Skocz do zawartości

madseason

Moderatorzy
  • Postów

    4 367
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez madseason

  1. Raczej w drugą stronę - muza dużo lepsza już jest. Druga rzecz to znacznie ciszej przy prędkościach autostradowych, szczególnie niemieckich Jak okleiłem e61 to uznałem, że każde będę robił, bo warto jak ktoś lubi jeszcze wyższy komfort podrózowania.
  2. Najlepsza opcja którą robiłem w każdym moim e39 to wymiana na oryginalne poliftowe Alpine CD53 made in Hungary (chyba po 2002r takie były, występowały też równolegle w x5). To jedyne które ma opcję podłączenia AUX jednym kabelkiem, bez kodowania i kombinowania - w pełni fabryczne i całkiem ładnie to grało. Do tego będziesz musiał dokupić też MID-a z dużym wyświetlaczem + zestaw kabelków z wtyczką do połączenia MIDa w wiązkę (kiedyś takie na alegro można było kupić). Ja pod AUX wpiąłem moduł na BT w schowku (zasilanie ze złącza do ładowania lampki) - startował z zapłonem i od razu łączył się z telefonem jak w nowoczesnych samochodach. Tu masz przykład w zakakująco dobrej cenie, pamiętam, że po kilka stówek to chodziło: https://allegro.pl/oferta/radio-bmw-e39-busines-alpine-6943433-16978971871
  3. Wszystko jest praktycznie to samo, tylko same światła i zderzaki są inne. Na masce są trochę inne nerki, ale smama maska to też to samo. Znajdź jakiegoś do rozbiórki i części w komplecie zgarnij, tak chyba najbardziej ekonomicznie. Maskę weź razem z zawiasami, bo nie ma opcji, żeby Twoje były ok po zrolowaniu maski. Uchwyty lampy możesz pokleić jakimś 2-składnikowym epoksydem, a klosze można kupić nowe oddzielnie. Możesz mieć problem z rozklejeniem obecnych lamp, coś tam kładli mocniejszego niż butyl. Rozłóż na części, zobacz co potrzebujesz i dzwoń po OLXach czy jakichś szrotach i szukaj kto ma w jednym kawałku. Najlepiej samemu podjechać odrbać, bo maska to kawał paczki i raz, że mogą zniszczyć w transporcie, 2 widzisz co bierzesz.
  4. Idzie na raty - druga strona zrobiona
  5. Dlaczego kończy? Jak masz zdrową budę to może warto podmienić silnik na inny, z jakiegoś angola czy coś co możesz choćby sprawdzić przed zakupem?
  6. Znam się tylko na tyle co wyczytałem i obejrzałem, ale to co piszesz ma sens. Skoro masz już porysowane wałki na głowicy to coś się musiało w silniku sypnąć i pewnie sobie krążyło w układzie. Mając silnik w takim stanie to grzechem byłoby zostawić wału, panewek i pompy oleju, do kompletu już zostają pierścienie, bo pewnie typowa przypadłość tych silników, jeśli Cię jeszcze nie dopadła to pewnie czeka za rogiem, czyli przepalanie oleju spowodowane zużytymi pierścieniami na tłokach. Jak będziesz znał stan wszystkich podzespołów wtedy będziesz mógł podjąć decyzję czy reanimować (może być to nieopłacalne), czy szukać silnika na zmianę.
  7. Moja poprzednia miała M57tu2 231KM, miałem ją od 240tysi do 400. W kwestii wtrysków to korekty coś potrafią powiedzieć. U mnie o ile pamiętam około "1.0" dobijały maksymalnie w kwiecie wieku. Zrobiłem płukanie 3 puchami Liqui Moly - pierwsza ma rezerwie, druga na pełny bak i trzecia znowu przy 1/4 baki i dojechanie prawie do zera. Korekty spadły do 0.7 maksymalnie, a średnio o około połowę - więc w moim przypadku udało się coś poprawić nieinwazyjnie, ale te korekty w punkcie wyjścia nie były też tragiczne. Druga sprawa w tym silniku to był rozrząd, który wszyscy polecają wymienić, bo niby się rozpadnie. No to sprawdziłem, wymieniałem olej po około 10-15 tysi i się nie rozpadł. do końca w moich rękach pięknie pracował
  8. Oczywiste, bo w ASO zanim Ci wydadzą samochód to te folie sciągają. W przyadku samochodów flotowych wydanie np 10 sztuk może już inaczej wyglądać, a może leasingobiorca sobie zażyczył, żeby tej folii nie sciągali.
  9. Kumpel kiedyś pracował jako przedstawiciel, dostał Focusa ecoboost i rypał nim 120 tysi rocznie, też mu się nic nie działo. Miałem okazję go obejrzeć zanim go oddał przy przebiegu 250 i byłem w szoku, bo raz, że nawet folii nie zerwał z fotela kanapy i pasażera, to dbał o niego (nie jadł, nie palił w środku) śmialiśmy się, że spokojnie na 10 tysi go skręca zanim pójdzie dalej. Ale to akurat są skrajne przypadki użycia, ilość cykli cieplnych i czas pracy w warunkach optymalnych (temperatura silnika, lepkość oleju itp) ma dużo większy wpływ na to, że tyle przetrwał. Na pewno nie jest porównywalne to nijak do na przykład 10, czy 20-latka z takim samym przebiegiem (o ile by tyle w ogóle dojechał z uwagi na zupełnie inny profil użytkowania). Druga sprawa to ile takich samochodów własnie kończy w drugich rękach z "przebiegiem dopasowanym pod klienta" i później płacz, że wały się ukręcają
  10. Przed - trochę wypełnione matą,ale cieniutka i nie na pełnej powierzchni: Etap pierwszy alu-butyl: gdzie tylko dało się sięgnąć i rozwałkować: I finalnie pianka kauczukowa - zamkniętokomórkowa - do "mokrej" części Częściowo też okleiłem powierzchnie wewnętrzne, żeby głośnik lepiej pierdział, ale siedzi w tapicerce, więc i tak mu dużo nie pomoże - najlepiej pewnie byłoby go przenieść na ramę drzwi, żeby najlepszy efekt mieć. Ja niestety spaliłem, wepchnąłem trochę pianki otwartej w kieszeń głośnika, myslałem, że może będzie lepiej, ale stłumił się całkiem. Możliwe, że kolejną robotę zaczne od jej usunięcia, wtedy może nagram porówanie (lewa/prawa) A na koniec jeszcze butyl powyklejałem na plstiki na boczku, plus poupychałem trochę pianką otwartokomórkową (w suchej części). Ale tego już nie udokumentowałem, bo mi czas się kończył Mam tylko jedne drzwi dopiero oklejone, więc mega efektu nie ma, ale i tak już czuć, że jest lepiej (chyba, że jestem lekko głuchy na lewe ucho Tak czy inaczej efekty najlepiej czuć jak się leci po autobanie 140+ i w tunelu (przynajmniej tak miałem w e61, z tym, że tam tylko alubutyl pokleiłem) Co do ilości - wszedłem na bitmat.pl i zamówiłem najbardziej wypasioną opcję + piankę 6mm na dokładkę (chyba 2m2). Teoretycznie widziałem, że niektórzy zaklejają wszystkie dziury serwisowe w drzwiach, ale uznałem, że póki co zostawiam otwarte i zobaczę jak będzie. Może przy kolejnym weekendzie zrobie kolejne drzwi, ale ogólnie można z tym zaszaleć, podkleić jeszcze nadkola i blachy grodziowe wokół kół.
  11. e60 ma mniej miejsca, bo pod klapką musi się schować, te na moje oko by nie weszły, za długie.
  12. Co do dróg to masz rację, zawias praktycznie się nie wybija, w 61 na oryginalnych wahaczach dojeździłem do sprzedaży przy 400 tysiach (wymieniłem tylko 2 tuleje w przednich i pływające z tyłu) Co do serwidów - "oszczedza się" tak samo jak wszędzie - to znaczy ludzie robią serwis jak już wyskoczy na kompie, kumpel pojechał nowym mercem z check engine na serwis przy 25 tysiach to go wygonili na kolejne 5 tysięcy bez zmiany oleju, mimo, że nalegał. Przy poszukiwaniach to samo - ciężko znaleźć coklwiek co by miało częściej olej zmieniany niż to co w kompie wyrzuca, chyba że się trafi na kogoś co dawał furę co rok na przykład na przegląd, ale mało takich "upierdasów" Kręconych też jest o wiele mniej (jeszcze nie spotkałem na swojej drodze skanowania)
  13. Tutaj to musisz się zdać na sprawdzenie stanu faktycznego danego samochodu. Wybierając f07 obejrzałem 3 sztuki z przebiegami 150-170 tysi (oryginalnych) co jak na nastoletnią furę (w moim przypadku) i tak już nie jest łatwe, ale sprawdziłem co się dało, żeby się nie wpakować. 2 poliftowe modele miały problemy z silnikami, co było słychać po odpaleniu, ale także przy sprawdzeniu korekt i błedów w ECU. Ten który wwybrałem był biedniejszy (bo bez asystentów i radaru), serwisowany nie po przebiegu 30tysi, a co rok i stan - już po prawie roku mogę określić jako wzorowy. Po zakupie od razu profilaktycznie zrobiłem 2 wymiany oleju z filtrami i płukaną w odstępie 2 tysięcy km, kolejna po 12, plus wymiana oleju we wszystkich podzespołach napędowych.
  14. To dorzucę coś od siebie na podstawie mojego doświadczenia, bo przejeździłem już setki tysi km z tylnym napędem i xDrive. Nie neguję, że przy większych mocach to faktycznie 4x4 może być niezbędne do przeniesienia mocy na koła, ale z drugiej strony ile takich sytuacji extremalnych się zdarza na codzień? Ile razy na płenym gazie z deszczu rusza się ze świateł itp? Do codziennej jazdy nawet przy duzych mocach może to praktycznie nie mieć znaczenia jeśli nie ma się cegły zamiast stopy. Podczas kilku lat z e39 - raz, dosłownie raz miałem sytuację kiedy żałowałem, że nie mam 4x4 albo chociaż napędu na przód - w mieście po opadach śniegu, kiedy żeby wyminąć źle zaparkowany samochód na wąskiej ślepej drodze osiedlowej musiałem wjeachać na krawężnik, żeby go ominąć. Pomogło rzucenie dywanika na krawężnik i się udało. Nawet w górach na śniegu czy lodzie nigdy problemów nie miałem, dobre opony zimowe są w zupełności wystarczające. Teraz kiedy już mam drugi samochód z xDrive to co robię, to wyłączam przedni napęd (z aplikacji xDelete) z końcem sezonu na śnieg i do kolejnej zimy mam tylnonapęd. Nie zdarzyło się jeszcze, żebym go potrzebował kiedykolwiek poza wyjazdem w wysokie góry na narty. A deszcz? Piękna sprawa, uwielbiał rzucić troszkę kontrolowanego drifta jak mnie najdzie ochota, jak na prawidłowo wyważony samochód przystało idzie to pięknie, a kiedy chcę jechać bez poślizgu wystarczy dać mniej gazu.
  15. Dośc gadania, pierwsze drzwi zrobione
  16. Pierwsze drzwi zrobione. Na Blachę zewnętrzną mata alu-butylowa 2.5mm, mata zamkniętokomórkowa kauczukowa 6mm. Pod boczek jeszcze upchałem otwartokomórkową w kilku miejscach.
  17. Właśnie przymierzam się do obicia matami mojej f07 i trafiłem na ten kanał szukając info, żeby się doszkolić i zastanowić czy faktycznie warto. W e61 kilka lat temu obiłem samymi matami bitumicznymi drzwi i było dużo lepiej, szczególnie w kilku tematach - poprawa audio, jazda z wyższymi prędkościami oraz przy mniejszych w tunelach (gdzie akustyka odbita od ścian tunelu daje po blachach najbardziej). Wtedy sobie obiecałem, że każdą furę będę poprawiał... po czym o tym zapomniałem Są rzeczy które moga zrobić z fabryki i takie których nie zrobią - albo nie chcą. O ile się nie myle na drzwiach są maty bitumiczne - niedużej wielkości i dość cienkie. Gąbka też się jakaś znajdzie tu i ówdzie, ale nie przesadzają z tym, dlaczego? Nie mam pojęcia, może z tego samego powodu dla którego skoda jest gorzej wyciszona od VW, a VW od Audi? No nic, w planach mam dołożenie mat na całe drzwi (butyl a na to kauczukowe zamkniętokomówkowe plus pod boczek typowe akustyczne otwartokomórkowe). Plan jest na drzwi i części dachu wokół panoramy (ciekawe czy na relingi aero i boxa to coś pomoże na kolejny sezon). Może coś mi się uda udokumentować żeby było dla potomnych i fanów "nieingerowania w fabrykę" BTW - folia na szybach nie ma prawa działać.. no może symbolicznie, ale ogólnie nie fizycznej możliwości pochłaniania dźwięku. A klejone szyby działają, ponieważ sa... podwójne. To jak w domu - szyby pojedyńcze i podwójne - jest różnica w energo i i przede wszystkim dźwiękochłonności. Tak wiem, f07 to nie G, ale z tego co się dowiedziałem to praktycznie nie powinno mieć znaczenia. Z tego co wiem to wszystkie samochody mają potencjał na poprawę (może poza maybachem czy RR).
  18. Ano właśnie, mapa, doładowany silnik w Cuprze - czyli 2.0 i mapujemy go do odcinki - ogień z rury i pod Lidla. (żarcik, nie pod dyskusję) A na poważnie w tym oznaczeniu chodzi głównie o spalanie stukowe, im więcej oktanów tym więcej można ciśnienia i paliwa pchnąć w cylinder, tym więcej mocy można wycisnąć, a najlepiej to idzie na etanolu uwielbianym w motorsporcie. Fabryczne mapy są robione pod 95 (albo pod cokolwiek tam mają w USA - dlatego trochę inną moc na tamtejsze rynki mają samochody i inne mapy) Różnica w standardowym samochodzie może być, ale tylko w skrajnych przypadkach - przy długotrwałym dużym obciążeniu silnika - jazda z dużymi prędkościami po autobanie w silniku doładowanym albo w upalny dzień kiedy powietrze do dolotu trafia gorące i nie ma za bardzo jak się schłodzić w intercoolerze z uwagi na małą różnicę temperatur - moc może być ograniczona żeby chronić silnik przed spalaniem stukowym i faktycznie zalanie 98, czy 100 może pomóc. Na codzień może to być lepsze z uwagi na dodatki do paliwa, albo ze względu na lepsze samopoczucie kierowcy. Sam co jakiś czas zalewam jakieś pierdy do czyszczenia wtrysków (mimo, że paliwo teoretycznie powinno spełniać parametry i oczyszczać je z automatu) do mojego śmierdziela. Czy pomaga? e61 sprawdzałem korekty po solidnym przelaniu trzema puchami LM i faktycznie spadły mniej więcej o połowę po zabiegu. Ale sprawdzić czy w moim przypadku dizel zwykły albo dizel premium ma wpływ na cokolwiek? No nie mam jak, to zadanie dla expertów z jutuba
  19. Znajdź sobie jakieś dobre LED na alegro albo alixpres i tyle. Kupiłem to co wyglądało dobrze (solidne aluminiowe obydowy - radiatory i dobre opinie) - nie miałem żadnego problemu przez 6 lat.
  20. Ja w ASO nie pracuje, ale to co kolega wrzucił w pierwszym poście to w mojej ocenie śmietnik. W f07 wymieniłem takie rzeczy w zeszłym tygodniu - tylny łącznik miał delikatne spękania, przedni (aluminiowy, już niedostępny w ASO, zastąpiony gumowym) po oberwaniu śruby łączącej z wałem (2 razy). Według pierwszego mechanika co się tym zajmował - klej na gwinty i jedziemy dalej, bo wyglada ok. Kilka tygodni później mój mechanik stwierdził, że to się zaraz rozsypie i skrzynkę xDrive zabierze ze sobą - flansza po oberwaniu śrub już nie była osiowa, uszczelniacz puszczał, a tylny łącznik miał pęknięcia - to już uznałem, że robimy wszystko łącznie z poduchami silnika, które też w miarę wyglądały, nie były zerwane. Efekt - silnik startuje i gaśnie mięciutko, a mikro-wibracje przy prędkościach autostradowych (myslałem, że powodowane przez opony zimowe) - zniknęły bezpowrotnie.
  21. Jak nie wpadniesz w studzienkę, czy przyłożysz w krawężnik, lub coś podobnego co może zerwać tuleję, zgiąć wahacz itp wtedy prawdopodobnie będzie czuć i trzeba zrobić plus wymienić elementy uszkodzone, ale prewencyjnie co rok czy 2, albo jak czuć, że coś jest nie tak - przy zmianie opon (lato/zima) jak widać że wyjechane na przykład. To co dostanie zanim rozwali geometrię to felgi. W f07 oddałem na sprawdzenie i wszystko wyszło w porządku - po zakupie przy 150k km, natomiast mechanik wziął się za felgi i jedna była lekko pęknięta a wszystkie do delikatnego prostowania. Ogólnie jak nie ma jakiejś większej wtopy z przeszkodami to geometria powinna być dość pancerna. Dla przykładu - w poprzedniej e61 przy już około 300 tysiach mechanik podczas sprawdzenia zobaczył, że tył rozjechany, z doświadczenia powiedziałem mu, żeby tuleje pływające wymienił i przy okazji łożyska - bronił się, bo tuleje na jego oko wygladały ok. Ale oczywiste, że po zmianie obu rzeczy geometria wróciła prawie na swoje miejsce bez ustawiania, a po drugie komfort jazdy po ustawieniu wzrósł znacząco, bo koła leżały prawidłowo na asfalcie. Zaznaczam, że mało po PL robię km, ale więc nie bierzcie tych przebiegów do siebie, dużo szybciej się wystuka niestety, w e39 cały zawias miałem do dużo wcześniej, ale też jest kwestia wpływu czasu na elementy gumowe, które parcieją po nastu latach nawet jak się jeździ po dobrych drogach. Dla przykładu w e39, e61 nie dotykałem walu przez cały okres ich posiadania, tym bardzij moje zaskoczenie było, że przy 170k i 14 latach oba łączniki wału były do wymiany - przedni (jeszcze aluminiowy z wciskanymi tulejkami) padł całkowicie, tylny gumowy już miał pęknięcia. (samochoód całe swoje życie garażowany).
  22. Niiedługo później w drodze na ferie posypał się wał, a właściewie połaczenie xDrive z wałem. Na pocieszenie przejażdżka holwnikiem Scani i VW Turan jako zastępczy na ferie zimowe (po tygodniu szczerze znienawidziłem tego samochodu) Problem w tym samym miejscu wału miał miejsce drugi raz i ten sam mechanik postanowił naprawić po swojemu na szybko. Dużo nie pytałem, bo po naprawie działał, ale przy kolejnej wizycie u mojego ulubionego mechanika sytuacja wyjaśniła się. Guibo oryginalne jest aliminiowe z tulejami gumowymi. Zastąpione po drodze kilka razy, a finalnie z przodu i z tyłu są takie same. Śruby mocujące z ASO dorobiły się z kolei kleju do gwintów - czyli problem zaistniał nie tylko u mnie. Finalnie do wymiany poszłu poduchy silnika, flansza do wału, uszczelniacz flanszy, 2x guibo + komplet nowych śrób na wszystko. Efekt jest znakomity, mikrodrgania zniknęły całkowicie, a odpalania i gaszenie po wymianie poduch działa mięciutko. Na tyle starczyło czasu podczas pitstopu na 1,5 dnia. W kolejnym podejściu poduchy skrzyni (dolna i górna) i profilaktyczne wyważenie wału z wymianą podpory żeby zakończyć temat. W międzyczasie pozbywam się boxa i chcę zamienić na nowszy model, dedykowany pod aero. Stary jest za głośny powyżej 120km/h - nie nadaje się na niemieckie autobany A w innych tematach - biorę się w wonej chwili za wygłuszenie drzwi i dachu wokół szyberdachu. żeby jeszcze poprawić wyciszenie. Wszystkie części z datą produkcji samochodu - należała im się już emerytura, komplet na zmianę z ASO, bo czas naglił.
  23. Miska olejowa? Miałem m52 i 2x m54 - żaden z miski nie ciekł, zawsze to było coś na górze, dekiel zaworów i podstawa filtra, ale że wszystko leci na miskę to mechniki zawsze mi mówiły, że miska olejowa do roboty. Samemu to najlepiej zrobić, żeby śrub nie przeciągnąć i uszczelek nie zgnieść, no i jak się samemu zrobi to nie będzie na starej uszczelce i silikonie - jak to zwykle było jak poprawiałem "mechaników" w swoich samochodach.
  24. Tam powinieneś mieć blaszkę z jednej strony (albo z obu, nie pamiętam) wystarczy ją podgiąć, żeby lepiej łapała. Przy okazji, kolego moderatorze, tytuł do poprawy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.