ar_w

Roznie bywa, w zaleznosci od ilosci umyć, może ktos polerkę zrobił i już warstwa robi się chudsza. Podejrzane sa wyniki powyzej 120-130 i ponizej 60um

u kolegi poodklejały się magnesy wokolo wirnika. U Ciebie może być to samo. Wyjmij wiatrak i zaglądnij do silnika.

-

W sedanie zerwane tuleje belki nie mają wpływu na trakcję. W kombiaku owszem. Wynika to z konstrukcji mocowania amortyzatorów: w kombiaku amory zamocowane sa do belki, w sedanie do podłogi. Jezeli masz sedana, to zerwane tuleje beda powodowac pukniecia przy ruszaniu, szarpliwie bierze sprzeglo, mogą byc tez stuki przy wrzucaniu biegów. W kombiaku objawy sa j.w. + przechyły auta przy zakrętach, ogolna niestabilność trakcji, test łosia wypada koszmarnie - wygląda to tak, jakby najpierw tył skręcał, żeby później skręcił przód. U siebie mam wymienione tuleje, ale zaś coś jest z nimi nie tak, pracują one jak ruszam autem na boki, wiec na bank są do usztywnienia podkłądkami gumowymi

80zł? chyba do passata. do 530d kosztuje 200-250zł. Sa i za 100-150zł - ale co to warte... ja bym nie testował.

Przy sprawnej przepływce nie powinien kopcić jesli jest nieszczelność, ale może mam jakies luki w wiedzy. Generalnie ECU dostosowuje dawke paliwa na podstawie masy powietrza jaką zmierzyła przepływka, tak, zeby nie przelać. (czarny dym to nadmiar nieprzepalonego paliwa jak ktoś już wyżej wspomniał). Czyli jesli jest nieszczelnosc, silnik nie kopci, ale mocy brakuje. Jak dla mnie - albo przepływka, albo wtrysk lub wtryski leją. Sprawdzić szczelność dolotu tez nie zawadzi. Pozd.

regularnie myć przednią szybę i uchroni nas czesciowo od uciazliwych zabrudzen. Ja mam problem notoryczny z owadami na nerkach, zderzaku, tablicy rej. Karcher nie daje rady w rozsądnej odległości rzecz jasna, ciezko to nawet palcem zeskrobać... Wiem, ze w myjkach ręcznych psikają jakimś preparatem i zaraz potem myją szamponem bez spłukania. Może ktoś kojarzy czym to spryskiwać przed umyciem auta? Aha! Z lusterka mam jakąś wydzieline tłustą (pewnie wyciekająca konserwacja po silnym nagrzaniu karoserii), ktos wie czym to zmyć? Benzyna ekstrakcyjna jest bezpieczna przy zetknieciu z lakierem ?

Zawsze bez filtra powietrza lepiej szło - jakiś to dodatkowy opór. Nie doszukuj się awarii, a juz na pewno nie w przepływce. W 3.0d turbodziura zawsze bedzie przy niskich obrotach, i im wyzsze obroty silnika, tym ona mniejsza. Bez EGR rowniez zmniejszysz dziurę i jest nieco żwawsza w tej dziurze, ale bedziesz miał małego czarnego bączka przy ostrym nagłym depnięciu i silnik twardziej i glośniej klekocze, ciut więcej też pali. Ja ostatecznie jezdze z EGR.

nie wiem dokładnie, musi sam "makaron" się przyznać. Katy pewnie wyciął i dobrze zrobił. Co do trakcji, pamietam ze kiedys jak wrzucilem 2-ke i turbo dmuchneło, to tez trakcja sie zaświecała. Może nie było tak wyraznego efektu, ale jednak. Teraz kupa straszna (choć fakt, ze mam nówki opony :mrgreen: )

fajnie mu chodzi ta 530-tka. Na II turbo dmuchnie i problemy z trakcją, bo zaczyna mielić. Ale niestety też słyszę na wolnych obrotach ten metaliczny nieregularny stukot (w ujęciu, gdy autko stoi bokiem) Co to może być? Jakiś mechanizm lata luźno w silniku, pytanie tylko co? Obstawiałbym napinacz (w sumie jeszcze od klimy nie wymieniłem), ale to jednak nie to...

ta jest. W sklepie powinien powiedzieć, jakiego nr katalogowego masz mieć amory.

jak tylko silnik ruszy, radzę tą beemeczkę sprzedać. Jestes jakoś dziwnie na nią uparta. I po sprzedaży kupić coś z 523i

Wydaje się byc bardzo zdrowa. Polerowaleś przednie lampy?

Mnie teraz kręcą "białe perły", i takie czarne fele pasowałyby jak ulał (e63 mnie męczy od dawna). A do czarnego auta... ehm, no faktycznie każdy ma swój gust. Do swojej grafitowej pasują wyłacznie srebrne fele i tak zostanie.

Przy 130 mam ok 2400, przy 160 - można wyliczyc z proporcji. Dla pewności sprawdze dzisiaj wracajac do siebie.

Obiło mi się o uszy, że przed liftem opcja DSC byla dostepna wylącznie dla silników V8/M5. Po lifcie to juz w każdej wersji silnika, ale zaleznie od wyposażenia. Trzeba by było się upewnić, zeby nie rozsiewać bzdur. Działanie DSC tez jest różne w różnych wersjach. U znajomego DSC miało dwie pozycje jakby, tryb normalny i tryb sport. Tryb normalny działał natychmiast, tryb sport z lekkim opoznieniem (pozwalało na pewną zabawę, ale przy ogromnych błędach kierowcy zaczynało działać) Cyborg: Spróbuj zatem przytrzymac przycisk DSC na parę sekund. Powinno się deaktywować całkiem.

U Maćka z Gorzowa (linka masz klikając na banerek na samej górze www). Cała operacja to jakies 500zł części + robota 100-150zł

i wyposażenia. Kolega mial 530d po lifcie i mial tylko ASC (a ściślej ASC+T)

Kolego trol, pomyliles zatem działy. Niech bedzie i tak, ze 3.0d to traktory, przy ktorych nic sie nie dzieje, a zycie dopiero zaczyna się od 5.0 pod machą, chciałeś się pochwalić, ok - fajnie. Ale nie gadaj wiecej głupot odnośnie trakcji. Twój nick pasuje do sytuacji, wiec nie ma sensu brnąc tego dalej.

Mam wrażenie, ze nie chce ci sie myslec kolego. Nie wyrzucaj mi od razu, ze jestem ekspert, ale popatrz. Nie jest to samo, bo na regulatorze bmw gasnie ci po 5 sekundach, na fiatowskim po 30min. Roznica diametralna, widocznie cisnienei sobie rosnie, ale wolniej. Gdyby wtrysk przelewał, to nie mialbyś nadwyzki cisnienia, tylko niedobór, w skrajnych przypadkach nie odpalilbys silnika, bo komputer nie dopusci zapłonu, jesli cisnienei jest mniejsze niz 300bar i w drugą strone - jeśli przekracza bodajże 600bar, to wylacza silnik, zeby ci nie rozsadziło listwy common rail ;) w praktyce cos by rozszczelniło. Najprosciej to podepnij interfejs, bo skoro załączyles zrzut z INPY, to pewnie masz i badaj przez live-data co sie dzieje z cisnieniem rail.

Robsone: może wcześniej nie zwróciłeś uwagi? U mnie bylo troche ciszej, ale slyszałem ten dodatkowy metaliczny dzwiek w rytm klangu. A slyszalem to po kazdym zatrzymaniu (nie mam oslony pod skrzynią), wiec odbijało się od podłoża i mnie wnerwiało ostro. Wymieniłem całość: rolki, pasek, napinacz, rolkę z dzwignią do napinacza. Po wymianie czysty dzwiek silnika CR. Przy tej operacji pasowałoby i pompe wody zmienić - nowy naciąg moze rozwalić lozysko, pompa droga nie jest. No i sprawdzić przy okazji łożysko alternatora. Jak robic to całość za jednym zamachem. Aha, jeszcze pasek, rolka z dzwignia i napinacz paska klimatyzacji. To tez lubi hałasować, bo pracuje caly czas niezaleznie od załączenia klimy. Jezdzac bunią warto ją nieco odmłodzić.

Przed wymianą rolek i napinacza paska mialem podobny odglos, tylko cieco ciszej. Rolki wraz z napinaczem wymieniał kiedykolwiek?

Chyba zwariowales kolego. Napraw sobie zawieszenie, albo wyklep tą swoją e32, zeby geometrię jako tako trzymała :mrgreen: i nie bedziesz stawiał bokiem przy byle uslizgu kół, na prostej szczególnie. Uślizg u mnie jest natychmiast przy wyłączonym DSC, wystarczy, ze obroty wyjdą z turbodziury i zaczyna się dziać. Dobra, wiec jest ten uślizg, koła slychać mielą jak szalone, ale _AUTO JEDZIE PROSTO_ Jak jest zakręt, to wiadomo, że wyrzuci gdy dodasz bezmyślnie gazu i nie zrobisz żadnej kontry. Ale tak to i przedni napęd wyrzuci (pojedzie prosto - podsterownosc)

E, czemu? Najpierw masz swietne pomysly a potem sie ich wstydzisz? Gasnie, bo silnik sie zabezpiecza. Masz nadwyzke cisnienia na wolnych obrotach, co wyraznie widac na zrzucie z INPY. Powinno byc 300bar, a jest grubo ponad. Cisnieniem steruje wlasnie ten zawór i tyle w tym temacie.

Rowniez nie mam cdv i potwierdzam, ze skok wydaje się krotki i czuły - ale to tylko wrażenie z racji braku opoznienia. W rzeczywistości bierze tak samo. I wlasnie tak powinno pracowac sprzeglo we wszystkich autach. Wsiadajac w inne auto stwierdzam, ze nie umiem jezdzic ;)