywał wciskając? Może uszkodził belkę podczas wybijania starych i teraz jest za luźno? To jest z aluminium i nie można dosadzić się z młotem. A może tak powstają właśnie okazyjne oferty sprzedaży części na allegro?
-
Masz pozrywane tuleje. Tuleja nowa jest bardzo sztywna a zerwaną się bez kłopoku wypycha w palcach. Oczywiście tuleje są gumowe więc jakieś minimalne ruchy są możliwe ale nie przy byle poruszeniu autem. Na to , że poluzowały się śruby bym raczej nie liczył. Jeżeli te podkładki sie wyraźnie ruszają to bankowo masz tuleje do wymiany. Zwłaszcza , że wszystkie objawy które masz też na to wskazują. Na forum opisywałem kiedyś sposób na upewnienie sie czy tuleje są do wymiany. Trzeba podłożyć gumowe podkładki żeby usztywnić tuleje. Jak zablokujesz ich ruchy to kilka metrów jazdy i będziesz miał pewność. Poszukaj w moich postach a jak nie znajdziesz to pisz to może ja jakoś to znajdę. To już dość dawno opisywałem. EDIT: Widzę , że juz czytałeś. Z tego co widzę to miałeś zmieniane tylko dwie te tuleje. Myślę , że to właśnie był błąd. Dwie nowe tuleje muszą wykonywać robotę za wszystkie cztery. A to im życia nie wydłuża.
-
Podłącz go pod kompa. Może być czujnik wałka lub wału. Sonda lambda. Ale równie dobrze może to być nieszczelność w dolocie. Może padła świeca lub cewka. Sporo tych możliwości. :? Ale 190 na trzecim biegu to mogło jednak uszkodzić zawory. Nie wiem ile to uzyskało obrotów ale zawory mogły już nie nadążać się zamykać i któryś może dostał tłokiem. U mnie wolne obroty nie uzyskują 800. trudno z obrotomierza dokładnie odczytać ale raczej jest 700 niż 800. A na zimnym jest tylko troszkę wyżej.
-
Tu może być kilka powodów. Uwalone wtryskiwacze. Niewłaściwe ciśnienie paliwa na listwie wtryskowej. Bardzo kiepskie paliwo. I jeszcze kilka.