Ostatnie tarcze Brembo MAX załatwiłem jednym wyjazdem do Chorwacji. Nie powiem - było trochę górzystego terenu i auto załadowane na maxa ale i tak starałem się oszczędzać tarcze. Wg mnie jak by były przegrzane to powinny się zrobić fioletowe - a tu nic. Błędny montaż, zapiekające tłoczki itp śpiewki można włozyć miedzy bajki. Wczoraj rozmawiałem z przedstawicielem jednej z hurtowni od której brałem MAXy - na stwierdzenie że się pogięły odpowiedział: "a czego sie spodziewałeś po tarczach robionych w Polsce". Do tej pory byłem przekonany ze tylko zwykłe brembo u nas klepią a tu zonk. Czyli jeden szajs brembo max, mikoda czy Hart sport :duh: Pewnie na dniach zakupię zimmermanny - zobaczymy jak one sobie poradzą