amsat

Dokładnie . Lenistwo jak nic :duh: :mrgreen:

Właśnie takim opiniami się sugerowałem a firma sprzedająca turbo renomowana i najlepsze maszyny ma :mad2: Niestety w moim przypadku nic nie zaoszczędziłem na regeneracji a walczyć ze sterownikami , gruszkami , cięgłami i śrubkami regulacji mam po prostu dosyć . Trochę to takie może się uda a może będzie dobrze . Jest wiele opinii na ten temat ale same firmy które regenerują ( tam kupiłem nową ) mówią ,że to loteria gdyż nie do końca da się wysterować zmienną geometrię turbiny w warunkach warsztatowych oraz dobrać odpowiedni sterownik turbiny , który musi mieć ten sam numer jak padnięty . Doradzili mi brać nową choć mogli sprzedać regenerowaną :nienie: W lagunach czy vectrach mówił jest sprawa prostsza a w BMW najpewniej kupić nową . Inni mówią znowu ,że turbin ze zmienną geometrią się nie regeneruje a to ,że można to już wiadomo jak to jest u nas da się zaoszczędzić to czemu nie a biznes kwitnie i problemy również o czym sam się przekonałem . Jeśli chodzi o wycinanie dpf to przecież katalizator zostaje . Wgrywają nowy program dla auta bez filtra lekki chip dla fanu z jazdy i tyle . :cool2:

Kolega Artuj ma rację regeneracja to lipa :mad2: Dziś mechanik wymienił turbo i niestety lipa :duh: Turbina sobie pogwizduje , moc dopiero między 3 a 4 tyś obrotów . Już zamówiłem całkowicie nową( 3690 zł.) i jutro montuję . Dobrze ,że mogę tą regenerowaną oddać i odzyskać kasę . Nie wiem dlaczego ale w przypadku BMW nie da rady nigdy oszczędzić - zbyt skomplikowane auta . :wink: Dam znać jurto jak auto śmiga po wymianie na nową .

Ja wycinałem w Kreatorze Mocy + program + chip + hamownia . Koszt całości ok. 1500 zł . Auto czasem przy gwałtownym dodaniu gazu potrafi lekko zadymić i tyle .

No to współczuję . W mojej to poza wycięciem zapchanego dpfa to pierwsza usterka a śmigam już 2,5 roku . Miałem taką wpadkę z Oplem Vecrtą samochód 3 letni a po zakupie wydałem 1/3 ceny zakupu na remont więc chyba nie można winić auta czy marki za taki stan ale poprzednich właścicieli . U mnie praktycznie poza czasowymi spadkami mocy z winy tego sterownika auto chodzi normalnie nie ma efektu dymienia czy dziwnej pracy turbiny i silnika .

Nie mam nigdy problemów z programem . Zawsze tylko mówię ,że mam aby coś nie popaprali . W ASO nikt się temu nie dziwi gdyż jak mówią jest to nagminne i często stosowany zabieg . Raz w Aso chcieli tylko gwarancję na chipa i wykres z parametrami . Ja robiłem w Kreatorze Mocy w W-wie i jest to znana firma dająca gwarancję swoich usług . Jeśli nie ma przesady z momentem to chip nie ma wpływu na turbo . Znam kilka osób które z chipem już ponad 100.000 km. nalatali i nic się nie dzieje . Ja mam już 250.000 km na liczniku i w Aso wykryto właśnie awarię sterownika . Tak sobie myślę ,że jeśli sama turbina jest ok to może ją oddam do tej samej firmy na zmianę sterownika i sprawdzenie ogólnego stanu . Schowam do szafy i niech leży w zapasie . :nienie:

Ja jestem przed wymianą na regenerowaną gdyż padło sterowanie zmienną geometrią( raz moc normalnie raz brak z dołu lub z góry obrotów ) . Jutro rano stawiam auto i zobaczymy jak się będzie zachowywać. Koszt banalny gdyż w aso wyliczyli mi z wymianą 7.000 zł . a z regenerowaną ( 1000 zł + oddać starą , 200 olej , 400 wymiana , ok. 120 zł. uszczelki itp.) wychodzi raptownie ok. 1800 zł. Różnica jest kolosalna i warto zaryzykować zwłaszcza ,że jest gwarancja rok czasu na regenerowaną . Dostałem z turbiną wykres jej ustawień , gwarancję oraz instrukcję wymiany co i jak wyczyścić itp. Podawałem numer sterownika aby dobrali taki sam i elektronik ustawiał wszystko przed wysłaniem. Turbina Mitsubishi . Jurto dam znać jak wyszło .

Wymontować można jak widać i dodatkowy schowek się przyda ale w ten sposób tracimy możliwość wydawania komend głosowych przy wyborze kontaktów w telefonie . Przez BT jest tylko dostęp do kontaktów itp. dokupując odpowiedni adapter ( fakt ,że kosztuje ok. 500 zł.) mamy bajer :wink: Jedni chcą taka funkcję dodawać za grubą kasę a inni wywalać i robić schowek na zapałki :nienie: :mrgreen:

Podepnę się pod temat i zapytam o możliwość wymiany samego sterownika turbiny 320d e91 2006r. mitsubishi ? Problem to znikająca moc w różnym zakresie obrotów raz na dole raz w górnym zakresie . Często wszystko wraca do normy . Myślę ,że to sterowanie zmienną geometrią łopatek turbiny szwankuje gdyż często słychać w okolicy sterownika takie buczenie jakby nie dawało rady się ustawić w optymalnej pozycji .Rozważam wymianę całej turbiny z tym sterownikiem dla świętego spokoju ale może coś innego można z tym zrobić? Pozdrawiam i dzięki za podpowiedz.

Informuję ,że wszystko wróciło do normy samo . Auto gasi się normalnie bez jakichkolwiek dziwnych odgłosów . Mechanik stwierdził ,że to może jakieś zanieczyszczenie z olejem dostało się do łopatek turbiny i powodowało taki odgłos . Wymieniłem dwa żarniki xenon cena 2 szt. 400 zł . wymiana 0 zł. gdyż zrobiłem to sam :mrgreen:

Auto: E91 320d (M47TU2) manual Ogumienie: 205/55/16 Rodzaj trasy: 1400 km trasa (Szczytno - Zakopane - Słowacja ok. 400 km po górach ) Rodzaj paliwa: ON Orlen Średnie spalanie wyliczone: 7,1 l/100km Średnie spalanie BC: 7,2 l/100km/h Średnia prędkość BC: 76,00km/h

U mnie dzisiaj zaobserwowałem ,że jak po otworzeniu auta to cięgło się przestawi to wszystko jest ok. natomiast jak gaszę silnik to słychać jakby wiatraczek metalowy schodził na niższe obroty i lekko się zacierał . inne objawy nie występują , auto śmiga , silnik chodzi równo , nie słychać świstu turbiny i zbiera się (chip) idealnie . Nie mam takiego bipania tylko efekt jakby ktoś przestał dmuchać w metalowy wiatraczek wywietrznika w kiblu :mrgreen: Może to wina tego elektronicznego sterownika turbiny , który raz ustawia klapki w odpowiedniej pozycji a raz w innej i wtedy przy gaszeniu auta występuje taki odgłos ? :nienie:

Zrobiłem trasę w górach ok. 1200 km. i podczas jazdy raz miałem efekt ,że turbo pompowało dopiero od 3000 - 4500 obrotów na niższych obrotach pedał w podłogę i zero odzewu . Zgasiłem silnik i po 15 minutach odpaliłem . Auto szło jak należy już od 1800 obrotów . Na parkingu przed domem zauważyłem ,że jak zgaszę silnik to słychać jakby jakiś wirnik się zacierał i zwalniał oraz jak silnik był mocno rozgrzany to z lewej strony takie cykanie jakby od jakiegoś cięgła . Po ostygnięciu silnika przestaje . Auto jedzie normalnie , turbina pompuje , nie świszczy . Z całego wyjazdu jeszcze jedna usterka to chyba kończy mi się lewy xenon bo miga i czasem się załącza ale świeci na fioletowo . Może ktoś wie co się dzieje i co sprawdzić ? Z góry dziękuję .

Dokładnie tak . To co jest w obrazie płyty nagraj na dvd .

Istnieje taka możliwość . Opisane masz w wątku podanym wyżej . Dużo dłubaniny i ryzyko zbicia tylnej szyby . Jak odepniesz kostkę to zwarcie dwóch przewodów od tego zamka na szybie powoduje jego otwarcie . Prawdopodobnie masz zaśniedziałą listwę w tym zamku i gdy naciskasz na przycisk pod wycieraczką nie dochodzi do zwarcia i zamek się nie otwiera .

Albo dziecko i szyby nie trzeba wybijać :mad2: :mrgreen: :duh: :wink:

Tu masz cały temat o tylnej szybie w E91 :search: viewtopic.php?f=70&t=179440

A może kto wie jak to cykanie kierunków wyłączyć bo mnie zaczyna denerwować :mrgreen: :?:

Ja obszywałem w skanleder . Zdjęcia w wątku viewtopic.php?f=70&t=199976

Ja mogę potwierdzić ,że moja e91 z M47 ma przejechane 257.000 km. i ma turbo od nowości . Ostatnio w ASO sprawdzali na moją prośbę co i jak gdyż czeka mnie daleki wyjazd na wakacje . Po sprawdzeniu mechanik stwierdził ,że wygląda jak nowa i parametry trzyma idealnie ( mimo ,że mam chipa ) nie mam o co się martwić .Jak się dba tak się ma :mrgreen:

Odgrzewam kotlecika gdyż zdecydowałem się na zrobienie nowej tapicerki w aucie . Robione w Skanleder - boczki , fotele kanapa , kierownica , podłokietnik , mieszek oraz podłokietniki w drzwiach . Materiał to skóra wentylowana na siedziskach ( mam podgrzewane ) kolor bananowy i czarne boki oraz podłokietniki przeszywane białą nicią . Kierownica obszyta cała i nici od M3. Jestem zadowolony gdyż materiałowa tapicerka była wręcz okropna i ciężko się czyściła z plam po których pozostawały białe obwódki .Zmienił się zapach w samochodzie :) i oczywiście wygląd bardziej pasujący do BMW. Oceńcie sami . Koszt ok. 3.000 zł wszystko .Samochód stał jeden dzień w warsztacie tapicerskim . Jeszcze jeden plus wymiany to to ,że tapicer bazuje na nowych elementach przy tapicerowaniu podłokietników w boczkach i nie mam już problemu z łuszczącymi się uchwytami od drzwi . http://images49.fotosik.pl/1956/2e9686cd8b619cbem.jpg http://images35.fotosik.pl/1967/780ee47f382a038cm.jpg http://images34.fotosik.pl/716/a0bbef0fb7dee176m.jpg http://images46.fotosik.pl/2113/d5f592fdf5c28d4fm.jpg

Kup na alledrogo cały element ( koszt ze 100 zł) i po problemie . Ściąga się go w bardzo prosty sposób - jest na zatrzaski .

Silnik sam obniża moc przy zapchanym filtrze . Auto traci dużo mocy i praktycznie idzie tylko do 3,5 tyś. obrotów. Można przejechać się w trasę ze stałą prędkością i ok. 80km/h i obrotami ok. 2700 /3500 jednostajnie . Jeśli nie pomoże to tylko wymuszone wypalanie lub wywalenie i programowanie auta . Można oczywiście wymienić na nowy ale koszt przerasta zyski z jego posiadania :norty: U mnie zapychał się co 20000 km. i wypalanie już mnie znudziło . Wywaliłem i jest ok.

No przeczytałem i powiem ,że jak sprawdzisz to wszystko co napisałaś to auto będzie dokładnie prześwietlone i teraz wszystko zależy od wyników tego prześwietlenia . Jeśli drobiazgi do wymiany to ok. jeśli natomiast wyjdzie ,że łańcuch szura to już wymiana trochę kosztuje . Sprawdzenie przebiegu w ASO powinno wykazać ile auto ma przejechane gdyż można to odczytać z kilku miejsc .Ja kupując swoje auto nie robiłem aż takiego prześwietlenia tylko zleciłem dokładną kontrolę w ASO i mam na to papier co i jak w aucie piszczało przed zakupem . Do wymiany miałem drążek stabilizatora prawy przód i wykasowanie błędu blokady kierownicy - reszta ok. Auto już 2 lata śmiga i już wywaliłem z niego DPF( zapchany i dało się go wypalić) oraz zrobiony chip na 193KM . Nie stresuj się za bardzo gdyż jak zrobisz takie prześwietlenie to potem autem będziesz śmigać bez problemu . Ogólnie to bardzo dobre auta i się nie psują .

Miałem podobny efekt . Koszt 660 zł - nowe tarcze i klocki oraz czujnik . Kupiłem cały zestaw Boscha i problem zniknął . Nie ma co tworzyć z przetaczaniem itp. bo jest to rozwiązanie chwilowe a hamulce w Naszych autach to podstawa bezpieczeństwa :nienie: