Jeśli ręczny robiony był nie dawno, to śmiało można regulować "trybikiem" w bębnie (tarczy), ale np u ojca po 2 latach tego trybika nie da się ruszyć przez otwór po śrubie, po prostu z czasem się zapieka - bęben trzeba zwalić. Regulacja na linkach służy tylko i wyłącznie do kasowania luzu na nich, nie wolno naciągać szczęk za pomocą kontry pod mieszkiem, do tego jest właśnie rozpierak w bębnie (trybik). Kontrami kasujesz luz na linkach, a potem tym trybikiem rozpierasz szczęki do momentu aż będziesz miał ręczny, i tyle, nic więcej. Nowy ręczny trzeba dotrzeć tak jak kolega wyżej napisał, inaczej trzymał nie będzie. Mój był robiony w zeszłym roku, dotarłem go, potem jeszcze raz wyregulowałem, i trzyma do dziś, nawet na większych przechyłach, a wrzucenie "D" nie robi na nim wrażenia, nawet można lekko dodać gazu, i tak nie ruszy. :)