Chodzi mi o to, że ja już wolę pocierpieć, ale mieć zrobione porządnie. Nie bronię serwisu, bo też nienawidzę kiedy się z kimś umawiam i muszę czekać godzinę, czy nic z tego nie wychodzi i tylko czas straciłem. Jednak jestem już do tego przyzwyczajony - w Polsce tak wiele ludzi jest kompletnie niezorganizowanych, że spotykam się z podobną sytuacją bardzo często. Wynika to niestety też z egoizmu - to znaczy ludzie nie przejmują się tym, że ktoś przez nich zmarnuje czas - a nie chce im się, żeby choć zadzwonić i poinformować. Dla mnie to niedopuszczalne, ale cóż - tacy są ludzie... Ale najśmieszniejsze jest to, że ci najbardziej niezorganizowani są na ogół świetnymi fachowcami w swoim zawodzie - tylko brakuje im kogoś kto by za nich zajął się organizacją.