
pawelj5
Zarejestrowani-
Postów
983 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez pawelj5
-
Nie trzeba resetować komputera. Ale musisz zrobić kilkadziesiąt kilometrów żeby powstały nowe mapy wtrysku. Napisz faktycznie jakie masz spalanie i w jaki sposób stwierdziłeś usterkę sondy.
-
Przyciskiem Check sprawdzasz poprawność poziomów płynów eksploatacyjnych i oświetlenia. Komunikat który Ci się wyświetla oznacza że wszystko jest dobrze. Bezpiecznik który Ci się spalił był odpowiedzialny za zasilanie zegarów, więc dlatego teraz świeci poduszka. Bezpieczniki przeważnie palą się od zwarcia w instalacji, a jest to przypadłość E36. Instalacja jest rozbudowana, a najmłodsze egzemplarze mają 11 lat, często dochodzi do przetarć przewodów. Problem ze stopem często spowodowany jest włącznikiem przy pedale. Miałem to u siebie, ale wystarczyło go rozebrać i przeczyścić styki. Błąd poduszki musisz wykasować komputerem. Ale pojeździj najpierw trochę i kontroluj czy znowu nie spali się bezpiecznik.
-
Najlepiej montuj części producentów którzy dostarczają części do pierwszego mantażu dla BMW jak i dla innych niemieckich marek np: Lemforder, Mayle, Bilstein, Sachs. Nie są tanie, ale warto.
-
Może to zbieg okoliczności i awaria nie jest spowodowana gorszym paliwem.
-
Jeżeli masz 1 lub 2 generację LPG to winny może być źle ustawiony emulator sondy lambda, lub jego uszkodzenie. Miałem taki problem w E30. Jeżeli masz sekwencję to winne mogą być np rozstrojone wtryskiwacze gazowe.
-
Z tylnej części głowicy wychodzą dwa gumowe węże, a na ścianie grodziowej jest przyłącze nagrzewnicy z zaworami. Jest więc w tylnej części silnika kilka gumowych przewodów które mogły pęknąć. Jeżeli masz LPG to najprawdopodobniej uszkodzeniu uległy węże od podgrzewania reduktora. Są słabej jakości i szybko butwieją.
-
Termostat otwiera duży obieg przy 87 lub 92 stopniach w zależności od użytego termostaty. Wątpię żebyś miał tak dobrze wyskalowany palec żebyś wyczuł różnicę w temperaturze między np 80 a 95 stopni. Nie chce mi się czytać wszystkiego od nowa, ale nie przypominam sobie żebyś pisał o gotowaniu się płynu, tylko o wskazówce na czerwonym polu. Przyznam że spadek temperatury po włączeniu ogrzewania jest faktycznie dziwny, ale taki objaw wyraźnie wskazywałby na brak obiegu przez chłodnicę, czyli termostat, lub zatkana chłodnica.
-
Kolego sk8rudex, powiem szczerze, że zaczynasz mnie trochę denerwować. Na oko to pacjent w szpitalu umarł. Już któryś raz jesteś proszony o to, żeby zrobić coś tak prostego jak wsadzić zwykły termometr od CO za 20 zł do zbiorniczka chłodnicy, a Ty to olewasz. Nawet jeżeli ten pomysł wydaje się nie trafiony, to w Twojej sytuacji powinieneś wykorzystać każdy sposób, który nadaje się do potwierdzenia lub odrzucenia pewnych pomysłów. Spekulujemy cały czas na temat tego dlaczego silnik się grzeje, ale tak na prawdę to nie wiadomo jaką osiąga temperaturę.
-
Ciężko jednoznacznie powiedzieć kolego. Przyznam że ostatnio dużo nietypowych sytuacji z układami chłodzenia. Objawy które podajesz wydają się sprzeczne. Silnik nie pracując nie jest w stanie schłodzić się o 20-30 stopni w 3 minuty. Pierwszy objaw wskazywałby więc awarię czujnika temperatury, wskaźnika, lub obwodu elektrycznego. Jednak bulgotanie wyraźnie wskazuje na gotowanie płynu. Elektryczny wentylator klimy uruchamiany jest czujnikiem umieszczonym w górnej części chłodnicy, więc gorący płyn dociera do niego. Wygląda więc na sprawny termostat. Oba węże gorące więc jest obieg, pompa raczej dobra. Skupiłbym się na tym że wisko się nie włącza, a wentylator elektryczny nie schładza. Sprawdź dokładnie drożność radiatora w obu chłodnicach. Czasem potrafi nazbierać się syf między chłodnicami, lub między żeberkami radiatora. Uniemożliwia to przelot chłodnego powietrza przez chłodnice.Co do ogrzewania to może masz ustawione pokrętło przy górnym nawiewie na zimne.
-
Wygląda na awarię skrzyni lub niski poziom oleju. Proponuję zacząć od sprawdzenia poziomu oleju, a następnie spuszczenia go ze skrzyni. Sprawdź go pod kontem opiłków.
-
A jak auto stoi z zapalonym silnikiem to biegi wchodzą lekko, czy ciężko?
-
Do B6 nie da się dołożyć odbojników. Przy obniżeniu o 60mm nie masz się co dziwić że nie dają rady i dobija. Są skonfigurowane do pracy z fabrycznymi sprężynami, ewentualnie -20mm.
-
No i wszystko się zgadza. Auto kupiłem bez osłon i wlotów w zderzaku. Wszystko skompletowałem oczywiście, ale czujnika nigdzie nie widziałem. Prawy tunel który kupiłem nie ma żadnego mocowania. Poszedłem przed chwilą do auta i zacząłem szukać z prawej strony w instalacji. Znalazłem długi kabel który idzie prawie do reflektora i wraca do podstawy akumulatora. Na końcu jest czujnik o którym mowa. Poprzedni właściciel schował go pod podstawą akumulatora i dyndał sobie obok klaksonu. Z Twojego opisu wynika, że niektóre modele miały ten czujnik zamontowany we wlocie zderzaka. Długość kabla pozwala na taki montaż. Mnie natomiast zastanawia to, że na rysunku realoem uchwyt 25 jest obok elementu 23. Ten 23 znajduje się na podstawie akumulatora i prowadzi węże i kable idące do maski. W takim razie zastanawiam się nad tym czy przypadkiem czujnik w moim aucie nie znajdował się w prawidłowym miejscu? Jeżeli tak, to gdzie dokładnie powinien znajdować się uchwyt 25?
-
:shock: Ale jaja! Według realoem powinien być u mnie http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BF31&mospid=47430&btnr=61_0070&hg=61&fg=45. Montowany jest w prawym tunelu? U mnie nie ma i nie widzę miejsca na taki czujnik.
-
Chciałbym zauważyć że przedstawiony artykuł dotyczy E34. Jeżeli ten okrągły czujnik miałby znajdować się również w E36, to gdzie niby się znajduje? Znam trochę budowę swojego auta nie pamiętam żeby gdzieś taki był.
-
Sterownik znajdziesz po prawej stronie pod deską rozdzielczą. Trzeba zdemontować schowek. Objawy które opisujesz to może być przerwa w obwodzie elektrycznym. Ale może być też wina opon o różnych rozmiarach, dużej różnicy w ciśnieniu powietrza w oponach, padniętych amortyzatorów, zapowietrzonego układu hamulcowego.
-
Czym sprawdzałeś napięcie? Jeżeli jakimś tanim miernikiem to za takie napięcie może być winne duże opóźnienie miernika. Najlepiej jest sprawdzić na oscyloskopie. Ale jeżeli miałeś dobry sprzęt to sonda do wymiany.
-
Według mnie problem polega na tym że rozstaw kół ciężarówki jest inny niż w e36. W efekcie nie jest w stanie wpasować się w te koleiny i ciężko utrzymać prosty tor jazdy. Wszelkie luzy w zawieszeniu nasilają ten problem. Im niższy profil opony tym jest ona "sztywniejsza" co tez nasila efekt pływania.
-
A to przypadkiem nie są kable do halogenów? W zderzaku masz halogeny, czy zaślepki? Mam podgrzewane spryskiwacze, a czujnik temperatury tylko z lewej. Czujnik temperatury znajduje się w tunelu plastikowym który idzie między wlotem w zderzaku, a nadkolem z lewej strony auta.
-
Nie znam tego silnika, ale czy jest możliwość ze by założyć odwrotnie termostat?
-
To spróbuj może zdemontować wykładzinę, wysusz wszystko i pojeździj trochę tak rozebranym autem. Możesz użyć kredy i zrobić parę poziomych kresek w różnych punktach podłogi. Ostatnio deszczu nie brakuje więc powinieneś szybko wyłapać. Nasze samochody mają już parę ładnych lat, przeważnie kilku właścicieli. Nie znasz dokładnie historii tego auta. Woda może dostać się np. przez źle wklejoną szybę przednią. Jeżeli auto przeszło dzwon mogło rozszczelnić się gdzieś na łączeniach blach. Może być też zwykłe zmęczenie materiału spowodowane jazdą po naszych pięknych Polskich drogach np. na twardym zawieszeniu.
-
Hałasujący vanos to niestety bolączka tych silników. Jest o tym sporo na forum, więc radzę o tym poczytać zanim dasz mechanikowi wymieniać łańcuch. Łańcuch w tych silnikach jest bardzo wytrzymały i bardzo żadko zdarza się żeby wymagał wymiany. Zresztą konstrukcja prowadnic i systemu napinającego jest tak skonstruowana, że nawet mocno zużyty łańcuch nie będzie hałosował.
-
A masz klimatyzację?
-
Hałasuje łańcuch czy vanos?
-
Trochę dziwne wydaje się to, że sonda podaje prawidłowy skład spalin, mimo że tak być nie może, skoro silnik przerywa. Sprawdź dokładnie wskazania sondy lambda. Miałem przypadek uszkodzonej sondy która pracowała jedynie w zakresie 0,35-0,45V. Komputer nie łapał wtedy błędu sondy, mimo tego że była uszkodzona.