Shadow69

Witam wszystkich, dzisiaj pytanie odnośnie prostownika/ładowarki do akumulatorów. :mrgreen: Po przygodach z padniętym nowym akumulatorem, sprzedawca stwierdził, że do klocka o pojemności 100Ah stare prostowniki już nie za bardzo się nadają - mam taki na płytach selenowych, oraz drugi bardzo prosty konstrukcyjnie, za to z rozruchem (oba bez możliwości regulacji napięcia) - i polecił mi kupno czegoś nowszego, najlepiej z układem monitorującym parametry baterii. I teraz pytanie co tu kupić, bo mam spory dylemat: -mała uniwersalna ładowarka automatyczna, która może być podpięta do aku non-stop, i w razie potrzeby do podładowywać na bieżąco, Tutaj 3 proponowane mi urządzenia, podobno naprawdę świetne: -BOSCH C3 http://allegro.pl/prostownik-akumulatorowy-ladowarka-bosch-c3-6v-12v-i3755926540.html -BOSCH C7 http://allegro.pl/prostownik-automatyczny-bosch-c7-ladowarka-krakow-i3709149475.html -CTEK MXS 5.0 http://allegro.pl/ladowarka-prostownik-5a-ctek-mxs-5-0-eyelet-m8-i3723856946.html Ewentualnie jakaś bogatsza stacja, z większym zakresem prądowym i płynną regulacją napięcia, ale za to bez rozruchu - tutaj niestety ceny od 500 w górę. I teraz do pytanie do was, co byście polecili z tych w/w? Może macie jakieś inne propozycję? Wszelkie sugestie i opinie mile widziane :wink:

Nie no, chłopaki,dajcie spokój, to jak połączenie koła zapasowego z lewarkiem. :roll: To nawet na logikę, zużycie klocków nie ma nic do zasilania paliwowego. Czemu chcesz łączyć to z pompą paliwa?

To jest tylko sygnalizacja zużycia klocków hamulcowych, do ręcznego nie ma żadnej elektroniki.

A ja założyłem boscha, po czym szatkowało dalej, więc nakręciłem film z tą czujką, tak żeby kumplowi ze sklepu pokazać jak to wygląda, dostałem 2 na podmianę, też boscha i to samo. Oddałem, wziąłem ATE (czyli faktycznie dostałem siemensa) i dopiero działał poprawnie.

Koło nie ma nic do działania ręcznego, jak działa, to zawsze, nie ma że "przez dojazdówkę". Czujniki ABS-u to tylko ori, nie pamiętam co montowali w e46, ale np do e39 szedł siemens (można go dostać w pudełku ATE) i tylko taki działał, więc obawiam się że w e46 będzie podobnie. Btw, leciałeś 200 bez poduch, ABS, ręcznego i jeszcze na dojazdówce? :shock:

Popatrz tutaj: http://www.aliexpress.com/cheap/cheap-bmw-e46-navigation.html

Widzę że próbujesz udowodnić jakaś swoją teorię, ale coś ci to średnio idzie, kupy się niestety nie trzyma. Tak jeszcze apropo tego, na wolnych to silnik ciągnie powietrze, więc i ciągnie spaliny, tam nic nie trzeba "wpychać". Za to jak turbo zaczyna pompować, to EGR się zamyka, właśnie po to, żeby ciśnienie doładowania nie uciekało przez EGR do wydechu. Wszystkie czujniki pokazywały nadwyżkę? Jakie czujniki? Co rozumiesz przez "silnik miał za duży przedmuch"?

No tak, ale ta jakość dźwięku z konwertera :roll: Jednym słowem - szału_nie_ma :mrgreen:

Jeśli przekładasz sam silnik, to tak, będzie pasował.

ABS jest układem samodiagnozowalnym, więc jeśli wszystko jest sprawne, powinien sam się włączyć (błędy zostają zapisane, ale układ działa). Jeśli nie działa ABS, automatycznie nie ruszy też ASC, błąd jednego może wynikać z drugiego. Kontrolka od ręcznego to np niski poziom płynu hamulcowego.

Spójrz, gdzie kolektor ma wyjście na EGR, a potem wytłumacz mi jak to rozumiesz, bo dla mnie to brzmi abstrakcyjnie. http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/36/82/40/55/3682405546

Jak, przecież wyjście rurki na EGR jest z kolektora wydechowego :roll:

Może dziwne pytanie, ale próbowałeś go od nowa zakodować?

Hmm, jedyny konwerter jaki znam w tym aucie to tylko ten od skrzyni automatycznej. I jeśli o niego chodzi to radze to zrobić, bo jak odkładasz naprawy skrzyni, to ona później potrafi się zemścić.

Ja też mam wyłączony EGR i jakoś 3 lata śmigam i nic się nie popsuło :wink:

Ja nie mam PDC i jakoś sobie radzę ;) Nie ma co się przyzwyczajać do wszelakich udogodnień, bo jak przyjdzie się przesiąść do starszego auta to będzie problem :lol:

Ja też miał padnięte w e46 łożysko oporowe, ale ono cichło zaraz jak tylko zaczynałem naciskać sprzęgło, a nie dopiero po chwili. No ale pewności nie mam że u ciebie NIE jest to wina łożyska.

Kolego, jak wywaliło tak duży bezpiecznik, to musi być gdzieś zwarcie. Bezpiecznik sam z siebie się nie upala. Nie wiem za co odpowiada, ale domyślam się że za grzanie świec (stąd problem z paleniem i biały dym). Pierwsze co robisz po upaleniu bezpiecznika to sprawdzasz za jaki obwód odpowiada i przeglądasz ten obwód w poszukiwaniu zwarcia. Dopiero gdy usuniesz usterkę możesz założyć bezpiecznik.

LOL, a kto będzie trzymał sprzęgło? Nie lepiej włączyć czujniki guzikiem? :) Rozwaliłeś mnie :duh: A nie może włączyć zapłonu i wrzuć wstecznego? Bez odpalania silnika? :roll: Guzik masz tylko jak jest PDC z przodu, tylne załączają się tylko ze wstecznym. Autor tematu nie określił które czujniki nie działają.

No ja nawet nastawiam się na to, żeby podjechać na stację diagnostyczna na sprawdzenie ładowania pod obciążeniem i poboru prądu w stanie spoczynkowym, żeby mi to ładnie wydrukowali na karteczce i podbili. Na upartego to mam 2 auta pod domem, w których wg producenta mogły siedzieć takie aku, więc czy jednym czy drugim podjechać na test mogę. No bo przecież skoro potrafię wymienić i naprawić 95% usterek w samochodzie to nie będę do mechanika jechał z wymiana akumulatora, więc na papier z montażu nie mam co liczyć. Coś czuję że w nim to opadła ta masa czynna i nic z nim nie zrobię. Chyba że odwalić akcję typu zadzwonić na assistance że aku padło, i stanąć gdzieś na mieście i przełożyć tego parcha, niech ktoś przyjedzie i zobaczy, może z tego dostane jakiś papier, i łatwiej będzie reklamować. :? No bo kurde nie popuszczę im 480pln które wydałem na akumulator :roll:

Centry praktycznie nie da się zareklamować, na dzień dobry odmowa - uszkodzenie z winy użytkownika. Kurde, ale jaja, a myślałem że ze 4-5 lat pośmigam. Nie dość że się z kasy wydoiłem, to jeszcze trzeba nowy akumulator ogarnąć. :mad2: Spróbuję uderzyć do rzecznika praw konsumenta, może on coś sensownego naskrobie, bo ja niezbyt ogarniam te przepisy dotyczące gwarancji. :roll:

No właśnie wróciłem i miałem napisać o akumulatorze. Wytargałem moją nową centrę futurę (100Ah) i wrzuciłem pod prostownik. Efekt? Akumulator nie chce brać prądu. Wcale. Jak mu przyłożę napięciem pod 15V to łaskawie 1A weźmie. :mad2: Na podmiankę założyłem stary oryginał BMW (80Ah, 640A) z 2003 roku, oczywiście wcześniej go trochę doładowałem, brał prąd aż miło było patrzeć :mrgreen: I teraz psikus, auto kręci jak oszalałe, aku w sumie trochę wygłodniały był, bo jak tylko odpaliłem, to słychać było jak alternator mruczy, tak prąd wcinał. Zostawiłem go na chwilę jeszcze niech się podładuje, i odstawiam do poniedziałku, będę widział czy zakręci. Teraz pytanie co z ta centrą robić :duh: :roll:

U mnie wygląda to tak, że odłączenie wentylatora, jeża, radia, wzmacniacza nie powoduje żadnych zmian. Wszystko trzyma na poziomie 0.04A, nie spada i nie rośnie. A akumulator pada. Przesiedziałem znowu pół dnia w aucie i tępo patrzyłem na ten miernik. :? Zastanawiam się jeszcze, czy to czasem nie jakieś zwarcie w akumulatorze, no ale ma dopiero rok, więc jak to? Nie ogarniam tego auta, w poniedziałek podjadę do jakiegoś warsztatu żeby mi sprawdzili kondycje akumulatora, może faktycznie on krzaczy i takie jaja są. W czwartek po powrocie z trasy auto stało do dzisiaj, rano już nawet webasto nie odpaliło. Teraz zostawiłem dziada pod prostownikiem, jak się doładuje, to odepnę go całkiem i zostawię przez całą niedzielę.

INPA nic nie przekodujesz. Tutaj trzeba conajmniej NCS, DIS.

Było coś ostatnio robione przy sprzęgle? Może być łożysko oporowe. Chociaż nie chciał bym cie straszyć, ale w skrzyni też jest trochę łożysk, i one także mogą wyć. To by nawet miało sens, skrzynia chodzi na luzie zapięta z silnikiem, wciskasz sprzęgło, rozłączasz napęd, i skrzynia powoli się zatrzymuje, dźwięk zanika.