__Kai__

Ogólnie uważam, że nie jest tak źle. Byłem bardzo sceptycznie nastawiony, bałem się, że będą tam same opisy, na jaki klej przylepić spojler z Biedronki... Jasne, że znalazło się parę (ładne parę) błędów, ale postanowiłem kupić następny numer i zobaczyć. Niestety jeżeli w następnym numerze będą takie byki, to już trzeci numer tylko w empiku na półce zobaczę. Weźcie pod uwagę, że to pierwsze takie pismo w Polsce.

A więc tak: - czas otwarcia wtryskiwaczy Pb na obrotach jałowych przy pracy na Pb to około 3-3,5ms (w zależności od temperatury, paliwa itd itd), - czas otwarcia wtryskiwaczy LPG na obrotach jałowych przy pracy na LPG to około 4-5ms (w zależności od czasu otwarcia wtryskiwaczy Pb, temperatury i ciśnienia gazu oraz zadanej programowo charakterystyki), - czas otwarcia wtryskiwaczy Pb pracy na LPG powinien być identyczny z czasem przy pracy na Pb - tu właśnie jest sztuka dostrojenia instalacji LPG! Odnośnie ostatniego: dopasować można idealnie na podstawie programu konfiguracyjnego, ale... tylko tak na prawdę dla ustalonych warunków pracy silnika, czyli określone obroty przy określonym obciążeniu i z sondą lambda w zakresie. To jest do zrobienia bez problemów. Jednak zmiany dynamiczne, czyli dopasowanie dawki LPG przy nagłych przyspieszeniach - to już jest sztuka. Nie znam programu serwisowego do takich rzeczy i u siebie na przykład robiłem to bardzo długo (i nie twierdzę, że mam to dopasowane idealnie). Dalej - jak widzisz na schemacie - nie ma podłączenia czujnika położenia wału. Moment otwarcia wtryskiwacza paliwa nie ma teoretycznie znaczenia, byleby był w suwie ssania (nie to, co diesel common rail). Zakładając obroty jałowe 750rpm - suw ssania trwa 40ms, a przy obrotach max 6500rpm - suw ssania to 4,6ms. Takie czasy dla procesora 32mips (przykład) to na prawdę wieczność i spokojnie wyrobi się z paroma mnożeniami. Jeżeli nawet wziąść pod uwagę dokładność pracy do jednego okresu, czyli obliczona wartość podawana jest w następnym takcie pracy, to i tak nie jest to zauważalne. Taktowanie (trafianie) wtrysków LPG odbywa się dokładnie na podstawie otwarcia wtryskiwacza Pb - nie jest potrzebny czujnik położenia wału. Za pewne padnie pytanie, że skoro na jałowych jest czas np. 4ms, a suw ssania przy 6500rpm trwa 4,6ms, to jak można to zasilić, bo potrzeba więcej paliwa - odpowiedź: ciśnienie paliwa jest podwyższane i przy tym samym czasie trafia go o wiele więcej (mapa). Natomiast przy przyspieszaniu z niskich obrotów czas otwarcia wtryskiwaczy to nawet 15-18ms. Tyle wiem :)

Nie, nie są połączone żadną szyną danych. Poniżej schemat połączenia słynnego KME Diego (sekwencja): %5B640%3A480%5Dhttp%3A//www.kudys.wv.pl/diego.jpg Połączenia między komputerami to tylko wtryskiwacze (czas wtrysku dla komputera LPG to najważniejszy parametr) i sonda lambda.

Nie, membrana reduktora jest przewidywalna tylko jako nowa, przechodzona natomiast już taka nie jest. Dorzuć do tego zmiany temperatury (silnik zimny/gorący, ogrzewanie włączone/wyłączone).

Pytanie, czy któryś z Was ma LPG?

Voodoo ok. Nie mówię, że się nie zgadzam, najważniejsze nie zaszkodzić. Dopowiem tylko, że mapa uzależniona jest nie tylko od obrotów, ale i od obciążenia, więc kolejne przyspieszenia powinny być wykonywane w różnym tempie, od "emeryta" po "sportowca". Pominąłbym bieg I, bo tam ciężko jest uzyskać duże obciążenie silnika. Zająłbym się biegiem III. Ponadto najlepszym "wypełniaczem" pustego komputera jest normalna jazda miejska (trasa nie wykorzystuje całego zakresu obciążeń/obrotów). Przyjemnych resetów :)

No to już masz sytuację jasną... dymaj do gazowników i nie mów "dzień dobry" :) Zartuję, ale ogólnie parametr "przesunięcie"/"ofset" do zmiany.

Jeżeli masz interface sprawdzony, który działa z wieloma autami i z wieloma programami, to prześlij mi schemat, program do procka i jak tylko to opanuję, to mogę takie sprzęty robić na zamówienie forumowiczów za NORMALNĄ SENSOWNĄ KASĘ. Uważam, że wydanie 150, nawet 1oozł za takie coś, to przegięcie (cóż, popyt robi cenę, a kasuje się za wiedzę).

Nie tak dosłownie stać i pilnować... Patrz, straż miejska ostatnio ma akcję i pilnuje małolatów poza szkołą w godzinach lekcyjnych. Łapie, odprowadza do szkoły/domu i wlepia pouczenia/mandaty. Da się... Policja... chodzi/jeździ po mieście... (no, chyba, że ja sobie jeżdżę po Uroczysku, aaaa to wtedy nawet tam się pojawi, żeby mnie skontrolować) Przeważnie nie ma ich tam, gdzie się coś dzieje, a łażą po centrum miasta... jeżdżą bezcelowo, skoro przejechali koło kolegi grzebiącego przy aucie w sposób podejrzany i nie zareagowali... Dlaczego nie ma policjanta na parkingu przed hipermarketem, skąd auta często giną, dlczego nie ma ich w hipermarkecie, gdzie ludzie są okradani, dlaczego nie ma ich na giełdzie, gdzie ludzie są JAWNIE okradani... patrol pod imprezownią, patrol nocą na osiedlu. Nie chodzi o reakcję i robocopa walczącego z bandą dresów, tylko o prewencję. Zaczynam ZAWSZE grzecznie i z uśmiechem. Jeżeli załatwie to jestem zadowolony, mówię dziękuję i często, jak ktoś mi pójdzie znacząco na rękę, to nie zapomnę o jakimś słodyczu (podziękowanie, a nie łapówka, bo tego nie cierpię). Jednak w 80% przypadków jest jakieś ALE, które wynika z "nic chce mi się" lub "powoliiii, spokojnie, za miesiąc". Wtedy walę do przełożonego i już bez "dzień dobry". Raz potrafiłem załatwić cała przemeldowanie (WSZYSTKO włacznie z wnioskami o dokumenty, dowodem rejestracyjnym, spółdzielnią, bankami, pracą itd.) w jeden dzień bez problemów... a z drugiej strony jedna sprawa z PZU trwała 8 miesięcy... zależy gdzie i co załatwiasz.

Dobra, tu mnie masz - nie wiem! Szukałem i szukałem w literaturze. Wszystko, co mam dotyczy (wszystkie roczniki E34, wersja wyposarzenia LOW i HI) sterownika pod kanapą... wyglądającego inaczej. Ale... możliwe, że jak wyjmiesz jeden z modułów, to zobaczysz zieloną wtyczkę i niebieską wtyczkę (na jednym module, nie pytaj którym) - to może być to, bo wersje połączone też były. Ponadto chyba każdy moduł jest opisany nazwą (i numerem) - po tym dojdziesz.

Aaaa tam, większość BMW jest czarna (diamentowo czarna), dołącz do nas! :)

Dokładnie tak, możesz sobie narobić problemów. Zerknij na bagnet, spuść nadmiar oleju.

w search wpisz "poduszka kontrolka" lub "airbag kontrolka" zaznacz szukanie wszystkich słów i wio

Wyprodukowanie nowego komputera sterującego w produkcji seryjnej do sterowania LPG wypasionego kosztuje około 150zł brutto (części, produkcja, uruchomienie, obudowa itd.). Jednak marża i popyt robią cenę. Dostosowanie komputera Pb - tak, jednak istotą jest to, żeby komputer LPG nie robił zbędnych obliczeń i korzystał w jak największej liczbie z "gotowców" z komputera Pb. Niezbedne dla komputera LPG dane to: temperatura i ciśnienie gazu, temperatura reduktora, podciśnienie w kolektorze ssącym. Natomiast caaaała reszta oczujnikowania liczona jest w komputerze Pb, a wynikiem jest - czas otwarcia wtryskiwaczy PB. Na tej podstawie plus swoje czujniki komputer LPG oblicza otwarcie wtryskiwaczy LPG. Ogólnie - po co startować z armatą na muchę? Zbędnym jest, chociać nie niemożliwym, dodatkowe oczujnikowanie silnika i użycie drugiego komputera Pb.

No właśnie nie każdy tak ma. A może nie robiłeś sporej trasy, żeby to zauwazyć? :)

Ahhhhh.... Z kablami, programami i interface'ami to cała historia. Problemy: - program działający (dobrze scrackowany lub oryginał) - mało takich, - interface - są co najmniej trzy rodzaje: z wtórnikami, z MAX232 i z procesorem, polecam środkowy, a wszystkie pracują praktycznie na tej samej zasadzie, to zwykła transmisja szeregowa, robiłem i kupowałem... - komputer - w większości laptopy odpadają, bo żadko który ma dzisiaj sprzętory port RS... szukać starego laptopa lub stacjonarnego ze standardowym RS. Mam wszystko, dla przykładu połączenie z komputerem LPG - no problem z laptopem, przejściówką USB-RS (digitus!), zawsze działa... Niestety interface z autem ogólnie - są dwa programy, które mam w wersji demo i działają połowicznie :/ Jeszcze żadnego Carsofta nie udało mi się odpalić...

To może być parę powodów: - regulacja (wbrew pozorom silnik może dostawać za dużo gazu na wysokich obrotach, a nie za mało - warto sprawdzić zmieniając dawkę), - wydajność reduktora (może znacznie spadać ciśnienie przy dużym obciążeniu), - dysze, wtryskiwacze i cała reszta zakładam, że jest ok, skoro ktoś to robił dla siebie. Stanowczo zaczałbym od pierwszego punktu (może się okazać niezbędne pojeżdżenie z czujnikiem kalibracyjnym). Dodam jeszcze, że nie wszystkie instalacje, nawet wtrysku sekwencyjnego pozwalacją na dojście do "odciny", a powodów jest sporo (przeważnie: "założyłem, zapłaciłeś, spadaj, to na pewni nie wina instalacji, masz stare auto!").

Właśnie wzbudzeniem alternetora zajmuje się regulator napięcia. Poprzez prąd wzbudzenia wirnika reguluje napięcie wyjściowe alternatora. Jeżeli próbowałeś coś robić ze wzbudzeniem (chociaż dostępu bezpośrenio do szczotek przecież nie masz), to mogłeś zjarać regulator - sprawdź najpierw to. Jak włączysz światła, napięcie może odrobinę zafalować, tak, jak i silnik. W końcu włączanie żarówek to hardcorowy impuls (nawet koło 1kW tylko dla świateł mijania).

Posłuchaj Bartka, jeżeli na benzynie nie faluje, to zostaw ten silniczek w spokoju. Najpierw bym pomęczył gazownika, ale uprzedź go, "że silniczek krokowy wyczyszczony". Nie dajcie się dymać gazownikom... BTW, II generacja - chciałeś zaoszczędzić... to teraz dołożysz...

Dokładnie tak. Dodatkowo, w tym czujniku jest filterek z gąbki - warto wytrzepać/przeprać/wyczyścić - będzie jeszcze ciszej.

Temat: Lewe powietrze... Jeżeli odepniesz którąkolwiek z rurek podciśnienia, to obroty spadną i potem się wyrównają - silnik pracuje równo. Dolot nie jest szczelny idealnie i nie może być (wspomaganie hamulców, zasysanie powietrza do czujników temperatury, odma i inne). Problemem są nieszczelności jakby je tu nazwać - nieliniowe, typu pęknięty wąż między kolektorem a przepływką lub nieszczelny cybant. W takich ilość wlatującego powietrza nie zależy tylko od podciśnienia, ale i od drgania silnika, ułożenia danej rury i innych. Te są fatalne. Oprócz tego są setki innych powodów. Jak koledzy pisali: popychacze, zawory - ogólnie rozrząd, o którym też wspominałem, przebicia (cewki, świece, przewody), wtryskiwacze, regulator ciśnienia paliwa i inne.

No to kurna od czego? Wychodzi na to, że od niczego... Odnośnie urzędów, to fakt, jak wejdziesz i powiesz "dzień dobry" to jesteś z góry przegrany... Tak mnie nauczyło życie...

Znaczy się masz II generację, znaczy się będą kłopoty. Ogólnie zdarza się, że puszczając na luz w trakcie jazdy auto gaśnie... ale gazownik dał ciała, to musi działać, a zatykanie dolotu to półśrodek.

Yyyyyyy coś tu nie tak... Moduł znajduje się pod kanapą (taki z zielonym gniazdem), a to nr 5 to jest przekaźnik i powinien być pod kierownicą.

piękna...