ar_w

Ja mam zle zamontowane przednie amory, wiec moze to jest to. Niestety sa to Sachs Advantage i po 40tys znow domagają się wymiany :|

A jak jest lewe koło ciut bardziej pochylone niz prawe, to ma znaczenie, ze lekko sciaga w prawo? Pochylenie lewego przedniego kola u mnie jest zwiazane z tym, ze auto lekko siedzi na prawą stronę. Czyli słynny problem wiekszosci ludzi z 5-er. Gdy recznie podniesiemy auto z prawej strony, automagicznie lewe kolo wchodzi w prawidłowy kąt pochylenia.

No ok, ale dalej ludzie radzą, żeby je usunąć, wiec wtedy juz na pewno się zamykać nie będą ;) I jak rozumiec poradę "sprawdz klapki w kolektorze". I co dalej? Jesli nie ma to rozlozyc ręce i zaakceptować drgania, a jeśli są to usunąć? Heh.

Co mają klapki do szarpania przy gaszeniu? Może ktoś wyjaśnic? Chętnie bym się dowiedział. Ja bym stawiał koło pasowe, ew. dimas. Przy czym to pierwsze gdy uszkodzone szarpie slabiej niz to drugie.

Od turbo jest niemal zaraz nad turbinką, przesunięta nieco w przednią stronę. Zdejmujesz plastikową rurę z dolotem powietrza, która idzie do filtra powietrza, potem sciagasz opaskę i łączenie rury aluminiowej, która idzie do IC, z gumową rurą, która idzie do turbo. Odchylając tę aluminiową rurę masz już ukazany elektrozaworek. Zaopatrz się w klucz nasadowy "10" i odkrecaj. Podkładka jest zespolona z nakrętką. Tak samo wyglada z zaworkiem od EGR. Jesli nie widziales jak to wyglada, radzę zdjąć kolektor ssący i zrobić to z czuciem - zdjąc plastiki z podszybia (bo będzie zawadzał jak bedziesz podnosił kolektor), zdejmij całkiem zawór EGR, koniecznie wypnij wtyczkę czujnika cisnienia doladowania, bo bedziesz sie pozniej szarpał nie wiedzac co ci blokuje wyjęcie - czujnik jest na koncu kolektora z wtyczką o identycznym zatrzasku jak inne. I elegancko kolektor wyjdzie bez ryzyka, ze ci podkladka wpadnie do silnika, jak coniektorym.. ;)

Nie zgodze sie, ze redukuja całkiem - choć przyznam racje, ze swieze, niezapchane syfem filtry kabinowe to podstawa. Czyli zmieniamy co rok na wiosnę. Z kolei w kanalach wentylacyjnych zawsze sie zbiera wilgoć i trzeba to przewietrzyc - dlatego każdy trąbi o wyłączanie klimy przed zatrzymaniem się, bo nie tylko w parowniku zbiera sie syf, ale także w całym ukladzie wentylacyjnym. Nawet jest to wskazane dla zdrowia - takie stopniowe ocieplanie w aucie, zeby później uniknac sporej roznicy temperatur wysiadajac z auta.

Musisz sciagnac kolektor sssacy, niestety. Jest zaraz pod kolektorem z prawej jego strony, mniej wiecej na 2/3 jego dlugosci. Niektorzy sie dostają odczepiajac kleme (+) i bagnet, ale jak masz wielkie łapska, to zapomnij ;)

Moj jest niewrazliwy na zadne obciazenia typu otwieranie szyb. Zalaczajac klime tez nie spadają obroty jedynie slysze zalaczajace sie sprzeglo sprezarki i dodatkowe grzechotanie wynikajace z jej pracy. Dziwna sprawa, moze akumulator masz slaby ze spada na nim napiecie i calosc zasila alternator? Jak masz z rozruchem? Zrobiles to falowanie obrotow u siebie?

Nie wiem jeszcze w jaki sposob sterownik bada błąd recylkulacji spalin - moze masz jakis czujnik uwalony a sam EGR działa prawidłowo, ale wiedz, ze oswietlone cząstki stałe w spalinach w nocy sa zauwazalne. Temat był wałkowany wieki temu, nawet na tym forum, także nie doszukuj się awarii (z tym dymieniem w światłach za nami) :cool2: Aha, jeszcze dodam, ze jak jezdzilem troche z zatkanym EGR, to czasem widziałem jak puszczala bąka przy nagłym depnięciu. TU chodzi wlasnie o to ,ze w sprawnym systemie AGR pierwsze spaliny są ponownie dopalane bo znowu trafiają do dolotu (takie zadanie ma EGR - jak pytałeś w swoim wątku), to by tez tłumaczyło, dlaczego z EGR silnik ma zwłokę po dodaniu gazu i czemu ta zwłoka jest większa, jak iglica w EGR jest zanieczyszczona nagarem. W weekend przeczyscilem EGR i "turbodziura" jest o wiele mniejsza.

normalne. Jakos w dzien nie widać chmury dymu, nawet kolega jechal za mną z prośbą o zwrocenie na to uwagi - mowil, ze nie puszcza dymka nic a nic, a ja to w lusterku nocą widzę.

Kolego, na forum nie ma znawców - ludzie pomagają na podstawie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, tyle. Zacznij od najprostszej rzeczy - dobierz się do EGR, zdejmij rurę od intercoolera co wchodzi do EGR i sprawdz co sie dzieje z jego cięgnem. Czyściłeś EGR? Sprężyna chodzi w nim tak ciężko, że każdy dodatkowy nagar na iglicy powoduje jego zgon. Kolejna sprawa to sprawdzić podcisnienie - najlepiej kup vacumeter i obserwuj podcisnienie - byc moze masz też źle wpięte wężyki do elektrozaworku EGR. Moj klekot tez klepie z rana jak stary diesel na pompowtryskach. W ogole nie ma w niej miekkiej "aksamitnej" pracy jak na common rail przystało. Coż. Może przebieg robi już swoje... Poza tym, jak sie rozgrzeje, to pracuje nieco lepiej, ale z kolei grzechotnie na małych obrotach, jak dodam nagle gazu. PS. Masz osłone pod silnikiem i skrzynią? Ja nie mam tej pod skrzynią wiec silnik od spodu jest nadal odkryty. Jak stanę w trawie albo zimą w sniegu, to silnika praktycznie nie słysze. Moze tu jest problem z jego glośną pracą... Na dniach zaloze oslone, jak zdobęde cholernie drogie kołki mocujące.

ale odma w M57N jest bezobslugowa, no nie? W sensie nie ma tego filcowego filterka jak dawniej w e39, tylko jest plastikowy separator. To sie tez zapycha?

Ja poważnie pytam - ciekawi mnie w jaki sposob można zarznąć turbo na autostradzie. Co do oleju - moja 530d ma 306tkm nalatane, zalewam Edge 5W30 i nie bierze ani grama oleju i uwaga... turbo jest ORI. Jak komuś żre olej przy 200tyś, to silnik powoli domaga sie remontu a nie półsyntetycznego oleju. Czasy polonezów i duzych fiatów sie skonczyly - tyle ode mnie ;)

z tą INPĄ to nie prawda - ustawienia AGR dotyczą wyłącznie tymczasowo do chwili zamkniecia zakładki Active. Wychodząc z niej lub zamykając całkiem INPE, EGR działa jak dawniej - z ustawieniami fabrycznymi. Pytanie jak na stałe przeprogramować działanie EGR ? Czy DIS to umożliwia?

Tzn? Gaz do oporu?

Tak, docelowo są jak u Ciebie. Na zdjeciu węzyk jest wpiety tymczasowo, dla prób. Z hamulcem... Jak wyłączysz silnik i nacisniesz kilka razy pedal, to robi sie twardy, prawda? Na skutek utraty już nie tłoczonego podciśnienia do serwa. Tak samo jest tu - gasze silnik, pedał jest nietknięty, wsiadam po kilku h do auta i zawsze jakos odpalam na hamulcu, żeby się nie staczał (ręczny słaby ;>) i zastaję twardy pedał. Po odpaleniu silnika robi się natychmiast miekki. Więc z racji, ze podcisnienie do turbo jest na wspolnej magistrali z serwem, utrata podcisnienia przez nieszczelnosć gdziekolwiek w tej magistrali - skutkuje twardym pedałem. Albo mi serwo pada.

Yo. Codziennie rano mam twardy pedal hamulca przed odpaleniem silnika, nawet po pracy po 8-10h rownież twardniał. Wniosek wydaje się prosty - ucieka gdzies podciśnienie. Dobralem sie do elektrozawroka od turbo bo i tak wg live data INPY wartość doładowania była niezgodna z wartością nadaną i rzeczywiście - przepuszcza zasysajac ustami powietrze z króćca - z jednego i drugiego, a niepodłączony zaworek powinien być teoretycznie zatkany. Wychodziłoby na to, ze po uruchomieniu silnika, cięgno gruszki już się cofa i chrzani geometrie turbo, skoro przepuszcza zaworek. Podobnie może być z zaworem EGR, bo i da się odczuć, że silnik delikatnie żabkuje czasami ruszając z wolnych obrotów. Czy tak ma być z tą nieszczelnością i lekkim cofnięciem się cięgna już od samego startu silnika ? Jak on powinien działać prawidłowo? Probuje go sprawdzić amatorsko i mi się coś nie udaje (bo być może jest uszkodzony, albo o czymś nie wiem..) Zaworek ma 3 króćce: - jeden zasłonięty słynnym filterkiem, dla obiegu cisnienia atmosferycznego - czyli dla upuszczenia wytworzonego podcisnienia w gruszce turbo. Ale ja tu dmucham, zasysam i nic... zarowno przy podlaczonym zaworku pod 12V jak i bez. - drugi oznaczony VAC - ma iść do pompy podcisnienia - ale tutaj zasysajac ustami czuje taki sam opor niezaleznie czy zapodam 12V czy nie. - trzeci oznaczony OUT - polaczenie z gruszką - zasysam i przepuszcza jakby był nieszczelny, ale zapodając 12V przepuszcza swobodnie. Wychodziłoby na to, że wężyki są podłączone odwrotnie? I dlaczego nie ma żadnego przepływu od króćca z filterkiem ? Dołączam zdjęcie: http://thumbnails17.imagebam.com/14602/2ec9eb146019166.jpg

Z tym Vmax to bym sie nie zapędzał. Bo pytanie, czy silnik bedzie na tyle mial siły, zeby pokonać opory powietrza zredukowanym przez nowe przełożenie momentem obrotowym. No chyba, że jakiś chip.

Świetnie. Czyli u mnie po usztywnieniu tulei podkladkami (juz sie nie zdecyduje na wymiane drugi raz), powinno się podnieść auto z prawej strony. Dobrze wiedzieć.

Coś niemozliwe z tymi 3-3.5k przy 190. Automat powinien miec dokladnie 5k przy 190.

Nie wiem kolego. Verva specjalnie nie wplywa na glosnosc, ale na pewno spaliny smierdzą normalnie na zwykłym ON. Nagram wkrótce dźwiek. PS. Jest ktoś z Krakowa kto reflektowałby mały zlot naszych 530d ?

Automaty mają dodatkowo termostat EGR. Manuale nie mają. Można to potwierdzić w realoem. Wymień termostat główny - obecny przepuszcza duzy obieg i niepotrzebnie schładza nieobciążony silnik

W sedanie? Tuleje w sedanie trzymają most, w Touringu natomiast cała amortyzacja idzie przez tylną belkę, czyli także przez te tuleje - tu owszem. Ale to w teorii. Daj znać jak wymienisz, czy jest poprawa. Pozd.

reemo, kolega przedstawił chyba dwa problemy w jednym temacie. Może być i wał, może być i półoś (czytałem takie przypadki na forum), może to być tez wina felgi i tarcz, które biją i przy pewnej predkosci czuć je. Co do drgań przy 1500-2000 bez obciazenia - mam podobnie, moze troche w innym zakresie obr. Też telepie ale tylko popoludniem, gdy silnik jest rozgrzany od słońca. Rano jak zapale zwlaszcza w chlodniejszy poranek, pracuje równiutko przez całą trasę. Mnie jeszcze denerwuje hałas jaki wydaje ten silnik. Zamiast sympatycznie mruczeć 6-garami, to mi warczy jak tylko dodam gazu :( Ktoś może na to poradzić gdzie ręce wkładać? Jak sprawdzałeś wtryski?