
dyzio255
Zasłużeni forumowicze-
Postów
4 945 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez dyzio255
-
A czy w tym czasie nie pokazuje ci , że masz otwarte drzwi? Może jakiś kabelek przy wyłącznikach drzwiowych słabo łączy i na wybojach się rusza a wtedy światło się zaświeca bo "myślą" , że masz otwarte drzwi.
-
reflektory z 97 rocznika są łatwo rozbieralne. W godzinkę można rozmontować i wyczyścić. A jest co czyścić i różnicę zobaczysz na 100% Przy okazji sprawdź czy nie wymagają wymiany plastikowe regulatorki. Normą jest , że się rozlatują ze starości jak szklane. To przy rozkładaniu lampy może się wydarzyć niestety. Co do gazu to ja bym polecał instalację od dobrego gazownika który mieszka w okolicy i będziesz miał łatwo ją u niego serwisować. Jak zamontujesz coś co w twojej okolicy jest mało znane to będziesz miał kłopot z serwisem. A co do komponentów to: Reduktor ze sporym zapasem wydajności < to konieczne > Wtryskiwacze tak dobre na jakie cię stać < optimum to Matrix > Miedź średnicy 8mm < tak by było najlepiej > i pozostałe elementy doprowadzające gaz do reduktora też w wykonaniu 8mm. Solidne filtry. Nowe świece.
-
Zrób reset bo może gaz ci błędów narobił w kompie. Do tego dodam , że według mnie to wina elektroniki. Moze którys z czujników nawala albo przepływomierz. A czy nie jest to powiązane z wilgocią powietrza? Może w deszczowe dni jest to bardziej nasilone? Może być pompa paliwa albo samo jej zasilanie < może luźne kabelki przy pompie nie łączą tak jak powinny >
-
A jaki olej jest zalany? Ja bym sprawdził jakość oleju a najlepiej wymienił olej na jakiś markowy. Napisz czy silnik bierze olej? Jeśli to nic nie da to może byc jeszcze wiele innych powodów. Można by jeszcze pomierzyć ciśnienie na cylindrach. Sprawdzić cewki zapłonowe < czasem siadają jak są gorące > i podłączyć pod dobrego kompa < może coś pokaże > Czujnik położenia wałka lub wału może szwankować na gorąco. Może też być uwalony przepływomierz. Trzeba więcej informacji.
-
Ja bym na poczatek sprawdził działanie wisco. To typowy objaw zepsutego sprzęgła visco. Do tego bym się zainteresował możliwym zapowietrzeniem się układu chłodzenia no i działaniem pompy wody. Ten wiatrak od klimy mierzy temperaturę w chłodnicy i żeby się załączył na pierwszy bieg to musi być juz naprawdę gorący silnik. Wskazówka od temperatury nie ma prawa się wychylać poza normę z powodu upałów i korka. Sprawdź działanie visco :cool2:
-
Ztego co pamietam to już autorowi opisałem możliwe przyczyny i sposoby na ich sprawdzenie. Myślę , że wystarczy to jeszcze raz przeczytać. U kolegi prawie pewne , że padł opornik od pierwszego biegu wentylatora.
-
Wcześniej miałem textary i brudziły jak diabli w porównaniu do JURID-ów które mam teraz. Wogóle to te JURIDY to naprawdę świetne klocki. Polecam.
-
Czy któryś z was przy okazji wymiany sprzęgła sprawdzał luz osiowy wału korbowego? Ja w e36 miałem podobne objawy. Szarpał jak głupi. I tylko jak był ciepły < mocno ciepły > Postanowiłem wymienić sprzęgło. Podczas wymiany sprawdziłem luz na wale i za głowę się złapałem. Luz był ogromny. Znajomy magik od bmw mi powiedział , że wymiana sprzęgła nic w takim przypadku nie da. Trzeba skasować ten luz. Wymieniłem sprzęgło i szarpanie trochę osłabło ale nie do końca. A z tym luzem nie walczyłem. Miałem to w planach ale jak wiecie zawsze coś wypadnie i nigdy się zebrać nie można.
-
Ja u siebie jeża naprawiłem i już prawie dwa lata jest ok.
-
To zupełnie normalna sprawa. Ten szum to jest świst powietrza w silniczku krokowym. Znika jak dodasz troszkę gazu bo wtedy powietrze idzie przez przepustnicę a nie przez krokowca. Sam kiedyś z tym mocno walczyłem bo zastanawiało mnie to. Żeby się upewnić to w czasie pracy silnika odłącz wtyczkę od krokowca. On < jeśli działa prawidłowo >wtedy się otworzy do połowy i świst zniknie.
-
Ja mam z przodu tarcze ZIMMERMAN a klocki JURID. A z tyłu wszystko ATE. I jestem zadowolony. Wcześniejz przodu miałem klocki Textar i dobrze się spisywały ale jako minus muszę powiedzieć , że mocno brudziły felgi. A z tyłu miałem klocki TRW. Totalny szmelc!!
-
Piszesz , że rozrusznik kręci bez oporu. Może to oczywiste pytanie ale czy w tym czasie wał korbowy wogóle się obraca???? Powiem szczerze , że nie znam takiej awarii która powoduje utratę kompresji na wszystkich cylindrach jednocześnie. Nawet jak by ta bajka z wykrzywionym blokiem miała faktycznie miejsce to w czasie obracania rozrusznikiem byś słyszał świsty powietrza. I na 100% woda była by w oleju. Ktos tu zamyla. < tylko kto?> A to może byc zwykła awaria rozrusznika. Lub koła zamachowego lub wieńca.
-
Dzięki koledzy. Będzie SACHS < amorki i odboje i osłony > Tuleje będą Lemforder. Czy przy okazji wymiany amortyzatorów warto coś jeszcze zrobić? Może coś typowo się robi przy amortyzatorach? Autko robię dla siebie i chcę zrobić solidnie.
-
Ja wam napiszę jak było u mnie ze stukami. Też stukało z przodu i tak jakby od strony kierowcy. Odwiedziłem prawie wszystkie szarpaki w okolicy. I zero luzów. Ludzie mi mówią , że szukam dziury w całym. Ale trafiłem do kolesia co się troszkę zna na BMW. Kazał mi pokręcić kierownicą do oporu raz w prawo raz w lewo. I zapytał czy kierownica przypadkiem nie daje się obrócić w prawo więcej niż w lewo? Faktycznie tak było. Całkiem spora różnica. Wtedy wjechał na kanał i wszedł pod autko i kazał mi robić szybkie ruchy prawo-lewo < takie krótkie jak badając luz > Powiedział mi , że w czasie tych ruchów listwa w przekładni rusza się góra - dół. Dało się to wyczuć ręką po zdjęciu gumowych osłon drążków. I ten ruch był wyczuwalny tylko od strony kierowcy. I powiedział , że przekładnia do remontu. I tak było. Po regeneracji stuki ucichły a kierownicą da się obrócić w prawo dokładnie tyle co w lewo. Dodam , że to uszkodzenie przekładni nie powodowało żadnych kłopotów z prowadzeniem auta. A ja was zapytam którą część dokładnie macie na myśli pisząc o poduszce amortyzatora? Pytam bo przede mną właśnie wymiana amortyzatorów < cieknie > i chcę zrobić solidnie. Po czym poznać , że ta poduszka jest do wymiany?
-
Odświerzę bo widzę , że nikt nie chce nic podpowiedzieć :( < mam nadzieję , że tym MODÓW nie zdenerwuję > Może uściślę. Amortyzatory: SACHS , Bilstein B4 , czy może jakieś Delphi? Tuleje: Lemforder czy może MEYLE HD < podobno wzmacniane > czy jakieś Topran-y? Czy można kupić z ALLEGRO bo fajne ceny czy tylko w dużych sklepach? Nie chcę " usportowić " auta. Chcę raczej serię ale jeśli by można coś trwalszego na nasze drogi to bym się cieszył.
-
Masz do mnie kawałek bo bym ci zmierzył te ciśnienia. Ale akurat to nie jest bardzo drogi zabieg. Przy pomiarze nie zapomnij zrobić próbę olejową. A nie przegrzałeś jej przypadkiem? Stawiam , że uboga mieszanka wypaliła ci zawory niestety. Może być jeszcze tak , że poszła uszczelka pod głowicą. Mogła przepalić się miedzy cylindrami. Powody podobne. Tu cała oszczędność wynikająca z zamontowania taniej instalacji wzięła w łeb.
-
Pomiar ciśnienia sprężania prawdę ci powie. Prawdopodobnie będzie to smutna prawda niestety. A jaki masz tam zamontowany gaz? I wykasuj pozostałe tematy bo robisz bałagan na forum.
-
Z tego co widzę to ostatni raz w serwisie był cztery lata temu? To co da ci informacja co było zalane cztery lata temu? chyba , że masz jeszcze inne wpisy?
-
Kolego. Nie tak łatwo na odległość. Ja zakładam , że jeśli na kompie brak błędów to może być pompa paliwa. Lub przez to , że miałeś sucho w baku to zassało jakiegoś "bruda" i zapchało przewody paliwowe. Trzeba by sprawdzić czy pompa podaje paliwo? Ale może to być jeszcze wina jakiegoś czujnika < wałka lub wału > One nie zawsze od razu wychodzą na kompie.
-
Witajcie Mam mały kłopot z amortyzatorami. Zobaczyłem dziś , że prawy amortyzator jest bardzo mokry. Po dokładnym obejrzeniu okazało się , że to taki typowy wyciek z amortyzatora. Pomyślałem , że do wymiany. Ale podjechałem na szarpak żeby sprawdzić czy przy okazji nie trzeba wymienić jeszcze czegoś. < bo coś mi ostatnio za bardzo pływal w koleinach i reagował na boczny wiatr> Wyszło , że można by wymienić tuleje górnych wahaczy. Ale jak to majster określił "to wymiana z rodzaju jeszcze niekoniecznych" Ale za to wyszło , że ten amortyzator wcale źle nie wyszedł na testerze!!!???!!! Facet mówi , że jest taki sam jak z lewej strony i gdyby nie ten wyciek to by jeszcze mógł być. Moje pytania do was: Czy ten tester to szmelc? < nie pierwszy raz na nim byłem i zawsze było ok> Jakie amortyzatory kupić ? Jakich stanowczo nie kupować? I przy okazji zapytam o tuleje. Jakie polecacie? Pozdrawiam.
-
Autor wątku jest zapewne niezmiernie wdzięczny za to , że napisałeś coś co już było napisane. Ale nigdy za wiele tych porad od znawców. Ja doda , że chcąc pomóc w naprawie trzeba wiedzieć , że nie każdy potrafi właściwie i dokładnie opisać problem. No i zamiast wywalać termostat i sprawdzać jak będzie bez niego < dodatkowa robota > opisz koledze właściwy sposób sprawdzania termostatu. Zapewne wiesz , że stara obudowa termostatu nie zniesie wielu zabiegów z nią związanych i kłopot gotowy. Jeśli możesz to opisz jeszcze sposób sprawdzania pompy wody < oczywiście bez jej wyciągania >
-
No tu się w pełni zgodzę. Jedynie dodam , że węże chłodnicy trochę się powinny różnić temperaturą bo w końcu chłodnica ma chłodzić płyn. Ale faktycznie brak obiegu < lub słaby obieg > może ty wszystko wyjaśnić. Ja bym na początek wymienił pompę wody i termostat. Nie są to drogie części a często wysiadają.
-
Proponuję zrobić szczegółowy przegląd układu chłodzenia. A zwłaszcza : Visco Pompa wody Termostat. Visco z tego co piszesz masz raczej do wywalenia.. Węże od chłodnicy powinny być mniej więcej tak jak opisujesz. A co do wentylatora elektrycznego < zwanego wentylatorem klimatyzacji > To też trzeba się upewnić czy działa bo przy tej temperaturze to powinien już ostro dmuchać. Ale żeby coś o nim powiedzieć to trzeba wiedzieć jakiego typu masz ten wentylator? < ile ma pinów we wtyce?>
-
To pozostaje sprawdzić jak mocno dokręcasz te śruby. Jeśli masz klucz dynamometryczny to możesz sobie sprawdzić. Powinno być 110 nm. To wcale nie jest jakaś wielka siła. A jak czasem dokręcą pneumatykiem to jest faktycznie kłopot. Ja na takie śruby stosuję klucz nasadowy z jednoczesnym obstukiwaniem młotkiem. Najlepiej w dwie osoby. Jeden napręża klucz a drugi stuka poprzez trzpień klucza w śrubę. Do tego można zastosować przedłużkę. Odkręcanie przedłużką jest zawsze mniej szkodliwe niż dokręcanie. < ale już raz piastę wymieniałem przez przedłużkę > Ale zbyt mocne dokręcanie śrub powoduje uszkodzenia gwintów a czasem grozi urwaniem śruby.
-
Ja stosuję smar miedziany na gwinty. Tylko zaznaczam , że smarujemy tak by smar nie dostawał się na część stożkową śruby koła. I pomaga to tylko jak już zluzujesz śrubę. A pewnie właśnie samo zluzowanie jest dla ciebie kłopotem? Następna sprawa to siła z jaką dokręcasz te śruby? Bo może zbyt gorliwie. Jeszcze można się pokusić o wymianę na nowe ale tu akurat nie mam pewności. Jeszcze ważny jest klucz i sposób w jaki się nim posługujesz? Ja luzuję kopniakiem < ale wiem z życia , że nie każdy potrafi umiejetnie kopnąć w klucz.> A oryginalny klucz jest całkiem dobry do tego celu.