Skocz do zawartości

Jacek Atomick

Zarejestrowani
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Trojmiasto

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Jacek Atomick

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

0

Reputacja

  1. Ponieważ niedawno zakończyła się moja przygoda z BMW-u serii E32 (niestety dosyć smutno) postanowiłem jeszcze na świerzo podzielić się moimi spostrzeżeniami. Może przynajmniej ktoś skorzysta z moich doświadczeń i ustrzeże się błędów przeze mnie popełnionych. Egzemplarz, który posiadałem został przywieziony z Austrii we wrześniu 2004 roku Było to E32 735i automat, maj 1991. Poniżej trochę szczegółowych informacji uzyskanych dzięki pomocy Os`a (jeszcze raz dzięki za pomoc) Diamantschwarz metallic (181) Schwartz Leder (0226) Sport Leather steering Wheel (219) BMW LM Schmiederad / Kreuzspeich (291) Warning Triangle (428) Wood Trim (438) Lumbag Suport Driver / Front Passenger (488) Headlight Beam-Throw Centr. F Low Beam (510) Automatic air reciculation control (AUC) (528) Automatic air conditioning (534) Boosted power supply (571) German Version (801) Jak dla mnie było w nim to, co powinno być w siódemce, ewentualnie nie koniecznie musiał być w skórze, ale skoro był, to się nią cieszyłem. Najbardziej, zwłaszcza w upalne dni, doceniłem działanie dwustrefowej klimatyzacji automatycznej. Jeszcze bardziej ją doceniałem w te dni, kiedy coś w niej szwankowało (zwłaszcza, że miało to miejsce zwykle w upalne dni). Największym błędem, jaki popełniłem kupując moją siódemkę, było to, że zwyczajnie się napaliłem. Ale od początku. Kiedy zacząłem się oglądać za bmw`u byłem w posiadaniu pasata, który już mnie trochę znudził i przymierzałem się do jego zmiany na coś ciekawszego. W pierwszej chwili mój wybór padł na E34. Przymierzałem się do 525 tds, potem do 530. Jednak, po wstępnym rozpoznaniu terenu, zrodziła się myśl, że może lepiej zacząć rozglądać się E32. W między czasie na wakacjach w Chorwacji spotkałem znajomego, który przyjechał właśnie 14 letnią siódemką i bardzo ją sobie chwalił. Dodam, że E32 było moim marzeniem odkąd skończyłem jakieś 14, 15 lat i zacząłem się na dobre pasjonować motoryzacją. Może ta pasja zaczeła się nawet kilka lat wcześniej. Dokładnie w roku 1990 miałem okazje jechać na tylnej kanapie 730-tki. Wrażenia z tamtej przejażdżki pozostały mi w pamięci do dzisiaj. Pozostawał jeszcze nierozwiązany problem pasata, którego z racji przesycenia rynku było mi naprawdę ciężko sprzedać. Miałem już dać sobie spokój i nawet postanowiłem jeździć tym paskiem, do czasu aż się rozleci. Jednak przypadkowo znalazłem na trasie w komisie 735-tke, która mi się spodobała. Okazało się, że jest ona w posiadaniu właściciela tego komisu, który przyciągnął ją sobie rok wcześniej z Austrii. Facet kupił już sobie nowe auto i był chętny przyjąć w rozliczeniu mojego paska. Wyszło, że kosztowała mnie 14 tysięcy, tzn. 8 koła dostałem za Pasata, 6 koła musiałem dopłacić. Wiem, że 14 to nawet w 2005 roku było sporo za siódemkę 91, ale że za swojego Pasata dostałem tyle ile chciałem (zwykle dawano mi koło 6-ciu koła za niego), to się za bardzo nie targowałem. A powinienem był zbić trochę z tej ceny, bo na wstępie musiałem porobić w buni parę „drobiazgów”. Razem uzbierało się na dodatkowe 2 tysiące. To, co niepokoiło mnie od początku to założona w tym samochodzie instalacja gazowa drugiej generacji. Miałem trochę wątpliwości czy to ma prawo bezproblemowo jeździć, ale po rozmowie z dwoma gazownikami postanowiłem tego nieruszać. To był błąd, który zemścił się… Przez pierwszy rok cieszyłem się właściwie bezproblemową eksploatacją. Lałem gaz, robiłem okresowe przeglądy. Zrobiłem tak blisko 40 tysięcy kilotetrów. Jedynie, jak dla mnie trochę za często, musiałem zaglądać do przedniego zawieszenia. Fakt ten wynikał trochę z tego, że auto było obniżone na Schnitzerze, co powodowało, że wahacze ostro dostawały na naszych drogach. Również drążki (zwłaszcza środkowy) i końcówki nie dawały rady. Przez rok władowałem w przód z 3 koła, tzn. co miesiąc było coś do robienia (ale nie mam się co dziwić, to było trochę stare auto jak na miesięczne przejazdy na ponad 3,5 tysiąca). Na wiosnę tego roku zdecydowałem się zrobić małą renowacje karoserii: wymienić pęknięty zderzak, poprawić źle spasowany błotnik, powalczyć z wychodzącą gdzie niegdzie rudawą małpą zwaną korozją. Tu okazało się, że to nie mała renowacja, tylko, że trzeba ratować to co jest do uratowania. Po listwami na drzwiach tragedia. Doły drzwi tragedia. Błotniki tragedia. Szkoda gadać. Zrobiłem to u znajomego lakiernika. Nie było to idealnie, ale zrobione profesjonalnie. Wyciął zgniliznę i wspawał nowe elementy, zakonserwował i pomalował. Okazało się, że mała stłuczka z prawej strony, która miała kiedyś miejsce, wcale nie była taka mała. Ktoś jednak sprytnie tam majsterkował. Był zadowolony z tego co zostało zrobione, do wymiany pozostały jeszcze wszystkie rynienki w drzwiach i parę rzeczy. Ogólnie taka dłubanina. Niestety nie zdążyłem już tego zrobić. Wkrótce zaczęły odzywać się amortyzatory, zwłaszcza te z tyłu. Następnie skrzynia nie chodziła już tak przyjemnie. Do tego w czerwcu posypał się silnik. Najpierw próbowałem go ratować, ale w końcu już mi się odechciało. Ogólnie to najpierw zaczęło się od uszczelki pod głowica. Jak zdjąłem głowice to wyszło, że kanały dolotowe, następnie kolektor. Na koniec jeszcze dwie panewki, korbowody, z wałem też nie było za ciekawie. Auto sprzedałem w lipcu za śmieszną kwotę. To tyle historii. Ogólnie to oceniam moja przygodę jako średnio udaną. Tak na 3+. Dziś wiem, że w BMW małe pierdoły do zrobienia nie zawsze są takie małe jak się wydaje. Że nie wszystko piękne, co się świeci. Najbardziej nauczyłem się, że kupując auto należy się nie napalać, tylko uważać. Jednak mimo straty sporej kasy nie narzekam. Przez te dwa lata zrobiłem całkiem spory przebieg wspaniałym samochodem, do tego jeszcze miałem pare razy okazje pogrzebać, poczyścic, ... Przyjemna sprawa, a jeszcze można się wiele nauczyć Jeszcze kiedyś wrócę do E32. Będzie to jednak auto nie do jazdy na co dzień, tylko drugie, weekendowe, do czerpania przyjemności z jazdy. A jesli ktoś myśli o gazie to sekwencja i niech znajdzie renomowany zakład. Pozdrawiam Jacek
  2. Po za tym swistkiem jest jakias umowa-kupna, odpowiednik niemieckiego briefu? Oplata skarbowa?? Dzieki za szybka odpowiedz Czyli napewno: Road Tax - 130 F MOT - 47 F a ile wychodzi ubezpieczenie? tak przykladowo, zwlaszcza oc - bez znizek Jesli chodzi o ten serwis, to chyba bede musial cos tu znalezc, zwlaszcza, ze nie planuje tym autem jezdzic do kraju Znasz moze jakies fajne strony w stylu polskiego otomoto czy niemieckiego mobile ??
  3. Czesc Koledzy! Siedze teraz na wyspach i bede tu potrzebowal samochodu. Nie wiem czy napewno bedzie to BMW ale biore pod uwage 320 Probowalem poszukac ale nie znalazlem wiec chcialem sie spytac tych co tu juz troche dluzej sa (a jest nas troche): - jak sie kupuje auta w uk? (chodzi mi o papiery, oplaty, itd.) - jak z utrzymaniem (oplaty roczne, ubezpieczenia, serwis) Sam jestem tu dopiero od miersiaca wiec prosze o wszelka pomoc Pozdrawiam Jacek
  4. dokladny opis w tym linku http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=16158&highlight= Pozdrowienia dla kolegi kemot324, ktory to podeslal. Bardzo mi sie przydalo. Dzieki
  5. najblizej 3city wmiare profesionalny tor to zamkniete lotnisko Wdzydze - Borsk http://www.bydg.amw.com.pl/amw.php?03&16
  6. A i jesli ktos by mial problem z klimatyzacja to z czystym sumieniem polecam warsztat na Rotmance w Pruszczu Lecar - Klimatyzacje samochodowe 83-010 Pruszcz Gdański - Rotmanka, Cyprysowa 1C tel. 0602-833-257 e-mail: lecar@poczta.onet.pl WWW: www.lecar.com.pl Bylem tam dzisiaj Szybko, fachowo, wszystko zostalo mi dokladnie wyjasnione i dobrze zrobione Odradzam warsztat w Gdańsku na ulicy Słowackiego PPHU. REGEMET Genowefa i Czesław Duchała 80-257 Gdańsk, Słowackiego 3 tel.344-44-11 fax 344-44-53 e-mail: regemet@regemet.com.pl WWW: www.regemet.com.pl krotko powiem: Zlodzieje badz lamery Dokladnie to tak: Najpierw pojechalem na Slowackiego. Wyszedl mily pan, poprosil o otworzenie maski, zapalenie auta, wlaczenie klimy. Popatrzyl i powiedzial, ze prawdopodobnie trzeba nabic, calkiem mozliwe, ze to kompresor, ale trzeba sprawdzic. Zeby nabic u niego to musi przerobic na nowy czynnik, koszt 450 zlotych ustalilismy, ze najpierw ssprawdzi za 100 zl, potrm ewentualnie za nabicie doplace 350 Umowilismy sie za godzine, dwie. W miedzyczasie bylem w Straszynie, wiec podjechalem na Rotmanke. Tam okazalo sie, ze mam juz auto przerobione na nowy czynnik, sprawdzono kompresor i stwierdzono, ze sprzeglo dobrze sie zalacza, klima, trzeba tylko nabic. Koszt to 200 zł na konice doslalem jeszcze kolor i za tydzien, dwa mam podjechac na sprawdzenie szczelnosci. Nie wiem co chcieli przerabiac na Slowackiego, bardzo mnie to ciekawi, chyba jutro podjade i poprosze o dokladne wyjasnienia.
  7. Jesli chodzi Adam Serwis to rowniez mam mieszane uczucia bylem jakis miesiac temu u nich na przegladzie. Zwykla wymiana oleju, itd. Zwykly standard co 10 tys km. Po pierwsze kosztowalo mnie to 15 zl wiecej niz w WFK, niby blizej mam na Osowa ale to w sumie nie wiem czemu Po drugie zostalem skasowany netto. W Wfk zawsze bylem pytany czy zycze sobie paragon czy fakture. Tu szef schowal kase do kieszeni i zadnym potwierdzeniu nie bylo mowy. Nie bede dalej komentowal. Po trzecie sprawdzono mi zawieszenie i stwierdzono lewy wachacz do wymiany. Pojechalem do mojego diagnosty i okazalo sie ze do wymiany to sa dwie koncowki, a nie wachacz. To tyle Ogolnie to wole jezdzic dalej do Wejcherowa
  8. Tak dla wszystkich na przszlosc jakby ktos potrzebowal oba numery sa ok, byla zmiana w czasie produkcji Pozdrawiam Jacek
  9. Sprawa nieaktualna Do wieczora mam miec nowa stacyjke
  10. Panowie spokojnie Troche dystansu do tematu BMW. To, ze jesli wypadek spowoduje kierowca bmw, to jest to zwykle wymienione w tytule albo zaznaczone w tekscie to juz standart. Informacja to towar i media daja to tak zeby wywrzec jak najwieksz wrazenie. Kierowca zielojnej Kii spowodowal wypadek - taki nagłówek juz nie robi takiego wrazenia. Zgadzam sie z toba ze u nas niewiele sie robi na porawe kultury jazdy. Sam przed chcwila wlaczylem TNV Turbo i wlasnie lecial "kultowy" program "Jazda z Doda" Pokazane jak Doda smiga L-ka po Wawie, a jej instruktor wola "gaz, piatka, gaz, spokojnie przeskoczymy na tym zoltym" :duh: tak przeskoczymy na zoltym - ostatnio babka w Micre powiedziala mi to samo. Ona myslala, ze ja przeskocze na zoltym, wiec dodala gazu. Ja rozpoczalem wlasnie hamowanie :mad2: Czy chile wczesniej. Jedzie pomiscie, a za nia smiga dwuch kolesi w jakims "super stuningowanym bojlidzie" (wygladalo na Honde Prelude), strasznie wygladalo. Oczywiscie TVN zaraz pare ujec jak to chlopaki zrywaja kapcia, itd. Po chwili Preluda zatrzymuje sie kolo eL-ki i wolaja do Dody, zeby sie przejechala Preluda, że sie szybciej nauczy. To Doda leci w tym swoim szykownym wdzianku i robi rundke Preluda po Starym Miescie. Oczywiscie TVN to pokazuje jak Doda smiga bez prawka. Nie ma to jak propagowac bezpieczna jazde. :duh: bez przesady nie kazdy kierowca jest ladny, to samo sie tyczy kierowcy bmw. Moj sasiad jezdzil e46 (teraz ma A4) i jakbys go zobaczyl w nocy na pustej ulicy to bys przeszedl na druga strone. Poprsostu tzw. "zakazany ryj". Jak wracalem z nim i jego bratem z imprezy to niebiescy wyjeli nas na swiatlach i zaczeli trzepac jego auto w poszukiwaniu dragow. Potem sie zdziwili :shock: , bo on jest lekarzem pediatra :shock: , a jego brat prokuratorem :shock: . Przepraszali chyba z 10 min. Pytali: "dlaczego Pan nie wolal, ze jest Pan prokuratorem?" miekie nogi im sie zrobily Dlatego nie kazdy lysy za kierownica bmw to zbir i nie kazdy w garniturze to biznesmen
  11. Juz nic nie wiem, dzwonilem do bosha i tam tez nie wiedza Przeplywomierz z koncowka nr 002 byl w 735i e23 027 jest w e32 730i i 735i ale jako zaminnik jest wymieniony 002
  12. Dzisiaj moje czarne musialo zostac w garazu Nie moge przekrecic kluczyka. Nie chce wskoczyc na I pozycje, mozna przekrecic go lekko a dalej opor. Wyglada tak jakby byla zalaczona blokaga kierownicy. Tylko, ze kola moge skrecac w prawo i w lewo do oporu. Jak sie za to zbrac? Czy to zatarla sie jakas zapadka? Czy o co chodzi? Prosze o pomoc.
  13. ale to musi byc ten z koncowka 027 bo kosztuje w boshu ok 1400 a w BMW 1600 (jest przeceniony na 1200) a ten drugi (002) kosztuje grubo ponad 2000
  14. rzeczywiscie to ten drugi numer ale to nie ten numer katalogowy tylko wg. bosha - 13 62 1 286 064 musze naprawde tam jutro zadzwonic
  15. dzieki jutro zadzwonie do bosha i sie upewnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.