Skocz do zawartości

Manolito77

Zarejestrowani
  • Postów

    3 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Manolito77

  1. U mnie także tempomat trzyma stałą prędkość. Nawet jak jest góra to sobie tak operuje komp gazem żeby tą prędkość utrzymać (skrzynia manual) Pzdr.
  2. To, że są ksenony niekoniecznie oznacza, że musiała miec dzwona - ja w swojej też sobie dołożyłem ksenony bo poprawiają znacząco widocznośc w nocy na tych soczewkach. Bardziej martwi brak czujników wysokościowych na zawieszeniu - nawet jeśli fabrycznie nie ma ksenonów to czujniki w wersji uproszczonej powinny byc bo przy hamowaniu podnoszą linię świateł do góry, żeby pozostawała w miarę na tym samym miejscu. Co do rękawa plastikowego - sam tego nie przerabiałem ale myślę, ze jakbyś zdjął te wszystkie osłony tunelu środkowego to rękaw będzie widoczny. Byc może w dziale "zrób to sam" było gdzieś o rozebraniu tunelu środkowego. Pzdr.
  3. Raczej nie zauważyłem takiej zależności. Wręcz odwrotnie - jak chcę szybciej się zebrać jadą na tempomacie po autostradzie to przyciskam pedał gazu bo wtedy lepiej się auto zbiera. Na tempomacie - sterując klawiszem '+' auto zbiera się troszeczkę wolniej. Pzdr.
  4. Też słyszałem opinie różne, ze często czujnik w masce lubi robić takie jaja - również w e39.
  5. O ile dobrze pamiętam to za oryginalny łącznik płaciłem coś między 400-500 pln. Za robociznę to nie powiem Ci bo wtedy wymieniałem kilka części (klocki, tarcze, oleje, płyny) więc hurtem było policzone za wszystko. Tu jest jeden oryginał: http://allegro.pl/item717040276_lacznik_elastyczny_walu_napedowego_bmw_nowy.html - koszt 430 pln. Ten też powinien dać radę: http://allegro.pl/item715636242_lacznik_elastyczny_przegub_walu_bmw_e39_e38_e46.html - koszt 360 pln. Febi Bilstein robi dobre części więc zawsze możesz te parę złotych zaoszczędzić. Ale najpierw sprawdź czy to ten łącznik (niech ktoś wejdzie na kanał a Ty ruszaj do przodu i do tyłu żeby zlokalizować stuk). Zresztą jak zdemontujesz ten łącznik to będzie odrazu widać. U mnie była tak wyrobiona ta guma, że tuleje można było swobodnie palcami przesuwać . Pzdr.
  6. Ad 1. Jest to możliwie, że cieknie przekładnia bo ma bardzo duży przebieg jednak możliwe jest też, że poprostu trafiłeś na egzemplarz, który akurat padł i tyle - może to być czysty zbieg okoliczności. Ad 2. Odpowiedź jak powyżej. Ad 3. Prawdopodobnie, Xenony zostały dołożone. Choć dziwne bo jeśli masz pokrętło do ustawiania wysokości świałeł to i czujniki powinny być. Jeśli nie ma to prawdopodobnie ktoś tam grzebał i ich nie założył - masz pewność, że auto nie miało dzwona? Ad 4. Webasto - jak otworzysz maskę to stojąc przed autem w okolicy prawego nadkola/kielicha jest taka skrzynka jakby (nie pamiętam już czy jest w osłonce plastikowej czy jest to gołe aluminium) - musi mieć plakietkę z napisem Webasto (tam są tez podane numer seryjny urządzenia, rodzaj, data produkcji itp, itd.) U mnie Webasto zaczyna dogrzewać silnik przy temperaturze niższej niż +16 stopni. Od momentu uruchomienia, Webasto działa przez jakieś max 30 minut. Później załącza się tylko wtedy kiedy po postoju silnik ostygnie na tyle, żeby było konieczne jego dogrzanie. Ad 5. Być może osunął się gdzieś ze złączki rękaw plastikowy/"rura", który łączy tylne nawiewy. Lub tam ktoś grzebał i niechlujnie to połączył - powietrze przez to ucieka gdzieś bokiem zamiast w rękaw/rurę. Musiałbyś rozebrać tunel środkowy i to sprawdzić. Pzdr.
  7. Obstawiam wyrobiony już gumowy łącznik między wałem napędowym a skrzynią biegów. Kiedy tuleje stalowe mają luz w wyrobionej gumie, przy zmianie biegów wala o gumę bo mają luz - a powinny być ciasno zawulkanizowane w gumie. Przerabiałem to już u siebie. Jeśli u Ciebie okaże się to samo - nie pakuj się w zamiennik. Jeśli chodzi o tą część to przenosi ona dość duże obciążenia a zamienniki zrobione są z dość kiepskiej gumy. Za jakiś czas będziesz musiał taki badziew znów wymienić... Pzdr.
  8. Pompa paliwa pod siedzeniem/podłogą raczej nie wydaje dźwięku przy przyspieszaniu a nawet jeśli jakiś wydaje to go w środku nie słychać. Padającą pompę pod siedzeniem kierowcy słychać głównie przy odpalaniu auta - wyje wtedy dość głośno a w trakcie jazdy auto jest mułowate. Pzdr.
  9. Nie wiem czy to wina samej skrzyni. U mnie (co prawda skrzynia manualna) takie stuki były spowodowane wyrobionym już dość mocno gumowym łącznikiem między wałem napędowym a skrzynią. Są w tej gumie zatopione tuleje stalowe i kiedy się to wyrobi zaczyna się przesuwać i w momencie wrzucania biegu robi się właśnie taki głuchy stuk kiedy obrót jest przekazywany ze skrzyni na wał. Tyle, że u mnie i w przypadku biegu R oraz biegów do przodu miało to miejsce. Ja bym w pierwszej kolejności sprawdził właśnie ten łącznik. Jeśli ni eto to może to być skrzynia biegów - może bebechy szwankują, może skrzynia ma gdzieś luz na poduszkach/mocowaniach... Pzdr.
  10. Tak jak pisałem wcześniej - osłony tarcz mogą być ok, żadnych luzów itp ale do środka jakimś cudem mógł wlecieć jakiś syf i się tam telepie między tarczą a osłoną jak w grzechotce. Ja miałem identyczny objaw jak którego razu zimą pojechałem do Czech na deskę. Auto zostawiłem na parkingu. Kiedy po kilku godzinach wróciłem i ruszyłem autem też nagle mi zaczęło dzwonić, że mnie krew mało nie zalała. Okazało się, że to woda która w trakcie jazdy była wszech obecna po ochłodzeniu sie przez kilka godzin postoju zamarzła i po ruszeniu popękało to na kawałki lodu, które tak hałasowały/dzwoniły. Po kilkunastu kilometrach kiedy się wszystko rozmroziło było już cicho. U was mogą to być np jakieś grudki błota lub drobne kamyczki itp/itd. Jeśli mimo wszystko to nie to, mogą to być równie dobrze dzwoniące klocki hamulcowe. nie wiem jakie macie założone ale zdarza się często, ze nierówno się wycierają lub mają małe luzy w mocowaniach i dzwonią też dość upierdliwie - zwłaszcza zamienniki. Oryginały/markowe raczej rzadko mają taką przypadłość. dodatkowa wskazówka - jeśli to brzęczenie ustaje bądź zmienia swą głośność/częstotliwość w trakcie hamowania to na bank jest to związane z układem hamulcowym - albo klocki dzwoniące albo osłony tarcz lub syf między tarczą a osłoną. Szukajcie a znajdziecie... :) Pzdr.
  11. Mógł Ci po prostu jakiś kamyczek/syf wpaść pod ta osłonę tarczy i tam tak brzęczy. Dojrzeć tego specjalnie nie dojrzysz dopóki całej osłony nie zdejmiesz. Pzdr.
  12. Może to by któryś wtryskiwacz już bardzo mocno odbiegający od normy lub w ogóle nie działający, mogą to by też walnięte poduchy pod silnikiem. Pzdr.
  13. Dokładnie - ten jest od świateł mijania :) Wrzuciłem akurat tego gdyż zestopniowany jest tak samo jak ten mój od halogenów - a nie mogłem znaleźc od samych halogenów :) Pzdr.
  14. Taka sytuacja ma ZAWSZE miejsce po resecie spalania. Ja na początku także się zdziwiłem jak po resecie nagle na postoju skakało mi do 35l/100. Gośc mi to wytłumaczył, że przez pierwsze 50, góra 100km tak będzie ale z tendencją malejącą. Komp liczy raz, że ilośc paliwa spalanego w silniku a dwa, dystans jaki się przejechało - i to ten dystans tak podbija wartośc. W miarę przejechanego dystansu wartośc ta spadała i obecnie u mnie ustabilizowała się na 7,5 - 8,0l ON w mieście i około 7,0 - 7,5 w trasie (przy dośc sprawnej jeździe - 150 - 170km/h). Przy jeździe żółwiej i delikatnej nie ma problemu żeby utrzymac spalanie na 6,0 - 6,5 litrach. Tak więc to normalne - chyba, ze kompa nie resetowałeś i Ci tak pokazuje - wtedy to jest coś nie tak... Pzdr.
  15. Aaaaa faktycznie. Zupełnie inny przełącznik niż u mnie. Mój jest ten: http://moto.allegro.pl/item700860335_bmw_e39_e46_przelacznik_swiatel_61318363683.html
  16. Czyli suma-sumarum Majkii: pokrętło masz takie jak u mnie tyle, że moje po włączeniu tylnych p/mgieł sprężynuje spowortem do pozycji na godzinie 13 (włączone p/mgielne z przodu) a Twoje zostaje na godzinie 14 :) Tak czy inaczej - nie ma możliwości włączenia TYLKO tylnych p/mgłowców. Pzdr
  17. A próbowałeś od nowa zakodować kluczyk w aucie? Czasem coś się pochrzani w elektronice i konieczne jest zaprogramowanie kluczyka na nowo. Jest o tym mnóstwo info na forum więc nie będę tego powielał. Pzdr.
  18. Manolito77

    bmw gaz czy 530d

    Ja już słyszałem nawet o takich sytuacjach, gdzie Turasy i inne śniade chłopaki - właściciele komisów przywożą zmasakrowane auta do PL gdzieś blisko przy granicy, tu się to naciąga, spawa, tnie, robi coś co przypomina auto (u nas wychodzi to taniej niż w D) a potem wiezie się znów do Niemiec i tam sprzedaje jako igiełkę. I najlepsze jest to, że również Niemcy się na to nabierają. Oczywiście najwięcej jest Polaków, Ukraińców i Ruskich bo tam jest popyt na samochody. Tak więc nawet i w Niemczech trzeba mieć oczy dookoła głowy bo i tam jest już wolna amerykanka od czasu kiedy za handel autami zabrały się różne brudasy... :cry: Pzdr.
  19. U mnie (e39 525D z maja 2003)jest przełącznik świateł p/mgielnych 3 położeniowy: położenie 1 - w pozycji pionowej "0" - nic nie świeci położenie 2 - na godzinie 13 - włącza przednie halogeny p/mgielne położenie 3 - na godzinie 14 - włącza tylne p/mgielne - jednak w tym położeniu pokrętło nie zostaje - powraca do pozycji nr 2. działa na przemian: raz klikasz na godzinę 14-włączasz tył, puszczasz i wraca na godzinę 13. kolejny raz klikasz na godzinę 14 i wyłącza tylne p/mgielne. Nie ma możliwości włączenia świateł p/mgielnych TYLKO Z TYŁU :nienie: . Można włączyc TYLKO przód i ewentualnie w razie potrzeby dołączyc TYŁ. Pzdr.
  20. Na stronie nie jest zaznaczone, że wygłuszenie to jest tylko do jakiejś konkretnej wersji. Wygląda więc na to, że fabrycznie powinno być zamontowane. Ale niech się jeszcze wypowie ktoś, kto posiada touringa... Pzdr.
  21. Nie szukaj na Allegro bo sam dobrze nie dobierzesz a sprzedawca też raczej idealnie Ci nie dobierze. Jedź do kogoś kto alarmy montuje. On Ci alarm dobierze ściśle pod konkretne auto. Co do utrudnienia złodziejowi życia to alarm tego aż tak mocno nie utrudnia. Słyszałem od ludzi zorientowanych w temacie, że takie alarmy to potrafią poniżej jednej minuty robroic. Ja sobie zamontowałem co prawda taki, który uruchamiany jest z kluczyka oryginalnego. Ale chcąc faktycznie bardziej utrudnic złodziejowi życie przy próbie kradzieży zamontowałem blokadę skrzyni biegów Bear Lock. Praktycznie jest to jedno z niewielu urządzeń, które jeśli jest dobrej jakości to zniechęci złodzieja do kradzieży. Ten model Bear Locka który mi gośc od alarmów zamontował pono jest jakiś nowy. Różnica polega na tym, że pono starsze modele można było mocnym pociągnięciem z buta wyrwac i dało się jecha autem. W tym modelu jakoś inaczej rozwiązali mocowanie głowicy blokady do karoserii auta i teraz butowanie nie jest w stanie jej wyrwac z mocowania. Tyle tylko,że jest cięższa do zamontowania - otwory na bolec i zamek u mnie są w tunelu od strony kierowcy. Za alarm + blokadę i montaż tego zapłaciłem razem coś około 1200pln - w listopadzie 2008 roku. Pzdr.
  22. Manolito77

    bmw gaz czy 530d

    A ja mówię, że każde auto się nadaje do LPG. Kwestia tylko, czy jesteś w stanie wydac odpowiednio dużą kasę na instalację, która będzie dobrana pod konkretne auto (elektronikę, silnik, itp) i dzięki temu będzie bezproblemowa przez długie lata... Pzdr.
  23. Manolito77

    bmw gaz czy 530d

    Oczywista oczywistość. Jestem na tyle samodzielny i myślący, że nie muszę płacić za to, że mi ASO sprzeda część, którą duuuuuużo taniej mogę kupić sam :) Wystarczy tylko popytać tu i ówdzie jaka konkretnie firma robi daną część na pierwszy montaż i samemu jej poszukać. Ja w ASO to kupuję jedynie taie pierdoły jak czujniki zuzycia klocków hamulcowych, plastiki/oslony, listwy w zderzak - jednym słowem: elementy, które nie są drogie więc i oni na tym zbyt dużo nie przycinają oraz elementy, które są np na giełdach ciężej dostępne, a które można dostać w ASO bez problemu (bardzo często - taniej za oryginał w ASO niż zamiennik na giełdzie). Tak jak kolego napisałeś: są części, które należy zastępować tylko oryginałami ale są takie, które można montować też w zamienniku - pod warunkiem, że ten zamiennik jest już wcześniej przez kogoś sprawdzony i działa jak należy :wink: Pzdr.
  24. Manolito77

    bmw gaz czy 530d

    Nie twierdzę, że są nieomylni ale na pewno nie dają ciała na taką skalę ja tu w PL gdzie załoga w takim ASO zmienia się co chwila, bo dobrych speców się nie docenia i się zwalniają - idą na swoje lub tam, gdzie się ich ceni. Na ich miejsce przychodzą po znajomości podwórkowi rzeźbiarze, którzy na twoim aucie się dopiero uczą. Skoro taką rotację obserwuję na zwykłych "obsługiwaczach" klientów przy stanowisku, bywając czasem w ASO po różne drobne części to wyobrażam sobie, jaka rotacja jest w gronie mechaników, elektroników, itp, itd. Nie wspominając już tego,że tak na prawdę mało który ASO ma np swoją własną lakiernię lub blacharnię - wszystko robi się przez zewnętrznych wykonawców, którzy rzadko kiedy są rzeczywiście warci zostawionych w takim ASO pieniędzy...(swoją drogą po co płacić kupę kasy za to, ze ASO twoje auto da do lakierowania do Pana Kazia skoro do tego Pana Kazia sam możesz bezpośrednio jechać i wyjdzie Cię taniej bo bez haraczu za pośrednictwo ASO) Tak czy inaczej - o wiele bardziej uwierzę w umiejętności serwisu niemieckiego BMW (bo w tym kraju to auto zostało zaprojektowane i wyprodukowane i tam mają większe doświadczenie w naprawie jego, lepsze jakościowo części - i tam masz większe możliwości prawne dochodzenia swego jeśli - sic! - coś spartolą ) niż w umiejętności takiego ASO tu w PL gdzie jak coś spartolą to czeka Cię długa droga przez mękę i użeranie się z nimi, żeby dochodzić swego i udowodnić im, że dali d***. Przykładów takim znam sporo - nie tylko z ASO dotyczących BMW. Ale nie czas i miejsce na rozpisywanie się o nich. Pzdr.
  25. Manolito77

    bmw gaz czy 530d

    Dokładnie. Ja pisałem swój poprzedni post mając na myśli to, że aby na maxa zmniejszyć ryzyko kosztownych napraw itp trzeba trochę czasu spędzić na poszukiwanie używanego auta. Być może kolega, który pisał wcześniej, ze ma 530D i jest awaryjne i musiał je naprawiać i pakować kasę - nie miał szczęścia przy jego kupnie bądź użytkowaniu i się wpakował na minę. Ja obejrzałem około 10 aut przez te 4 miechy + kolejne 10 obejrzeli moi znajomi w Niemczech, którzy też ściągają od czasu do czasu auta do PL dla znajomych. Były ładne, ładniejsze, trupy, kombinowane, cięte itp, itd - wszystkie oczywiście w opisie: IGIEŁKI :evil: Do dziś to słowo powoduje, że na jego brzmienie otwiera mi się nóż w kieszeni. Ja kupując diesla liczyłem się z tym, że jeśli go zajadę to będzie drogi w naprawie. Co do porównania między kosztami napraw między benzyną a dieslem to nie mogę się wypowiedzieć bo porównanie takie w kwestii napraw mojego poprzedniego Audi 80 B4 do obecnego e39 525 D to byłaby mocna przesada bo co tu porównywać kiedy jedno auto kosztowało mnie 9 tys pln a obecne 42 tys pln - różnica technologiczna w tych autach jest kosmiczna. Tak czy owak - uważne oglądanie auta z każdej strony podczas zakupu oraz prawidłowa eksploatacja daje na dość duże gwarancję, że dany silnik będzie w miarę bezawaryjny. A i tak zawsze bez wątpienia kupię auto które jest użytkowane np 5 lat w Niemczech z pełną historią serwisową (lepsze drogi, paliwo, częście itp) a ominą takie samo auto użytkowane w PL przez 5 lat - nawet od nowości z salonu, z historią serwisową (dziurawe drogi, "spece" w serwisach :mad2: i nasza polska podatność do kombinowania przy naprawach - nawet w ASO). Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.