analizując wykres zapominasz o warunkach gospodarczych na świecie.
2020 - wybuch pandemii, zatrzymanie całej gospodarki na kilka tygodni, sprzedaż miała wzrosnąć?
2022 - przymusowe wycofanie się z rynku rosyjskiego, spadek może odpowiadać temu, co się sprzedawało rocznie w jednym państwie.
2023 może być bardziej ciekawy. Nowy język stylistyczny niektórym się podoba, innym nie. Kontrowersyjne tablety, wysokie ceny. Wszędzie straszą kryzysem, ale to akurat dla dóbr premium i luksusowych dobra wiadomość, ale podstawowe modele raczej spadek sprzedaży. Ktoś kto chce mieć najnowszy model, żeby się pokazać i tak go kupi. To ulica odczuje kryzys najbardziej. Od przyszłego roku nowe podatki za powietrze, znów wszystko do góry.