BaX

Na tym formum nie ma chyba użytkownika który by nie znał tej strony, a jak jeszcze nie zna to wkrótce pozna. ;)

Wtryskiwacze, cała reszta źle pracujących elementów silnika od sond po nox to wina źle pracujących wtryskiwaczy, w tym silniku jak jest problem to w pierwszej kolejności związany jest on z wtryskiwaczami, a potem dopiero cała reszta. Drugi element który sprawia problemy to odma ale ona jak i pompa HPFP jest do zdiagnozowania. NOX nie powoduje żadnych widocznych/odczuwalnych skutków oprócz wzrostu spalania i degradacji katalizatorów.

https://bimmerprofs.com/30ea-nitric-oxide-catalytic-converter-sulphurized/ 'Zakoleguj' się z tą stroną. :wink:

No masz, a co napisałem stronę wcześniej o PZU. :norty:

Mój post dotyczył ogólnie sposobu rozpatrywania napraw z OC przez ASO, a nie tego konkretnie przypadku. Dodatkowo ASO ma TU z którymi nie ma problemu z kosztorysami i taki TU które 'zawsze sprawiają problemy' - to zdanie usłyszałem od człowieka który zajmuje się właśnie takimi sprawami w ASO przy okazji mojej sprawy. A u mnie sprawa też była banalna, malowanie skorupy zderzaka - uszkodzona powłoka lakiernicza bez uszkodzenia samego zderzaka. Trzeba było zderzak zdjąć, rozebrać, polakierować, złożyć i założyć + czynności dodatkowe jak kasowanie błędów itd. /ca.2500zł netto w ASO + 1 dzień na oględziny/kosztorys + kolejne 2-3 na wykonanie/ I też mi powiedzieli, że najpierw wyślą kosztorys, a potem jak TU go zatwierdzi ustalą termin. A TU może nie zaakceptować kosztorysu bo np. PZU twierdzi, że oni mają swoje warsztaty które robią 'jak ASO' i możesz im naskoczyć, tzn. możesz oddać do swojego zakładu czy to ASO czy innego ale czy kosztorys Twojego zakładu zaakceptują to nie jest takie pewne. I oczywiście masz prawo dochodzić swoich racji nawet docelowo w sądzie gdzie zapewne wygrasz ale zanim to nastąpi albo auto stawiasz na klocki albo robisz za swoje, a racji dochodzisz w sądzie. W całej tej sprawie nie chodzi o to, że nie da się naprawić auta w ASO tylko, że ASO nie weźmie na siebie ewentualnych przepychanek z TU co do wysokości kwoty naprawy. Oni przedstawiają swój kosztorys naprawy i albo dostają zgodę albo nie.

Jak TU akceptuje kosztorys ASO to nie ma problemu, problem pojawia się wtedy jak nie akceptuje.

ASO czując nosem problemy z odzyskaniem kasy może stwierdzić, że podejmą się naprawy dopiero po zatwierdzeniu przez TU ich kosztorysu, jak nie zatwierdzą to albo różnicę pokrywa klient albo nie podejmą się naprawy.

W przypadku naprawy jak wyżej koniecznie należy umieścić napis na szybie "NIE TRZASKAĆ DRZWIAMI" bo beton odpadnie. :lol:

Poczytaj tu: https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=73&t=361596

W niedziele sprawdzałem działało wszystko dobrze po BT, dzisiaj rano ale to pewnie jeszcze przed ostatnią aktualizacją łączyło z interface ale w trakcie odczytu danych wywalało błąd komunikacji z ECU, odczytywał szczątkowo jakieś dane, nie pomogło czyszczenie ustawień aplikacji. Przed chwilą znalazło niby nowszą wersje, zrobiłem aktualizację. O tyle dziwne, że jak sprawdzałem rano to miałem wersje z marca, teraz mam z 29.02.20020 /2.158/ Jak znajdę chwilę czasu to zejdę do auta i sprawdzę odczyty, jak nie to po 18 dam znać jak teraz działa. Ta wersja 2.158 wychodzi ze u mnie działa.

Następnym razem zacznij od BLS, czyli likwidacji szkody przez swojego ubezpieczyciela, można dużo łatwiej negocjować wysokość odszkodowania, a jak Ci nie pasuje zawsze możesz oddać do ASO.

Jak chcesz mieć 100% pewności czy to czujnik czy wiązka to wyjmij czujnik z drugiego rogu /cykający/ i podłącz do tej wtyczki z lewej strony. Wiązka leci za zderzakiem i jest mocno nagrzewana od silnika/chłodnic, kabel może być przełamany w dowolnym miejscu nawet nie przy wtyczce.

U mnie przestała skrzypieć po tygodniu.

Odma jest w pokrywie, albo komplet ~1700zł brutto albo zestaw 'od ruska' dekiel i membrana ALE ci co zakładali z naszego forum twierdzą, żeby dobrze działało należy zmodyfikować sprężynę. Pokrywa jest kompletna więc odpada zakup uszczelki, śrub, które osobno kosztują też parę 'stówek'.

No ok, ale jaki ma podać przebieg? "Panie auto ma 230kkm na liczniku ale poprzedni właściciel cofnął trudno ustalić o ile" Czasami to można zgadywać/szacować itd, zależy ile minęło pomiędzy wiarygodnymi wpisami ale i tak nie wiadomo jak ostatni wpis miał 2-3 lata wcześniej czy w tym okresie nie stało bo było rozbite albo się 'sezonowało' w komisie.

Nie pewnie ale TYLKO cepiku. /inne źródła własne to może jako materiał dowodowy o wątpliwej wartości na potrzeby sądowe/ UWAGA - pomijam ASO, ale tam normalnie* nikt nic na papierze nie dostanie jak przyjdzie z pytaniem o nie swój pojazd, a spotkałem się z przypadkami, że nie chcą udzielać informacji również wstecz o pojeździe właścicielowi - czy to wynika z obawy przed ewentualnym smrodem jak by coś wyszło nie tak, nie wiem. *czyli ile to miało przebiegu i kiedy były serwisy dla gościa z ulicy.

Na dzień dzisiejszy to nie problem prawny kupującego, że kupił z przekręconym licznikiem tylko tego co to zrobił. /nawet nie sprzedającego BO TRZEBA MU UDOWODNIĆ, ŻE TO ZROBIŁ/ Skoro ustawodawca 'zrzucił na system' obowiązek pilnowania przebiegu po stronie użytkownika pozostaje udostępnianie wskazań upoważnionym podmiotom. Dodatkowo każdy kupiony zarejestrowany samochód używany z rynku krajowego /sprowadzony czy nie/ ma 'błogosławieństwo" systemowe które potwierdza przebieg podczas pierwszego badania technicznego. Kupujący ma prawo zakładać, że w obecnej sytuacji prawnej przebieg licznikowy jest zgodny ze stanem faktycznym zarejestrowanym w systemie. /a czy on jest zgodny z faktycznym przebiegiem od dnia produkcji to prawnie nie jest jego problem/ Tyle i tylko tyle. Po to powstały te przepisy aby zwykły kowalski przy zakupie samochodu miał zabezpieczenie prawne i nie musiał prowadzić własnego dochodzenia w tym temacie. Ale oczywiście całkiem osobna sprawa to co zrobić jak ktoś kupi/kupił taki samochód nieświadomie.

Pompy paliwa są dwie, DIS-y dwie, wtryskiwacze, świece, cewki po sześć. Jest co diagnozować bo błędów być nie musi, a auto będzie kuleć, zresztą wtryskiwacze błędów nie pokazują, a nie działają tak jak powinny. Finalnie auta nie odpalisz, tak samo zresztą jak przy pompie wysokiego ciśnienia, nie tej w zbiorniku bo to niskiego ciśnienia.

Takiego, że to ich dotychczasowe czary-mary to sobie można było w d... wsadzić. :duh: Na ile nowe coś daje to się dowiemy jak ktoś się poświęci... :norty:

U mnie na środku zderzaka z przodu wtyczka z czterema kablami jest od żaluzji chłodnicy. Ale to E60, czy to występowało w E90?

Czytają forum :norty:

W casie,a raczej kasie to będzie zamieszanie jak będzie trzeba za te szopkę zapłacić. :mrgreen:

Wymieniłem, działa dobrze, klapa sama płynnie zatrzymuje się w górnej pozycji bez gwałtownego uderzenia jak przy popsutym siłowniku. :cool2: Na siłowniku są napisy, nie doczytałem dobrze ale coś 'stablis' albo podobnie.

poczułem się jak stara panna na wydaniu :mrgreen: Bo przebierasz jak dziewica w czipendejsach :norty:

Mój dotarł dzisiaj /zamówiony 14 stycznia/, jak się uda to jutro wymienię i ocenie. :roll: Poprawiłem, chodziło o styczeń 2020 :lol: