amsat

Ja bym po takim dzwonie z przodu auta nigdy nie kupił i jeszcze ten kolor chyba dla Dody :duh:

Może lał naftę :lol: U nas te przywiezione paliwa są sprzedawane po 4 zł juz od 1,5 roku i nikt jeszcze niczego nie zgłaszał . To zależy z jakiej stacji tam jest tankowane, podobnie jak w Polsce są stacje no-name i ich paliwa lepiej zimową porą nie lać, a są stacje "markowe" gdzie paliwko jest (z moich odczuć w porównaniu z polskim BP) delikatnie lepsze, autko lepiej mi się zbierało, delikatnie cichsze (podobnie do BP Ultimate) .

Jesli auto po dzwonie to sobie daruj . Myślę ,że znajdziesz spokojnie bezwypadkowe i nawet w podobnej cenie . Nie wiadomo jak naprawione i gdzie i jakie kwiatki będą wychodziły w dalszej eksploatacji .Będąc ostatnio na serwisie przyjechał taki koleś piękną 520 d 2008 r . i gadamy , że kupił gdzieś tam trochę porysowaną i coś tam było malowane . Jak przyszedł do niego doradca serwisowy z wynikami przeglądu to lista była na dwie strony a koszt usterek i napraw wszelkich czujników , napinaczy pasów oraz innych sterowników i części aby auto doprowadzić do porządku to 12tyś . zł . Koleś zbladł i zaraz się rozgrzał do czerwoności gdy pracownik mu powiedział ,że miało dzwona z przodu i z tyłu a połowa elektroniki jest nie podłączona i cudem to auto jeżdziło . Za to przebieg był oryginalny 87 tyś . km bo pewnie stał długo w warsztacie lub pod plandeką . Szkoda mi się go zrobiło ale powiedział ,że będzie walczył z autem bo na raty wzięte i nie ma jak teraz spłacic i sprzedać :cry2: Dziwne ,że kupił auto bez sprawdzenia go wcześniej w ASO :duh: Wyglądało pięknie i niby tylko porysowane gdzieś tam :duh:

Mam kolego dla Ciebie radę . Jesteś z Warm- Mazurskiego więc masz niedaleko do Mamonowa czy Gołdapi lub Bezled . Od 1-go stycznia można bez wizy z tego województwa na dowod przejechać granicę i na najbliższej stacji zatankować do pełna ropki po 2.85 zł ( po przeliczeniu na zł) i jeszcze karnisterek legalnie do tego w bagażniku oraz wizyta w bezcłowym po dobre perfumy lub whisky . Niech wtedy pali i 15 l. /100 km a co :cool2:

No to już miałem u siebie wymieniać ale nie lubię właśnie tych warsztacików gdzie nie wiadomo co popsują . Jeśli to koszt ok.700 zł + termostaty to niech sobie pali te 1,5 l ropy więcej . Przyjdzie wiosna i będzie git . Szkoda zachodu zwłaszcza ,że większości te silniki palą teraz więcej :8)

Służy ,służy ale więcej się spodziewałem po dodatkowym wyposażeniu a raczej po jego funkcjonalności ale nie można mieć wszystkiego a szkoda :wink:

Fajny temat więc go odgrzeję trochę . Najbardziej w moim aucie brakuje mi schowków . Niby są w drzwiach , w podłokietniku , bagażniku ale to wszystko mało jak na auto rodzinne w kombi . Najbardziej denerwują mnie te siateczki za fotelami przednimi . No na tym to już całkowicie zaoszczędzili - ledwo złożoną reklamówkę można wcisnąć . :mad2: Tak ogólnie to mam po kilku miesiącach jazdy tym autem wrażenie ,że BMW to jest tak naprawdę tylko do jazdy (czyli do czego zostało zrobione ) . Reszta w tych modelach czyli dodatki i udogodnienia są sprawą drugoplanową co u konkurencji jest bardziej wykorzystywane. Podoba mi się ten cały I-drive i Navi oraz xenony i elektryczne bajery ale takich najbardziej przyjaznych dla kierowcy i pasażerów dodatków i schowków jest jak na lekarstwo . Mogę porównać do poprzednich swoich aut , czyli pasata combi , czy vectry c combi . Niby ten sam segment ale BMW jest małe i zapakować w 4 osoby z walizami bez dachu się nie da. :cry2: Tył wysoki do załadowania gratów i moja piesa też ma problem z wskoczeniem do kufra i tylnymi łapami pięknie rysuje zderzak. Zastanawia mnie też dlaczego zawsze jest tak ,że to co super jeżdzi i dobrze wygląda ( bo przecie mogłem kupić sobie 520 i byłoby więcej miejsca ale mi się nie podoba bo jest brzydki tył w kombi) to jest zupełnie nie funkcjonalne . Reasumując największym bajerem jest sama jazda tym autem a resztę można lub trzeba mu wybaczyć .

Jeszcze specjalnie dla Ciebie abyś się nie znichęcił czasami :D

Super ,że masz do tego zacięcie i Ci sie chce w tym grzebać . Przynajmniej potem będziesz wiedział co w aucie piszczy trochę zabawa jak z małego modelarza . Powodzania :cool2:

Jedyną dobrą jaką znam to napęd 4 x 4 ... Ręce nie marzną.... A tak na poważnie to tylko i wyłącznie FISKARS, mam od nich łopaty i siekiery i po prostu CUDA..!!!! - w porównaniu do innych marek pozd. Jasne Fiskars najlepsza ale i kosztuje swoje . Ja mam taką jeszcze z wojska - zieloną rozkładaną z drewnianym trzonkiem ale się pewnie nie nada :duh: :wink: Proponuję jeszcze wiaderko i kijek oraz grabki i foremki aby był komplet i koniecznie fiskars lub od Disneya.Może jakieś zaklęcia dla początkujących kopaczy w śniegu :lol: Polecam filmik poglądowy : A to jak się to robi bez zabawek z piaskownicy : Pozdr.

Jedyną dobrą jaką znam to napęd 4 x 4 ... Ręce nie marzną.... A tak na poważnie to tylko i wyłącznie FISKARS, mam od nich łopaty i siekiery i po prostu CUDA..!!!! - w porównaniu do innych marek pozd. Jasne Fiskars najlepsza ale i kosztuje swoje . Ja mam taką jeszcze z wojska - zieloną rozkładaną z drewnianym trzonkiem ale się pewnie nie nada :duh: :wink: Proponuję jeszcze wiaderko i kijek oraz grabki i foremki aby był komplet i koniecznie fiskars lub od Disneya.Moz jakieś zaklęcia dla początkujących kopaczy w śniegu :lol: Polecam filmik poglądowy :

Dlaczego ? U mnie jest + 5 a w nocy +1 jaki problem śniegu ani widu ani słychu . :lol: Spacerek dobra rzecz :cool2: Nawet byłem tydzień temu na rybach i idąc przez las znalazłem kilka gąsek . :shock: Aby tak dalej !!!! :D

Myślę ,że te wybrane przez Ciebie felgi nie pasują do E 9x . Kup jakieś inne dedykowane do tych modeli . Jest ich masa i znajdziesz coś dla siebie :nienie:

Jeśli działa jak chce :twisted: to go wymień lub napraw i tyle :lol:

Z tym się zgodzę. Brakuje właśnie tego 'pomiędzy'. Pzdr. Trochę to dziwne bo u mnie sensor deszczu działa wrecz perfekcyjnie . Gdy włączę wycieraczki ręcznie to wtedy mam takie odczucie ,że za wolno i w złym momęcie wyciera . Gdy włączam czujnik to wszystko wręcz działa idealnie . Jadąc w czasie deszczu i mijajac tira idealnie włącza wycieraczki podobnie jak przy narastającym deszczu lub spadających pojedyńczych kroplach z drzew . Dla mnie super sprawa i zawsze jak pada lub jest opadająca mgła to go włączam . Nawet pasazerowie czasem się dziwią i mówią " jakie ty masz wycieraczki co same wiedzą kiedy machnąć " Myślę ,że w Waszych przypadkach to żle działający sensor i tyle . Do wymiany lub naprawy .

Takie eksperymenty to robiłem jak miałem Vectrę B :lol: , ale tam to zdawało egzamin . W tym przypadku nic nie pomogło :shock: . Dalej jak auto jest na zewnątrz i zimne to wyświetlacz świeci sobie z lewej strony jaśniej a od połowy jakby mu zmniejszył jasność do 2/3 . Po rozgrzaniu auta wszystko się wyrównuje . Dziwna przypadłość ale może to rzeczywiście wina pogody i budowy wyświetlacza , który nie lubi przymrozków :o Co do zawieszania to raz się przycieło gdy zapodałem mu płytkę z nagranymi mp3 na CD aby sprawdzić czy je czyta( mam biznesa bez mp3) i najpierw się buntował a za chwilę załapał o co mi chodzi i pięknie wczytał na wyświetlacz całą listę 86 utworów ku mojej wielkiej radości :D Od tej pory nie zauważyłem aby coś zwalniało lub się zacinało w iDrivie więc chyba jakiś problem z tym jednak jest - może też mrozek lub coś z programem :nienie:

Ja mam trochę inny problem z samym wyświetlaczem a mianowicie jak auto przenocuje na zewnątrz w obecnej temp. ok . 0 - / - 5 to wyświetlacz jakby jest od lewej jego strony do prawej ciemniejszy . Wszystko widać ale jakby zamarzał . Po około 15 minutach jazdy gdy jest już cieło w aucie to dochodzi do siebie i cały świeci normalnie . Czy też tak ktoś ma i czy to normalne ? :?: Pozdr.

Moja rada : jedż autem do ASO lub kogoś kto się zna na takiej zabawie . Kabelek powieś na choince i daj spokój z grzebaniem się gdy nie masz pojęcia co robisz. Dalsze czynności w Twoim wykonaniu tylko pogorszą stan i narażą na większe koszty :mad2:

Ja nie mam tego problemu wiec pewnie jakis problem jest , napewno nie jest tak ,że ten typ tak ma bo ja nie mam . mogę nawet jechać po mieście na 5 40 km/g bez dodawania gazu a auto samo ciagnie bez szarpania . Zastanawiałem się kiedy zgasnie i zacznie się buntować - zrobiło to przy 20km/g lekkie dławienie ale po zmianie na 3 znowu bez gazu zajda jak na automacie . Na 2 biegu bez gazu moge przejechać przez całe miasto silnik sam ciągnie - fajna sprawa z tą elastycznością :D

Mam ten moodel od kilku miesięcy wcześniej była vectra b combi i pierwsze co mie zdziwiło po przejechaniu się BMW to zawieszenie które na nierównościach "glukocze " . W oplu to oznacza wymianę koncówek dr. stabilizatora lub kirowniczego . Niestety w BMW jest tak to zrobione ,że w taki właśnie sposów tłumione są nierówności . Zawieszenie jest twarde i tak wybiera . Byłem u kolegi ,który ma od 12 lat rózne BMW - ostatnio również e90 i po przejechaniu się moją stwierdził ,że tak ma właśnie wybierać nierówności . Teraz już po kilku miesiacach tego nawet nie słyszę podobnie jak już nie przeszkadza mi myszkowanie po koleinach . Moze to kwestia przyzwyczajenia i dopasowania się do nowego auta i jego trakcji . Najśmieśniejsze jest to ,że gdy wsiadłem po dwóch miesiącach do mojej starej Viki aby ją zatankować to nie potrafiłem już nią jeżdzić . Była jakaś miękka , latała po drodze , mało miejsca i jak wozem drabiniastym bym jechał , skrzynia jakaś luzna i juz ją sprzedałem bo chyba taczką lepiej mi idzie :D . Jeśli w BMW jest coś z zawieszeniem to napindala konkretnie i można to zlokalizować bez problemu . Myślę ,że nie ma się czym przejmować tylko jeżdzić . Ten model tak ma i bardzo dobrze ! Żyję w mieście na Prusach Wschodnich gdzie wszędzie jest stary i nierówny bruk . Objawy są identyczne ale to tak ma być :cool2:

Gdzieś masz przetarty przewód i jak zawilgotnieje to powoduje takie objawy i zrywa połączenie . Jak zaprogramujesz kontakt się wznawia ale tylko do momentu następnego zwarcia . Wizyta u dobrego elektryka obowiązkowa . Pozdr.

Miałem taki sam problem z gongiem i tą ikonką między zegarami ( kierownica i kłódka na zółto ) . Wykasowałem błędy i nadal auto witało mnie gongiem i obrazkiem kierownicy . Pojechałem na serwis w Olsztynie i po kilku minutach wykasowali tą kontrolkę i więcej błąd sie nie pojawił . Zapłaciłem tylko za podłączenie i adaptację kierownicy razem 150 zł. Przy okazji sprawdzono mi wszystkie inne moduły . Nie programowali mi całego auta i nie wgrywali nowego ( nowszego ) oprogramowania . Specjalista serwisowy , który z reszta czały czas kręcił się miedzy autem a mną powiedział , że jest już sposób opracowany przez ich serwis na to aby samemu to zrobić gdy znowu to się pojawi . Mówił ,że trzeba ręcznie naprowadzić kierownicę na odpowiednie miejsce blokady i wtedy blokada chodzi zupełnie bez szmeru czy kliknięcia ( tak jak teraz u mnie , wcześniej mało ręki nie urwało jak miotało kierownicą przy odblokowywaniu ) oraz automatycznie znika sama ta kontrolka . Oto ten patent : - gdy mamy zablokowaną kierownicę naciągamy ją mocno w lewo aż do pokonania luzu i wyrażnego oporu blokady z lekkim naciągnięciem jej w tym kierunku . - następnie wkładamy "kluczyk " i blokada powinna się zwolnić i usterka wykasować oraz wyznaczyć inny punkt blokowania Sprawdziłem to u kolegi i zadziałało . Kontrolka znikła a kierownica blokuje się i zwalnia bez jakiego kolwiek szmeru :cool2: Pozdr.

Ja wymieniłem zwykłe żarówki w ringach na ledy ( troche się z tym gimnastykowałem ale i tak musiałem to zmienić gdyż miałem jedną przepaloną ) . Swiecą na tyle jasno ,że używam ich jako dziennych . Miałem kilka kontroli i nigdy nie powiedziano mi że poruszam się na postojówkach . Kupiłem te po 220 zł a nie po 140 i może dlatego świecą jeśniej :D . Myslę ,że to wystarczy i nie trzeba nic programować czy ingierować w program itp.