Natek

Klocki Jurid i Textar z dobrego źródła to bardzo dobre klocki na trwałość których nie powinieneś narzekać. Zamontowałem nowe tarcze jakiś rok temu i klocki Textara, teraz po roku i ok 35 kkm tarcza zużyła sie w 3/5 i klocki też mniej więcej w połowie. Czyli nie jest tak, ze zużywają sie w chwilę. Jeśli jeżdzisz normalnie to często klocki starczą na tyle co tarcza. U mnie to ok 60-70 kkm. Jesli masz auto już po gwarancji to smiało bierz Juridy lub Textary. W Łodzi kupisz je w sklepie M i J na Długosza (róg Włókniarzy), zawsze tam sie zaopatruje. Powinny kosztowac ok 250-300 PLN. Cena w ASO 700 PLN to dla mnie nieporozumienie. Osobiście nie widze zauważalnej różnicy między klockami Ori a bardzo dobrymi zamiennikami.

jestem pewien, że przegląd to coś w rodzaju podpowiedzi a nie gwarancji, zrobią przeglad i jak coś wykryją to o tym powiedza. Ale z całą pewnością żaden serwis nie podpisze sie pod czymś czego nie wykryją dając Ci gwarancję na naprawe czy wymianę.

osobiście jestem przeciw regeneracji ale jedyne miejsce w którym bym sie zdecydował to zrobic to autorysowany dystrybutor i serwis Garretta i Mitsubishi, firma Moto Remo z Iławy. Koszt podstawowy regeneracji to 750 PLN netto a nie powinien przekroczyć 1400 PLN netto. Mają wszystkie części oryginalne, dobry sprzet do tego typu napraw, diagnostyki, wyważania itd. Jeśli już jestes skazany na regeneracje to tylko tam.

czy rozrusznik kręci wtedy czy tylko ten dziwny dzwięk?

wątpie, zeby przejechali z oponą czy z całym kołem bo ile musieliby tego mieć. Najpewniej laweta albo zdejmą koło do swojego auta i skoczą do wulkanizacji

komputer i ktoś rozgarnięty

koniecznie to może i nie bo jeśli sprzegło jest do wymiany a dwumas jeszcze e bardzo dobrym stanie to nie trzeba. Ale z drugiej strony to względy praktyczne, i tak masz wszystko wyjete i rozebrane wiec koszt robocizny jeden, dochodzi niestety koszt koła dwumasowego

smar to do ucha najlepiej. Kolego wystarczy sie zastanowić i przeczytać ze zrozumieniem co napisał kolega wyżej w podpowiedzi. Pytał czy nie masz kierownicy ustawianej elektrycznie, jaki ma to związek ze stacyjką? Ano taki, że jak przekręcisz kluczyk to kierownica sama może ustawić sie w ostatnio ustawionej pozycji albo zgodnie z ustawieniem użytkownika według key memory. Jeśli to ustawianie sie kierownicy hałasuje to rzeczywiście można trzeba cos nasmarowac ale z całą pewnością nie stacyjke czy klucz. Przeciez przekrecenie kluczyka inicjuje jakieś działanie ale go nie wykonuje wiec nie ma sensu smarowac stacyjki. To tak jakby Ci trzeszczały wycieraczki na silniczku i chciałbyć przesmarować manetke przy kierownicy.

pamietaj na przyszłość, żeby własciwie tytułowac posty, które krótko przekażą co masz za problem i dzięki temu można będzie cos znależć w wyszukiwarce. Posty typu "pytanie za 100 punktów", "proszę o pomoc" czy "problem" nic nie mówią.

w dieselu choćby ze względu na turbine warto trzymac poziom oleju powyżej połowy. Zawsze staram sie pilnowac poziomu 3/4 do 1. Wiesz wyjątkowo wysoka temperatura, obciązenie klima itd. Jeśli poziom nie spadł poniżej minimum to raczej nie powinno sie nic stać. Ale tak czy inaczej dolej i obserwuj.

to syczenie to pewnie praca pompy a czy słychać w ogóle rozrusznik albo załączanie sie elektromagnesu na rozruszniku?

jak sie klocek zawiesił to przy wymianie nalezało bardzo starannie oczyścić prowadnicę w korpusie zacisku + śruby pływające (takie z długimi tulejkami) które mocują zacisk do korpusu. Te powierzchnie należy przesmarować smarem do ruchomych powierzchni styku w hamulcach, smar dostępny w ASO. Co do ręcznego to nie wiem czy jest jakaś regulacja przy dzwigni, ponoć nie, ale jest takie kółczeko gwiazka wewnątrz bębna z tyłu, jak zdejmiesz koło i ustawisz bęben tak aby otwór na śrube koła był chyba na godzinie 1 czy 2 to przez dziure zobaczysz taką srube/gwiazdkę. Krecą nią ustawia sie położenie szczęk wzgledem bębnów. U mnie jak mechanik wymieniał tarcze z tyłu, to najpierw odkręcił tą śrubę aby odsunac szczęki od bębnów, co by tarcza łatwo zeszła. Po tem przy montażu nowych, znów podkręcał alby dobrze ustawić szczęki.

co to za program, którego używasz?

co któryś tam przegląd jest podłączany komputer na serwisie, nie na każdym przeglądzie. Co drugi chyba albo co trzeci

http://bmwfans.info/parts/catalog/E91/Touring/Europe/320d-M47N2/LHD/N/2005/december/browse/fuel_preparation_system/high_pressure_accumulator_injector_line/ element nr 3 na rysunku

turbo cena wyjściowa 3708 PLN, po rabacie dla mnie 3440 PLN, mam też opcję dostania turbo też ori BMW z serwisu z Niemiec, cena 3200 PLN, różnica 250 PLN ale wole kupić wszystko w ASO bo jeśli pojawi sie jakikolwiek problem to nie bedzie serwis zrzucał odpowiedzialności na częsć dostarczoną i odwrotnie. 1. nowa turbina 2. jakieś uszczelki, opaski, śrubki i inne 3. separator oleju 4. olej z filtrem 5. filtr powietrza W sumie koszt ok 5 koła

zapewne chodzi o klocki, tarcze sprawdzamy tylko mierząc grubość

a jak wyjmiesz zimną butelkę z lodówki to nie osadza sie na niej wilgoć? To zupełnie naturalne, ze jest tak u CIebie w aucie, dlatego jak jeżdze z klima i jest bardzo gorąco na dworze to przed wyłączeniem auta wyłączam klime i zwiększam troche nawiew.

to taki standardowy przegląd, sprawdzaja stan opon, klocków, tarcz hamulcowych, zawieszenie czy nie ma luzów, sprawdzają połączenie gumowe wzrokowo czt nia ma jakichś uszkodzeń no i wszystkie płyny. Jeśli nie czujesz, ze coś dolega Twojemu auto, sam sprawdzasz wszystko jak należy i nie jest auto na gwarancji to nic sie nie stanie jak przekroczysz ten przegląd.

Zdecydowałem sie na nową z ASO, dostałem rabat i jest troche lepiej z ceną ale tak czy inaczej bardzo duży wydatek. No ale nic, trzeba bedzie to przełknac.

Dzwoniłem jeszcze do dwóch nieautoryzowanych warsztatów specjalizujących sie w BMW, zalecają nową bo z regenerowanymi jest zawsze problem, albo prędzej czy później się kończa albo auto nie jeżdzi jak trzeba.

No i niestety żadnych dobrych wieści. Najprawdopodobniej na 99% jest u mnie turbina Mitsubishi, nowa u dystrybutora MOTO REMO kosztuje ponad 4 koła, mogą wystawic fakturę na dowolny warsztat, który będzie to montował wtedy cena 3690 PLN brutto, gdzie cena turbiny w ASO bez rabatu to 3708 PLN brutto. Niestety Mitsubishi nie daje takiej promocji jak w przypadku Garretta, ze przy kupnie nowej zostawia sie starą i jest upust ok 300-400 PLN. Dlatego cena nowej bardziej się opłaca w ASO niż u dystrybutora turbin. Niestety Garretta najprawdopodobniej nie ma do mojego auta w ofercie. Zaproponowali regeneracje, cena podstawowa to 750 PLN netto ale nie powinna przekroczyć 1400 PLN netto. Sam nie wiem, niby to główny i autoryzowany dystrybutor turbin Garretta i Mitsu, mają na pewno fachowy sprzet do regeneracji, wszystkie czesci ori ale nie wiem czy nie bedzie to podwójna robota. Dają rok gwarancji. Koszt fakt, że niższy. Nigdzie indziej bym sie nie zdecydował na regeneracje ale tu może, sam nie wiem. Co myślicie?

nie wiem czego sie spodziewałeś, auto zalane po kierownica czyli praktycznie kompletnie i co miało być wszystko w porządku po schnięciu przez weekend. Przecież woda dostaje sie w takie miejsca, ze samo nie wyschnie bez rozbierania całego auta na drobiazgi. Woda może siedzieć też w jakichś wiązkach, kostkach itd. Moim zdaniem z takiego auta już nic nie bedzie

chyba tylko długoscią kabla, przedni jest montowany do puszki w nadkolu a tytlny jest montowany do puszki bez klapki, która jest pod wykładziną/plastikiem tylnego nadkola.

po otwarciu schowka widać na końcu klapke, trzeba przekręcić po bokach takie zatrzaski i dostajesz sie do skrzynki z bezpiecznikami