pawelj5

To nie wysprzęglik. Wina leży gdzieś w elementach przenoszących napęd. W przypadkach z którymi się spotkałem zawsze pomagała wymiana docisku, ale szarpanie może być spowodowane również wadliwą tarczą i kołem zamachowym-kołem dwumasowym.

Rozumiem że podajesz średnie spalanie, ale większość jeździsz pewnie po mieście. Wydaje mi się że jest ono realne, chyba ze to spalanie w trasie. I jeszcze jedna uwaga. Może to bez znaczenia, ale skoro masz błąd czujnika prędkości, to skąd wiesz że licznik podaje Ci prawdziwy przebieg? Może ze spalaniem wszystko ok, a jedynie licznik bije za mało kilometrów. Skoro masz zlokalizowaną awarię, to zacznij od niej.

Szarpanie sprzęgła i zmiana sposobu szarpania pod wpływem zmian temperatury to wina nieprawidłowo działającego docisku. Może oboje trafiliście na jakąś wadliwą partię. Wpadki zdarzają się nawet najlepszym producentom.

Na wnikanie wody do wnętrza może mieć wpływ przepływ powietrza spowodowany warunkami atmosferycznymi, lub po prostu poruszaniem się samochodu. Powietrze może wciskać wodę w szczeliny po których spływa podczas postoju. Nie zawsze da się zlokalizować nieszczelność lejąc wodę z węża.

Możliwe że ta opinia dotyczyła silników czterocylindrowych. Są dużo krótsze i myślę że wyszły by w taki sposób bez problemu. M-Technic ma spore doświadczenie. Posłuchaj dobrych rad, to zaoszczędzi Ci sporo nerwów. Pomysł z opuszczeniem silnika na dół też jest dobry. Robiłem tak w E30. Nie miałem ani kanału ani wyciągarki. Odkręciłem cały dół, położyłem auto na kołysce, rozebrałem całą górę, a na koniec odkręciłem kołyskę. Podniosłem przód do góry na ok 1 metr a silnik ze skrzynią został na ziemi. Potem wszystko wysunąłem spod auta. Trzeba było się trochę namęczyć, ale dałem radę samemu. Jedynie do wysunięcia zespołu napędowego spod budy potrzebna była pomoc.

Szumieć mogą wszystkie elementy napędzane paskiem klinowym. Zdejmij pasek i zapal na chwilę silnik. W ten sposób określisz czy winny jest któryś z elementów nim napędzanych, czy to coś z silnika. Po założeniu paska powoduje on napięcie łożysk więc słychać szum. Kręcąc ręką może być ciężko zlokalizować uszkodzone łożysko. A pompę wody sprawdzałeś?

Masz w chłodnicy płyn chłodzący czy wodę? Jeżeli masz płyn to wyciek nie jest z układu chłodzenia. Lepka gorzka ciecz to raczej płyn hamulcowy.

Wyciągnięcie silnika ze skrzynią wydaje mi się trudną sprawą. Biorąc pod uwagę jego długość i wysokość nie zmieści się chyba między pasem przednim i scianą grodziową jeżeli przechylisz go o kąt potrzebny do wysunięcia kompletu silnik-skrzynia. Po pochyleniu silnika skrzynia zejdzie na tyle poniżej podłogi auta ze będzie ono musiało stać na kanale. Osobiście rozdzieliłbym skrzynię od silnika. Silnik włożysz wtedy pionowo bez żurawia na bloczku, lub przy pomocy czterech chłopa i rury. Potem skrzynia z kanału i gotowe. Wiem że wydaje się że taki sposób to więcej pracy, ale z doświadczenia wiem że lepiej więcej rozkręcić, niż potem kląć i co gorsze coś uszkodzić. Ale co do pasa to wydaje mi się że da się go zdemontować bez rozszczelniania klimy. Przewody idące do skraplacza są częściowo elastyczne więc odchylisz chłodnicę bez ich rozkręcania. Powodzenia.

Możesz spróbować wsadzić bezpiecznik i najpierw poruszaj drzwiami od kierowcy, gdyż otwiera się je najczęściej. Jeżeli winne są przetarte kable to jest duże prawdopodobieństwo że przy określonym kącie otwarcia drzwi lusterko przestanie wariować. Jeżeli nie będzie reakcji spróbuj z prawymi drzwiami. Możesz też spróbować otwierając tylną klapę. Wprawdzie wiązka klapy nie ma nic wspólnego z lusterkami, ale jeżeli przetrą się biegnące do niej kable to we wnętrzu potrafią się dziać cuda z elektryką. Jeżeli w ten sposób nie ustalisz miejsca uszkodzenia to rozbierz przelotkę od drzwi kierowcy i prześledź dokładnie kable od sterowania lusterkiem. Palący się bezpiecznik świadczy o zwarciu, więc izolacje na kablach powinny być okopcone w miejscu uszkodzenia.

A można wiedzieć po co takie kombinacje? Mocy więcej przecież nie będzie.

Prawdopodobnie przetarły się kable w przelotce między słupkiem i drzwiami.

To w takim razie kolejne pytanie. W chłodniejsze dni i podczas jazdy sprężarka pracuje z przerwami, a na postoju jak jest naprawdę gorąco pracuje ciągle. Skoro długość cyki pracy zależna jest od temperatury zewnętrznej, to który czujnik odpowiedzialny jest za sterowanie? Gdyby oszukać trochę ten czujnik można by wydłużyć, lub nawet spowodować pracę ciągłą, a jednocześnie zostałyby aktywne wszystkie zabezpieczenia. Czy sprężarka załącza się w taki sam sposób przy sterowaniu manualnym i w climatronic?

Inne sekwencje też nie potrzebują do pracy sondy. Ecu jest dużo szybsze i bardziej precyzyjne od komputera gazowego, więc taki sposób sterowania wydaje się najlepszy, ale moje osobiste zdanie jest takie że lepiej jak sonda jest podłączona. Z biegiem czasu zmieniają się takie parametry jak ciśnienie gazu, wydajność wtryskiwaczy. Jest to spowodowane zużyciem reduktora i wtryskiwaczy, osadzanie "syfu gazowego" w wyżej wymienionych elementach, czy zatkanie filtrów. Jeżeli sonda jest podpięta to komputer gazowy skoryguje dawkę, jeżeli nie to w takim przypadku dojdzie do przesunięcia map wtrysku benzyny i w efekcie silnik nie będzie prawidłowo pracował po przełączeniu na benzynę.

I jeden i drugi mechanik może mieć rację. Żeby sprawdzić który, wystarczy żebyś zrobił reset komputera. Instrukcję znajdziesz na forum. Potem zrób adaptację, a potem zrób ok 100km tylko na benzynie. Jeżeli spalanie się unormuje to winna jest instalacja LPG, jeżeli dalej będzie wysokie to przyczyna leży w którymś czujniku silnika. Może być czujnik temperatury, może być sonda lambda. Można też pójść krótszą drogą i od razu podpiąć auto pod komputer.

Czyli jak to rozumieć? Czujnik temperatury umieszczony gdzieś w nagrzewnicy rozłącza sprężarkę? Jakby tak pomyśleć to ma to sens, bo nie dojdzie do zaszronienia parownika. W gorące dni trudniej schłodzić powietrze i sprężarka chodzi cały czas. Tylko czy rzeczywiście właśnie tak ma być? Jak dla mnie jest obojętne czy sprężarka chodzi cały czas, czy nie skoro układ działa i chłodzi. Jest jednak mały szczegół. Moment włączania sprężarki powoduje w prawdzie niewielki, ale odczuwalny spadek mocy silnika. Normalnie mi to nie przeszkadza, ale mieszkam w terenie górzystym i często jeżdżę z żoną i małym dzieckiem. Spokojna jazda pod górę z włączoną klimą drażni mnie bo wyczuwam moment włączania sprężarki. Przy jeździe po płaskim i na wyższych obrotach w zasadzie się tak nie dzieje.

Ostatnio przeszła krótka,ale treściwa ulewa z dość silnym wiatrem. Auto stało na górce pochylone na stronę kierowcy. Po wszystkim otwieram drzwi od strony pasażera i widzę na dywaniku mokrą plamę. Było świeżo po deszczu i wyłapałem przeciek. Woda dostaje się przez uszczelkę otworu drzwiowego, dokładnie na łączeniu trójkąta od lusterka, szyby i uszczelki otworu drzwiowego. Ze starości uszczelka się odgniotła i nie przylega tak dokładnie. Autor ma Coupe więc u niego pewnie to samo. Ty kora masz chyba sedana więc to raczej Ciebie nie dotyczy.

Sonda ewidentnie nie działa. Zacznij od wymiany tego co już wiesz ze do wymiany. A jeżeli okaże się że to nie jedyny problem to będziesz szukał dalej.

Podnieś do góry jedną stronę auta i zdejmij koło. Potem weź breszkę lub rurkę i próbuj naginać ramię stabilizatora w dół do wahacza. Najlepiej zaprzyj ją o ramę zawieszenia. Ponieważ podniesiona jest jedna strona auta, stabilizator będzie ciągną do góry i skasuje ewentualne luzy na łączniku. Naciskając na dół musisz użyć na tyle dużej siły aby pokonać opór stabilizatora. Najczęściej w łącznikach wywalają się tuleje gumowe. Zobaczysz to od razu na oko. Połączenie kulowe sprawdzisz powyższym sposobem. Jeżeli jest zużyte to wyczujesz tam luz. Przy okazji obejrzyj gumy łączące stabilizator z podłużnicą. Tuleja gumowa musi na sztywno obejmować drążek stabilizatora. Nie ma mowy o jakimkolwiek luzie.

Witam. Pytanie jak w temacie. Przy włączonej klimie działa ona przez kilka sekund, po czym wyłącza się na kilka sekund i tak cyklicznie. Układ chłodzi a w momencie włączenia słychać syknięcie dobiegające jakby ze środkowego nawiewu. Sytuacja trochę zmienia się na postoju podczas temperatur przekraczających 30 stopni. Cykle pracy klimatyzacji stopniowo się wydłużają, po kilku minutach pracuje już trybem ciągłym, a niedługo potem wentylator przełącza się z pierwszego na drugi bieg. Są to objawy za dużej, czy za małej ilości gazu w układzie?

Masz skrzynię automatyczną, a chyba nie da się zapalić jeżeli biegi nie są na "P". Nie miałem nigdy automatu, więc może się mylę, ale czy przypadkiem czujnik wybranego biegu nie znajduje się w konsoli środkowej? Może coś zruszyłeś przy rozbiórce.

Miałem identyczny problem. Sonda utrzymywała napięcie w zakresie 0,2-0,45V. Wydawało się że działa, choć jakoś dziwnie reagowała na dodanie gazu. Tak jakby pokazywała na odwrót, czyli im bogatsza mieszanka tym niższe napięcie. Ale skoro napięcie skakało to myślałem że sonda ok, a winne jest co innego. Jeździłem tak do czasu aż ecu zwariował do tego stopnia że silnik zgasł i nie dał się odpalić. Najlepsze że było to na przejeździe kolejowym. Udało się zapalić po resecie. Wymieniłem sondę i dopiero wtedy zobaczyłem jak powinna właściwie działać.

Możliwe ze zaciął się termostat. Na razie to jednorazowy przypadek, ale może się powtórzyć. Jeżeli wisko jest sprawne, to podniesienie obrotów spowoduje szybsze odprowadzenie ciepła z chłodnicy. Jednak w przypadku w którym termostat nie puści gorącego płynu na chłodnicę wisko się nie zapnie. Biorąc pod uwagę że niezależnie o warunków cały czas temperatura trzyma pion, a jedynie w tym jednym przypadku temperatura skoczyła do góry i teraz znowu wszystko jest ok, stawiam na zacięcie termostatu.

Nie powiem dokładnie jakie są różnice, ale możesz wejść na www.realoem.pl i porównać elementy tych silników.

Posmakuj wyciek pod nogami i napisz co to.

Przednie tarcze hamulcowe do wymiany, luzy w zawieszeniu mogą wpływać na zwiększenie efektu trzepania kierownicą. Rzadko zdarza się że przyczyną bicia przy hamowaniu jest skrzywiona piasta koła. Przyczyną uszkodzenia może być uderzenie kołem. Od niedawna jesteś właścicielką tego auta, więc nie znasz jego dokładnej historii. Można więc sprawdzić to przed wymianą tarcz.