wymieniłem sonde na nowa,auto pojezdziło ze 3000 km i znów po krótkiej jezdzie zaczyna komp łapac bład 70,sprawdzałem połaczenie,zmieniałem ustawienia LPG sekwencja bo moze skaład mieszanki kulawy,a on po jakims czasie wyskakuje,z trgo co zaopserwowałem to sonda podaje napiecie zmienne cały czas,ale komputer juz pracuje z błedem w tle-z tego co wiem to automatycznie powinien przejsc w tyb awaryjny ale czy? 1 jak sonda zaczyna pracowac,ma zawirowanie i ponownie pracuje poprawnie to komp przejdzie z tyrybu amaryjnego na naormalny w czasie jazdy?(mi sie wydaje ze nie,ale chyba po ktoryms tam uruchomieniu) 2 gazownik poradził mi odłaczyc sonde gdy nie ma napiecia i komp powiniej chodzic na ustawieniach fabrycznych bez zbierania informacji od sondy(stałe nastawy)-czy to prawda?. Po odłaczeniu sondy w kompie nie wyskakuja narazie zadne błedy. Czy auto bedzie wiecej paliło,tak jak to sie dzieje w przypadku trybu awaryjnego(robi sie zamulone i spalanie wzrasta o 1-2 litry)