K3m0T1989

biedni sąsiedzi i biedne auta :) potem mają beemki opinie wiejską.

zobacz po ile są angliki m3 i już masz jakiś punkt odniesienia, jeśli chcesz na części to zobacz po ile są części i sobie wyceń. Pamietaj że przedmiot jest warty tyle ile ktoś jest w stanie za niego zaplacic a nie tyle za ile go wystawisz i bedziesz sprzedawać 2 lata potem.

moze nie masz oryginalnie grzanych foteli tylko ktoś dołożył własne maty grzewcze i została taka wtyczka.

następnym razem nie kupuj emulatora tylko diode prostowniczą (puszcza prąd w jedną stronę) i odpowiedni rezystor-opornik (znajdziesz jakie ma mieć wartości) i cała naprawa to 2 minuty lutowania i jakieś 1.50zł w sklepie :) i komputer ładnie widzi cały czas zajęty fotel i odpali poduszki :) te maty to w ogóle porażka :P w każdym modelu sie sypią, a wystarczyłoby jakiś prosty czujnik że jeśli pasażer ma zapięte pasy to poduszka strzela. Aczkolwiek tutaj troche skomplikowania bo chyba waży pasażera i potrafi dobrać siłę strzału ale zaczytana teoria i nie wiadomo czy prawdziwa.

wstaw je tutaj na forum po prostu. tak wyglądają ori wtyczki od grzania, można je podpinać przemiennie bo pasują w gniazda obojętnie jak. http://i.imgur.com/mLKtyYk.jpg a tak wyglada wtyczka do maty zajętości siedzienia przy fotelu pasażera, jest taka kostka jak pudełko zapałek i kable 2. http://i.imgur.com/afn7YxO.jpg

masz fotele od e36 w ogóle wsadzone ? do podgrzewania masz 2 takie same wtyczki pod fotele, z tego co kojarze w kazdej są 2/3 kable i można je podpinać zamiennie, bo pasują zamiennie. Sprawdz czy prąd dochodzi jak włączysz grzanie do tych wtyczek. Dodatkowo w fotelu pasażera bedziesz miec wtyczke od maty zajętości, z tego co kojarze to na 2 kable jest.

jest odpowiedni dział do wrzucania aut. Załatw VIN, załóż temat, poczekaj chwile bo może ktoś już był oglądać i wtedy ewentualnie możesz decydować czy jechać i ogladać i sprawdzac.

kolejne małe gadzety na przód :) http://i1260.photobucket.com/albums/ii578/k3m0t1989/DSC_0045_zpsiabnh9c1.jpg zostały z przodu już tylko chyba drążki kierownicze i je też pewnie wymienie na nowe bo same końcówki to jeszcze ktoś może kiedyś zmienił ale już całe drązki to pewnie 20 lat mają. Jeszcze chyba mam klasyczną usterkę zaworów od nagrzewnicy bo na stopy i szybe zawsze leci gorące, a tylko ze środkowych kratek takie jak ustawie. do zrobienia lista wygląda obecnie następująco: - skończyć zawias przód - wisko - przeczyścić zaworki od ogrzewania - poprawić prawy próg blacharsko - pomalować zderzaki i progi w kolor auta

według mnie troche bzdure piszesz o różnych kształtach pod silnik. Nie opłacałoby się to producentom gdyby musieli pod różne silniki robić różne kształty pod maską :D Raczej same mocowania się różnią natomiast cała reszta pasuje jeśli wkładasz taki jak był fabrycznie wsadzany. Ogólnie przestawienie linii produkcyjnej jest droższe niż wsadzenie dodatkowych elementów dlatego też wszystkie e46 od 2l mają tempomaty, wystarczy zalozyc kierownice. Tak samo często są kable pod różne sprzęty tylko samego sprzętu brak bo nie ma sensu produkować innych wiązek przewodów :)

e tam da sie znaleźć :) nie wrzucam żeby nikt nie posadził że reklamuje :) miałem e46, mam e36. Wole starszy model :)

nie do Ciebie :) tylko często tutaj tacy trafiają i pisze ogólnie. przestrzegam też przed autami z forum z działu giełda, 90% tam to auta od użytkowników z jednym postem (ogłoszeniowym) i to tyle. W ogóle to w dziale giełda zrobiłbym jakiś limit postów który trzeba mieć aby móc wystawić ogłoszenie. Jeśli masz pewnośc że sprawadzą ci takie auto jak mówisz czyli wynajdą ci prywatne za granicą to oczywiście że tak. Gorzej jak auto dostaniesz prosto zza odry od komisu od turka i weźmiesz bo od znajomego. To jest też bardzo dobra opcja czyli znalezienie auta prywatnego i przyciągniecie go sobie tutaj. Jest tylko minus, tam auta prywatne są droższe niż u nas, do tego baw się w opłaty (chore jeśli silnik wiekszy jak 2l) wiec takie auto zazwyczaj wyjdzie drożej co nie znaczy źle bo bedzie odpowiedni stan.

no to ci duzo zjada :) mi niecałe 12 pali na autostradzie przy 160-180. Podejrzewam że trasa przy 120-130 to koło 10 albo i poniżej. Oczywiście LPG :)

podjedz pod program dedykowany do BMW a nie do magików którzy bez podpinania już mają teorie :) jak widzisz pierwszy mechanik nic nie zrobił, drugi również nic nie zrobił. Jakby ci pomogli to na forum byś nie pytał, a skoro pytasz to zmień obu mechaników :)

jest źle. Ja przeglądając ogłoszenia handlarzy odrzucam od razu ponieważ oni są nastawieni na zysk. Zysk znaczy że auto było tańsze, podpicowali i chcą zarobic. Prywatny sprzedający zazwyczaj nie szuka zysku, po prostu sprzedaje bo albo potrzebuje sianko albo np. zmienia na droższe czy inne. Prywatny zazwyczaj autem jeździ, a skoro jeździ, wozi dziecko może żone, to i może czasem olej zmienił, może jako tako hamulce działają, w komisie czy u handlarza jak postoi rok to sie zniszczy bardziej niż jakby zrobiło ze 30tys. Według mnie jest wieksza szansa na dobre auto, szansa ta rośnie wraz z latami spędzonymi u jednego człowieka. Im dłużej auto u kogoś tym jego stan zazwyczaj jest lepszy. Ogólnie sprawdziłem już 2 zasady które zadziałały, 2 ostatnie auta kupiłem najdroższe jakie były wystawione w danym momencie i trafiłem dobrze. Lepiej kupić starszy model ale z końca produkcji na full wypasie i zadbany niż biedny nowszy model. Szukasz e46 za 12-15k, kup mega zadbane e36 w bogatej wersji i z fajnym 2.8 silnikiem, często od pasjonata są takie auta. Kolejna metoda to kupno auto z bogatego domu, kilka aut było kupione jako 3 czy tam 4, zazwyczaj zadbane, nie jest zmeczone. Kupowałem tak w rodzinie auto terenowe które służyło kobiecie do jazdy na ferie i podjezdzanie pod dom który był na stromym wzniesieniu no i jak nowe było. Nie jest to regułą, ktoś na pewno kupił auto z komisu dobre, ktoś na pewno wtopił u prywatnego. Ale to wiadomo, ja przedstawiłem szanse tylko :) według mnie wieksze u prywatnego na dobre auto. I jedna na koniec zasada, dobre auta sprzedają sie szybko (nie leża miesiacami na allegro) lub dobre auta zostają po znajomych i rodzinie.

czyli sie zacierało i hamowało jedno koło ? bo chyba tylko tak mogło cie tak rzucać. To nie słyszałeś wcześniej jazgotu umierającego łożyska ? :)

użyj komputera dedykowanego do BMW, lub troszkę lepszego który obsługuje wiele marek i wtedy się cos dowiemy. Z tego nic nie wynika za bardzo co napisałeś. Dostałeś to po angielsku i tak ci przetłumaczyli czy jużpo polsku taki błąd.

przesadzacie z tym autem, demonizujecie a potem ludzie wypisują na forach innych bzdury że tylny napęd to trzeba mieć doktora z fizyki żeby tym jechać. Nic nikomu nie bedzie od tylnego napędu, troche tylko oleju w głowie i pokory na początku (o która cieżko w młodym wieku) poza tym wystarczy jedna zima aby jako tako panować nad autem i wyczuwać kiedy się coś dzieje z tyłem. Sam po sobie wiem że ani tylny napęd, ani ogromna moc nie powodują wypadków.

np. jak temp. spadnie do 3 stopni czyli w zime co chwile powinien piszczeć :)

chwilowe spalanie jest bezpośrednio zwiazane z przyspieszaniem czyli ze stopniem wcisniecia pedału gazu :)

poproś gościa o zdjęcia bez żadnej ingerenecji programów graficznych :) bo tutaj to tak ciemno i słabo widać że szok. Faktycznie od strony kierowcy słabo ta lampa i maska spasowane, coś było. Jeśli nie masz daleko to i tak najlepiej samemu jechać sprawdzić. Co innego jakbys musiał 400km jechac to nie warto, jak masz godzinke do niego to warto podjechać żeby potem miec nawet punkt odniesienia jak bedziesz inne ogladał.

nie ma znaczenia na czym silnik chodzi bo i tak przez parownik jest puszczany płyn niezależnie na czym auto jedzie.

powinno być okej. Mniejsze silniki miały lżej, nie przeciążały tak budy ani jakoś nie były mordowane paleniem gumy. Oczywiście może to nie starczyć jeśli naraz do wymiany bedziesz mieć np. hamulce, opony, amory, troche zawieszenia i jeszcze do zrobienia serwis olejowo-filtrowy to może braknąć. Ale jeśli jezdzi i ktoś jako tako dbał o auto to problemów nie bedzie wiele.

no czujnik absu do wymiany, lub przerwałeś gdzieś kabel i być może wystarczy polutować :)

po 15km jazdy odkręciłeś bez niczego korek chłodnicy ? przecież tam ciśnienie się robi mocne i byś facjate poparzył. sprawdzic musisz cały układ zaczynając od pompy, bo temp. redutkora spada ci ogromnie, przy wiekszych mrozach ci go zamrozi. Jest też jakaś dodatkowa pompka z tego co czytałem do nagrzewnicy, musiałbyś poszperać dokładniej.

poczytaj 200 stron wstecz :) pozdro