-
Postów
4 649 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Shadow69
-
Zakładam że masz sedana jak na zdjęciu? Bo jak kombi, to mogły kable popękać w zawiasach.
-
Wygląda ja u mnie, tylko że mi zaczęła trochę z opóźnieniem gasnąć kontrolka ładowania, potem dopiero po przygazówce, a potem już świeciła na stałe. U mnie skończyły się pierścienie ślizgowe na wirniku. Za wymianę, nowe szczotki i łożyska zapłaciłem coś ok 160pln.
-
Tak samo jak u mnie :roll: Auto od niemca przywiezione, zawieszenie ori, spokój i cisza. 2 lata w polsce, 50 tyś przejechane i całe zawieszenie do roboty :duh:
-
Wcześniej załóż do tej m-paka i lampy polift na xenonie :twisted:
-
E39 2.5d, 3.0d Krotoszyn, Piła. Moze ktoś obejrzeć auto ?
Shadow69 odpowiedział(a) na Karol34424 temat w E39
Od razu ci powiem że ta z drugiego linku miała gdzieś przygodę, z tyłu kierunki pomarańczki, a przód i boki białe :roll: Albo to, albo to, nie ma że każdy inny, wszystkie muszą być w takim samym kolorze. -
Ty to w ogóle masz tak wypasioną tą e39 że aż mnie skręca jak na nią patrzę :mrgreen: Środek, to drewno i skóry, masaże, hydraulika klapy, DSC, navi....... Wgl to cycki miękną... mało który polift jest na takim wypasie :cool2:
-
Kemping, czy inna przyczepa robi nacisk na hak ok 50-100kg, resztę ciągniesz w poziomie, więc samo zawieszenie nie ma aż takiego nacisku z góry. Mniej męczysz auto ciągnąć 1.500kg, niż wożąc w bagażniku połowę z tego. Dlatego uciąg masz grubo ponad tonę, a ładowność 500kg.
-
Spoko spoko, ja za niedługo też będę miał 184 z DSC :mrgreen:
-
Po prostu pokaż fotkę tego sensora. Może jest źle zamontowany, wtedy nie ma szans żeby chodził poprawnie.
-
A może by tak zacząć od kostki stacyjki? :roll:
-
...a obciążone zużyte łożysko zaczyna wydawać dziwne dźwięki. :mrgreen: Jako ciekawostkę dodam, że mi zaczęło szumieć na dwie strony, raz z jednej, raz z drugiej, normalnie aż mnie roztrzęsło jak pomyślałem że 2 łożyska do wymiany, a tu wyszło że rozleciały się osłony tarcz hamulcowych, i przy skręcaniu szurały po tarczy :mrgreen:
-
2.0 w sedanie okej, pod warunkiem że jeździsz sam, bez bagaży, i skrzynia manual. No i na prawdę nie oczekuj super osiągów, bo to auto jest po prostu do przemieszczania się. Zdecydowanie lepiej pchać się w 2.5, te 20KM jest odczuwalne, serio. :wink: A 528 to idealny strzał, spali ci praktycznie może pół litra więcej niż męczone 2.0, a nadal masz rezerwę mocy, i nawet z automatem jeździ się całkiem przyjemnie. Serwis jest praktycznie taki sam pomiędzy 520 a 523/528. Teraz jeszcze kwestia znalezienia nie zajechanego egzemplarza. Jeśli śmigasz w większości w trasach, (jakie te przebiegi roczne planujesz?) to możesz ewentualnie pomyśleć nad 530d.
-
Jak teść nie szarżował po polnych drogach, i nie wykorzystywał pełnej mocy to raczej nic się nie popsuło, nie przesadzajcie :wink: Rozumiem nawalić 800kg i tłuc autem po wertepach robiąc niewiadomo jakie trasy, ale taki jednorazowy przejazd krzywdy nie wyrządził. To nie przedliftowe e46 w którym bez obciążenia potrafi wyrwać sanki :wink: Jeździj i się nie przejmuj, jak coś ma się posypać to i tak się posypie, normalna kolej rzeczy :)
-
Podnieś auto na podnośniku, złap koło na godzinie 6 i 12 i poruszaj, jak wyczuwasz luz, to albo wahacz, albo łożysko. Jak złapiesz na 3 i 9 to powinieneś sprawdzić drążki kierownicze i końcówki. Jak jest luz, to poproś kogoś niech zaglądnie pod spód który element wybiło. A jak nie, to śmigaj na stacje kontroli pojazdów i dawaj dziada na szarpaki, tam powinno wyjść co gryzie twoją furę. :mrgreen:
-
Poczytaj tutaj: www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=204664
-
Może trzeba zsynchronizować EWS z resztą gratów? Gdzieś w inpie taką opcję widziałem. Czasem potrafi się coś rozjechać.
-
Możliwe, ale tego nie ma jak sprawdzić. Spotkałem się raz ze stukającym amortyzatorem który miał sprawność ok 60%, ale to raz jedyny. Wyszło właśnie po wymianie, i to było wymieniane na zasadzie wszystko po kolei.
-
To samo co u mnie, wahacze nowe, łączniki i gumy stabilizatora, przekładnia po regeneracji z nową listwą, drążki kierownicze i końcówki też nowe. Do tego teraz nowe łożyska, krzyżak kolumny... Ogólnie kupa kasy wywalona w auto, a stuka dalej. Zastanawiam się też czy to aby nie amortyzator. Tłucze mi ewidentnie lewa strona, ale kurde, nie będę za koleją wymieniał jedno po drugim. Luzów nikt nigdzie nie znalazł, sprawność amorków ok 65%.
-
184KM z DSC nie widziałem, ale oglądałem przedliftową 193KM z DSC. Standardem zawsze było ASC, chyba gdzieś daleko po lifcie weszło DSC do standardu, bo widziałem jeszcze pierwsze polifty z ASC.
-
Powiem tak, jeż potrafi działać poprawnie, a mimo wszystko wychla cały akumulator w krótkim czasie :wink: Możesz po prostu wyciągać od niego bezpiecznik na czas postoju, i będziesz wiedział czy to on. Auta z nawigacją miały taki problem, że nie usypiały się komponenty tego zestawu, z tego co pamiętam chodziło o czytnik navi, ale wtedy wskazania na amperomierzu były cały czas zawyżone. Kolega tutaj na forum też miał przypadek padającego aku, i u niego prąd zżerał wentylator klimy - ten na chłodnicy. Odłączył go, i aku trzyma napięcie poprawnie. Chyba, że masz opcję przewietrzania ustawioną, i się sama włącza?
-
Zacznij od tego: viewtopic.php?f=69&t=204664
-
Zgadzam się, teraz większość elektroniki to chińskie badziewie, ale nadal sporo renomowanych marek zamawia stamtąd tylko podzespoły, a montaż organizują sobie sami. Więc nadal jest między jednym a drugim przepaść jakościowa. Z tego co się orientuję, to Ctek jest akurat szwedzki, i tam go też składają.
-
Szczerze mówiąc, to nie ufam takim biedrnonkowym i lidlowym sprzętom za parędziesiąt złotych. Widziałem na własne oczy wybuchający od przeładowania akumulator, i nie chciał bym żeby to nastąpiło w moim samochodzie pod moją nieobecność. Po prostu zraziłem się to takiej chińszczyzny. :roll:
-
Duży wyświetlacz a mały to zależny od opcji wyposażenia, nie ma nic do liftu. A ramki to tylko chyba w poliftach i to nie każdych, nie wiem czy czasem nie było ich w pakiecie exclusive, albo coś podobnego :? Same ramki to mały koszt i można dołożyć - ja tak zrobiłem, poprawia wygląd :mrgreen:
-
Witam :) A więc zdecydowałem się na zakup łańcuchów KONIG Z tego co wyczytałem, to są produkowane przez tą sama firmę, co Thule, ale są sporo tańsze, dodatkowo udało mi się kupić model z zeszłego rocznika. Oczywiście z automatycznym napinaczem. Kosztowały mnie tylko 350pln. Montaż jest łatwy, demontaż tak samo. Mam nadzieję że nie będą się przydawać w trasie, ale jeśli tak się trafi, to zdam relację jak się sprawują. :wink: Co do łańcuchów na oś nie napędzaną, to chyba jest niekonieczne.