ufo000000

Weź depnij przy większej prędkości parę razy pedał hamulca tak żeby koła się zatrzymały, kolega tak miał (w passacie B4) że przy pewnej prędkości zapalała się kontrolka, jak dobrze przyhamował to gasła i zaczynał działać ABS, przyczyną była marna pompa ABS.

No może będzie się zapowietrzał układ chłodzenia przez nieszczelności. I nie wlewaj do chłodnicy wody tylko płyn do tego przeznaczony.

Jak nie wpływa jak wpływa :) Jak masz zatkanego kata to spaliny nie wylatują swobodnie i nie ważne czy masz sondy przed czy za lub w cale ich nie masz-będzie się mulić, trochę więcej spalać paliwa. To że masz przed katalizatorem oznacza to że wycięcie kata nie wpłynie na pracę silnika (lub wpłynie w minimalnym stopniu).

Dziwne że na stacjach diagnostycznych nic nie wybadali, nie widząc samochodu ciężko będzie odpowiedzieć co masz wysypane, bardzo mocne stukanie jest gdy wysypią się gumy stabilizatora i tłucze on o budę...

Zacznij od przeczyszczenia wtyczek przy liczniku, psiknij WD-40.

moto.1 jeśli masz mokro pod nogami kierowcy to zacznij od zlikwidowania tego problemu, może Ci nagrzewnica leje, ubywa dużo płynu chłodzącego?

Co do pogłosu to trudno powiedzieć, trzeba by to było na własne uszy usłyszeć :) A te rury hmmm, niektórzy sprawdzają np psikając czymś palnym po nich (np jakimś plakiem i.tp), jeśli pryskając usłyszysz przyśpieszoną bądź zachwianą pracę silnika to znak że coś zassał i przetrawił :D

Na początek sprawdź dokładnie szczelność dolotu, wszelakich rurek itp. Obroty mogą się bujać przez właśnie nieszczelności (głównie przy silniczku krokowym), brudny silniczek, zabitą sondę lambdę.

a o czym?? :D takich aut już nie ma i nigdy nie będzie, mercedes na pewno pluł sobie w brode że wyprodukował coś niemalże niezniszczalnego :) pozdrawiam oj tak :cry: takich aut już nie będzie, to rzeźniki były...

Jak masz klime to po co Ci szyberdach :-) Szyberdach według mnie wcale coupe nie przyzdabia.

Masz może gaz? Posprawdzaj dobrze szczelność dolotu, wiem że przy dużej jego nieszczelności potrafi takie strzały odstawiać. P. S. gdzie auta z takim przebiegiem sprzedają? 80 tyś to auto z salonu niemalże :mrgreen:

Kolego może ktoś montował i źle podłączył zwrotnice do głośników, np na sam sopran i średnie tony itp. Najpewniej lecieć po kablach i widzisz czy ma coś po drodze sygnał do głośników :)

32 albo 36 (musiał bym iść do auta zobaczyć), w każdym bądź razie jest w tym rządku i jest zielony 30A. Wyjmij i zobaczy czy spalone, minuta roboty. Wystarczy że masz w jakiejś lutownicy samochodowej, odkurzaczu, CB, GPS dziadowską wtyczkę i będzie Ci palić co któreś włożenie.

Co do pytania pierwszego to strzelanie może być spowodowane zaniedbanym układem zapłonowym (świece, przewody wysokiego napięcia, cewka z przebiciem), może być źle wyregulowany gaz-będzie trzeba udać się do dobrego gazownika. Co do tego że nie działają Ci trzy pierwsze biegi nadmuchu-padła opornica, gdzie znaleźć ją i jak ewentualnie naprawić/wymienić znajdziesz w wyszukiwarce, wpisz opornica lub jeż. Brak regulacji ciepło/zimno-sprawdź cięgna przy pokrętle itp, jeśli wszytko wygląda ok to mógł się zawiesić elektrozawór pod maską.

Jak rozwiążesz problem to się odezwij co poczyniłeś, dla przyszłych pokoleń będzie wskazówka :D

Kolego u mnie działy się wariacje i z rozrusznikami i grzaniem lusterek itp, ani ja ani elektryk już nie wiedział o co chodzi skoro wszystko jest dobre a nie działa momentami. Szlak mnie trafił dnia pewnego, wybebeszyłem wszystkie plastiki (koło kierownicy, po stronie kierowcy, pasażera, pod maską co się dało) i dosłownie każdą kostkę rozłączyłem i psikałem WD-40, każdy przekaźnik rozebrałem i psiknąłem, każdy bezpiecznik, dosłownie WSZYSTKO (pewnie auto o kilogram cięższe od WD) i do dziś jak ręką odjął a poszło mi już sporo kasy a nerwów jeszcze więcej. To zrób na samym początku, auto ma swoje lata i mają prawo być styki zaśniedziałe i taki zabieg im się należy. Oczywiście wszystko przy odłączonym akumulatorze. Powodzenia.

Ale powiedz czy sprawdzałeś styki/kostki WSZYSTKIE bez wyjątku? To na sam początek trzeba koniecznie, jeśli dalej nie prądzi to bada się dalej ew. podpina pod komputer (choć nie wiem czy w tym przypadku coś pokaże).

Pewny jesteś że da Ci coś atest jeśli przyjdzie pałkarz i miernikiem sprawdzi przepuszczalność?

Jak stosujesz te smary co piszesz i dalej się zapiekają to pewnie nic lepszego już nie zastosujesz, pozostaje wozić dłuższy klucz, siła razy gwałt zawsze skutkuje :) Jeśli odkręcasz oryginalnym kluczem to pranie młotem nie wiele da-ten klucz jest elastyczny, ja zawsze jak odkręcam to skaczę po nim :mrgreen: lepszej techniki nie widzę.

Przodu nie ruszaj (dobrze wyglądają wszystkie ciemne ale dowód prędzej czy później skroją). Zastanów się dwa razy czy przyciemniać folią, ja u siebie robiłem tylną szybę i tylne boczne, fakt, jak się postarasz to wygląda to elegancko ale tylko przez jakiś czas. U mnie tylne szyby się nie odsuwają a folie są całe porysowane, przy odsuwanych pewnie po paru dniach będzie to średnio wyglądało. Dwa to to że bardzo szybko blakną, po trzecie przy próbie oderwania folii z tylnej szyby często schodzi z paskami grzewczymi. Szybko przestają wyglądać elegancko. Jak byś przód przyciemnił i miał byś cały czas kierując samochodem patrzyć przez takie zrysowane szyby pewnie by cie szlak trafił po jakimś czasie :)

Mogą siedzieć wszystkie ale wszystkie popuść w rzeczy samej :) Nie musisz ich dużo popuszczać, wystarczy że kawałek łep będzie od felgi.

Jeśli stalowe felgi to nie prał bym po oponie tylko po feldze (blisko środka żeby nie zagiąć i żeby siła na piastę siadała). Możesz przez jakiś kawałek deski żeby nie poharatać jej za bardzo.

Włącznik nawiewu sprawdź, miernikiem czy przewodzi, kostkę do opornicy psiknij WD-40. Jeśli styki wyglądają ok to pewnie opornica padła (choć przeważnie padają na raz trzy pierwsze biegi).

Raczej zbyt dużo, od zawsze Ci tyle paliło czy tak nagle zaczęło? Tak jak wyżej-komputer pewnie coś powie jeśli sonda ubita. Kolego, 11L/100 to mi pali mój 320d 136km w cyklu mieszanym. Pozdr A tym się nie ma co chwalić, benzyniaki o tej mocy mniej palą :roll:

:) Nie chciało Ci wleźć na stacyjkę i nie chciałeś tego połamać, zacznie Ci się dobrze psuć auto to zobaczysz że zdejmowanie tych dwóch elementów to podstawa i przyjemność, ja je zdejmuję i zakładam w ok 2 minuty-trening czyni mistrza :mrgreen: