Manolito77

Prawdopodobnie: instalacja telefoniczna USA/Canada... Pzdr.

Ale jeśli przekaźnik świec byłby padnięty to chyba dałby jakiś błąd w INPA? Pzdr.

Słyszałem i czytałem nawet gdzieś na forum, że na cały zbiornik ON można wlać 2-3 litry benzyny i będzie to skuteczniejsze niż te wszystkie "cudne środki' w sklepach. Pzdr.

Phillips z chinskimi znaczkami na opakowaniu. :norty: Dobry motyw... :mrgreen:

Teoretycznie autor pytania pisze w wątku "E39" więc trzeba traktować, że pytanie dotyczy tego właśnie modelu... Pzdr.

Dlatego nie ma IDEALNEGO rozwiązania. Decydując się na jakieś konkretne rozwiązanie trzeba się rozeznać jakie są tego minusy i mniej więcej zorientować się ile te minusy potem kosztują w eksploatacji. Na pewno benzyna (nawet z LPG) jest o wiele bardziej idiotoodporna na kulawe traktowanie niż diesel - zwłaszcza diesel nowszej technologii (jak np Common Rail). Pzdr.

Na początek to zalookaj do regulaminu forum i weź pod uwagę punkt mówiący o POPRAWNYM TYTULE nadawanym wątkowi. zamiast pisać "jestem świeży" (raczej średnio to pomoże jeśli ktoś w szukajce wklepie zapytanie o VANOS) wystarczy napisać np [E39] vanos/podwójny vanos, szyba w touringu I lepiej zmień tytuł na poprawny bo się robi bałagan a admin lubi za to "nagradzać". Co do zapytania o vanos wystarczy wujka Google zapytać: http://psugier.fm.interia.pl/zfr/zfr-05.html http://pl.wikipedia.org/wiki/VANOS Co do otwieranej szyby w touringu to poczekaj na wypowiedź kogoś pewnego na 100% bo ja temat touringów nie śledziłem nigdy jakoś specjalnie gdyż nie były one w kręgu mojego zainteresowani z prostej przyczyny - nie podobają mi się. Pzdr.

To musiał mieć najzwyczajniej w świecie jakiś felerny lub podjechany egzemplarz. Ja jeżdżę swoim 525D już 3 lata i żadne usterki mi się nie powtarzają a z perspektywy tych 3 lat mogę uznać to auto za w miarę bezawaryjne. Do tej pory z oprócz wymian eksploatacyjnych miałem: - wymiana pompki progowej - wymiana uszczelnień w pompie wysokiego ciśnienia (zrobiły się już twarde więc wymieniłem wszystkie) - wymiana skrzyni manualnej na inna używkę (padło łożysko na wałku wejściowym do skrzyni - bardziej opłacalne było podmienienie skrzyni na inną w ładnym stanie niż cały remont obecnej wtedy skrzyni w aucie) Oczywiście w kwestii diesla trzeba pamiętać o jego właściwej eksploatacji i pilnowaniu terminowych wymian bo wtedy mamy dużo większą szansę na bezawaryjną eksploatację. Wiadomo, że kiedyś przychodzi moment na wymianę turbo i wtrysków bo to elementy, które się także eksploatują jednak przez właściwą eksploatację można znacznie wydłużyć ich żywotność. Gdybym miał kupić auto teraz to najpewniej byłaby to e60 530i z jakąś dobrej klasy instalacją LPG bo raz, że ceny diesla mocno skoczyły i raczej będzie to już trwała zmiana bo zużycie ropy na świecie stale wzrasta a dwa - nowsze diesle są już coraz bardziej skomplikowane i ich obsługa/naprawa robi się już momentami abstrakcyjnie droga. Pzdr.

Ja odpalam bez najmniejszych problemów - kluczyk w stacyjkę, czekam aż zgaśnie vorgluhen/pre-heating i odpala bez jakiegoś tam dłuższego kręcenia. W ubiegłą zimę odpalał mi także bez jakichś większych komplikacji przy mrozach -15/-18 a okazało się jakiś tydzień później, że 2 świece żarowe miałem już totalnie upalone. Pzdr.

Tu masz prawdopodobnie swoją sprężarkę (w BMW 525d i Omedze 2.5DTI jest ta sama bo to ten sam silnik BMW, który został przez Opla kupiony od Bawarczyków). http://www.turbosprezarki-nowe.pl/opel/omega/turbosprezarka_garrett_omega_150km_25_dti_7104155003s_7104150001_11657781435_11657781434_7781436_7780199d_860049_93171646.html Patrząc na oznaczenie Garretta: GARRETT 710415-5003S Występuje także pod oznaczeniem GT2052V Jeśli pytasz zaś o numer części BMW to z RealOEM.com wychodzi, że jest następujący: 11657781434 Pzdr.

To już niestety powoli jak dinozaury - prawie wyginęły. :mrgreen: Pzdr.

Ja ze swoimi poprzednimi lampami na żarówkę H7 (obecnie mam zmienione na oryginał xenon D2S) jeździłem pół roku po polerce i nic się z nimi nie działo. Pzdr.

Najlepiej sprawdź teraz jak będą mrozy - kiedy przyjdziesz rano do auta (niejeżdżonego) podejdź do maski i spróbuj pchnąć auto do dołu. Jeśli będziesz czuł i widział, że auto bardzo sztywno reaguje i ciężko go ugiąć (dopiero po kilku bujnięciach zaczyna się uginać w miarę normalnie) to jest wielkie prawdopodobieństwo, że amortyzatory już Ci się rozszczelniły, wpuszczają do środka wilgoć/wodę i ona przymarza wewnątrz powodując ich powolny rozkład. Dlatego właśnie przez pierwsze metry/kilometry praca ich jest bardzo sztywna i czuje się jakby koła były zespawane z ramą. Zaś po ich rozpracowaniu kiedy auto i amortyzatory są już rozgrzane ich reakcja jest odwrotna - kiedy bujniesz auto przy masce to ono się buja jak łóżko wodne. U mnie były już pod koniec takie objawy. Po wyjęciu starych amortyzatorów widać byo, że juz zaczynało zrywać tą chromowaną warstwę z ich siłowników w miejscu gdzie dostawała się i zamarzała woda. Jeśli amortyzatory masz jeszcze od nowości/fabryczne to raczej na 200% są już wyjechane. No chyba, że je już kiedyś wymieniałeś to wtedy może faktycznie coś z geometrią... Pzdr.

Odkręcenie tego zaworka to w sumie 2 śruby, odłączenie wężyków podciśnienia i jest już na wierzchu. W kwestii czyszczenia to jest tam mikrofilterek. Znajduje się on w tej prostokątnej, plastikowej obudowie. Wystarczy ją trochę ścisnąć (nie pamiętam już czy za te krótsze boki czy za dłuższe - trzeba spojrzeć gdzie są zatrzaski) i zdjąć. Po zdjęciu zobaczysz taką jakby siateczkę/błonę. Czytałem, że można to acetonem wyczyścić lub np benzyną ekstrakcyjna - pomocny będzie to bawełniany patyczek do uszu. Zalecana jest delikatność żeby tej błony nie uszkodzić mechanicznie. Pzdr.

Rozumiem, że dzieje się tak z oponami przednimi? Jeśli tak to faktycznie coś jest nie richtig. Na tylnych oponach to ma prawo zbierać bieżnik od wewnątrz bo tam jest fabrycznie ustawiony lekki negatyw. Jeśli chodzi o te górki (wyząbkowanie opon) to najczęściej jest to przyczyną właśnie zużytych amortyzatorów. Ja swoje miałem już sporo wyklepane a na ścieżce diagnostycznej pokazywało mi bodaj koło 70-80% sprawności właśnie. Tak więc te szarpaki to raczej nie do końca wiarygodny wynik. Jak bujniesz z przodu autem to buja go ze 2-3 razy? Zimą nie przymarzają Ci amortyzatory (przez pierwsze metry na nierównościach czuje się dość sztywną ich pracę)? Co do samych amortyzatorów to ja zakupiłem Monroe Reflex (dedykowane do zawiasu m-technik). Mają dość rozsądną cenę i większość opinii jakie czytałem była pozytywna (było też parę negatywnych ale przy każdych amortyzatorach takie czytałem). Ja póki co jestem zadowolony z tych amorów choć moja opinia nie może być obecnie zbyt wiążąca gdyż przejechałem na nich dopiero około 5 tys. km. Co do samych odczuć po ich montażu to jest minimalnie sztywniej ale sądzę, że wynika to z faktu, iż są nowe i trzymają ciśnienie oleju i sprężystość a te wcześniejsze były już zużyte i częściowo wyleciał z nich olej więc nie miały już właściwej sprężystości/sztywności. Pzdr.

Jeśli chodzi o dystanse to ostatnio pytałem w tym temacie na innym forum. Ja mam zawieszenie m-technik (trochę twardsze i trochę niższe), z felgami i oponami w następujących rozmiarach: 1) przód: 235/45/17 na feldze szerokości 8' 2) tył: 255/40/17 na feldze szerokości 9' Przy tych rozmiarach dostałem odpowiedź, że bez obaw o obcieranie mogę wrzucić dystanse na przód o szerokości 15-17mm na każde koło oraz dystanse na tył o szerokości 20mm na każde koło. U Ciebie dałbym takie same dystanse jakie mi polecono - czyli 15-17mm na kazdym przednim kole oraz 20mm na każdym tylnym kole. Co do opon - jeśli nie jeździsz jakoś wyczynowo/ostro to śmiało zakładaj te opony, które masz. Może i guma w nich nie jest już pierwszej świeżości ale lepiej mieć trochę starsze opony ale z dużą ilością bieżnika niż nowsze ale łyse lub jakiegoś chińskiego producenta. Ja wielokrotnie jeździłem i jeżdżę na oponach, kóre teoretycznie według wymysłu producentów opon mają więcej niż te 3-4 lata i teoretycznie powinno się takie opony już wymienić (głównie po to, żeby producent miał zbyt na nowe) ale skoro mam na nich jeszcze sporo bieżnika a nie jeżdżę w żadnych wyścigach to nie widzę sensu pozbywania się ich. W kwestii lusterek to kształtem one się nie różnią czy polift czy przedlift (i tu i tu wychodziły zdaje się w 2-3 kształtach). Musisz właśnie pilnować głównie ilości PINów no i samego kształtu (jedne mają bardziej obłe obudowy, inne takie jakby bardzie w prostokąt idące no i są jeszcze lusterka z M5). Najlepiej jakby Ci sprzedawca lusterka podał jego numer seryjny wtedy wchodzisz na www.realoem.com i tam wpisz sobie ten numer - pokaże Ci wszystkie samochody, w jakich to lusterko było montowane. Pzdr.

Szczerze mówiąc jedyne diody o jakich słyszałem to LED markery do ringów i takie właśnie nabyłem. Było to ju jednak jakiś czas temu i od tego okresu się zbytnio nie interesowałem tematem diod do ringów bo te, które mam mi w zupełności wystarczają (świecą jednak tak samo jak fabryczne żarówki tylko, że barwa jest ładniejsza bo biała). Ponieważ mam zakodowane światła do jazdy dziennej na drogowych to nie są mi potrzebne ringi, które by bardzo mocno świeciły i mogłyby służyć do jazdy dziennej. Podejrzewam też jednak, że być może są już jakieś mocniejsze LEDy do ringów tylko trzeba by to gdzieś wyszperać w necie. Możesz zajrzeć na stronę http://jafra.home.pl/ - oni mają różne diody i zestawy do oświetlenia aut więc może i mają tez jakieś mocniejsze wersje tych LED markerów lub w ogóle coś innego do ringów. Pzdr.

Aż sprawdzę przy najbliższej okazji u siebie bo wydaje mi się, że ze względów bezpieczeństwa byłoby to dość dupne rozwiązanie ze strony BMW. Pzdr.

Nie występuje. MOD EDIT: I na tym zakończymy, na przyszłość od takich "problemów" jest google...

A w jakim stanie masz tuleje wahaczy przednich? Jeśli są pozrywane to też dadzą podobne objawy. Najpierw zrób luz na kole a przy okazji sprawdź stan tych tulei. Pzdr.

Zacznij od sprawdzenia kabelków przy czujnikach ABSu przy kołach. Może są gdzieś kostki zawilgocone i nie stykają jak powinny przez co po wjechaniu w dziurę mają gdzieś słaby styk i dlatego się zapalają. Pzdr.

Najprościej zrobić doświadczenie - wsiąść do samochodu, z pilota przy kluczyku zamknąć auto i potem nacisnąć przycisk od centralnego zamka na tunelu środkowym. Jeśli odrygluje to jest w miarę prosty sposób żeby otworzyć to auto. Wydaje mi się, że u mnie tak działa, że jak siedzę w aucie i zamknę go z pilota to przycisk centralnego zamka na tunelu środkowym jest dalej aktywny i jego naciśnięcie powoduje odryglowanie zamków. Zresztą wtedy wystarczy od środka pociągnąć klamkę wewnętrzną 2 razy i się otwierają drzwi. A jakbym miał już dostęp do kabiny to mimo wszystko wolałbym odchylić podłokietnik w tylnej kanapie i wyżynarką wyciąć nieduży otwór żeby jakimś drutem już potem sięgnąć kluczyki z bagażnika - bez wybijania szyb, wywalania zamka w klapie czy wywalania lampy w klapie. Potem taki otwór można oblec jakąś ramką plastikową i ma się w razie "w" awaryjny dostęp do kluczyków w kufrze (a i tak przecież po otwarciu podłokietnika nie widać od razu grodzi bo wcześniej jest jeszcze materiał/skóra przyklejany przylepcem do tej grodzi - przynajmniej u mnie tak jest). Pzdr.

...dokładnie takie jak mówisz. Widzę, że ogarniasz temat kolego. Mnie udało się je wyrwać za 150 zł. Resztę, mam nadzieję, zrobię sam. Koszt w miarę nie wielki a efekt powinien być całkiem przyjemny :D Przyznam, że myślę jeszcze nad przeróbką oświetlenia dla fabrycznych ringów. Chciałbym uzyskać efekt taki jak w nowych modelach można spotkać na drodze tzn. silne światło barwy białej. Z tego co wiem - jest tam mały układ scalony z pojedynczą diodą dużej mocy, chyba tzw. Luxeon. Orientowałeś się może w tym temacie ? Pozdr. Przede wszystkim w nowszych właśnie trochę inaczej jest to rozwiązane bo u nas w e39 na oba światłowody zasilające oba ringi w każdej lampie jest tylko jedna żarówka. Żarówka, która nie świeci kierunkowo więc ile światła wleci w światłowód tyle go widać w ringu. W nowych modelach w każdy światłowód leci dioda kierunkowa przez co światło jest o wiele mocniejsze. Widziałem gdzieś właśnie na jakimś filmiku, że gość przerobił oprawkę od ringów i wpasował w nią żarnik ksenonowy (dobrał jakiś najmniejszy dostępny - trzeba by porównać żarniki H1, H7, HB3, HB4 itp) przez co miał bardzo mocny efekt świecenia ringów. Generalnie obciął ta oprawkę od ringów w pewnym miejscu, dorobił jakąś specjalną tulejkę z aluminium, która z jednej strony wpinała się w oprawkę od ringów (to co z niej zostało po odcięciu) a z drugiej strony miała stopkę dopasowaną pod konkretne gniazdo (nie wiem jaki konkretnie żarnik z gniazdem H dopasował) - oczywiście musiał wymierzyć dokładnie aby żarnik był na odpowiedniej głębokości żeby strumień ksenona wlatywał w światłowody od ringów. Na Youtube ten filmik jest zdaje się pod hasłem "HID angel eyes e39" czy coś w tym stylu. Ja myślałem nad bi-xenonami ale mam zakodowane światła dzienne na drogowych i byłby to dodatkowy problem żeby to jakoś ogarnąć bo wtedy przesłona od bi-xenonów dostaje cały czas impuls od drogowych i wariuje bo trzepocze jak szalona. Podejrzewam, że można by to jakoś pokombinować z jakimiś opornikami itp, żeby ten mniejszy prąd od DLRów powstrzymywały a dopiero ten normalny zasilający już 100% "długie" puszczały zasilając przesłonę od bi-xenonów. Dlatego odpuściłem temat bo wolę jeździć na DLRach przez co żywotność żarników w Zenonach się trochę wydłuża. Jak ogarniesz temat to wrzuć jakąś fotę z efektów pracy. Pzdr.

O Jezza! Ludzie ale wy komplikujecie. Przecież jeśli udałoby mu się na tyle odchylic ramkę przednich drzwi, żeby dygnąc przycisk centralnego zamka na środkowym tunelu to otwiera zamek centralny - co za tym idzie - odryglowuje tylną klapę, którą potem może już kulturalnie otworzyc klamką. Bez wybijania szyb, lamp i demolowania auta. Ale to wszystko pod warunkiem, że da się ramkę w e39 na tyle odgiąc bo jest dośc gruba więc może i sztywna. Pzdr.

Jeśli pytasz o to czy ten kształt otworu jest jakoś wybity/zaznaczony na skorupie to niestety nie (przynajmniej ja na swoim m-pakowym zderzaku go nie znalazłem. Możesz jedynie zdjąc zderzak razem z belką wzmacniającą - ona ma 2 eliptyczne wycięcia właśnie w okolicy przednich lamp i to właśnie w tych miejscach powinny siedziec spryski. Ja to wymiarowałem najpierw na papierze milimetrowym. Mierzyłem i rysowałem kształt. Potem w tym papierze wyciąłem otwór i ten otwór przykładałem do skorupy by go odrysowac. Wycinałem to Dremelem - na wszelki wypadek lekko mniejszy i potem przykładałem sprysk i mikrofrezami dremelowskimi podpiłowywałem gdzie trzeba żeby sprysk wszedł ciasno. Tak na prawdę to ten kształt otworu nie jest jakiś mocno skomplikowany bo to praktycznie 2 koła o siebie oparte plus jeden narożnik kwadratowy i po jednej wypustce - jak obejrzysz sprysk to dobrze skumasz o co chodzi. Dośc łatwo się to da odwzorowac na papierze (na milimetrowym jest bardziej precyzyjne. Co do umiejscowienia w samej elipsie Belki to z tego co pamiętam jest tak jak na poniższym schemacie, który na szybko narysowałem (czerwona przerywana linia to właśnie zaznaczona elipsa wycięta już fabrycznie w belce wzmacniającej - u mnie metalowej): http://img560.imageshack.us/img560/2295/spryskischemat.jpg Musisz ten otwór umiejscowic na środku elipsy w belce jeśli chodzi o jej długośc i przesunąc go w stronę krawędzi tej elipsy, znajdującej się bliżej listwy ozdobnej. Sama elipsa w belce jest wycięta tak, że znajduje się praktycznie idealnie na środku między lampą świateł mijania oraz drogowych. Pzdr.