erikson

w tym M50 co teraz mam tez tak jest ze po resecie chodzi lekko,ale jak pojezdzi i złapie swoja mape to juz troszke mu ciezej ,od czego to zalezy,czyzby cos go myliło?

ja mam ze podłaczam sie pod 8 pin DEM i +,a czy pod gniazdo diagnostyczne tez mozna sie podłaczyc?(gdzies tak słyszałem)

mało rozumiem po nie naszemu wiec koleda mi kiedys przetłumaczł własnie z tej strony sposob podłaczania kontrolki pod kompa,działało w 525 z 90r idealnie,ale teraz nie chce działąc w 525 z 92-i to mnie ciekawi dlaczego?.a co to za sposób z tym licznikiem?

w biezyniaku to nie działa,przynajmniej u mnie

w wie ktos pod jaki pin w kompie trzeba sie podpiac z kontrolka -M50 bez vanosa. Podłaczałem sie kiedys i zaróka cały czas siweciła,moze cos zle robiłem?lub moj komp nienadaje sie do tego?

po resecie kompa mu sie poprawiało

a jak nie jdzie i nie wciska w fotel od 3000 to co to jest?,miałem tak kiedys ze ciagnoł w ten sam sposob od dołu do konca,czasami było czuc własnie ten przyrost mocy(tak jakby sie cos odblokowywało).

jak dobrze pamietam to sonda gdy silnik zimny po odpaleniu zaczyna działac gdy sie nagrzeje troszke(dlatego jest grzałka aby przyspieszyc),nie powina działac tuz po starcie zimnego silnika. U mnie faluje w ten sposob ze podciaga obroty do 1500 i nagle puszcza itd,jak odpalam auto i widze ze głupieje po pierwszym starcie nagle gasze i ponownie odpalam i jest juz oki.

u mnie falowało przed lpg,mam sekwencje teraz.

gdy odpalam auto rano to zaczynaja skakac obroty od 600 do 1500,gdy zgasze sinik i go ponownie odpale to juz jest dobrze,sprawdzałem krokowiec,szczelnosc dopływu paliwa,szczelnosc dolotu i na oko jest dobrze.Gdy odpalam auto po nocy w garazu i jest temp. pokojowa 21-23C to nie ma tego problemu.W lato tez bywa Ok.

sprawdzałem paski i nic nie widac złego,koła sie obracały a pisk było słychac gdzies z okolic termostatu(tylko nie moge wyłapac skad dokładnie bo sie rozchodzi po silniku),w M50 jest łancuch.obstawiam jeszcze na pompe wodna.

ostatnio mam dziwny obiaw-po odpaleniu nic sie nie dzieje i przejechaniu kilkaset metrów(gdy olej jest lekko juz ciepły lecz nie goracy) przy wchodzeniu na obroty od 2000 zaczyna byc słychac pisk gzies z góry głowicy,pisk jest podobny do slizgania sie paska ,ale ten jest bardziej metaliczny,na wolnych obrotach zanika,po wyłaczeniu silnika i bo ponownym właczeniu potrafi juz nie piszczec,gdy postoji troszke na wolnych obrotach tez wraca do normy,po rozgrzaniu silinka nie wystepuja takie obiawy . Wczesniej zaówazyłem ze jeden samoregolator jest kulawy i dosc bardzo długo cyka jak zimny-moze to byc od niego taki odgłos?,olej juz dziadostwo?. Wydaje mi sie ze to jest zwiazane cos ze smarowaniem?-jak myslicie

z tego co sie zorjetowałem to rózni sie mocowanie osprztu i lepiej kupic sobie cały koplet.

czy orjetuje sie ktos co bedzie pasowac przy zamianie silników z M50 2.5l na M52 2.8 z e38. Moge miec silnik z wiazka i kompem bez alternatora,wspomagania i klimy,wiska-czy te rzeczy pasuja od M50?,czy miske od ix M50 moge zamontowac do M52(według katalogu uszczelka jest taka sama,to pewno dziury tez pasuja), Ten M52 był ze skrzynia tiptronik,czy komp od niego bedzie normalnie pracował ze zwykłym manualem(wydaje mi sie ze w gdyby było odwrotnie to chyba był by problem,ale w ta stone to chyba nie),czy das sie zamontowac tez kolektor dolotowy(ma to tez jakies znaczenie czy jest od 2.5 a nie od 2.8)

u mnie tez był problem z wycieraczka,zasniedziałe były przewody które łacza klape z nadwoziem,po obu stronach klapy masz wizki (zasilanie zamków i wycieraczki)i tam na zgieciach najczesciej pekaja w koszulkach przewody,sprawdz obie wiazki(mi tez tak chodziła i jak sprawdzałem instalacje to 3/4 kabli do wymiany poszło,raz stykało a innym razem nie)

ja znalazłem inny patent http://www.allegro.pl/show_item.php?item=70056499 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=71103329 szkoda ze nie mam mozliwosci podpiecia pod 230v i dlatego mnie chyba tylko webasto ratuje

jak jest pionowo to znaczy ze OK,we szystkicha autach które miałem tak było,gdy tylko byłą poza lub sporo przed to znaczyło ze cos z układem jest nie tak-przed to termostad przepusza lub go brak,gdy poza nie otwiera,wiskoza padniete lub cos głowica sie dzieje. Przy sprawnym wisko i układzie chłodzenia nawet w korku wskazówka stała zawsze prosto-układ powinnien sobie radzic z chłodzeniem

a ja mam kłopot z samoregulacja poziomowania przy obciazeniu,wiec tak-gdy recznie reguluje zaworem pod autrm(ten w okolicach dyfra) auto sie opuszcza i podnosi,ustawiałem juz w róznych połozeniach(delikatnie uniesiony przy pustm aucie,max obnizony przy pustm aucie,tyci uniesiany,itp) i po napakowaniu kuferka auto sie nie podnosi i po kilku km wyswietla sie komunikat o przeciazeniu NIVOREG...,podnosiłem wiec auto gdzies podrodze wczołgujac sie pod nie i przestawiajac regulacje na stabilizatorze,ok unosił sie,ale po wypakowaniu z auta nie wraca na dół i automatycznie jest za sztywny. Patrzyłem na luz tego ciegna i chyba nie jast taki tragiczny,a moze jest?,juz sam nie wiem jak to powinno działac?Teoretycznie powino a nie chce,a moze cos ze stabilizatorem(on sie nie wygina?)

co moze byc ze na swiecy pojawia sie czarny nalot,zasilanie gazowe

mam taka przekładnie,czy w niej sie kasuje luz? http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HJ71&mospid=47394&btnr=32_0637&hg=32&fg=10

autojeszcze nie kupione naszczescie,olej i filt podobno zmienione. Sprawa jasna-nie kupuje,dzieki

skrzynia 5,M50-92r,po rozgrzaniu sie czuc lekie szarpiecie na 3 biegu,czy to da sie z tym jezdzic na dłuzsza mete?

silnik M50 2.0l -obrotomierz chodzi tak jakby sie zacinał-chodzi skacząco-co to moze byc?

na 6 to silnik krokowy http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HD51&mospid=47375&btnr=13_0381&hg=13&fg=15 http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HD51&mospid=47375&btnr=13_0391&hg=13&fg=15 jest on schowany pod kolektorem nr 1 http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HD51&mospid=47375&btnr=11_1124&hg=11&fg=40

silniki M30 -3.0(185KM) i 3.5l (211KM)sa bardzo rzywotne i z instalacja zwykła chodza dobrze(oczywiscie jak sie nie zapomina o swiecach i przewodach),wada nich jest dosc duze spalanie od 17 w gore w miescie,ale trzeba sie liczyc ze do 20 l gazu dojdzie.Dla mnie lepszym rozwiazaniem było 535-mocniejszy i elastyczniejszy,ale palił 20-22 miasto i 13 trasa(raz mi udało sie zejsc do 10,5-jazda slimakowata). M50 bardziej ekonomiczny silnik-wada jest plastikowy kolektor-i tu jest ryzyko przy zwykłym gazie(miałem w tym silniku inst na srobke i nic sie nie stało-chyba miałem farta,szczelała czasem i nic nie poszło),mysle ze koszta w czesciach sa podobne M50 do M30 choc tu jest lepszy dostep do czegokolwiek i mogą byc troche tansze(full zamieników i wiecej na szrotach czesci). Jak porownuje dzis 535 z 525 to 3.5 jakby było bardziej elastyczne i mocniesze,M50 jest bardziej delikatniejsze i juz boje sie nim tak przyswirowac jak tamtym. W obu autach nie miałem duzych wydatków. Dzis mam znów M50 w combiaku 4x4 i tu powiem ze przydała by sie moc M30,czuc ze jest mu ciezej niz w sedanie tylnonapedowym