Varrol

Ta z kropkami to pewnie ZKW - zdaje się, że to starszy model, bo miałem nowszą ZKW z 97 roku i była bez kropek. Ale która lepsza... do ZKW łatwiej klosze dokupić i wymienić. Zostaw tą która bardziej ci się podoba. (Ale tds z takim przebiegiem, to rodzynek po prostu)

BMM - nie pij tyle :mad2:

Jak w moim sedanie położę tylny podłokietnik, to też mam 4 osobowy :lol: - tylko w otwór po podłokietniku w kanapie trzeba coś wsadzić (a planach mam tam subwoofer :dance: )

A co mi tam - wpiszę się: wiek : 23 lata zamieszkanie : Warszawa zawód : informatyk programista (w trakcie studiów), w obecnej pracy zarządzam projektami stan cywilny : kawaler dzieci : brak zarobki : niby dużo, a jednak ciągle mało szkoły : ukończone IV Liceum w Krakowie, a teraz 5 rok studiów na Politechnice Warszawskiej (Informatyka na wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych) hobby : samochody, rowery, sprzęt audio, komputery oraz wszelkiego rodzaju majsterkowanie dlaczego BMW : ponadczasowy i oryginalny wygląd, super prowadzenie, wysoka jakość obecny model : E36 1.8 M43 sedan 94' kolejny model : Nie mam pojęcia, ale silnik raczej większy

U mnie trójeczka E36 1.8 generalnie nie przekracza 10 litrów - ale po mieście, czy ostrzej na trasie zdarzy się więcej - powyżej 11 litrów to już się raczej nie zdarza. Ale skoro kupujesz samochód to pasowało by najpierw trochę się z tym zaznajomić, a nie jedynie wybrać markę, rocznik i spalanie.

Heh - maty w lusterkach mają zmienną oporność zależnie od temperatury - czyli im cieplej, tym mniej grzeją - w lecie powinny być dość chłodne - ale przyznam, że nie sprawdzałem.

Każdy z was zdawał sobie sprawę jak wygląda opinia na temat kierowców BMW w Polsce. Osobiście jeżeli ktoś mnie ocenia po samochodzie (zwłaszcza negatywnie), to mnie jego opinia niewiele obchodzi - jak pies na mnie szczeka, to też mu przecież nie odpowiadam, tylko idę dalej... Takie artykuły i tego typu wypowiedzi co jakiś czas się trafiają - nie ma co się przejmować tylko w dalszym ciągu pracować nad poprawą wizerunku marki. Dziennikarze niestety lubią robić sensacje - a wyróżnienie marki samochodu zwiększa efekt - nie ma to jak żerować na nieszczęściu innych - ludzie to samo - bardziej ich obchodzi robienie sensacji niż śmierć dziecka...

Może źle się wyraziłem - łożyska się pewnie rozpadły i przez to zablokowały. A co ciekawe chodził cicho, tylko w pewnym zakresie brzęczał - możliwe, że jedna z kulek się rozpadła. Autko zdecydowanie nie stało :lol: Z tego co widzę, to dość prosto to odkręcić w 4 cylindrowych.

To podobne do tego pierwszego rozwiązania, tylko nie wymaga skanera, żeby poznać - wystarczy, że coś powie :lol: Ale ten patent z oznaczaniem niezły, tylko łatwy do ominięcia - wystarczy nie kraść samochodu na golasa :lol:

Przejedźcie 200 tys po autostradach w Niemczech (ale nie ciągle vmax), a 50 tys tylko po Warszawie - patrzy się na zużycie auta, a przebieg może być tylko jakimś tam wyznacznikiem. A kwestia możliwości niskich przebiegów była już wiele razy poruszana - także trzeba w końcu zrozumieć, że świat nie jest "czarno-biały" i nie ma reguły, że wszystkie 10 latki mają ponad 300 tys, czy poniżej 100 tys na liczniku...

Dziwne, bo u mnie dopiero od 3-4k RPM zaczyna ciągnąć - wcześniej jest dość słabo.

Nie zaczynajcie znowu dyskusji o spalaniu - różnice są mniej więcej takie jak w instrukcji i lepiej już tym się sugerować niż opowieściami z forum. A fakt, że trochę żałuję że nie kupiłem czegoś z większym silnikiem - tylko wtedy finansowo nie stałem najlepiej... Ale czy dużo 318 pali - choćbym nie wiem jak cisnął i jeździł w zimie tylko do marketu 5km, to ponad 11 litrów nie weźmie - czasem mam wrażenie, że jak bym nie jeździł i tak średnio mi 10 litrów wyjdzie... A samochód trzeba pomacać, żeby coś stwierdzić - a i to nie zawsze - takie oglądanie zdjęć pozwala bardzo ogólnie ocenić - a też są sprzedawcy flejtuchy, co nie wypolerują samochodu i wygląda przez to jak złom...

U mnie w poprzednim samochodzie najpierw był taki metaliczno-brzęczący odgłos - też tylko w pewnym zakresie obrotów. Lepiej jedź zmień łożyska, bo ja tego nie zrobiłem (nie wiedziałem, że to alternator) i mi się zapiekły - alternator się zablokował. I powiem, że trochę niefajnie jak do świec leci napięcie tylko z akumulatora... Nie mówiąc o tym, że nie lubię jak samochód wysiada na środku drogi, a ja duszę się smrodem spalonego paska klinowego.

740 diesel??? A chodzi o VIN? - zazwyczaj jest pod maską.

Fajne jest to z regulacją, bo czasem by się przydało krócej, a czasem dłużej - zależy jak i gdzie się jedzie. Ale co wy chcecie od E36 - w Unie to miałem dźwignię, która nawet mogła przyprawiać o kompleksy :wink: - jak w autobusie - jak wrzucałem piątkę, to musiałem wstać z siedzenia i przejść dwa kroki :D

Lepiej jechać z kimś - samemu zawsze się 90% zapomni... W moim podpisie masz link do repozytorium BMW - tam jest poradnik (linka do poradnika ci nie podam, bo mi się coś nie otwiera - słabe łącze). Ten co sprzedaje tą beemkę ma piękną 328i - jakbym teraz kupował, to choć bym się miał zadłużyć pewnie bym ją wziął (gdyby była ok).

Już jest wszystko ok - nie mam pojęcia co było nie tak - poruszałem trochę czujnikami w tylnych drzwiach, ale czy to pomogło, czy co innego, to nie wiem...

Mam dziwny problem - od kilku dni nie włącza mi się oświetlenie wnętrza jak otwieram tylne drzwi. Co więcej - ma to też wpływ na alarm, bo po otwarciu tylnych drzwi nie dostaje informacji z czujników - tak więc syrena nie wyje. Dodatkowo zauważyłem, że przy włączaniu alarmu mam sygnał błędu z czujników - więc jednak coś tam jakby było nie tak - tzn sygnalizuje niedomknięte drzwi. W sumie są dwie opcje - zrobiło się zwarcie, albo czujnik od oświetlenia coś szwankuje. Problem pojawił się po przejechaniu trasy - wcześniej co prawda kładłem kable od audio w progach, ale wszystko było ok. Proszę o pomoc - ew. gdzie znajduje się ten moduł od oświetlenia - może coś mi się tam wypięło - już sam nie wiem...

To nie bardzo dotyczy E36 bo nie każda ma czujnik żarówek - np. u mnie nie ma problemów z ledami.

Chyba tylko auta zabytkowe można rejestrować z kierownicą po prawej.

No cóż miałeś pecha - jak cię to pocieszy, to mogę wypisać co ja ostatnio schrzaniłem :lol: Szukaj w silniku nakrętek, śrub, kamyków, blaszek itp. - poważnie - tylko jeżeli coś się znajdzie nietypowego (nie będącego oderwanym kawałkiem silnika), to będzie można udowodnić, że zawalił gazownik. A gaz co najwyżej wpływa na szybsze zużycie silnika - można to zminimalizować dbając o silnik - poza tym sekwencja jest już całkiem przyzwoita.

Qrna, ale ciołki mi rozwalili osłonę pod silnikiem - tą plastikową - na szczęście nie oryginał - teraz dopiero zauważyłem. Oczywiście nic o tym nie mówili przy odbiorze... Ja zwariuję, co za czasy - nie ma nikogo uczciwego...

Pewnie taką: http://www.aztlanbicycle.com/images/products/lowrider-horns/HORN_TRIPLE_TRUMPET_33680.jpg W sumie się zgadza - pneumatyczna z kompresorem - tylko to chyba jakoś do drzwi się mocuje :lol: żeby ręką chwycić, bo kompresor manualny.

Wygląda jak giętki plastik - nie pęka, ale dość łatwo go wygiąć.

Po założeniu gazu nie było jakichkolwiek niepokojących objawów? A poza tym, to nie ma człowieka, który nigdy błędów nie popełnia - mogło mu coś wpaść do silnika przypadkiem, lub w ogóle tego nie zauważył. Odkręć miskę olejową i zobacz, czy czegoś tam nie ma - jeśli tam wpadło, a nie wisi gdzieś w silniku. Coś ten silnik musiało przyblokować - chyba, że masz pecha i założenie instalacji tylko przyśpieszyło jakąś usterkę - w końcu stan idealny, ale przecież nie nowy silnik...