Panfil - BMW Klub Polska

Mialem IS-a, coupe, teraz mam 320i touringa. Przy moim stylu jazdy spalanie wzroslo o litr.

Przede wszystkim, to E39 i E46 naleza do dwoch roznych segmentow, wiec ciezko je porownywac. Jezeli ktos chce wieksza i bardziej reprezentacyjna limuzyne, to E39 bedzie lepsze, jezeli najwazniejsza jest ekonomia i polykanie zakretow, a ilosc miejsca w srodku - drugoplanowa, to E46. Co do awaryjnosci, to w przypadku kilkuletniego samochodu wszystko bedzie zalezalo od konkretnego egzemplarza, a nie od modelu.

Mysle, ze da rade - najlepiej poszukaj wsrod swiezo sprowadzonych z Niemiec, albo wrecz sam po nie tam pojedz.

to w takim razie silnik ktory ja posiuadam 3l disel v6 to czyja produkcja jak nie bmw??? Pewnie chinska, jezeli masz w BMW silnik V6.

Tak z ciekawości zapytam: dawno zakładałeś tą instalację? Ja półtora roku temu do 320i dałem 5 tyś zł - aż tak przepłaciłem czy aż tak potaniało? Potanialo. Zakladalem tydzien temu, teraz instalacja sekwencyjna do czterocylindrowki kosztuje juz ok 2300 PLN.

Zagazowac zarowno IS-a, jak i 320i da sie, ale polecam instalacje sekwencyjna. Szczegolnie przy obecnych cenach instalacji - ja zalozylem sekwencje do 320i za 3 tys PLN.

EULEM ma racje. Zeby uniknac ewentualnych klopotow, polisa OC MUSI BYC wystawiona tego samego dnia, co data pierwszej rejestracji w Polsce. Wiekszosc TU zgadza sie na ubezpieczenie OC na nr VIN-u, jezeli jeszcze nie ma tablic. Ale najprosciej zrobic to tak, zeby zarejestrowac pojazd i jeszcze tego samego dnia wykupic polise OC.

Nie ma zadnej kary administracyjnej. Samochod, ktory jest zarejestrowany, musi miec wazna polise OC. Za brak takowej juz jest kara i to dosc wysoka. Zeby wyrejestrowac pojazd, trzeba miec zaswiadczenie o zezlomowaniu, zbyciu lub kradziezy pojazdu.

W ramach pocieszenia ;), to na oko wszystko, o czym piszesz, wyglada na drobiazgi, ktore w miare kumaty mechanik (i to nie z ASO) usunie dosc szybko. A co do malego silnika: coz, 316i nawet w Compact'cie to nie jest rakieta - po prostu trzeba go utrzymywac na wysokich obrotach, zeby w miare szybko sie poruszac.

Spawy przy kielichach wygladaja oryginalnie. Wyglada na to, ze to samochod blizniaczy do mojego Touringa :).

Przede wszystkim poszukaj na forum - tematow BMW a gaz jest cala masa. Po drugie: silnik M50 i pochodne akurat naprawde 'nie lubia' instalacji II generacji. Tzn. utrata mocy jest relatywnie spora, wiekszosc instalacji gazowych, ktore widzialem w takich samochodach, byly zrodlem wiekszych klopotow, niz oszczednosci (Flash jest chyba jedynym zadowolonym uzytkownikiem takiej instalacji w M50, o jakim slyszalem). W tej chwili koszt sekwencyjnej instalacji gazowej do R6 spadl juz do ok 3 tys PLN, wiec moim zdaniem oszczednosc na instalacji II generacji okaze sie bardzo pozorna.

Jezeli chcesz wydac do 12 tys PLN, to moim zdaniem kup sobie zadbane E30. Wydasz sporo mniej kasy, zostanie Ci na jakas ewentualna naprawe, ktorej raczej nie unikniesz przy kazdym uzywanym samochodzie.

To zalezy. Jezeli niskie spalanie jest absolutnie priorytetowe i nawet litr wiecej to dla Ciebie spora roznica, to lepszy bedzie 318. Jezeli nie az tak, to wybralbym 323 - R6 i 170 koni juz w zupelnosci wystarczy :).

Moim zdaniem rocznik nie ma az takiego znaczenia. Zdecydowanie wazniejszy jest stan techniczny. Moim najmniej awaryjnym samochodem do tej pory bylo E30 318i, rocznik 1985. Bylem nia w Niemczech, na nartach w Austrii, jezdzilem po calej Polsce. NIGDY nie odmowila posluszenstwa, raz tylko zacial sie rozrusznik, ale dosc szybko mu to przeszlo.

Z przebiegiem mozna zrobic niewiele - chyba, ze potrafisz udowodnic, ze sprzedajacy wiedzial o tym, ze samochod ma przestawiony licznik (jest pierwszym wlascicielem). Zeby dojsc odszkodowania, musialbys mu zalozyc sprawe w sadzie. Z felgami, to coz... najprosciej bedzie te sprzedac i kupic odpowiednie.

U mnie w rodzinie byl Polonez, ktory po 4 latach mial przebieg 1700 km. W srodku caly czas czuc bylo zapach plastikow tak, jak w samochodzie przed chwila odebranym z salonu. Zgodnie z rachunkiem prawodopodobienstwa wszystko jest mozliwe, tylko niektore rzeczy sa bardzo malo prawdopodobne ;).

Dla mnie jedyne fajne Eclipse to 4x4. Ale zadbany egzemplarz GSX bedzie kosztowal sporo, zdecydowanie wiecej, niz E36 325i. Natomiast Eclipse FWD mozna IMHO porownywac z Toyota Celica, Oplem Calibra czy Fiatem Coupe. Samael, gwarantuje Ci, ze zarowno BMW M-powery, jak i Mercedesy AMG to nie sa samochody 'z wiekszymi silnikami i zmienionymi zderzakami'. A juz porownanie z Omega MV6... please, nie pisz takich rzeczy, bo zwyczajnie sie osmieszasz. Jedyny Opel, z jakim mozna porownac AMG czy M-power, to Opel Omega Lotus /Vauxhall Carlton Lotus. Po prostu porownujesz samochody klasy Grand Tourismo do typowych japonskich 'nippon toys', ktore w serii nie maja z nimi szans (ale i kosztuja zupelnie inne pieniadze), ale po tuningu malych zoltych ludzikow, polegajacych na zalozeniu dobrego zawieszenia, hamulcow i turbosprezarek wielkosci wiader zaczynaja bardzo szybko jezdzic, przewaznie na 1/4 mili (chociaz nie tylko). Po prostu: kazdy kupuje i jezdzi tym, co lubi. Nikt nie mowi, ze Eclipse to zlom - moim zdaniem to fajne autko, ale za pieniadze, ktore trzeba wydac na wersje turbodoladowana, pokusilbym sie juz o zakup E36 M3 286 KM w dobrym stanie.

Chlopaki, moze tak bez wycieczek osobistych :nienie: . Co do Eclipse, to wydaje mi sie, ze w USA byly sprzedawane zarowno jako Eagle Talon i Mitsubishi Eclipse - ten Eclipse, ktorym jezdzilem, o ile wiem, byl sprowadzony z USA. Eagle Talon wystepowal zarowno w pierwszej generacji, jak i w drugiej.

Jezdzilem kiedys Eclipse GSX (4x4 turbo), o zgrozo automatem. Samochod byl fajny (poza tym automatem :mad2: ), co prawda mysle, ze do M3, nawet 286 konnego, za bardzo nie mialby co startowac, szczegolnie w zakretach. Ale byl fajny, ceny czesci wcale nie zabijaly, chociaz nie wszystko bylo dostepne od reki. Co nie zmienia faktu, ze czesci do E36 coupe sa tansze i latwiej dostepne.

Eclipse ma jedna powazna wade: naped na przod (tzn. jest wersja 4x4, ale wystepuje z silnikiem turbodoladowanym). A naped na przod w samochodzie, ktory ma aspiracje sportowe jest dla mnie lekko niewybaczalny. Tym bardziej, ze samochody takie jak Eclipse, Celica, Calibra maja ten naped nie dlatego, ze tak jest lepiej, tylko dlatego, ze tak jest taniej.

Vectra odpowiada klasowo BMW serii 3. Omega odpowiada serii 5 i, czy sie to komus podoba, czy nie, bije ja na glowe iloscia miejsca w srodku. Generalnie, gdybym szukal wygodnego dupowozu, to mocno bym sie zastanawial nad Omega (mialem Omege B przez 2 lata). Rocznik 2002, dobrze wyposazony i w idealnym stanie potrafi kosztowac okolo 28-30 tys PLN. Ale przyjemnosc z jazdy w E39 jest nieporownywalnie wieksza - po prostu Omega C jest do stateczniejszej jazdy, E39 w porownaniu z nia bedzie sie zachowywac w zakrecie jak przyklejona.

Moim zdaniem E36 323i bedzie palil wiecej niz 318is o ok 1-2 litry. Bardzo duzo bedzie zalezalo od stylu jazdy.

Mozemy Ci powiedziec, ze jezeli bedzie w dobrym stanie, to bedzie bardzo fajny. Tzn. demon predkosci to on nie jest, ale ma to, co jest specjalnoscia BMW, czyli rzedowa szostke i do sprawnego poruszania sie wystarczy. Reszty poszukaj na forum i w google - o E36 320i jest naprawde w necie sporo. Co do driftowania - 320i nadaje sie do tego slabo, tzn. jest za ciezka i ma za malo mocy. Owszem, pojedzie bokiem, ale bedziesz ja musial mocno katowac, zeby utrzymac w poslizgu. No chyba, ze nawierzchnia bedzie mocno sliska i/lub zalozysz lyse opony.

Pliz, jakies wstawiaj znaki nowej linii od czasu do czasu ;). Po pierwsze: zadbane i dobrze utrzymane BMW NIE SA samochodami awaryjnymi i kosztujacymi fortune. Po drugie: prawidlowa eksploatacja BMW (poza wyjatkami typu M-power) nie kosztuje majatku - tzn. np. serii 3 porownywalnie do np. VW Golfa. Po trzecie: Najwazniejsze, zebys kupil samochod bezwypadkowy i w jak najlepszym stanie technicznym. O kupowaniu BMW na forum jest kilka tematow, ktore znajdziesz w wyszukiwarce - w kazdym razie przed podjeciem decyzji zrob przeglad samochodu w ASO lub u zaprzyjaznionego mechanika. Zmierz rowniez grubosc powloki lakierniczej i sprawdz dokladnie samochod pod wzgledem wypadkowosci. Po czwarte: za 27 tys PLN mozesz kupic E39, lub wydac troche mniej i kupic E36 - mniejsze, ale jak dobrze poszukasz, to znajdziesz samochod naprawde w idealnym stanie. Najczesciej takie trafiaja sie wsrod niedawno sprowadzonych do Polski. Po piate: instalacja gazowa moze byc tylko IV gen (tzn. wtryskowa sekwencyjna). Instalacji II gen. silniki w E39 i E36 praktycznie nie toleruja, w najlepszym razie chodza na niej duzo bardziej 'kulawo', niz silniki np. Opla czy VW.

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze jezeli bylby w dobrym stanie, to warto ;). Ale jezeli jest tak, jak pisza moi przedmowcy, to lepiej poszukac zdrowego 328i w Niemczech.