__Kai__

Jeżeli pod pojęciem nierównej pracy rozumiesz falowanie obrotów, to zerknij na przepływkę i lewe powietrze. Jeżeli pod pojęciem nierównej pracy rozumiesz drżenie silnika, to zerknij w kierunku rozrządu (zawory, ich ustawienie, wałek rozrządu) - tym bardziej, że jak twierdzisz silnik był grzebany.

Dokładnie na odwrót... Na szczęście sterowniki silnika nie "chodzą" na Windows. Tutaj, im dłużej działa sterownik, tym lepsze dopasowanie. ale tylko wtedy, kiedy wszystko działa poprawnie. Jeżeli jest jakiś błąd w czujnikach (np. padnięta sonda lambda), to nawet po jej wymianie i nie skasowaniu steronika może się jeszcze jakiś czas odbijać poprzednia wada.

Dokładnie tak, przegryzłem temat w E34 M20B20, gdzie rozleciało mi się tylko łożysko na wałku atakującym. Kombinowałem, ale wszędzie naprawa kosztowała więcej, niż kupienie używanej skrzyni i jej wymiana. Więc wymieniłem i jeździłem jeszcze długo tym autem.

Zejście w stronę: syntetyk -> półsysntetyk -> mineralny jest dozwolone bez problemów, jednak jest to droga W JEDNĄ STRONE. Zmieniając cokolwiek w drugą stronę można zarżnąć silnik (nie teoria - praktyka).

Nie wiem, czemu tak jest, ale cóż. Może mierzony jest poziom po włączeniu zapłonu (nierozhuśtane paliwo, stabilny pomiar), a potem na podstawie spalania (ekonomizer) i prędkości odejmowane jest paliwo. Tylko takie coś mi do głowy przychodzi.

Tak, to jest dobre rozwiązanie za dobrą cenę. Instalacja będzie działać poprawnie, żeby tylko gazownicy czegoś nie spierniczyli... Daj znać po montażu...

Kontrolka SRS zapala się, gdy ten układ złapie błędy, a tu błędu nie było. Reset komputera... ogólnie nic złego się nie dzieje, mapa adaptacyjna wypełnia się od nowa i już.

Moment, zacznijmy od standardowego pytania: instalacja gazowa, jaka? We wtrysku nie ma prawa gasnąć przez dolot, w II generacji niestety tak się zdarza.

Fordy... mamy firmowego focusa (1.9TDDI), mondeo (2.0TDCI) oraz transita (2.4TD). Najlepiej się prowadzi focus (jego zawieszenie jest na prawdę klasa, nie ucieka, nie szarpie), najlepsze przyspieszenie ma mondeo, najpakowniejszy jest transit. W mondeo strzeliło mnie zdziwienie, ile siły trzeba wsadzić w pedał hamulaca, żeby zaczął hamować - poważnie. Mondeo ponadto na prawdę wyhyla się na zakrętach no, prawie jak polonez (z deczka przekolorowałem). Dodatkowo wszystkie te auta są głośne, za głośne w porównaniu ze starą E34...

Jak nie BMW, to rower (NIE mylić z rover). Przynajmniej resztki godności zatrzymam razem z RWD :) Kiedyś się zastanawiałem, ale nie ma innej marki dla mnie... - FIAT (i inne z tej stajni, typu Alfa) - Fehler Im Alle Teile lub Fix It Again Tomy - blacha i brak silnika, - FORD - tutaj już w ogóle nie ma co mówić o silnikach, w prowadzeniu przypominają mi polonezy, szczególnie na zakrętach, - OPEL - masakra pod każdym względem, zeszli na psy, po początkowych omegach, rekordach już nic porządnego nie wyszło, - MB - RWD owszem, ale wnętrze mi się baardzo nie podoba, przypomina salon zamiast samochodu, silniki słabe, ociężały wygląd, - VW (i pochodne, skoda, audi) - ogólnie ekonomiczne, trwałe, ale zaś silniki i ten FWD... - japończyki - wydają mi się jak ufo, silniki wysokoobrotowe (szlifiery), które od dołu nie ciągną, design jakiś takiś... skośny, - francuzy - cholernie delikatne zawieszenie i brak silnika. To tylko moje opinie, możecie się z nimi nie zgadzać oczywiście, tylko mnie nie besztać, bo i tak opinii nie zmienię :) I nie piszcie, że przecież są MB AMG, audi RS, VW VR6 i inne, bo porównuję standardową fabrykę z fabryką, a nie z serią M :)

A mnie to wygląda ma M50, a nie M3, mylę się?

II generacja - zapomnij!!! wtrysk KME z Matrixami za tyle - dobra cena, żeby tylko kaszaniarze nie zakładali, bo więcej zdupczą, niż zrobią INNYCH WTRYSKIWACZY NIE BIERZ - nie warto 300zł oszczędzić

W koncu jakas odpowiedz . :mrgreen: ciagniecie do siebie a wciskanie do kierownicy to roznica :mrgreen: Fakt, ciągnięcie i wciskanie to dwie kompletnie różne rzeczy. Jak to się nie zgodzić - zgadzam się :twisted2:

Dokładnie tak. Jednak jeżeli robi cokolwiek poza włączeniem się na chwilę w I pozycji kluczyka, to oznacza, że coś jest nie tak z układem SRS. Trzeba to sprawdzić.

Skasować błąd to jedno, a usunąć jego ewentualna przyczynę to drugie.

Uuuuu to nie wiedziałem, że taką kaszanę robią...

Zniesienie ograniczenia obrotów maksymalnych bez grzebania w mechanice mija się kompletnie z sensem. Jak opisał kolega powyżej... dokładnie tak. Jeżeli ktoś sobie podwyższy obroty mocy maksymalnej - wtedy tak... tylko, że taka zmiana wymaga ingerencji mechanicznej.

A jeszcze wcześniej pojeździłbym na benzynie (tak, żeby ze trzy razy go z zimnego po nocy rozgrzać), żeby wyeliminować problemy z zasilaniem Pb.

Odnośnie ręcznego - zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Jeżeli braknie gwintu w kabinie - trzeba zdjąć koła, tarcze i podniągnąć tam. Odnośnie kontrolki SRS - proszę nie przeginajcie... to było opisywane parędziesiąt razy na forum. Sam pisałem z 10 na pewno i kolejny raz klepać to samo... nieeee :search:

Poniżej nie maleje, lecz rośnie :wink: Ogólnie to tak, zależy z której strony patrzeć... Ja jesteś na górce i patrzysz w dół, to charakterystyka spada, a jak jesteś u podnóża górki i patrzysz przed siebie, to rośnie :) Ogólnie chodziło nam o to samo.... :)

Czy tak jest non stop? Przypuszczam, że problem nie polega na sprzęcie :) Krótko: układ nawiewu w BMW ma sprzężenie od temperatury. Jeżeli nastawisz 22 stopnie, to nie znaczy, że taka temperatura będzie leciała z nawiewów, tylko, że układ będzie dążył do jak najszybszego uzyskania takiej temperatury w kabinie i urzymania jej. Stąd wrażenie, że z nawiewów leci tylko zimne lub tylko gorące powietrze. Jak poczekasz, kabina się nagrzeje, to potem leci coraz chłodniejsze powietrze.

Ja dokładnie tak samo myślę. W mojej Beti przez środkowe kratki leci tylko zimne powietrze. ??? Jeżeli jest regulacja, to między środkowymi nawiewami przednimi jest pionowe pokrętło regulacyjne.

W poprzedniej miałem to samo. Najpierw czuć było paliwo, aż w końcu zostawiałem ślady. Rurka przegniła tak, że zrobiło się z niej sito... Nie wiem, czemu ten przewód idzie w tak fatalnym miejscu, przecież cały syf spod kół tam leci... Ja zrobiłem to tak, że jej zgnity kawałek wyciąłem i założyłem zbrojonego gumowego węża paliwowego, bo po co ma znowu przegnić następny (a najlepsze jest to, że sprzedający mi to auto dobrze wiedział o tym, bo marudził coś, że ma jeszcze przewody paliwowe do niej :) ). Aaaaaa, ta rurka idzie dalej nadkolem... jak będziesz coś robił, to zerknij też tam, bo to będzie następne miejsce.

Nie, to znaczy, że przy 4krpm jest moment maksymalny, poniżej i powyżej 4krpm jest mniejszy :) Powyżej maleje wolniej, niż poniżej :)

I na tej podstawie dałeś mu spokój :) Wystarczy, że przy włożonym kluczyku na I pozycję rozpiął kabel z poduszki (potem go oczywiście podłączył z powrotem) i już jest błąd... Moja rada jest taka, że lepiej jechać się podpiąć na kompa i zapłacić parę złotych, ale sprawdzić, o co chodzi przed skasowaniem błędu. Weź pod uwagę, że poduszka może Ci się (odpukać) kiedyś przydać, a jak świeci kontrolka, to poduszka jest nieaktywna.