kosa666

u mnie aktualnie 2+2 z czego młodszy 7 miesięcy a starsza 12 lat i gdyby nie labrador w rodzinie to zabieralibyśmy się na raz do F10 z wózkiem :) niestety labiszon potrzebuje duuuuużo miejsca na swoje szanowne 4 litery i dlatego za kare nie jeździ na wyjazdy rodzinne ;)

W którymś temacie kiedyś czytałem, że DPF jest tak skuteczny, że końcówka wydechu powinna być czysta i wolna od osadu sadzy. Dziś z ciekawości wsadziłem na zimno palec do wydechu (na zimnym silniku po trasie kilkaset km) i jest brudny (jakoś tragedii nie ma, ale jest od wewnątrz lekki nalot sadzy). Z zewnątrz czysto. też tak macie? PS - oleju nie ubywa pomiędzy przeglądami, wszystko wygląda OK, przebieg 240tyś

a to dużo czy malo? ile to norma? Ps- ja mam auto z 10/2010 wymieniałem rozrząd chyba przy 213tyś i mechanik powiedzial, że tragedii nie było

u mnie wystarczylo umyć chłodnicę z zewnątrz (obficie zlać strumieniem wody) i temperatura chłodziwa w ukrytym menu wróciła do normy, a to jaki syf ze szczelin powypływał to moje ;)

Tak, wentylator chodzi

Podepnę się pod temat: jaka powinna być prawidłowa temperatura w ukrytym menu w cyklu miejskim (coolant i oil) - silnik N47? Nie ma zbyt dużych upałów obecnie (ok. 22st.) i w cyklu miejskim w ukrytym menu zauważyłem oil: 106st. i coolant: 105st. - szczególnie ineteresuje mnie ten drugi parametr, ponieważ nigdy nie zauważyłem wcześniej by temperatura płynu chłodzącego przekroczyła 95st. z góry dzięki za pomoc

mądrego i to miło posłuchać :cool2: PS - ja tankuję już któreś już auto wyłącznie na BP (kiedyś ARAL) i ani razu nie miałem problemów z wtryskami czy obwodem paliwowym a robię 60 tyś/rok (moim zdaniem ważna rzecz - co przegląd zmieniać filtr paliwa)

Jak będziesz ciągnął do ja poproszę model A (czarny) :)

Mam najbardziej awaryjny 520D z silnikiem N47 - przebieg: 240 tyś i.... sobie chwalę :cool2:

wymień olej po 10tyś, a kolejne rób w połowie tego co pokazuje komputer - czy jak będzie pokazywał 20tyś to rób co 10, a jak 30 to co 15 - auto będzie Ci służyło dłuuuugie lata :)

a ja twierdzę, że problemy były, są i będą - tylko czasy się zmieniają i dostęp do wymiany informacji w czasach internetu jest znacznie szybszy. Kolejną zależnością jest to, ze jak się komuś auto psuje to wylewa żale i szuka pomocy, a jak ktoś zadowolony to po prostu jeździ ;) PS - oczywiście zgadzam się, ze dzisiejsze auta to nie jakość "beczki"

średnia na autostradzie 75km/h :duh:

ooo kierownicy nie masz :norty:

dla porównania- grzeczne 100km/h na DTŚ w 520d bez xDrive daje 5,5l/100km ps- ACC to najbardziej porządana opcja przeze mnie

a tak na marginesie - to jak już zdasz auto "koncernowi" to podaj proszę VIN na forum, bo kupi jakiś handlarz, skręci na 30 tyś (bo rocznie 15tyś w benzynie to przecież norma ;) ) i zaraz pojawi się na allederogo jako nie śmigana sztuka, do kościoła w niedzielę, nie palone w środnku itp (a pierwszy przegląd techniczny nowego auta gdzie spisują licznik dopiero po 3 latach jest przecież) :mad2: ktoś potem kupi tak katowane auto i napisze na forum że 528i jest do d..y bo po 60 tyś silnik padł :nienie:

może i nie trzeba, ale: WYMIENIAJ! :cool2:

Myślałem, że ja sporo jeżdżę (60 tyś/rok), ale 80tyś rocznie i to w benzynie - szacun :norty: PS - od dziś jesteś moim idolem - zbiornik na 250km - niemal jak w Imprezie STI :cool2:

To nie jest kwestia drążenia, że xDrive jest zły - wręcz przeciwnie. Tematem jest budowanie świadomości użytkownków w kwestii wpływu jazdy na różnych bieżnikach na sam napęd :) Ps- ja sam mam RWD, ale np już wiem, że przy zmianie auta na xDrive oleję ROF-y

I to jest jeden z argumentów przeciwko ROF, które mają znacznie ograniczone możliwości naprawy u wulkanizatora o ile w ogóle. PS- zresztą jazda na uszkodzonej oponie ROF może uszkodzić napęd xDrive

Reasumując - czy w napędzie xDrive muszą być wszystkie 4 opony z tą samą wysokością bieżnika czy parami? Na chwilę obecną sprzeczne posty są.

ale od razu wszystjie 4? para na osi nie wystarczy?

z masażami?

jeździj 150 i nie będzie kosztów ;) a tak na poważnie to zobacz czy masz ruchy na płynie w chłodnicy na zbiorniku wyrównawczym tzn. zaraz jak ostygnie i potem po kilku dniach postoju.

a powiedz mi: masz standardowe zawieszenie czy M? ja mam zawieszenie M - 230tyś nalatane i jest sztywniejsze niż w nowym F10 ze stdardowym zawieszeniem którym jeździłem przez miesiąc (oba auta mają ten sam rozmiar opon ROF)

Nie masz racji: jeszcze niedawno oryginalne ładowarki do iPhona miały znamionowo 5V 0,5A (chyba jeszcze w 3GS). Dopiero od jakiegoś czasu mają znamionowo 1A. Ładowarka do iPada ma 2A. PS - nigdy nie ładowałeś iPhona poprzez USB z komputera? PPS - oczywiście mówimy o ładowaniu z podłokietnika a nie ze schowka w F10 PPPS- podpowiadam rozwiązanie: weź spinacz biurowy i wyczyść sobie złącze Lightning w telefonie, niestety jak nosisz go w kieszeni jeansów to paprochy z kiszeni częstą lądują w slocie na ładowarkę, a potem są systematyczne ubijane poprzez wpychanie kabelka... kiedyś poszedłem na gwarancji do iSpota z telefonem bo tak się działo przy normalnym ładowaniu (tak jakby kabel nie stykał dobrze) gość na miejscu pokazał jak się to robi :)