darosso

Próbowałem znaleźć w ASO m340i w Warszawie w sierpniu, ale nie udało się. Skończyło się na tym, że znalazłem na portalu sprzedażowym aut ofertę sprzedaży m340i i zapłaciłem za jazdę testową.

Ja też miałem kiedyś obawę czy zmienili mi olej w silniku, czy też nie. Po wizycie w ASO i wymianie w ramach pakietu następnego dnia spuściłem olej w garażu żeby sprawdzić. Był świeży. Zalałem go ponownie ten sam. Od tamtej pory obawy zniknęły.

A jak to jest z GSC, czyli z gwarancją stałej ceny przy Waszych zamówieniach do odbioru na początek przyszłego roku? Przykładowo zamówiłem pod koniec sierpnia m340i i sprzedawca obiecał mi dotrzymać ceny. A kiedy produkcja to nie wiem.

Olej w silniku wymiana co 10 000 km Olej w skrzyni automatycznej wymiana co max. 80 000 km. Olej w skrzynce rozdzielczej wymiana co max. 60 000 km. Olej w dyfrze wymiana co max. 60 000 km.

Czytając Twoje komentarze mam wrażenie że bardzo przestrzegasz wytycznych BMW co do interwału zmiany oleju w silniku. Więc najprawdopodobniej wymieniasz olej w silniku nie częściej niż co 30 000 km. Obecnie mam F31 w którym BMW nie zaleca wymiany oleju w skrzyni automatycznej HP. Też byś nie wymieniał oleju w skrzyni automatycznej skoro BMW nie zaleca? To muszę cię zmartwić. Producent tych skrzyń firma ZF rekomenduje wymianę co 80 000 km. I kogo byś posłuchał? BMW czy producenta skrzyń automatycznych ZF? Mam wrażenie że posłuchałbyś ślepo rekomendacji BMW.

Sprawdźcie dokładnie w Waszych OWU czy ubezpieczyciel nie kwestionuje całorocznych opon. Nawet jeśli nie to lepiej nie mieć potencjalnych problemów w razie wypadku czy kolizji i ciągać się po sądach. Nawet gdy finalnie wygracie batalię sądową.

Potwierdzam. Dociśnięcie wtyczki obok gniazda zasilania cewki skutecznie rozwiązało problem.

Dzisiaj coś mnie podkusiło żeby zajrzeć pod osłonę silnika i okazało się że dodatkowy wtyk obok gniazda zasilania cewki na czwartym cylindrze był mniej więcej na 0,5 cm niedociśnięty. Wcisnąłem go do końca i dodatkowo przeczyściłem styki na pozostałych gniazdach. Zrobiłem test i rozgrzałem na drodze silnik do ponad 90 stopni. Tryb awaryjny silnika już nie występował. Nie mam jeszcze 100% pewności, ale niebawem jazdę w trasę i potwierdzę czy to była ta przyczyna.

Witam, Samochód z 2014 r., F31 320i, silnik N20, przebieg 182 000 km. Mam go od nowości. Od dwóch tygodni borykam się z następującym problemem, który częściowo udało mi się zdiagnozować. Mianowicie po przejechaniu kilkunastu kilometrów gdy na wskaźniku temperatura oleju przekroczy mniej więcej 80 stopni wyskakuje komunikat: "Napęd - jedź wolno". Silnik zaczyna się trząść. Szczególnie to czuć na postoju na światłach. Drżenie czuć przyspieszaniu. Natomiast przy zwalnianiu ustępuje. Podłączyłem komputer z ISTA do gniazda. Mam błąd następującej treści: Kod błędu: 0x112401 "Injector, cylinder 4, activation: Line disconnection" Po zgaszeniu silnika i przeczekaniu kilku godzin (aż silnik ostygnie) auto normalnie odpala i jeździ bez problemu. Silnik się nie trzęsie. Dopiero jak nabierze temperatury awaria powraca i tak za każdym razem. Olej wymieniany zawsze od nowości co 10 000-12 000 km. Wiem bo mam auto od nowości. Rozrząd wymieniany był przy 100 000 km Mam umówioną wizytę w serwisie w drugiej połowie maja z uwagi na długie kolejki, ale nie wiem na co się przygotować. Podejrzewam że może coś nie łączy na stykach cewek. Drugie podejrzenie to awaria wtryskiwacza. Póki co na razie do wizyty w serwisie mogę co najwyżej jeździć autem wokół komina po okolicy dopóki nie rozgrzeje się silnik. Przejrzałem forum w nadziei na znalezienie podobnych objawów, ale nie na trafiłem na nic podobnego. Jeżeli będę po wizycie w serwisie wiedział więcej, to na pewno się z Wami podzielę informacjami. Najgorszy dla mnie scenariusz to zakup 4-ech wtryskiwaczy.

Mam w rodzinie BMW z silnikiem N20 z 2013 r. Auto ma już 220 tys przebiegu. Co bardzo ważne olej był zmieniony po 2000 km przebiegu po dotarciu silnika. Potem co 10 tys. Dzięki temu stan panewek po przejechaniu 170 tys był dobry. Przy tym przebiegu wymieniany był też rozrząd. Dzięki takiej eksploatacji silnik powinien dojechać do 300 tys km. bez większego remontu. Kluczowe są częste wymiany oleju w silniku. Jeżeli wydłużamy interwały do 30 tys to tylko prosimy się o kłopoty. W tym roku wymieniany był też pierwszt raz akumulator. Stary przeżył 10 lat tylko dlatego że na stałe był wyłączony system start-stop.

C.d. sprawy. W pierwszym poście napisałem że udało się uruchomić zegar na konsoli. Jednakże zegar nie działał prawidłowo. W ciągu 24 godzin potrafił przewinąć się tylko o jedną minutę. Pomogło odłączenie minusowej klemy akumulatora na co najmniej 2 godziny i w ten sposób nastąpiło zresetowanie systemu.

Wymieniam sam olej od kilku lat w F31 302i co 10 000 km wraz filtrem oleju Mann-a. Nigdy nie miałem problemów. Natomiast nigdy nie płukałem silnika.

Wymieniałem w 2020 r. przy przebiegu 100 000 km w HyperTech w Warszawie. Tanio nie było, ale auto do tej pory śmiga. Przy okazji wymienili panewki bo były już zużyte. Pewnie dlatego że nie wymieniłem oleju w silniku po dotarciu silnika po 2000 km gdy odbierałem z salonu.

Witam, Chciałbym się podzielić doświadczeniami z awarii zestawu wskaźników w aucie F31 320i z rocznika 2014. Auto mam od nowości. Tydzień temu wymieniałem po 9 latach akumulator na nowy Bannera AGM 92 Ah. Wymianę zarejestrowałem ISTA+. Po dwóch dniach pojechałem w góry na narty. A że nie miałem box-a dachowego to narty przewoziłem na krótkich dystansach wewnątrz auta. Przedostatniego dnia pobytu po uruchomieniu auta zauważyłem że konsola zegarów nie działa. Nie pracuje prędkościomierz, obrotomierz, brak wskazania poziomu paliwa, brak odgłosu uruchomionych kierunkowskazów, nie działa zegar z czasem. Poczytałem na forach Bimmer i zacząłem wiązać awarię z niedoładowanym akumulatorem. Podobno system zarządzania energią wyłącza moduł wskaźników żeby zaoszczędzić energię na podstawowe funkcje pojazdu. A że jestem jeszcze na wyjeździe to nie mam ani miernika, ani laptopa żeby podłączyć się do OBD. Byłem też pewny że auto w środku jest zawilgocone z powodu resztek śniegu. Zabrałem wszystkie dywaniki do osuszenia i następnego dnia wróciłem do auta. Uruchomiłem i zestaw wskaźników zaczął działać. Tylko zegar czasu musiałem ponownie ustawić. Może to też mieć znaczenie że auto przez kilka ostatnich lat zawsze było garażowane. A teraz trafiła się dodatkowo nieprzyjemna pogoda i stało pod chmurką. Na ten moment mam dwa podejrzenia. Albo zawilgocona elektronika, albo problemy z niskim napięciem AKU. Jeżeli będę miał jakieś nowe informacje na ten temat to się nimi podzielę. Co ciekawe akumulator Bannera montowany był fabrycznie tyle że z naklejką BMW. Z naklejką BMW kosztuje ponad 2 razy więcej.

Witam, Ja w swoim F31 320i w jednym podejściu wymieniłem rozrząd, panewki, pompę, olej w skrzyni automatycznej i wiele innych drobnych usterek przy przebiegu ponad 120 tys km. Nie chciałem ryzykować. Prace zostały wykonane poza ASO w serwisie specjalizującym się w BMW. Często robią to lepiej niż w ASO. Zapłaciłem prawie 2 razy mniej niż gdybym miał zrobić to w ASO. A na nowym rozrządzie przejechałem już prawie 100 tys km. Tak więc naprawdę szkoda kasy na ASO gdy auto jest już po gwarancji. Pozdr, D

Kolego. Niestety mylisz się. Analogicznie jak z cenami za energię elektryczną rząd nie utrzyma dłużej cen bo zaczną bankrutować firmy energetyczne. Już płacą coraz większe kary. Podobnie rzecz ma się z autami spalinowymi. Od 2020 r wchodzą nowe bardziej wyśrubowane normy w UE na dopuszczalne limity emisji spalin z samochodów. Tutaj którykolwiek rząd z któregokolwiek państwa EU nie ma nic do gadania. Jeżeli producenci nie dotrzymają parametrów będą płacić coraz większe kary. Po drugie Polacy jeżdżą starymi samochodami więc ten problem zacznie w Polsce obowiązywać za około 10 lat gdy zaczną kupować auta po podwyżkach.

Rabaty rabatami ale szykują się znaczne podwyżki modeli spalinowych średnio 20% co rok na skutek opłat klimatycznych które mają być nakładane w ostrzejszej formie na producentów aut. Koszty finalnie producenci oczywiście przerzucą na klientów. Na początku producenci pewnie będą się starali brać podwyżki na siebie ale do czasu. Niektórzy analitycy straszą że za 5 lat spalinowki będą dwukrotnie droższe niż dzisiaj. Lobby aut elektrycznych jak widać nie próżnuje. Tak więc kupujcie jak najszybciej klasyczne spalinowe.

W polskim komisie oglądałem krajowe F30 z 2013 r model 328, automat, benzyna z przebiegiem 160 tys km za 70k. Sprzedający nie był w stanie udokumentować wymiany rozrządu, napędu pompy, oleju w skrzyni automatycznej. Czyli na dzień dobry dodatkowo do wydania co najmniej 10k. Słowa sprzedającego: "Panie! W tej skrzyni oleju się nie wymienia!!!" - Jak widać powtarza bzdury które usłyszał pewnie w ASO.

Panowie. Dynamiczna wymiana nie przy tak dużym przebiegu. Żeby było jasne. Ja nie neguję dynamicznej wymiany oleju. Ale musi być przeprowadzana regularnie w małych interwałach. Natomiast czym grozi dynamiczna wymiana oleju w skrzyni z dużym przebiegiem powyżej 80 tys km? Choćby to że metoda dynamiczna mogłaby doprowadzić do oderwania się złogów i zatkania kanalików lub elektrozaworów. Żaden poważny warsztat specjalizujący się w naprawie skrzyń automatycznych nie poleci takiej wymiany z tak dużym przebiegiem. Jeżeli poleci to zmienić warsztat na inny. Przy małych przebiegach rzędu 60 tys problem złogów raczej nie występuje.

30% brytyjskich kierowców BMW nie ma pojęcia że ich auto ma napęd na tył. U nas z tą podstawową wiedzą nie jest tak źle. :nienie:

W moim aucie z silnikiem N20 wymieniany był olej w skrzyni automatycznej ZF kilka dni temu przy przebiegu 100 000 km. Wymiana tradycyjną metodą. Nie czuję różnicy przed i po wymianie. Nie jestem pewny czy agresywna dynamiczna wymiana jest dobra dla skrzyni. Raczej to chwyt marketingowy. Najlepiej wymieniać regularnie co 70k.

Jeżeli chodzi o pierwsze zdjęcie miałem podobną naprawę przodu auta (samego przodu) - bardzo podobne wizualne uszkodzenia. Reflektory do wymiany mimo, że z zewnątrz nie były uszkodzone. W rzeczywistości były popękane zaczepy oraz pęknięcia wewnętrznej obudowy. Maska do częściowego lakierowania mimo, że uszkodzenie na masce było punktowe na krawędzi. Zderzak do uratowania. Plastikowa galanteria do wymiany. Reasumując przód na FV wyniósł prawie 10k Na zdjęciu nie widać co z przednim pasem. Jeżeli w zderzaku był też radar tempomatu to wówczas idziemy w poważne koszty.

Podaj jeszcze masy obu testowanych pojazdów.

Kupiłem w internetowym sklepie komplet klocków na przód i tył wraz czujnikami za 900 zł + koszt wymiany z kasowaniem przeglądu za 500 zł (poza ASO). Razem 1400 zł. Klocki ORI na przód. Na tył stosuję ATE (nie musi być oryginał). Auto objęte pakietem Repair Inclusive w ASO.

Jakby nie grał, to rozmawialibyśmy o R6 :mrgreen: Aż tak dokładnie tematu trójek nie badałem, ale: 1. 316i i 328i to dwa całkowicie inne silniki, więc o czym mówisz? 2. W modelu F20 silnik 1.6 występuje w wersji 102, 136 i 170KM - wszędzie jest to ta sama konstrukcja (viewtopic.php?f=165&t=192135) 3. Skrzynie biegów są identyczne dla powyższych wersji. Stąd zakładam, że bezpiecznie można podnieść moc do tych chociażby 170KM. Nie chcę tego wątku dalej ciągnąć bo nie ten temat. Nie chodziło mi o silniki które mogą być tą samą konstrukcją, a o osprzęt. Według mnie plan podniesienia mocy do 225 KM z fabrycznych 155 to trochę przesada.