robertbmw

A sprawdzałeś może termostat :?: To on jest odpowiedzialny za nagrzewanie się silnika do temperatury pracy i zakrywanie wlotu w niczym nie pomoże. Skutkuje to dopiero wtedy, kiedy wiemy że termostat jest padnięty i liczymy się z jego wymianą, ale za jakiś czas i doraźnie zakrywamy chłodnicę. Ale kiedy jest dobry to zasłanianie w niczym nie pomoże. Termostat do sprawdzenia - nie wiem, ćzy masz M40, czy M43, ale przy M40 możesz załozyć termostat na 88 stopni, a w M43 tylko to co jest , a więc oryginalny.

Podciśnienie w kolektorze ssącym wyrównuje się po większym otwarciu przepustnicy i praca cylindra może wskakiwać, a do tego momentu jest ono ważne tak samo jak iskra na świecy i dawka paliwa z wtrysku. Miałem kiedyś przypadek z którym ostro walczyłem i również cylinder wypadał z pracy ale przy większych obrotach, natomiast na biegu jałowym praca powracała do normy, lecz te objawy nie są regułą, gdyż uzależnione one są od ciśnienia oleju. Na zimnym silniku moment wypadania zaczynał się już po 1200obr, a na mocno rozgrzanym można było trzymać go na 3000 obr i dopiero po chwili cylinder wypadał - zejście na obroty biegu jałowego powodowało powrót cylindra do pracy. Okazała się pęknięta sprężyna zaworowa i jej słabośs w wyniku tego sprawiała że popychacz czuł mniejszy opór i nabijało go więcej olejem co prowadziło do niedomykania zaworu i tym samym wypadanie cylindra.

Ja uczulam także na szczelność układu dolotowego powietrza a w szczególności w miejscach montażu wtrysku w kolektorze. Bardzo nie podoba mi się to, że gazownicy podczas montażu wtrysku gazu nie demontują czasami kolektora ssącego, lecz na czas i siłę wiercą w nim na silniku

Magików jest wielu, tylko który stosuje dobrą magię. Nie polecę Ci niestety żadnego, bo z żadnym nie utrzymuję kontaktu, a na pewno znajdzie się któryś z dobrą wiedzą i przedewszystkim praktyką.

Jaki jest stopień sprężania na tym cylindrze w porównaniu z pozostałymi i czy jesteś pewien że uszczelki kolektora ssącego są dobre i ten pierwszy nie łapie na nich lewizny, a także oring na wtrysku. Polej ze strzykawki benzyna okolice dolotu na pierwszym cylindrze i będziesz miał świadomość, albo posłuchaj ćzy nie ma syku powietrza.

Zanik ogrzewania jest wynikiem zapowietrzenia się układu chłodzenia i wzrostem z tego powodu ciśnienia w układzie. Powodem zaś zapowietrenia może być przedostająca się kompresja do układu, nieszczelność na pewnym przewodzie, powolny w otwieraniu termostat, urwany wirnik pompy wody, niewydolne wisko co przy automatach jest bardzo istotną rzeczą i na to uczulam. Ten wężyk najwidoczniej jest jasłabszym ogniwem układu chłodzenia i przyrostu ciśnienia nie wytrzymuje, a na temperaturę jest narażony największą i najwcześniej. Więc jego żywotność jest najkrótsza. W momencie gdy poczujesz zanik ogrzewania nie gaś silnika, lecz się zatrzymaj i sprawdź temperaturę na chłodnicy i wężu powrotnym, węże na pewno będą już twarde, więc od casu do czasu je kontroluj, ale dla mnie najistotniejsze do odpowiedzi będzie opisanie przez Ciebie jaką temperaturę ma chłodnica i w którym miejscu, oraz wąż powrotny z chłodnicy do termostatu.

A więc tak. Silniki są różne pomiędzy 2,4 a 2,5 ale to i to jest dieslem. Pompy są inne, ciśnienia na wtryskach również, ale różnice te są niewielkie. Ciśnienie na wtryskach rózni się bardzo mało i można to skorygować nawet kątem wtrysku a napewno są z 2,5 gdyż z 2,4 końcówki są za długie do głowicy z 2,5. Nastawniki właściwie są również te same więc nie ma różnicy w zastosowaniu modułu sterującego. Czujni temperatury ten sam i może byłby potrzebny czujnik położenia wału z 2,4, ale nie pamiętam czy oporności są te same. Z praktycznego punktu widzenia potwierdzam, że miało prawo to chodzić i będzie chodzić. Samej pompy nie da się podmienić, gdyż korpus pompy jest inny, ale po co skoro pompy między sobą różnią się jedynie drobnymi szczegółami istotnymi przy bardzo wyrywkowych diagnozach drobnych niedomagań silnika o małym zużyciu. Skoro więc to chodziło to musi chodzić, pomimo takiej interesującej przeróbki, ale muszę przyznać bardzo pomysłowej - sam na to jeszcze nie wpadłem.

A po to wymieniać żeby nie pękł. Lepiej zaradzić następstwom niż je eleminować po fakcie. W końcu łańcuch zanim się urwie daje duzo wcześniej o sobie znać. Nie słyszałem o łańcuchach typu "full life" bo takich nie ma. Co do samej wymiany to kłobotu wielkiego nie ma. Sciągasz pokrywę zaworową, przedni górny dekielek, i przymierzasz się do demontażu dolnego dekla. Podczas demontażu należy uważać na uszczelkę misy olejowej, aby jej nie zerwać i kłopotem jest fragment uszczelki pod głowicą występujący pomiędzy deklami. Na niego należy uważać przy samej już wymianie łańcucha. Kup sobie od razu uszczelki pod przedni dolny i górny dekielek, bo nie są drogie a umilają składanie i pamiętaj o smarowaniu szczeliwem wszystkich zakątków łączeń kątowych. Ploze napinacza może przysporzyć Ci trochę problemów ale na pewno sobie z nią poradzisz.

Siedlisko tylniego amortyzatora, kielich w karoserii pod to siedlisko, tuleja wachacza wzdłużnego - tego z piastą oczywiście, Te rzeczy należy dokładnie obejrzeć.

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img211.imageshack.us/img211/6792/moduzegara2mx.gif Nie trzeba podpinać się do zegara z wszystkimi przewodami, gdyż jest to tylko wpięcie zasilań, które można doprowadzić z innych źródeł, ale trzeba wiedzieć które do czego. Sugeruj się kolorami przewodów.

Oryginalny M-technik to piękna rzecz, ale cena za niego Cię wyrwie z butów. Radzę od razu szukać używki zdjętej w komplecie z auta, albo szukać auta z nim na niemcu.

Przy wersji z klimą występuje koło dwumasowe, a bez klimy nie i dlatego sprzęgła są inne - docisk i tarcza.

Sam na błedach czasem się uczę gdyż popełnianie błędów nie jest żadną ujmą, tylko przysparza czasem trochę problemów, ale te zęby a zwłaszcza ich pęknięcie mówią same za siebie. Miałem akurat skrzynię, która była skantowana i wierz mi uszkodzenia były dużo większe w elementach skrzyni. A tu typowy błąd w osadzeniu koła kinetycznego na skrzyni Ps. Wódkę z kazdym człowiekiem sie dobrze pije, bo wódka jest najlepszym powiernikiem w przyjaźni... :D

Przy zakupie używanej skrzyni koszty to skrzynia i wymiana ( 250,00pln, nie wiem jak u innych ) Naprawa skrzyni to koszt zdjęcia i montażu, plus koszty wykonywania jej naprawy i koszty części, które jako nowe mniej niż 500,00pln nie będą kosztowały. Takie koszty można śmiało przełknąć w przypadku naprawy skrzyń rzadkich np. do M5. Natomiast do Twojego silnika skrzyń jest cholerę i można między nimi przebierać.

Jeżeli ta coupe jest bez klimy to nr. sprzęgła kompletnego 21 21 1 223 101 i kosztuje 645,00pln

Gdyby te zęby nosiły ślady zużycia w wyniku uderzeń obrotowych, to byłyby w pewnym stopniu wyjechane i tak samo wyklepane byłyby wgłebienia w ośce koła kinetycznego. Niestety te zęby pekły w wyniku nacisku czołowego, a zdarzyć się to może w wyniku dokręcania skrzyni przy niewłaściwym osadzeniu koła kinetycznego. Pozatym dwóch miesięcy byś nie pojeździł. Ewidentna wina mechanika ostatnio demontującego skrzynię :roll:

Ta zębatka to napęd i jednocześnie element pompy oleju. Napędza ją koło kinetyczne i często się zdarza że mechanicy nie odciągają koła kinetycznego po odkręceniu od zamachowego przed odsunięciem skrzyni do tyłu. Następnie żeby kinetyczne z powrotem założyć to trzeba się namęczyć i ta niepewność czy wskoczyło prowadzi do tego że ścisk koła kinetycznego na tę zębatkę w wymiku dokręcania jiż skrzyni powoduje pęknięcie tych zębów. Skantowana skrzynia wyrządzi więcej szkód w postacji wyrobionego utulejowania ośki koła kinetycznego i wydarcia płaszczyzny na pompie olejowej.

Impulsator w moście to nic innego jak magnes z jednej strony i kontaktron z drugiej. W momencie kiedy przez środek czujnika przechodzi metalowa blaszka, która powoduje zwiększenie pola magnetycznego, kontaktron reaguje na nie i powoduje chwilowy styk czyli zamknięcie obwodu (zwarcie). Dlatego czujnik wyłapuje drobne opiłki, które zawsze będą w mechanizmach zębatych wytwarzane. Brak styku kontaktrona lub stały styk powoduje jego niesprawność i problemy ze wzkazywaniem. Zimno sprawia, że czasem magnes traci swoją moc magnetyczną lub ma ją większą co bardziej bym rozumiał (spałem na tych lekcjach, lub jak zawsze rozwiązywałem krzyżówki :D ) I wówczas styk jest stały. Można by wymienić czujnik ale po sprawdzeniu instalacji czy nie ma zwarć lub przerw na przewodach. Proponuję jeszcze w E32 i E34 sprawdzić łącze pod tylnim siedzeniem i obejrzeć instalację nad tylnią belką, bo tam przechodzi instalacja w karoserii czy nie jest przetarta o belkę tylnią.

A co chcesz sprawdzić. Wersje w M techniku nie były brane pod uwagę w oznaczeniu numeru karoserii. Wszystkie dodatki właśnie typu M-technik są w ETK oznaczane. Napisz co potrzebujesz i podam Ci numery części - ostatnio zamawiałem prawie wszystkie mocowania na które wydałem 400zł (same tylko kołki i zaczepy)

Usterka napewno tkwi w samej skrzyni, a co było powodem tego się już nie dowiesz. Od stania się zepsuć nie może, bo wtedy tematami na forum byłyby same skrzynie automatyczne i problemy z nimi. Jest jeszcze coś takiego jak zbieg okoliczności, czyli że skrzynia padła w trakci przebywania auta akurat w warsztacie ale w tym celu musiałaby jeździć.

Kontrolka Airbag zapala się nie tylko w wyniku uszkodzenia poduszki, ale także i całej instalacji wraz z czujnikami. diagnoza komputerowa dopiero może przedstawić powód zapalenia się kontrolki i bez wyeleminowania przyczyny nie zgaśnie

Ceny są różne, gdyż wiele jest producentów, ale średnio 15/szt trzeba liczyć. Sa dwa ogniwa wyglądem przypominające baterie 1,5V "paluszek", tylko że ogniwa można ładować i mają 1,2V. Moc jest nieistotna - 750mA lub więcej będzie też dobrze.

Fakt, że po rozpięciu akumulatora, zapaliła Ci się inspection i zgasły zielone diódki, świadczy o słabych ogniwach potrzymania pamięci w liczniku, które akurat w Twoim modelu są. Pomyśl o ich wymianie, gdyż problem może się powtórzyć lub nawet zaniknie Ci obrotomierz z ekonomizerem.

Trochę to dziwne, żeby coś było uszkodzone w skrzyni i dotyczyło dwóch biegów w podobny sposób - zwłaszcza 2 i 4 , są to dwa odzielne wybieraki. Skoro element 10 jest troszkę pokrzywiony to całkiem możliwe, że coś było już kombinowane. Zwróć jeszcze szczególną uwagę czy gdy wbijasz te dwa biegi to przypadkiem lewarek nie wadzi u góry o otwór w karoserii. Mógł zostać założony za długi łącznik dystansujący pionową oś lewarka biegów od skrzyni i w chwili obecnej cały lewarek biegów jest jakdyby cofnięty względem otworu w karoserii. Można także pomylić się z ustawieniem samego lewarka - jego obrócenie o 180 stobni powoduje zmianę kąta przechyłu (mam na myśli fakt, że lewarek nie jest w pionie prosty lecz złamany i można go założyć na dwa sposoby. Obejrzyj także czy cały silnik nie jest przestawiony do tyłu auta. Zanim zaczniesz myśleć o skrzyni to posprawdzaj te rzeczy, bo dla mnie coś jest nie tak z samym lewarkiem, że gdzieś wadzi niżeli ze skrzynią.

Z tego co mi wiadomo dotychczasowe oryginalne zabezpieczenie, czyli fabryczny immobilaizer, był sporym problemem dla złodzieji, gdyż prawie nikt nie mógł go złamać. Należało mieć przygotowany sterownik silnika z usuniętym zabezpieczeniem i to w dodatku pod konkretny przecież typ silnika, no i z wymianą go schodziło trochę czasu, a przecież trzeba jeszcze auto otworzyć - w E39 widziałem nawiercane otwory pod klamką od strony kierowcy w poszyciu drzwi. Ale jednemu klientowi X5 już zamierzano podwędzić i podjęli próby rozkodowania zabezpieczenia. Niestety klientka w porę zauważyła i podchodząc do złodzieja zapytała "co Pan robi w moim aucie?" a złodziej odparł " już się wynoszę tylko zabiorę swoje rzeczy" i dodatkowo wziął centralkę EWS ze sobą i zwiał. Krązyli z tego co obserwowałem później okolicę gdy próbowałem wyrzucić stacyjkę, bo nie dało się przekręcić zapłonu a jest on potrzebny, aby wyrzucić auto z parkingu i odblokować kierownicę. Nie wiem, czy udało im się rozpracować zabezpieczenie, ale podjęcie próby daje do myślenia. Według mnie kraść kradli, kradną i będą kraść nie tylko BMW. Także nadal musimy myśleć o własnych dodatkowych zabezpieczeniach. Może trochę kradzieże zelżały na potędze, gdyż tanie auta z zachodu zbiły ceny ze stropu i wartości za części są nikłe, ale jak ktoś zajmuje się tym na dużą skalę to będzie to czynił nadal, aż go niewyłapią.