Witam. Odświeżę temat.Kilka dni temu padła mi pompa paliwa w progu tak poprostu bez żadnego ostrzeżenia, postawiłem bunię na parkingu i po pół godzinie już nie odpaliła,wcześniej przejechałem 50km bez żadnych niepokojących objawów.Stukanie w podłogę nie pomogło(pomaga w przypadku kiedy szczotki się zawieszają),u mnie jedna szczotka się oberwała i zrobiła zwarcie co spowodowało że spalił się bezpiecznik. Wymieniłem pompę na nową pierburga i chodzi bardzo głośno :mad2: ,mechanik powiedział że za jakiś czas się dotrze i nie będzie tak buczeć :shock:Starej pompy wcale nie słyszałem chodziła cichutko,tylko kilka sekund po włączeniu zapłonu było słychać ciche buczenie,teraz nawet podczas jazdy słyszę tą pompę, zresztą nie wiem czy ona powinna chodzić podczas jazdy? Szczerze mówiąc to skołowaciałem i nie wiem czy mam reklamować tą pompę czy tak jeżdzić? Dzięki za wszelkie info. i rady.