Skocz do zawartości

bobi82

Zarejestrowani
  • Postów

    1 370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bobi82

  1. Jak opony zimowe 2003 r. to do wyrzucenia. Auto ode mnie z miasta, ale nie kojarzę egzemplarza.
  2. Czy na tego Chryslera 300s coś się znajdzie? Sprzedający twierdzi że "kosmetyka" :roll: https://www.otomoto.pl/oferta/chrysler-300c-chrysler-300s-bogate-wyposazenie-f-ra-vat-23-45000-tys-km-3-6-l-ID6z2gBp.html VIN: 2C3CCABGXCH216673
  3. Panowie, wiem że nie BMW, ale kolega ma jechać na dniach to oglądać, może by się coś znalazło? :wink: www.otomoto.pl/oferta/ford-kuga-titaniu ... z19Sd.html VIN: 1FMCU0J96GUA12358 Podobno niegroźnie uszkodzony, jak każdy w tym kraju :8)
  4. Dorzucę swoje 3 grosze - w zeszłym roku sprzedałem swoje e39 520i z 1998 r. za 12.500 :D Tak dla porównania do tego, co Ty chcesz kupić :roll: a skoro nie przemawiają do Ciebie argumenty tych co wypowiedzieli się wcześniej, to kup e60 anglika za 10-11 tys. A później będzie jak ja to zawsze powtarzam - płacz, lament i zgrzytanie zębów. Wspomnisz moje słowa :mrgreen:
  5. Generalnie jedno auto - jeden wątek. Najlepiej wrzuć link do ogłoszenia z VIN pojazdu na nowy wątek :wink:
  6. U mnie objawy były identyczne i walnięty był termostat. Również wymieniłem na Wahlera (kompletny) i problem zniknął. Daj znać, jak wymienisz co i jak.
  7. A kto to napisał? :wink: Od kwoty 10 tys. jaką wydał Kolega na auto po zakupie odliczasz 5 tys. na instalację LPG (i tu się zgodzę, żeby to odliczyć od kosztów) i 3 tys. na zimowe opony i piszesz "+ rzeczy eksploatacyjne". A biorą pod uwagę temat wywołanej tu dyskusji (kosztów po zakupie), opony właśnie powinny być wliczone w ujęte przez Ciebie "rzeczy eksploatacyjne" :)
  8. A opony to nie są rzeczy eksploatacyjne?? Zużywają się tak samo jak olej w silniku, filtry czy amortyzatory, więc rzecz jak najbardziej "eksploatacyjna". Poza tym ja NOWE zimówki 18-tki kupiłem w sklepie internetowym w bardzo dobrej promocji za 1.100 zł. :wink:
  9. :cool2: Potwierdzam, ja po zakupie Chryslera 300c 3.5 V6 z 2008 r. (z pierwszą rejestracją 2012 r. i przebiegiem 127 tkm.) włożyłem w auto w 3 miesiące po zakupie 5.000 zł. A zrobiłem tylko podstawowy serwis (olej w silniku, we wspomaganiu, filtry, kompletny rozrząd z pompą wody, dynamiczna wymiana oleju w automatycznej skrzyni biegów) plus nowy akumulator, lakierowanie felg, komplet nowych żarników ksenonowych OSRAM i komplet nowych zimówek 225/65/18. No ale jak się prezentuje podejście typowego Mirka handlarzyny (żeby jak najwięcej z auta "wyciągnąć", a nie włożyć), to może się wydać dziwne, że człowiek wkłada tysiące w swoje auto, żeby było wszystko tip-top :roll:
  10. Żeby uświadomić potencjalnemu kupującemu jak należy podchodzić do kupna samochodu. I jak nie wyrzucić w błoto 30 tys zł. Fakt, watek dotyczy oceny konkretnego samochodu, ale wrzucając go do oceny a nie mając na niego pieniędzy, już samo założenie tego wątku było bezcelowe i bezsensowne. 1.To ciągle nie jest na temat samochodu. 2. Dla wszystkich "uświadamiaczy" oraz tych, którzy wiedzą lepiej, cytat z piosenki Lady Pank pt.: "Poradnik młodego skauta": Nie pamiętam od kiedy Tak mnie nagle pokochał świat Wyciągając wciąż z biedy Całą masą bezcennych rad Ciągle ktoś mnie poucza Z różnych ambon i z różnych stron Stale w uszach mi buczy Jednostajny, piskliwy ton Szanuj czas i pieniądz Zęby myj, zbieraj złom Dobry bądź dla zwierząt One też kochać ciebie chcą A co tekst piosenki Lady Pank wnosi do oceny tego samochodu, skoro już taki drobiazgowy pod tym względem jesteś? :duh: :cool2:
  11. Pozwolisz, że zacytuję Ciebie samego: "Wątek dotyczy opini na temat samochodów na sprzedaż, a nie na temat ...(reniferów)... Co to wnosi do tematu ? Po co to piszesz ?" :mrgreen:
  12. Wątek dotyczy opini na temat samochodów na sprzedaż, a nie na temat przyszłych właścicieli. Co to wnosi do tematu ? Po co to piszesz ? Żeby uświadomić potencjalnemu kupującemu jak należy podchodzić do kupna samochodu. I jak nie wyrzucić w błoto 30 tys zł. Fakt, watek dotyczy oceny konkretnego samochodu, ale wrzucając go do oceny a nie mając na niego pieniędzy, już samo założenie tego wątku było bezcelowe i bezsensowne.
  13. Zastaw się, a postaw się i tego typu sarmackie pozostałości :roll: :wink: Niestety w motoryzacji się to nie sprawdza. A później jak ja to zawsze powtarzam - lament, płacz i zgrzytanie zębów. Autor tego wątku niestety jest tego doskonałym przykładem. Szukał e60 do 30 tys i jeszcze był zdziwiony, że na same trupy trafiał. Jak ktoś ma na sprzedaż w miarę dobry egzemplarz za 35 to liczy, że mu 5 tys opuści żeby się w budżecie zamknąć.
  14. Zastaw się, a postaw się i tego typu sarmackie pozostałości :roll: :wink: Niestety w motoryzacji się to nie sprawdza. A później jak ja to zawsze powtarzam - lament, płacz i zgrzytanie zębów. Autor tego wątku niestety jest tego doskonałym przykładem. Szukał e60 do 30 tys i jeszcze był zdziwiony, że na same trupy trafiał. Jak ktoś ma na sprzedaż w miarę dobry egzemplarz za 35 to liczy, że mu 5 tys opuści żeby się w budżecie zamknąć.
  15. Cześć :) najlepiej będzie jak wrzucisz link z ogłoszeniem i obowiązkowo z nr VIN do odpowiedniego działu.
  16. Jak się ma na samochód 30 tys to szuka się takiego za 25 (oczywiście nie e60 w takim budżecie), szukając auta za 35 tys trzeba mieć w budżecie 40 - taka jest moja zasada i dewiza, którą się zawsze kieruje kupując samochód. No chyba, że ktoś woli kupić trupa, jeździć trupem robiąc z niego jeszcze większego trupa..
  17. Z tym Audi C6 tego samego sprzedawcy pewnie taka sama historia, podejrzane już jest że tylko 1 zdjęcie w aukcji tego BMW.
  18. Nie miała ukrytych za fotelem pieniędzy :wink: po prostu klienci, którzy ją kupili oglądali wcześniej parę sztuk w przedziale 8-10 tys zł i były to takie trupy, że ręce im opadały. Dlatego doszli do wniosku, że lepiej dołożyć te 2,5 tys i kupić auto, w którym tylko błotnik będzie do zrobienia (koszt 400-500 zł) i cieszyć się autem w super stanie, niż kupić trupa za 8000 i włożyć w niego drugie tyle na starcie. A moje e39 było w takim stanie technicznym, że panowie odjeżdżali z bananami na twarzy, oprócz błotnika nie wymagało złotówki wkładu w cokolwiek :D a przyjechali po nie prawie 300 km :wink: Fakt, że sprzedawalem ja ponad 3 miesiące, ale wolałem poczekać na klienta, który doceni jej stan techniczny, niż robić komuś prezent.
  19. Ja za 12.500 w tym roku w czerwcu sprzedałem swoją e39 520i +LPG z 1998 r. z uszkodzonym w kolizji tylnym lewym błotnikiem (do zrobienia) :wink: tylko przebieg miała mniejszy - niecałe 240 tkm (prawdziwy).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.