bobi82

Wiadomo, że inaczej auto naprawiasz jak robisz to dla siebie a inaczej na handel. U nas w mieście jeden mistrz przywiózł kiedyś M3 Coupe e92 na handel. Jak stało na lawecie to nie było można stwierdzić co to za marka ani model, po takim dzwonie to było i dachu. Facet wydał na naprawę ok. 100.000 zł.(!), pojeździł tym pół roku i sprzedał za ok. 200.000, bo chyba za 220.000 początkowo było wystawione. I pewnie ktoś się teraz cieszy z bezwypadkowego M3 z młodego rocznika i z niedużym przebiegiem (akurat chyba tylko to w opisie się zgadzało) :mrgreen: :mrgreen:

A do Torunia Kolega się w maju wybiera? :wink:

Wierz mi, że nigdy nie oceniam auta po wyglądzie fotela :wink: jest to tylko jeden z elementów, na który zwracam uwagę. Poza tym uważam, że tapicerka to jest akurat coś co najmniejszym kosztem i nakładem sił można wymienić (biorąc po uwagę ogól kosztów utrzymania auta). Dlatego też napisałem "z reguły', od każdej reguły są przecież wyjątki. I uwierz mi, że jak handlarz nie napisał "bezwypadkowy", to tam na pewno nie były 2 elementy tylko malowane :mrgreen: :mrgreen:

Może była często używana :mrgreen: :wink:

Na forum subaru gosciu na do sprzedania fajne 330XI. Nie znam osobiscie auta ani człowieka. ale z opisu i fotek wygląda na naprawdę dobrą sztukę. Jesli szukałbym 330i, to na pewno bym sie zastanowił się nad nim. Dzięki za info :wink: ale niestety modele X nie wchodzą w grę :wink:

No właśnie to miałem na myśli, pisząc o zadbanej :wink: kupić szrota za 25 tys. nie problem :mrgreen: dlatego zacząłem szukać 325 ti :wink:

Skąd Ty masz tą cenę 1.500 zł? :shock: Nowe Siemensa chodzą po 750-780 zł.

Dokładnie tak, ja mam z października 1998 r. 520i i mam m52tu.

Nikt nie twierdzi, że chciałby wiecznie nie bite kupować, kolega zapytał o zdanie na temat auta, więc wyraziłem swoją swoją skromną opinię. Jeżeli podchodzisz do tematu, że jak maska źle spasowana, to wszystko jest ok, to spoko - Twoja sprawa. Dla mnie np. to oznacza, że ktoś nie przykładał się do naprawy blacharskiej (tym bardziej handlarz, którego celem jest zarobić jak najwięcej przy jak najmniejszym wkładzie własnym, zresztą cena auta w tym przypadku świadczy o wszystkim), a to oznacza jedno - kłopoty w niedalekiej przyszłości. Poza tym jak sam napisałeś, jak ktoś dba o wnętrze, to tak to później wygląda. A z reguły jest tak, że jak ktoś dba o wnętrze, to tak dba o cały samochód... :mrgreen: Pozdrawiam.

Niekoniecznie muszę się z Tobą zgodzić w tym przypadku. Moje poprzednie auto (CLK 200 c208) kupiłem z przebiegiem 203 tkm., gdy go sprzedawałem miał 270 tkm, te niecałe 70 tkm. zrobiłem w 85% po mieście i jak go sprzedawałem fotele wyglądały jak nowe (materiałowe miałem). Sam ważę 100 kg. (przy 2 m. wzrostu). Co prawda fotele w Mercedesach z tamtego okresu słyną z trwałości, ale nie wydaje mi się, żeby w BMW było dużo gorzej :wink: zresztą czas pokaże, bo moja 520i kupiłem z przebiegiem 198 tkm. i mam zamiar trochę nią pojeździć, a też ma materiałowe fotele, więc będę miał porównanie :wink:

Prezentuje się ładnie w tym kolorze :) zdejmij tylko ten pokrowiec z kierownicy :wink:

W przypadku 330 Ci rozsądną cenę uważam ok. 25 tys. Niestety w wersji i z wyposażeniem jakim bym chciał potrzebowałbym 30-35 tys. Rozglądałem się wcześniej w tym budżecie, ale niestety budowa i wykończenie domu jest ważniejsze, w związku z czym budżet z 35 tys. zmniejszył się do maksymalnie 18-20 tys. (łącznie z serwisem auta po zakupie, zarejestrowaniem i ubezpieczeniem) dlatego rozglądam się za najmocniejszym dostępnym kompaktem :wink:

Przy 3-ce nawet przy kiepskich zdjęciach widać, że była bita. Co do 5-ki jak handlarz już nie napisał, że bezwypadek, to musiał być niezły dzwon :norty: co widać np. po spasowaniu maski, pewnie dlatego z przodu lampy poliftowe i kierownica też. Poza tym 11 tys. za 530d i z takim przebiegiem?? Patrząc na fotel kierowcy, to przebieg x 2, a bardziej prawdopodobny to jest x 3. Moim zdaniem nie warto nawet jechać oglądać, bo szkoda czasu i pieniędzy na paliwo.

Najlepiej rozkodować VIN.

Co powiecie o tym egzemplarzu? Myślę o kupnie 330 Ci, ale ostatnio zastanawiam się nad kompaktem z mocnym silnikiem, z racji tego że znalezienie zadbanego 330 Ci w manualu w rozsądnej cenie graniczy z cudem :mad2: allegro.pl/bmw-325ti-comp-220km-6sek-do100-1-taka-w-alle-i3904859201.html Dzwoniłem do sprzedającego, sprowadzona 1,5 roku temu z Luksemburga przy przebiegu 114 tys. km, tam 1 właściciel, w Polsce również. Sprawdzałem po VIN-ie i wszystko pasuje. Podejrzewam, że cały tuning AC Schnitzer ograniczył się do wyglądu zewnętrznego, ale to i dobrze -w przypadku ewentualnych kosztów serwisowania. Co o niej myślicie?

Wpadłem dziś na ten sam sposób z zapalniczką :wink: numer tym lepszy, że mam zapalniczkę - replikę oryginalnej Beretty 92FS, żona powiedziała że z boku interesująco to wygląda jak łysy 2-metrowy dobrze zbudowany facet mierzy z z pistoletu do otwartych drzwi swojego czarnego BMW :mrgreen: :mrgreen:

Dokładnie tak, WD i wszystkie podobne to rozwiązanie na bardzo krótką metę, wypłukują wszelki smar i problem murowany. A mrozy dopiero nadchodzą :norty:

Jak usłyszałem o przepisywaniu umowy, to już nawet VIN-u nie chciałem, wolę zrezygnować z zakupu, niż umoczyć 25.000 :nienie: :nienie:

Kusiło mnie żeby pojechać 120 km. obejrzeć to auto: http://otomoto.pl/bmw-530-mega-ladna-231km-manual-C31555001.html Nawet kiedyś wstawiłem tu link, ale niestety nikt na forum nie widział tego auta na żywo. Cena atrakcyjna (mimo, że do opłat), z wyglądu też niczego sobie. Po tygodniu dzwonienia do sprzedającego, w końcu dodzwoniłem się wczoraj wieczorem i: 2 lub 3 właścicieli w Niemczech, nie pamięta do jakiego przebiegu serwisowana, być może do końca, być może nie. Na prośbę o wysłanie mi MMS-em zdjęcia pieczątki z ostatniego wpisu w książkę serwisową, usłyszałem cytuję: "A co to jest, koncert życzeń?" Wytłumaczyłem, że chcę po prostu przedzwonić sobie do Niemiec i sprawdzić, czy faktycznie auto było serwisowane w tym serwisie, w odpowiedzi usłyszałem, że auto mogło nie być serwisowane w ASO, tylko w niezależnych warsztatach. Powiedziałem, że to nie szkodzi i tak chcę to sprawdzić, pan odpowiedział, że mam się przypomnieć następnego dnia to mi to postara się wysłać. Na pytanie co z opłatami (ok. 2.800 zł.) usłyszałem, że będę musiał je sobie sam zrobić, umowa jest z Niemcem i że żadnej faktury polskiej od niego nie dostanę, bo jego nigdzie w tej transakcji nie ma. :duh: :mad2: W związku z powyższym podziękowałem panu za miłą konwersację :mrgreen:

A temperatura silnika Ci nie skacze podczas jazdy?

Może to początek końca przepływomierza? Miałem identyczne objawy w Mercedesie CLK 200, ale samą benzynę miałem bez gazu. Później problem nasilił się do tego stopnia, że odpalał dopiero za którymś razem, gdy naciskałem pedał gazu przy odpalaniu. I na zimnym gasł. Może to właśnie to?

Jak to nie uwzględnili reklamacji po zamontowaniu?? A ustawowa gwarancja na każdy produkt sprzedawany??!! :mad2: Ja bym im tego nie popuścił! :nienie:

We wrześniu 1998 r. była zmieniona prawie całkowicie elektryka w tym modelu, więc możesz mieć problemy z tym swap-em.

U mnie też było ok, dopóki wczoraj nie przeczytałem tego postu, fatum jakieś czy coś? :mrgreen: Na szczęście tylko drzwi kierowcy to były i mogłem je przytrzymać w czasie jazdy, po kilku km jak nagrzało się wnętrze, zamykały się beż problemu już. Ale niezwykle wku.... przypadłość :evil:

Raz że nie ma fachowców, a dwa są raczej ludzie rozsądnie myślący :wink: Życzę Ci jak najlepiej przy samodzielnym montażu tego lpg, ale żeby się nie skończyło się na tym, że oboje z fachowcem od strojenia i ustawienia będziecie zrzucać na siebie nawzajem odpowiedzialność jak coś nie zagra jak powinno :norty: Ale tak jak napisałeś, Twoja kasa, Twoja sprawa :mrgreen: