Skocz do zawartości

Shadow69

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    4 649
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Shadow69

  1. Ja te zaworki rozbierałem, i widziałem jak działają, piec nie musi nic otwierać, bo są to po prostu zawory NO, w normalnej pozycji otwarte.
  2. Właśnie nie trzeba. Przy wyłączonym zapłonie (bez zasilania) zawory wodne są zawsze otwarte, a po załączeniu się zamykają, chyba że klimatronik jest ustawiony na 32st. Jak inaczej miało by działać webasto, skoro ciecz z niego płynie przez nagrzewnicę, a dopiero potem na silnik? Gdyby bez zapłonu zaworki były zamknięte, momentalnie zagotowało by wodę na piecu.
  3. Odpowietrzniki masz tylko te 2, gdzie zalewając silnik płynem, przy popuszczeniu tego odpowietrznika przy EGR wszystko powietrze ucieka samo, a po odpaleniu (korek wlewowy zakręcony) odpowietrzasz tylko webasto i po sprawie. M57 bardzo łatwo się odpowietrza.
  4. Czujnik w sterowniku wymieni każdy kto choć trochę ogarnia lutownicę, nie ma potrzeby wymieniać sterownika, jeśli to jedyna usterka, sądzę że nie ma tez sensu odsyłać komuś tego, bo zapłacisz z 200pln za 5 minut pracy. Nie pokazałeś zrzutu błędów webasta, więc zakładam że poza tym czujnikiem reszta jest okej.
  5. Temperatura podana w screenie jest w Fahrenhaitach czyli jakieś 105 stopni celcjusza. M57 pracuje przy temp ok 93 stopnie, więc 100 to jednak coś nie halo ;) A na F faktycznie nie zwróciłem uwagi, mój błąd ;) Webasto grzeje coś do 73 z tego co pamiętam, nie więcej. Nadal obstawiam czujnik na sterowniku :mrgreen:
  6. Na 99% uwalony sterownik, stawiam na czujnik temperatury na nim. Nie wpadłeś na to że płyn chłodniczy nie może mieć 226 stopni? :mrgreen: Co do temperatury węży, nadal uważam że to wina pompy. Jeśli wskaźnik stoi w pionie, to termostat będzie dobry.
  7. Skoki temperatury powodowane są zacinaniem się elektrozaworów, zabrudzeniem czujników temperatury, etc. Sprawny układ tak nie robi. Zakładam że wiecie, iż funkcja AUTO działa niezależnie dla kierunków nawiewu oraz temperatury? Auto na wyświetlaczu, to utrzymanie zadanej temperatury wewnątrz, zaś auto na klawiszu to automatyczny rozdział kierunków nadmuchu, obie te opcje można włączać niezależnie od siebie.
  8. Prawdopodobnie ta zasada dotyczyła ale regulatorów PID. Co do klimatronika, to też nie masz do końca racji. Jak już wyżej wspomniałem, 16 chłodzi, 32 grzeje, jeśli masz temperaturę ustawioną na AUTO to zadaniem klimatronika jest utrzymanie takiej temperatury w aucie jaką masz ustawiona na wyświetlaczu, jeśli NIE jest na AUTO to klimatronik dmucha powietrzem o takiej temperaturze jak zadana, ale nie bierze pod uwagę tego co jest we wnętrzu.
  9. Mała pompka przy piecu pracuje tylko jak piec działa. Czyli przy nagrzanym silniku nie, i w lecie nie.
  10. Zobacz co pisze na naklejce od webasta pod maską, dokładnie podaj mi moc, 46W ma pompkę, słabsze nie mają. Ale ona normalnie nie pracuje, pamiętaj o tym, zakładaj jedynie że mogła się przytkać czymś.
  11. Niekoniecznie, po zdjęciu tych rur od filtrów kabinowych można dojrzeć wentylator dmuchawy. Rusz go czymś, będziesz widział czy jest zablokowany, czy nie. Osobiście obstawiam coś z jeżem.
  12. http://ogrzewaniepostojowe.net.pl/attachments/Image/Webasto_pompa_cyrkulacyjna_2.jpg Takie cudo, masz ją przy samym piecyku.
  13. Motul jak i valvoline to dobre oleje, gdzie nie twierdzę że shell to niewypał. Możesz zastosować jeden z powyższych, silnika lepszym olejem raczej nie popsujesz :wink: Wiem że jeden valvoline (nie pamiętam który dokładnie) ma jakieś dodatki poprawiające elastyczność uszczelnień, że niby ma zapobiegać wyciekom itp.
  14. Może masz jakiś zator na drodze do nagrzewnicy np w okolicach webasto? Płyn z silnika najpierw leci do webasta, potem na nagrzewnicę, może tam coś trzyma, np uwalona pompka przy piecu? U mnie nie ma pompki pod elektrozaworami, mam webasto (dłuższa droga dla płynu) i autko pięknie grzeje, a jedynym urządzeniem które wymusza obieg jest pompa cieczy mechaniczna. Jeśli mówisz że dodanie gazu przywraca ogrzewanie, to tym bardziej myślał bym nad tą pompą. Gdyby u mnie takie kwiatki wyszły, w pierwszej kolejności wymienił bym pompę wody, za jednym zamachem z płynem + płukanie układu.
  15. Na twoim miejscu lał bym dalej to samo, chyba że koniecznie chcesz zmienić, to np valvoline, 5W40 ale cały czas syntetyk. Auta które nagle z 500tyś mają zrobione 180tyś jakoś nadal chodzą na syntetyku i nic się im nie dzieje, więc sądzę że nie powinieneś kombinować.
  16. Spróbuj wyczyścić czujnik temperatury w panelu klimatronika, prawdopodobnie jest zawalony kurzem, przez co ma błędny odczyt i auto cały czas grzeje. Albo całkiem padł wentylatorek w panelu odpowiedzialny za nadmuch powietrza z kabiny na ten czujnik. Temp 16 zawsze wieje na zimno, a temp 32 zawsze na gorąco,(jeśli nie jest na auto) wtedy czujnik nie bierze udziału w regulacji temperatury.
  17. 99% masz serwotronik (przy wyższych prędkościach utwardza wspomagania obniżając ciśnienie oleju za pompą wspomagania), który się po prostu wyłącza. Ponowne odpalenie auta włączy układ. Myślę że nic z tym nie zrobisz, u mnie też się tak wyłącza, a opcji jest kilka. Albo sam układ nie lubi mrozów, albo za bardzo spada napięcie przy rozruchu. U mnie wyłącza się właśnie przez spadek napięcia.
  18. Odkręć kotek zbiorniczka z płynem, odpal auto i patrz czy masz strumień przelewowy. Jeśli nie, to stawiam że niedomaga ci pompa wody, albo masz zapowietrzony układ. Bardziej by mi pompa pasowała, tym bardziej że mówisz że płyn sprawdzony. Zawory zostaw w spokoju, one zawieszają się niezależnie od temperatury, albo by grzał cały czas, albo wcale, a na pewno nie padły by obie strony naraz.
  19. Shadow69

    Bendix? czy co

    Zacznij od przeczytania jak tytułować tematy. Jeśli rozrusznik kręci, a nie obraca silnikiem, to 99% masz uwalony bendiks. W passacie tak miałem, latem kręcił jak złoto, a przy mrozach wyskakiwał, albo zgrzytał.
  20. To zrób odczyt błędów, będziesz widział co system uważa za uszkodzone. Jak czujnik, to możliwe że masz zawilgoconą kostkę, i jak woda zamarza, to traci połączenie.
  21. U mnie też tak było, w sumie nadal jest. Wiem że były zimne luty na sterowniku, i wywalało jakieś błędy, po naprawie przestało, poza jednym dotyczącym tylnego prawego czujnika. Jeśli tylko zrobi się cieplej, jest już w porządku.
  22. Shadow69

    Stan licznika

    Niby racja, ale zazwyczaj kupując nowe auto z dieslem trzeba zakładać większe przebiegi roczne, żeby zwróciła się dopłata do wersji wysokoprężnej i jeszcze na tym oszczędzić. Dlatego pierwszy właściciel diesla musiał robić te 30tyś rocznie, a czasem i więcej. Oczywiście, zdarzają się przypadki gdy ktoś kupuje diesla z innych powodów, ale to mniejszy procent z całości. :wink:
  23. Shadow69

    Stan licznika

    Z tymi przebiegami różnie jest, spotykałem auta co miały 200tyś i były tak zarżnięte, że głowa mała, a i takie które śmigały grubo ponad pół miliona i miały silniki w stanie idealnym. Mamy w rodzinie e46 M47N które zbliża się do 700tyś (licznikowo nie ma nawet 300tyś, wyszło po sprawdzeniu kompem). Fakt, środek jest niemiłosiernie zniszczony, lakier tak samo, miała raz dzwona, ale silnik chodzi jak złoto, i problemów nie ma z nią żadnych. Rozmawiałem kiedyś z taryfiarzem który jeździ e39 M57, a poprzednio śmigał w124 3.0D, dowiedziałem się że silnik w mercu padł przed milionem, zaś e39 miała wtedy około 600tyś i sprawowała się dobrze. Więc jednak te bmw nie są takie złe :mrgreen: Ja się trzymam zasady "jak dbasz, tak masz".
  24. Mam to samo, napinacz mam nowy i pasek też, za to koło pasowe zostało stare. Rozmawiałem z ludźmi którzy trochę już siedzą w BMW, i w sumie wszyscy stawiają na koło pasowe. Podobno wymiana jest problematyczna, zw względu na problemy z odkręceniem śruby mocującej to koło. No i trzeba wywalić wisko i osłonę chłodnicy żeby był jakiś dostęp. Zalecane są tylko oryginały i corteco. Jak będę miał przypływ gotówki, to wymienię i dam znać czy pomogło ;)
  25. Co nie zmienia faktu że taka modyfikacja jest niezgodna z prawem, i lampa traci homologację. Jak nie daj Boże kogoś stukniesz, lub ktoś ciebie, to możesz mieć problem, bo rzeczoznawca powinien bez problemu wyłapać modyfikacje, i wyjdzie że oślepiłeś drugiego kierującego powodując kolizję/wypadek. Takie są realia, ubezpieczalnie szukają byle pretekstu żeby odmówić wypłaty ubezpieczeń, a potem bulisz za siebie i kogoś z własnej kieszeni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.