De BMW

ale chwila..o czym my gadamy.To jest podkręcony TDS-mieszanka jest efektywniej spalana przez zmianę softu.Panowie, niech się wypowie ktoś kto ma TDS z chipem wtedy pogadamy bo teraz to niestety ale moje wywody są bezsensowne.Jeszcze jakieś porównania z automatami... :duh:

zapraszam do Płocka.Zatankuje samochód, przjedziemy 100km po mieście, znowu zatankuje i zobaczymy zarówno na kompie jak i z wyliczeń ile spalił.WIem co pisze bo jeżdże nim już 2 lata.A o przestawianiu kompa pierwszy raz słysze...Widocznie Polak potrafi :duh:

Ten jeździ praktycznie tylko po mieście (sporadycznie się traska trafia). Zazwyczaj odpalany w nocy (00-3 w nocy bo taka praca), do pracy 10km - jeszcze nie jest rozgrzany a już trzeba gasić silnik.No i za jakieś 14 godzin powrót do domu.I tak dzień w dzień.Fotkę cyknąłem bo widze, że niektórzy nie wierzą dopóki nie zobaczą.Ja się nie dziwie w sumie ale panowie-albo ekonomika albo but, no taka prawda.

zaraz sprawdze czy TDS jest przed domem..jeśłi jest to fote Ci zapodam niedowiarku.Jeździć trzeba umieć,albo dynamika albo niskie spalanie.Uno momento,idę przed dom sprawdzić :8) Prosze-zatankowany do pełna nie był..ale już 380km po mieście zrobione. %5B640%3A480%5Dhttp%3A//img78.imageshack.us/img78/166/imgp0732ai7.jpg

Posiadam w rodzinie 525 TDS e39 touring podkręcony na 175KM. Spalanie w mieście średnie to 7,5 litra- i to sa fakty bo sprawdzałem wiarygodność wskazań kompa podczas tankowań.Z wyliczeń wyszło mi nawet 0,1l na moją korzyść (czyli kompa pokazywał 7,5 a z wyliczeń 7,4). Ostatnio zrobiłem traskę 250km i wskazał UWAGA-5,1l.Jazda była emerycka 80-90km/h, dwie osoby + bagaż. Co więcej...hm..łądnie się zbiera w miarę ale brakuje mocy już-przyzwyczajenie robi swoje.Przez jakiś czas jeździł (lato) ON/OR 50/50 i nie było skutków ubocznych. Teraz posiadam Audi A4 1.9 TDI AFN-110KM w kombiaku i to jest oszczędne autko-w mieście spala mi max 7l ale to juz trzeba się starać. W trasie żłopie 4,5-5l. Jeśli jesteś napalony na BMW TDS to polecam e39 touring ale szukaj "pewnego" egzeplarza,bo mnóstwo jest teraz beemek zajeżdżonych z przekręconym licznikiem.Akurat ja mam oba auta z ksiązkami serwisowymi (wpisy itp.są oryginalne,pewne). Jak juz kupisz to pochwal się nabytkiem. Aha-dodam jeszcze jedno-pierwsza moja jazda w/w TDSem (jeszcze bez chipa) zakończyła się spalaniem 12l bo non stop był "but", miasto i korki.Ale ja akurat mam predyspozycje do podkręcania norm spalania-alno bardzo wysokie albo bardzo niskie.Moje byłe BMW 325TD spalało mi 10l w trasie (ale poniżej 160 nie schodziłem,więc swoje wypił). Umiętna jazda owocuje niskim spalaniem.

dzięki lato niedługo więc golfik się nie przyda. Zresztą mówimy o samochodach a nie o ubraniach-i to dość starych z dziurami i niemodnych :)

jeśli to do mnie to zapraszam na GG bo sam śmietnik robisz w tym momencie na forum. To tyle ode mnie. PZDR

a ja mam e36 diesla i dobrze się jeździ, ojciec ma e39 dielsa i jeździ się bajecznie. Koleżanka z innego forum kupiła sobie kompakcika e36 318 TDS i tez jest bardzo zadowolona.Może natrafiłes na tzw."padake"? Niestety..a raczej na szczęście nie mam podstaw co do tego żeby narzekac na diesle w e36, klka rzeczy było do wymiany i to one psuły mi przyjemnośc z jazdy-po wymianie jest super.Tzn nie ściąga, łożyska nie szumią, nie pali już masakrycznie dużo (termo wymieniony), elastycznośc zadowalająca..no nic tylko jeździć (oczywiście sprzedaję :) bo nie stać mnie na utrzymanie samochodu-nie pracuje).

1.9 tdi w audi A4 (130km) nie jest taki słaby..a po wirusie pięknie śmiaga ale to nie jest BMW.Właściwości jezdne obu marek to niebo i ziemia :D Bierz 530d :D i chip zastosuj :twisted2:

Potwierdzam..w zupełności się z Tobą zgadzam. Co do wyboru to bym brał 530d-tak jak koledzy pisali, więcej mocy, więcej Nm=więcej frajdy.

:cool2: fajne są..szczególnie te nowe :D

Mój kolega tez posiadał 318 IS.W mieście 11l to jest był bardzo dobry wynik-jezdzil mało agresywnie ale czasami dawał po garnuszkach ;) Co do spalania TDS (z 2.5 motorkiem)-nie uzyska się spalania 5l w mieście, to raczej nie jst osiągalne.POprostu swoje wziąć musi.Wychodzi średnio 8 w porywach 9 litrów (jazda na krótkich dystansach i raczej spokojna).Sądzę, myśląc analogicznie, że 318 TDS spali 6,5-7 l w mieście. Jeśli się nie myle to 1,7 TDS to R4 a to chyba też wpływa na spalanie (na bank mniej niż 2.5 TDS R6). Nie ma co udawać-każdy samochód z sielnikiem diesla swoje wziąć musi.Jest to czywiście uzależnione od techniki jazdy no i trzeba przestrzegacz kilku przykazań dieslowca. :mrgreen: Aha-nie zrozumiałem tego "jak w koncu sie dorobie 330d, to spotkamy sie pod dystrybutorem z olejem napedowym" ?

samochód jak samochód..alepomyślcie comają motocykliści.Istny tor przeszkód i walka o życie-no niestety taka prawda. Mam nadzieję, że w lato będzie lepiej :mrgreen: :twisted2:

zgadzam się-różne półki cenowe ale nie lubię jak ktoś uważa diesle za ociężałe, dymiące pojazdy, które nadają się tylko do ciężarówek itp. Nie mówię o swoim TDku bo to faktycznie nie "idzie" wspaniale..ale nadrabia elastycznością ;)

akcja wspaniała moim zdaniem-brawo :clap: a co do dziur itp na drogach to proponuje zobaczyć jak wygląda wjazd do Włocławka "od strony Płocka".Tam nie patrzysz żeby nie wjechac w dziurę (to nie jest możliwe, żeby nie wjechać) poprostu wybierasz te "najmniejsze". :evil: Szok i wstyd!! Kolega, który wczesniej miał obniżonego 318 IS z Mpakiecikiem a teraz ma Leona 1.9 TDI skwitował to krótko "dobrze, że nie mam już tego BMW, bo bym pourywał zderzaki". Jeśli byśmy protestowali wszędzie, gdzie jest jakieś dziurko tudzież "hopek" na drodze to byśmy 3/4 kraju zablokowali. :evil: Sorki za takie maluśkie OT od tematu.